Kuba10088 Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Witam, zastanawiam się nad kupnem apteczki rowerowej All for planet (link na samym dole). Wygląda porządnie, nie jest droga (choć nie jest też tania), a wyposażenie podobno wybierali eksperci. Co myślicie o tej apteczce, czy warto zainwestować? Link: http://kreckilometry.pl/apteczka Link alegro: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=34887377&order=m&string=apteczka&search_scope=userItems-34887377&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-v2-aut-1-1-0807 Z góry dzięki wielkie za pomoc. Odnośnik do komentarza
Oskar Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Ja kupiłem wiosną apteczkę w Lidlu. Głównie dlatego, że była tania i miała mały fajny pokrowiec, który szukałem. Kosztowała ok 20 zł i na oko ma to samo co ta plus jakiś bajery typu plastry na pęcherze, nożyczki itd. Patrząc się na tą to jej jedyną wartością jest saszetka, bo zawartość można kupić za grosze w aptece i np rossmanie. Na pewno jest to dobre rozwiązanie na początek. Możesz też popatrzeć tu: http://www.tanieapteczki.pl/inne-apteczki-c-3.htmlSa też fachowe rozwiązania turystyczne firm Deuter i Tatonka jeśli chcesz tez mieć porządny pokrowiec. Dużo zależy gdzie i z kim jeździsz. Ja jeżdżę z dziećmi po lesie i dokupiłem sobie Fenistil Żel (na ugryzienia komarów, pokrzywy itp) i łyżeczkę do wyjmowania kleszczy. Na szosie będzie to mniej istotne, za to upadek na afalcie na pewno będzie dużo bardziej krwawy i warto mieć coś do odkażania (chusteczki lub Octenisept), bandaże, plastry... Jak w ostatnią sobotę miałem małe starcie z zalesioną wydmą koło Ustki to mniej byłem podrapany niż brudny. lidlowski zestaw się przydał, ale teraz wiem, że jedna husteczka to za mało. Odnośnik do komentarza
wikrap1 Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Typowa apteczka pierwszej pomocy zawiera akcesoria do ratowania życia zanim przyjadą służby i wyłącznie do tego. Ale jak wiadomo, przydają się plastry, leki na rozwolnienie, przeciwbólowe i inne pierdoły. Dlatego apteczkę ze sklepu warto doposażyć w przydatne dla siebie rzeczy. Ale oficjalnie zalecane jest by w apteczce było tylko to, co potrzebne do ratowania życia.Pytanie zatem, czy to ma być apteczka pierwszej pomocy, czy podręczna apteczka ze wszystkim. Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Według mnie jak apteczka, to musi się tam znaleźć chociażby węgiel, apap, magnez. I wszystko jedno czy nazwiemy ją pierwszej pomocy czy ze wszystkim :) Jak kogoś dorwie biegunka, to węgiel będzie idealną pierwszą pomocą :) A o tej apteczce pisał Maciek: http://na-rower.com/apteczka-rowerowa-krec-kilometry-mocowana-na-rame-roweru/ Odnośnik do komentarza
Persymona Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Nie przekonuje mnie cena i wyposażenie tej apteczki, zamiast niej za ok. 25-30zł można kupić samochodową np. w dobrej aptece, która będzie miała kilka dodatkowych rzeczy. Na krótkie wypady wożę ze sobą apteczkę w wersji minimum - plastry w różnych rozmiarach (od obtartego palca przez małe skaleczenia po rozwalone kolano), waciki do dezynfekcji, opaska, jakiś opatrunek jałowy, dwie pary lateksowych rękawiczek (przydają się też przy nieplanowanej brudnej robocie przy rowerze). Na dłuższe dorzucam koc termiczny i maseczkę do oddychania - małe, lekkie, a nigdy nie wiadomo, komu będzie trzeba pomóc. Leków nie wożę, poza prochami na ból głowy. Stoperan warto mieć (lub węgiel - przydaje się przy zatruciach). Wszystko spakowane w woreczek strunowy (lekki, przezroczysty, szczelny) i wrzucone do łatwo dostępnej komory plecaka. Widoczna z daleka apteczka przymocowana do ramy roweru ma ten plus, że w razie wypadku osoba postronna od razu ją zobaczy i wykorzysta, by nam pomóc. Tak czy inaczej - apteczkę warto mieć, nawet moja mama doszła do tego wniosku po tym, jak rozbiła kolano i nie miała nawet plastra. Odnośnik do komentarza
wikrap1 Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2015 A co sądzicie o środkach do dezynfekcji ran? Najnowsze normy nie przewidują takich środków w apteczkach(pierwszej pomocy). No ale jakich środków używać?-Spirytus salicylowy jest niezdrowy, ze względu na związki aromatyczne(rakotwórcze)-Woda utleniona powoduje podrażnienie rany i spowolnienie gojenia.Na kursie pewien ratownik polecił stosowanie soli fizjologicznej, żeby opłukać ranę i nie stosowanie innych specyfików.Co sądzicie w tym temacie? Odnośnik do komentarza
Oskar Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Ja polecam Octenisept. Do kupienia w każdej aptece. Jest drogi, ale to środek stosowany w szpitalach. Można go stosować na błony śluzowe. Jedyna wada, poza ceną to, że później nie chcą się trzymać na przemytej skórze plastry. Odnośnik do komentarza
Persymona Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2015 Wikrap1, można kupić sól fizjologiczną lub płyn do iniekcji (jałowy, czyste H2O) w każdej aptece bez recepty. Wychodzę z założenia, że do oczyszczenia małych skaleczeń i ran wystarczą te gaziki, o których wspomniałam, opatrujemy ranę samodzielnie, a z poważniejszymi rzeczami kierujemy się do specjalistów. Wiadomo, że wyposażenie apteczki musi wynikać ze sposobu jazdy, jak ktoś lubi ekstremalną jazdę w terenie, to zdecydowanie warto mieć ze sobą jakiś płyn do opłukania rany np. z pyłu czy błota przed założeniem opatrunku. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się