Skocz do zawartości

Pierwsza szosa do 3,5 tyś zł.


Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

Od kilku miesięcy noszę się z zamiarem zakupu pierwszego roweru szosowego. Problem w tym, że nie mogę się na nic zdecydować. Ponadto w dziedzinie rowerów szosowych jestem średnio zorientowany.

W efekcie utknąłem na etapie nowy czy używany.

Kilka dni temu postanowiłem jednak, że starczy tych nic nie wnoszących rozważań i, że biorę rower nowy (tym bardziej, że zakup na fakturę).

Do tej pory z nowych rowerów brałem pod uwagę Romet Huragan 4 lub Kross Vento 3 lub 4 (tu akurat mogę mieć duży rabat). Gdzieś też ciągle przewijał się któryś z Tribanów (ciągle spotykałem się z pochlebnymi opiniami), a po ostatnim na RP jest to Triban 540.

Główne wytyczne jakimi się kierowałem co do wyboru to:

- dobry stosunek ceny do jakości,

- bardziej rekreacyjna niż sportowa geometria,

- powinien mi się też podobać.

Triban ma wszystko z wyjątkiem punktu ostatniego (ale mogę z tym żyć :) ), a dodatkowo ma możliwość prawie gravelowej konfiguracji.

Romet z kolei spełnia wymogi pierwszy i ostatni.

Krossy wszystkiego po trosze plus dobra cena.

 

I w zasadzie do wczoraj byłem zdecydowany na Tribana, ale gdzieś trafiłem na informacje o dobrych rowerach firmy Planet X z Wielkiej Brytanii. Popatrzyłem i to był błąd. Trafiłem tam na:

http://www.planetx.co.uk/i/q/FRPXPCRFF/planet-x-pro-carbon-road-frameset

w kolorze Zesty Lime i wsiąkłem. Nie mogę przestać patrzeć na ten frameset. Wizualnie podoba mi się w nim wszystko. Uwielbiam ten kolor. Kształt. Generalnie nie mogę się od niego uwolnić. A kwestie zdrowo-rozsądkowe zeszły już na dalszy plan

Ale kwestie wizualne to nie wszystko.

 

Czy wiecie może coś o tej firmie? Macie jakieś doświadczenia? Jak można zakwalifikować tę ramę (do ścigania czy rekreacyjna)?

No i jeszcze kwestia ew. rozmiaru. Przy wzroscie 182cm i nodze 82cm wychodzi rozmiar L. Zgodzicie się?

 

Proszę o opinie lub wyleczenie mnie z tego pomysłu (chętnie przyjmę propozycje innej limonkowej szosy) :).

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza

Triban 540 - klasyka w budżecie do 3,5tys.zł. Ciężko znaleźć, żeby ktoś narzekał na te rowery.

Rama PlanetX bardzo fajna, rozmiar "L" będzie dla Ciebie dobry. Geometria ramy wyścigowa, ale nie ekstremalnie (stack dosyć duży). Myślę, ze spokojnie znajdziesz na niej wygodną pozycję dobierając odpowiednio mostek i liczbę podkładek.

 

A ja znalazłem na allegro nową szosówkę Felta, geometria wyścigowa, full karbon, pełna grupa Ultegra, waga 7,4kg! Cena tylko 5tys.zł, ale nie wiem czy jest gwarancja:

http://allegro.pl/nowy-rower-szosowy-felt-f4-carbon-ultegra-6800-i6852356677.html

Myślę, że warto rozszerzyć budżet, aczkolwiek geometria tej maszyny jest agresywna.

Odnośnik do komentarza

Triban 540 - klasyka w budżecie do 3,5tys.zł. Ciężko znaleźć, żeby ktoś narzekał na te rowery.

Rama PlanetX bardzo fajna, rozmiar "L" będzie dla Ciebie dobry. Geometria ramy wyścigowa, ale nie ekstremalnie (stack dosyć duży). Myślę, ze spokojnie znajdziesz na niej wygodną pozycję dobierając odpowiednio mostek i liczbę podkładek.

 

A ja znalazłem na allegro nową szosówkę Felta, geometria wyścigowa, full karbon, pełna grupa Ultegra, waga 7,4kg! Cena tylko 5tys.zł, ale nie wiem czy jest gwarancja:

http://allegro.pl/nowy-rower-szosowy-felt-f4-carbon-ultegra-6800-i6852356677.html

Myślę, że warto rozszerzyć budżet, aczkolwiek geometria tej maszyny jest agresywna.

Narobiłeś mi smaka tym Feltem, tylko teraz co by tu sprzedać? hmm...  ;)

Odnośnik do komentarza

Triban 540 - klasyka w budżecie do 3,5tys.zł. Ciężko znaleźć, żeby ktoś narzekał na te rowery.

Rama PlanetX bardzo fajna, rozmiar "L" będzie dla Ciebie dobry. Geometria ramy wyścigowa, ale nie ekstremalnie (stack dosyć duży). Myślę, ze spokojnie znajdziesz na niej wygodną pozycję dobierając odpowiednio mostek i liczbę podkładek.

