Veriv Opublikowano Wtorek o 12:09 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 12:09 Nie wiem, nie miałem tego roweru. Jeśli jest coś badziewnie zrobione(np ostre krawędzie w srodku ramy), to tak mogą być jakieś problemy. Dlatego też bym brał 2024. Nowsza rama powinn być lepsza pod tym względem, bo poprzecinane pancerze w środku ramy powinny podlegać gwarancji. Odnośnik do komentarza
wierzbajol Opublikowano Wtorek o 12:18 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 12:18 57 minut temu, michsmm napisał(a): ok jeśli będzie orbea to co jest takie straszne z tymi przewodami w sterach jest to problem ? Szajbajk o tym wspominał u siebie na yt całkiem niedawno Odnośnik do komentarza
michsmm Opublikowano Wtorek o 12:42 Autor Udostępnij Opublikowano Wtorek o 12:42 22 minuty temu, wierzbajol napisał(a): Szajbajk o tym wspominał u siebie na yt całkiem niedawno to co warto przez to zrezygnować z orbei oiz ? Odnośnik do komentarza
wierzbajol Opublikowano Wtorek o 19:16 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 19:16 7 godzin temu, michsmm napisał(a): ok jeśli będzie orbea to co jest takie straszne z tymi przewodami w sterach jest to problem ? wiesz nikt z nas nie podejmie za Ciebie decyzji, ale ja np. czytając sobie tu i ówdzie dosyć często widzę niepochlebne opinie nt. orbea. przykładowo w którymś wątku na pepperze był omawiany problem ze śrubami w tylnym zawiasie - jakoś to ludzie w porę ogarniali zmieniając na aftermarket. może @Veriv poleci Ci jakąś alternatywę w alu Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano Środa o 06:11 Udostępnij Opublikowano Środa o 06:11 Niestety nie wiem jaka jest najlepsza odpowiedź, to zawsze są jakieś minusy. Na rowery tego typu jest troche narzekań bo niby da się nimi jezdzic cięższym terenie, ale jednak są delikatne i słabo to znoszą. A orbea jednak jest tania, 7k z centrum rowerowego Odnośnik do komentarza
wierzbajol Opublikowano Środa o 12:52 Udostępnij Opublikowano Środa o 12:52 6 godzin temu, Veriv napisał(a): Niestety nie wiem jaka jest najlepsza odpowiedź, to zawsze są jakieś minusy. Na rowery tego typu jest troche narzekań bo niby da się nimi jezdzic cięższym terenie, ale jednak są delikatne i słabo to znoszą. A orbea jednak jest tania, 7k z centrum rowerowego a z większym budżetem coś byś polecił ? Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano Środa o 13:44 Udostępnij Opublikowano Środa o 13:44 Casualowy rower downcountry.. Chisel Full. I to nawer nie polecił tylko kupił.. Bo kupiłem żonie taki w hardtailu i był świetnym rowerem, jednym z lepszych zakupiów jakie zrobiłem. https://www.tradeinn.com/bikeinn/de/specialized-chisel-29-deore-2025-mountainbike/141209135/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=144579372&country=de&gad_source=1&gbraid=0AAAAADqtrtGTPqTNnguEYX53ptYbtNAqH&gclid=Cj0KCQjwqv2_BhC0ARIsAFb5Ac8YqJ-UsAHi625WUcVbfFPQAdOsffgMx2ZnQO-fvifKRbY0iwcCXjMaAprDEALw_wcB&gclsrc=aw.ds Casualowy rower trailowy : https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-all-mountain-rockrder-feel-900s-team-edition-karbonowa-rama/_/R-p-337446 To cudo jest lżejsze niż powyższy Chisel w Fullu i zniesie troche cięższe traktowanie. Wytrzyma trasy inne niż niebieskie a do tego pozwoli troche poskakać i wytrzyma lądowanie, nawet mniej wprawne Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Środa o 17:30 Udostępnij Opublikowano Środa o 17:30 Pozwolę się wtrącić mimo znikomych doświadczeń z fullami 🙂 Chisel hardtail to był wyśmienity, lekki aluminiowy hardtail XC. Miałem dwa takie. Zero zastrzeżeń. Natomiast Chisel full to jest jednak full XC z amorem nie do cięższych zastosowań tylko przeznaczonym do XC ze skokiem 110 