Skocz do zawartości

Trekkingowe a może inne w okolicach 2500


Rekomendowane odpowiedzi

Hej! 

 

To mój 1 wpis na grupie, wszystkich bardzo pozdrawiam :)

 

Niestety mój ostatni rower górski ostatnio odmówił współpracy (przeleżał prawie 10 lat w piwnicy po bardzo mocnym używaniu) i pomyślałem,że zamiast dawać go do przeglądu i pompowania w niego pieniędzy (zapewne wymiana przerzutek, tylnego hamulca, koła itd) czas na nowy rower, bardziej do mnie dopasowanego.

 

Głównie chciałbym jeździć po asfalcie, do miasta i z powrotem, a także rekreacyjnie po zielonych terenach (ubitych żwirowych lub piaskowych terenach). Fajnie,gdyby była opcja doczepienia bagażnika z tyłu. Mam 175 cm wzrostu i lubilem trochę czasami pocisnac rowerem :D 

 

Doradzono mi w takim wypadku rowery trekkingowe. I tutaj pojawia się 1 pytanie - czy trekkingowy rower jest warty? Oraz czy to rzeczywiście będzie duża różnica w stosunku do MTB?

 

I drugie pytanie - jeśli trekkingowy rower jest ok, to w takim wypadku jaki? Czytałem różne polecajki sklepów (ale pod tym względem zawsze jestem sceptyczny z wiadomych względów). W Decathlonie polecano mi Riverside 700 - aczkolwiek to był jedyny ich rower w rozsądnej cenie.

 

W internecie znalazłem natomiast polecajke Waganta 4. 

 

Który zatem lepszy? A może macie swoje typy? Potrzebowałbym pomocy i porady.

 

A - chciałbym się zmieścić koło 2500 zł. Oczywiście jakieś widełki są możliwe :)

Odnośnik do komentarza

Wagant to porażka w tej cenie - Wolnobieg z tyłu to zło. Zerknij na rock machine torrent 30 z centrum rowerowego - mtb za 2400 z powietrznym amortyzatorem i hydraulikami, bije pod każdym względem Rometa i Ricerside, 
typowo crossowy też jest spoko Lazaro Integral V3 za 1900, takie połączenie crossa i mtb to Lazaro Core V3 za 2300 - ten w odróżnieniu od integrala ma hydrauliczne hamulce i koła 29" 
Lazaro i Rock Machine mają otwory pod montaż bagażnika, Lazaro ma otwory pod montaż błotników, Rock Machine z tego co widzę nie ma. 

Ogólnie to minimum to kaseta z tyłu, hamulców mechanicznych tarczowych bardzo nie lubię, hamują gorzej niż Vbrake a są bardziej problematyczne. Do miasta fajnie się nadają vbrake, ale jak dużo jeździsz + chcesz jeździć turystycznie z sakwami, to lepsze są hydrauliczne, te bez problemu dają radę wyhamować z większych prędkości z dużym obciążeniem. 

Tourney'a unikaj. Po paru miesiącach od zakupu przestają te przerzutki ładnie zmieniać biegi, trzeba później co miesiąc grzebać aby to jako tako działało. Minimum to acera/altus, alivio jest spoko. Piasty w kołach minimum TX505, lepsze są jednak piasty z łożyskami maszynowymi. Marka w tych pieniądzach nie ma znaczenia, jakość ram będzie raczej wszędzie podobna a gwarancja przy takiej cenie komponentów nie ma większego znaczenia - np. przerzutki po 50-60 zł. Sporo w tej kategorii cenowej zmieniają opony, rower z kiepskimi oponami będzie 5 km/h wolniejszy niż taki z lepszymi oponami. Tańsze o 200-300 zł są rowery sprzedawane wysyłkowo niż te, które kupisz w sklepie stacjonarnym. Jak masz większą wiedzę, można szukać używanych, ale w ostatnim roku ceny nowych spadły a ceny używanych poszły do góry, często np. rower który możemy kupić teraz za 2k pln w sklepie jest wystawiony za 2k po 2 latach jeżdżenia. 
Często też producenci łowią jeleni na ładną przerzutkę, dając fatalne piasty i fatalnej jakości korbę. W tej cenie możesz kupić coś, co da Ci radość, ale też coś przez co znienawidzisz rowery. Powodzenia! 😄
 

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, Heimdall napisał(a):

Pytanie tylko, czy mtb będzie dla mnie ok, skoro głównie będę jeździć po utwardzonej drodze, asfalcie i chodniku?