 

Dziękuję za odpowiedź. Jeszcze się trochę pozastanawiam i zobaczę co zwycięży serce czy rozum :).

 

A ja znalazłem na allegro nową szosówkę Felta, geometria wyścigowa, full karbon, pełna grupa Ultegra, waga 7,4kg! Cena tylko 5tys.zł, ale nie wiem czy jest gwarancja:

http://allegro.pl/nowy-rower-szosowy-felt-f4-carbon-ultegra-6800-i6852356677.html

Myślę, że warto rozszerzyć budżet, aczkolwiek geometria tej maszyny jest agresywna.

 

To już jednak za dużo jak na pierwszy raz. A jak się szosa nie spodoba? ;)

 

Odnośnik do komentarza

PlaneX to brytyjska firma, istniejąca od dawna. Kupują tanie ramy u Chińczyków i brandują  je swoim logo. W Polsce jeździ trochę ludzi na ich ramach, głównie na torze, bo tu mają bardzo konkurencyjną ofertę. 250 funtów za karbonowy frameset to dobra cena. Jednak jeśli będziesz chciał złożyć rower na Shimano 105, podobny osprzętowo do Tribana 540, to ostateczna cena wyjdzie ok. 6 tys plus zajmie Ci to sporo czasu i przysporzy sporo bólu głowy. Zyskasz lepszą ramę. Chyba że kupisz Tribana 540, zrobisz przekładkę i sprzedasz ramę. Czy warto? Karbon to jest karbon. Ale też karbon karbonowi nie równy. Trzeba by poczytać jakie są opinie użytkowników na temat tej ramy na brytyjskich forach. Na FB pojawiają się oferty całych rowerów na karbonowej ramie i Tiagrze/105 za 5-6 tys zł. Nowe z gwarancją. Zwykle leżaki magazynowe. Wolałbym jednak kupić tego typu rower. Dwa razy składałem już samemu szosę na karbonie i oceniam że była to nieopłacalna inwestycja. Jakbym dobrze i cierpliwe poszukał (czasem zajmuje to parę miesiecy) to po sezonie kupiłbym cały rower na lepszym osprzęcie niż ten na którym składałem, za te same lub mniejsze pieniądze.

Odnośnik do komentarza

Jacek ile w życiu miałeś rowerów i w jakim wieku jezdziłes juz na czyms bardziej poważnym niz zwykly amatorski/rekreacyjny rower

 

Trochę miałem. Pewnie ze 20 by się zebrało. Na porządnym rowerze MTB z dobrej półki jeździłem już w 1993 roku więc jako 20-paroletni chłopak. Był to jakiś Wheeler za 500 dolarów na Shimano STX (to była jakość!) co na te czasy było bardzo poważną ceną. Natomiast za szosówki zabrałem się dopiero koło czterdziestki. Dopiero od kilku lat mam rowery wyższej klasy. Pierwsza moja szosówka była z Decathlonu klasy Triban 540. Ale była na początek w pełni wystarczająca. Jak zacząłem się obracać wśród ludzi startujących w wyścigach szosowych i MTB to potrzeby się zmieniły.

Odnośnik do komentarza

Składanie ma główną przewagę w postaci pełnej kontroli nad doborem komponentów. Pod warunkiem że wiesz czego chcesz. Praktycznie każdy producent daje w komplecie z rowerem wartości do 10 tys zł tanie, stosunkowo ciężkie koła na słabych lub przeciętnych oponach. Tym gorsze im niższa cena. Często oszczędza też na hamulcach, korbie , kierownicy, sztycy podsiodłowej i siodle.


Z tym trzeba trochę wiedzieć na ten temat żeby dokonać dobrego wyboru. No i jak ktoś ma czas i środki to może trochę fajnych części upolować (czyli szpeju w żargonie kolarskim).

W moim najnowszym rowerze szosowym mam karbonową korbę Campagnolo Athena upolowaną za 649 zł (nową, zwykle kosztuje 1500), karbonową kierownicę Specialized za 300 (prawie nową, zwykle 1000). Upolowaną karbonową sztycę podsiodłową i siodło i warte 5000 koła kupione za 2000. Ale i tak rower mi wyjdzie jakieś 8000 zł bo frameset kosztował 900 Euro a grupa Campagnolo Chorus ponad 2000.

Jakbym miał teraz składać to pewnie złożyłbym na Ultegrze. Ale na początek Tiagra 4700/105 w pełni wystarczy. I na początek jakieś sensowne, wytrzymałe koła aluminiowe Campagnolo, Fulcrum lub Mavic, ważące jakieś 1700 gram. Warto też zwrócić uwagę na koszty eksploatacji. Kaseta i łancuch do napędu 10-rzędowego są sporo tańsze niż do 11-rzędowego.

Odnośnik do komentarza

Ok. Rama w domu. Piękna jest. Lekka. Widelec w całości karbon.

 

Założenia są takie:

- nie chce sprzedawać nerki.

- osprzęt na poziomie Tiagra lub 105 (nie niżej)

 

Co teraz proponujecie :)?