mm. Amortyzatory RockShox Recon, RockShox Reba, Manitou Markhor, Manitou Machete, Fox Float 32 Stepcast nie są amortyzatorami do zastosowań typu enduro. Ważne pytanie na jakie nie ma w tym wątku odpowiedzi to jak i gdzie użytkownik zamierza ten rower wykorzystywać i ile waży. Z moich znajomych jeżdżących w cięższym terenie to mają np. Treka Top Fuel, Speca Stumpjumpera, Canyona Spectrala, Scotta Geniusa. Spectral 6 w przeciwieństwie do Speca Chisela ma już zawieszenie do enduro. Spectral 6 | CANYON PL Może warto żeby się wypowiedział, np. @mike21, który trochę waży i sam jeździ na enduro. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano Środa o 17:53 Udostępnij Opublikowano Środa o 17:53 Było powyżej że granica lubuskiego i dolnośląskiego. To mega ładne, przepiękne wręcz okolice gdzie są bory, puszcze, piaszczyste pagórki, dzika przyroda. I jeszcze wiecej dzikiej przyrody, razem z wilkami Odnośnik do komentarza
mike21 Opublikowano Środa o 21:38 Udostępnij Opublikowano Środa o 21:38 Przede wszystkim należy zrewidować realne potrzeby. Znam pokaźną grupę osób, które kupowały ciężkie enduro 160 i więcej skoku bo góry, dzikie leśne ścieżki itp. Potem okazywało się, że te mityczne tereny całkiem sprawnie były do objechania na gravelu. Enduro nie jest rowerem uniwersalnym tylko specjalizowanym a to oznacza, że rozwija swoje skrzydła i daje przewagę w naprawdę ciężkim terenie (nadzwyczaj często utrata kontaktu kół z podłożem, wyźsze dropy i jazda głównie w dół). Jednocześnie w prawie każdych innych warunkach enduro będzie ograniczeniem. Osobiście za enduro łapię praktycznie wyłącznie do bike-parku z wyciągiem (jeszcze nie przekonaĺem siè, a moźe jeszcze nie wiek 😉 na elektrowspomaganie). Na codzień do jakiegoś objazdu w mbitniejszym terenie (usiane kamieniami czy korzeniami zbocza) wolę lekkiego ścieżkowca (mam starego, jeszcze nie połamanego neurona cf). Spectral jeszcze kilka lat temu klasyfikowany byłby jako pełne enduro. Chisel FS jest rowerem któremu bliżej do drugiej skrajności - woli podjazdy i znacznie bardziej cywilizowane dukty, na zjazdach w terenie będzie strach a o lataniu należy całkiem zapomnieć. Z tech punktu widzenia rowery xc i downcountry od lat budowane są w układzie prostego zawieszenia z minimalną liczbą pivotów i wykorzystujace elastyczność rurek tylnego widelca (zamiast linku Horsta). Ma to swoje uzasadnienie jeśli chodzi o masę czy koszty (również utrzymania). Wada to gorsza czułość w stosunku do pełnego 4-zawiasu czy udanej konstrukcji vpp, max skok 100-110mm i w niektórych konstrukcjach odczuwalnie latające na boki tylne koĺo - wszystko to nie ma znaczenia w przypadku ścigania się i dlatego stosowane jest właśnie w rowerach do ścigania. Chciałbym też zwrócić uwagę, że utrzymanie roweru FS, szczególnie opartych na zaawansowanych vpp jest kosztogenne. Okresowy przeglad zawieszenia startuje od 300EUR. Jeśli dochodzi wymiana łoźysk bywa, że i 500EUR za samą robotę. Pod tym względem konstrukcję tylko z jednym zawiasem są o połowę tańsze. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Środa o 21:59 Udostępnij Opublikowano Środa o 21:59 No i zapewne dlatego coraz mniej moich znajomych jeździ na fullach enduro, bo poprzesiadali się na downcountry. Na zdjęciu rower laryngologa mojego syna 🙂 Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano Czwartek o 04:01 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 04:01 Właśnie rower downcountry pewnym kompromisem i mitem. Z jednej strony sprzedawany jest jako pełnoprawny rower XC, z drugiej nęci odbiorców obietnicą sprawności w trudnym terenie. Podbudowane jest to zawodami elit xco gdzie zmusza się ludzi i sprzęt do rzeczy do których