krzysiekw Opublikowano 31 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 No właśnie, czy w jakikolwiek sposób zabezpieczacie swoje rowery przed otarciami i odpryskami?Na necie pełno tego typu wynalazków od tych najtańszych( 6zł) po znacznie droższe( powyżej 100). Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 31 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 W miejscach, gdzie pancerze obcierają mi o ramę używam taśmy izolacyjnej. Odnośnik do komentarza
Marek Opublikowano 31 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 Tylny trójkąt po stronie łańcucha mam owinięty starą dętką to wszystko Odnośnik do komentarza
krzysiekw Opublikowano 31 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 Patent z dętką też stosuję,szkoda kasy na kawałek neoprenu. Odnośnik do komentarza
SklepBiker Opublikowano 21 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2016 Szczerze mówiąc to nie, nawet ei zastanawiałem sie nad tym aby zabezpieczać swój rower właśnie w ten sposób po przez naklejki, czy to faktycznie ma sens i sprawdza się,np: możemy dzięki nim uniknąć odprysków na ramie? Czekam na szczegóły. Odnośnik do komentarza
marcino285 Opublikowano 21 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2016 Ja dawniej też stosowałem taśmę izolacyjną w newralgicznych miejscach. Obecnie fajny patent podpatrzyłem w rowerach Uni. Stosują na linki takie małe fajne nakładki gumowe. Patent z dętką też dobry. Jak można zaszaleć to czemu nie naklejki. Zawsze to wszystko będzie chronić naszą maszynę przed różnymi dziwnymi zdarzeniami. Odnośnik do komentarza
Iwona Opublikowano 21 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2016 W moim rowerze ( Cube Cross Pro) mam oryginalnie naklejone w newralgicznych miejscach przezroczyste naklejki- czyli na tylnym widelcu po stronie łańcucha, pod spodem dolnej ramy, na główce ramy w miejscach ocierania się linek z hamulca, przerzutek i amortyzatora . Moim zdaniem całkiem przydatna sprawa :) - nie wiem na jak długo to wystarczy , ale po kilku miesiącach jazdy -często po szutrowych drogach- wszystkie chronione części są jak nowe. Nie raz - jak to kobietę :D - bolało serce na dźwięk odbijanych od ramy kamyków i kamieni i przyznaję , że rower podlegał oględzinom pod kątem obić- nie ma i to mnie cieszy. W jednym miejscu na główce ramy była oryginalna nalepka źle naklejona- tzn nie tym miejscu o kilka milimetrów- i w tym miejscu jest lekkie wytarcie od linki, dokupiłam folię i nakleiłam w prawidłowym miejscu dla zabezpieczenia przed dalszym wycieraniem. Czyli naklejki na "coś " się przydają :) . Odnośnik do komentarza
marcino285 Opublikowano 26 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2016 Jak dla mnie lepiej zabezpieczyć jak później żałować... Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się