W jakiego producenta pójść Shimano, SRAM, Campagnolo? Przyznam szczerze, ze lubię Shimano, ale kuszące wydaje się odejście od schematów i inwestycja w Campagnolo.

Przy czym o ile orientuje się w grupach i technologiach Shimano o tyle o dwóch pozostałych firmach wiem tyle, że istnieją.

 

Jakie koła? Mavic Aksium? Ponoć solidne, a u mnie jest trochę dziurawych odcinków.

 

No i pytanie o geometrię. Jaki mostek dobrać? Taki jak w zestawach Planet X czy dla mojego wzrostu (ok. 182cm) coś innego?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Nie wiem ile kosztuje Tiagra 4700 czy 105 w stosunku do Campagnolo. Campagnolo zwykle na starcie kosztuje więcej ale w dystansie mniej bo przebiegi serwisowe kaset,łańcuchów i klamek są znacznie dłuższe. Nowe grupy 11-rzędowe mogą między sobą dzielić koła i kasety. Ja tak teraz mam że mam osprzęt Campagnolo Chorus a kasetę Shimano Ultegra.

 

Najniższa grupa Campagnolo, Veloce, jest bardzo przyzwoita i na poziomie Tiagra 4700 albo ciut lepiej. I jest dosyć tania w eksploatacji. Kaseta do niej kosztuje 180 zł, a łańcuch ok. 120 zł. Oczko wyżej stoi Campagnolo Athena, 11-rzędowa ale to już jest grupa na poziomie 105/Ultegra.

 

Koła. Mavic Aksium są tanie i pancerne. Równie pancerne są Campagnolo/Fulcrum (to to samo). Jeśli rower ma być jeżdżony całorocznie to kupiłbym Campa/Fulcrum w wersji CX, wzmacniane z uszczelnianymi pastami. Długość mostka powinna wyjść z bike fittingu. Np z Competitve Cycling Fit Calculator.

Odnośnik do komentarza

Sprawa się trochę przejaśniła. Coby nie nadwyrężać budżetu, który już i tak się sypie osprzęt to będzie raczej Tiagra 4700.

Sporo opinii mówi, że w zasadzie różnice w stosunku do 105 są mniejsze niż różnica w cenie i generalnie, że będzie pan zadowolony.

A z drugiej strony jednak do Shimano mam zaufanie.

Co do kół to w przewidzianym budżecie (w zimę raczej nie jeżdżę) miałbym takie propozycje:

Mavic Aksium

Campagnolo KHAMSIN

Fulcrum RACING 7 LG

Chciałbym żeby koła były mocne nawet kosztem tego, że będą trochę cięższe.

Odnośnik do komentarza

Campagnolo/Fulcrum to pancerne koła. Mam kolegę, 110 kg żywej wagi, który ujeżdża od lat Khamsiny i się nie poddają. Dystrybutorem jest krakowski Wertykal. Jak znajdziesz gdzieś za granicą jakąś super cenę na koła to podeślij im link i się potarguj. Mi się udało :)
Jakby co brytyjski Wiggle, póki co, jeszcze dostarcza koła do Polski za darmo.
Mavic Aksium ale w wersji disc ma mój kolega. Na razie zero problemów ale to ciężkie koła. 2kg, Ja bym ich nie kupił.


Między Tiagra 4700 a 105 jest jednak różnica. To inna generacja osprzętu. Tiagra 4700 odpowiada z grubsza starszemu 105 5700. Nowe 105 5800 jest bliższe starszej Ultegry 6700, no i jet 11-rzędowe a Tiagra 10-rzędowa. Co nie znaczy że jest między nimi jakaś przepaść. Oba to bardzo dobre osprzęty.

Odnośnik do komentarza

Campagnolo/Fulcrum to pancerne koła. Mam kolegę, 110 kg żywej wagi, który ujeżdża od lat Khamsiny i się nie poddają. Dystrybutorem jest krakowski Wertykal. Jak znajdziesz gdzieś za granicą jakąś super cenę na koła to podeślij im link i się potarguj. Mi się udało :)

Jakby co brytyjski Wiggle, póki co, jeszcze dostarcza koła do Polski za darmo.

Mavic Aksium ale w wersji disc ma mój kolega. Na razie zero problemów ale to ciężkie koła. 2kg, Ja bym ich nie kupił.

 

 

Między Tiagra 4700 a 105 jest jednak różnica. To inna generacja osprzętu. Tiagra 4700 odpowiada z grubsza starszemu 105 5700. Nowe 105 5800 jest bliższe starszej Ultegry 6700, no i jet 11-rzędowe a Tiagra 10-rzędowa. Co nie znaczy że jest między nimi jakaś przepaść. Oba to bardzo dobre osprzęty.

 

Będziesz ojcem chrzestnym tego roweru :)

 

Które z tych dwóch:

Campagnolo KHAMSIN

Fulcrum RACING 7 LG

będzie lepszym wyborem?

 

Akurat w Wertykalu są obecnie za 619zł i 649zł.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...