niekoniecznie są stworzeni. Fizyki nie oszukasz, do 120mm skoku, cieńkie oponki bez ciśnienia, wycieniowana konstrukcja, krótki rozstaw osi. Może zjedzie, może doleci, ale z jakim ryzykiem dla sprzętu i ryzykiem dla użytkownika? Z moich doświadczeń na prawde dużym, szczególnie dla sprzętu w którym cały czas trzeba coś grzebać. Dlatego fulla xc nie zdejmuje z wieszaka i po prostu omijam strony gdzie enduro się nie nadaje lub godzę się z tym, że będę podjeżdżać wolniej. Różnice na podjazdach są, ale nie jakieś spektakularne. Tym niemniej, na bory dolnośląskie full xc to jest maksimum i @michsmm dobrze szuka Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Czwartek o 06:28 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 06:28 Z tym "roznice nie sa duze" to bym polemizowal. Jak bylem na Slowacji w Malino Brdo i Ruzomberoku w kilka osob, to dwaj goscie, ktorzy byli na fullach enduro wazacych po 15 kg, stracili do nas jadacych na hardtailach i fullach XC wazacych po 10 kg na lesnej, gorskiej trasie po 30 minut. I odechcialo im sie z nami jezdzic. Wzialem raz na testy Speca Stumpjumpera na kilka dni. Byl ekstremalnie wygodny. Ale po plaskim i pod gore ledwo jechal. Do jazdy w dol byl znakomity. I dlatego powiedzialbym ze jest to rower do bike parku w ktorym jest wyciag, ktory wwiezie uzytkownika na gore. Bo podjezdzanie nim jest mordega. Potwierdzaloby to co pisze @mike21 Moj kolega mechanik, ktory jezdzil na ciezkim fullu enduro na weekendy pohasac w Bielsku, po tym jak zaczal pracowac w z Giant Polska, sprzedal go i przerzucil sie na elektryka. Ktory uniezaleznil go od wyciagu. Mowil xe mial juz dosyc targania tej ciezkiej krowy pod gore. Jedyny gosc ze znajomych, ktory pozostal na enduro to chyba kolega na Canyonie Spectralu. I moze kolega na Treku Top Fuelu. Ale ostatnio kupil jakis nowy, bardziej wycieniowany model. Ktoremu chyba blizej do Speca Epica Evo, typowego downcountry. Sprawdze co tam kupil. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano Czwartek o 08:12 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 08:12 Strava mi mierzyła czasy na podjazdach które mam pod domem i np na stromym segmencie podjazdowym gdzie fullem xc podjeżdżałem w 6 minut, na enduro podjeżdżałem w 7. Różnica jest, ale trzeba sie z tym pogodzić. To też kwestia masy uzytkownika. Bo rower cieżki i lekkiemu drobnemu użytkownikowi jest relatywnie ciężej. Wyciągi to jest luksus który nie zawsze jest dostępny. Teraz dopiero pierwsze wyciągi ruszają a i tak są dostępne w niewielu miejscach. I nie zawsze, bo zdarzało mi sie pojechać pod wyciąg i podjeżdżać z korby - bo np są zbyt mocne porywy wiatru i wyciąg stoi. Zazwyczaj jednak się podjeżdża. Na zawodach enduro jest taka formuła ze zazwyczaj masz po prostu podjechać w określonym czasie a wyciąg/gondola jeśli jest,to jest ograniczony i trzeba podjeżdżać z korby. Do podjeżdżania trzeba się pogodzić polubić i np dopasować się do formuły. Na przykład nie stosując najbardziej "tłustych" miękkich mieszanek jak maxxgrip na tylnej oponie, lub stosując ubranie w którum sie nie ugotujesz. Np dopiero czwarta para googli jaką kupiłem okazała się nie parować na podjazdach Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Czwartek o 08:49 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 08:49 Co do masy absolutna racja. Dla kogos lzejszego 3-5 kg w masie roweru to jest ogromna roznica. Np. kolega mechanik, ktory zrezygnowal z enduro wazy 70 kg. Dla kogos co wazy stowe te 3 kg robi duzo mniejsza roznice. No i pojawiaja sie smaczki specyficzne dla danej dyscypliny. Tak jak wspominasz o goglach czy odpowiedniej mieszance. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się