Nie, raczej taki typowy rower mtb w stylu Rock Machine nie będzie u Ciebie optymalnym wyborem, choć ten amortyzator wydaje się fajny. Do takich zastosowań lepiej pasuje Integral. 

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Heimdall napisał(a):

Hmm a co sądzisz o Indiana x- road 5.0 lub 4.0? Zależy mi chyba bardziej na trekkingowym, ponieważ mimo wszystko bagażnik z tyłu byłby mi potrzebny.

5.0 jest spoko. Niestety nie znam shimano cues - jest to nowy napęd i jeszcze na nim nie jeździłem, ale wydaje się być ok. 
Rowery trekkingowe to ciężkie krowy. Spodziewaj się 17-18 kg. 

Odnośnik do komentarza

Hej, dzięki Oskar za wszystkie rady. Były naprawdę mega mega pomocne. Serio. Tego w sumie potrzebowałem. 

 

Mam już upatrzony Indianie x-road 5.0. natomiast jeszcze gdzieś na końcu głowy jest KROSS Trans 5.0. jak myślisz, który z tych 2 byłby hmm lepszy? To chyba będzie już moje ostatnie pytanie 🙂

Odnośnik do komentarza
W dniu 13.07.2024 o 20:35, liftlodz napisał(a):

Na (prawie) każdy rower da się założyć bagażnik

Do prawie każdego roweru da się zamontować błotniki. 😉 

Heimdall, pobieżnie spojrzałem na specyfikacje Krossa 5.0 i moim zdaniem, modele od Lazaro są lepsze. Plus Krossa, to Deore, ale "gorsze" hamulce, korba, amortyzator. Nawet dokładając błotniki i bagażnik, to wychodzi taniej  niż za Krossa. Katalogowo niecałe 3300.

Indiana vs Kross. Gdybym miał wybierać tylko pomiędzy nimi, biorąc pod uwagę cenę i "drobne" różnice w osprzęcie, to chyba ze wskazaniem na Indianę. 

Może Oskar pokusi się o dokładniejsza analizę. 🙂

Odnośnik do komentarza

Trans zdecydowanie najgorszy. Niby deore, ale jest to deore z 2008 roku! Nowe alivio lepiej pracują. Za to dostajemy z przodu tourneya, najgorszy amortyzator, podstawowe, ale wystarczające hamulce. Jakby kosztował 500 zł mniej niż tamte, to warty rozważenia. Ja bym wybieral między lazaro a indiana. 

Odnośnik do komentarza

Dzięki chłopaki, doceniam każdą minutę poświęcenia na udzielenie mi porad. Myślę,że finalnie zdecyduje się na indianie, jakoś kolor, osprzęt, wygląd powoduje,że go wybiore.

Mam nadzieję,że on sobie też poradzi na jakichś takich hmm leśnych drogach i to nie będzie problem? Sorry,że tak wypytuje, ale nie chcę wtopić. 

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Heimdall napisał(a):

Dzięki chłopaki, doceniam każdą minutę poświęcenia na udzielenie mi porad. Myślę,że finalnie zdecyduje się na indianie, jakoś kolor, osprzęt, wygląd powoduje,że go wybiore.

Mam nadzieję,że on sobie też poradzi na jakichś takich hmm leśnych drogach i to nie będzie problem? Sorry,że tak wypytuje, ale nie chcę wtopić. 

Całkowicie Cię rozumiem. 3K, to jednak trochę kasy jest. Jak masz możliwość, to warto się przymierzyć do sprzętu i zważyć go w rękach, bo na papierze Indiana ma z 17kg, a w rzeczywistości może być inaczej. 😉 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...