Skocz do zawartości

Frekz

Użytkownicy
  • Postów

    89
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Frekz

  1. No ale wiesz, mieszkam w środku miasta, więc wyjechać jakoś trzeba, a trudno bym wozil ze sobą wszędzie wozil buty na zmianę. A dwustronne? Są jakieś dobre? Bo bardzo dużo osób na nie narzekało i dlatego się zastanawiam czy warto :). I nazywam to zależnie od dnia, krajoznawcze wycieczki i treningi na znanej trasie :). Generalnie zazwyczaj minimum to 20-40 km.
  2. A to jeszcze taki pytanie poza tematem samego roweru. Co myślicie o pedałach spd? Dosyć droga przyjemność (z butami widziałem ok 360 zł). Pytanie czy warto, aż tyle płacić?
  3. W sumie jeśli chodzi o obręcz barkową, plecy i ramiona mam dosyć wytrenowane, może to też jakoś wpływa na amortyzację, chociaż nie mam pojęcia. Musiałbym zobaczyć tak na powiedzmy 100 km. Zobaczę też jak to będzie wyglądało na dłuższą metę, bo na chwilę obecną czuje się niemal tak samo i w sumie poprzez duża ruchliwość stawu barkowego i miednicy umiem się dosyć nie najgorzej wyprostować w tej kombinacji ( o ile robię to celowo, bo sama pozycja poniekąd wymusza lekkie pochylenie). Jeśli zaś mowa o typowo górskim rowerze, na którym jeździłem nie tak dawno temu to wyglądał on tak: Żadnych specjalnych udziwnień. Ba, nawet amortyzacji nie miał co jest w obecnych rowerach coraz większą rzadkością. Nie czułem się wcale dużo wygodniej bo te bydle waży tyle co ten cross w pełnym obciążeniu (picie, jedzenie - torba pełna). Więc jazda po tej samej trasie była na tyle męcząca, że zrobienie nim 20-30 km było dość trudne. Fakt, faktem, że trzeba by było wymienić łańcuch i linki (ponad 1% rozciągnięcia na przymiarce) i możliwe, że coś jeszcze, bo mimo tego, że poświęciłem mu 3 godziny na regulacje przerzutek (ktoś mi je porozkręcał - blokady itd :P) to w tej chwili biegi wchodzą w miarę spoko, jednak sam łańcuch przeskakuje i co chwila traci się cały napęd. Wracając do tematu, miałem kilka górali, ale nigdy nie czułem się na nich dobrze, mało powiedziane, nawet na parę lat wręcz stroniłem od roweru, bo po prostu nie sprawiał mi przyjemności. Zawsze jakieś problemy itd. Może też dlatego, że nigdy nie były to rowery z najwyższej półki a o shimano to nawet nie słyszały (z wyjątkiem tego wyżej). Jeśli mowa o rowerach mi się strasznie gravel podoba, z tego powodu, że mam (może mylne) wrażenie, że ten rower jest czymś jak cross, ale trochę bardziej ustawionym pod asfalt. Przypuszczam, że nie będzie już takim wołem roboczym, gdzie mogę sobię bez problemów wrzucać bagażniki itd. Skakanie raczej odpada, nie sądzę bym mógł mieć kiedyś mniej niż 80 kg, a rowery nie lubią takiej wagi xD, a co dopiero mówić o skakaniu na nich? Ale nie powiem, coś takiego jak wyścigi mtb mi się podobają i chętnie bym spróbował takich tras, męczę się jak nie wiem co wjeżdżając na błotne górki itd, ale przy okazji super się bawię. Generalnie może trochę przez te kontuzję inaczej patrzę na rower, ale sprawia mi przyjemność każdy rodzaj aktywności rowerowej. Czy to jazda przez 4-5 godzin tylko asfaltem. Czy jazda lasem, czy błotem czy nawet po tych nadmienionych kamieniach i leśnym terenie. Zastanawia mnie też czy zmiana wagi z tej w okolicy 120kg na taką powiedzmy 90-100 coś zmieni jeśli chodzi o możliwości i samą jazdę na tym rowerze? Macie może tez przy okazji jakąś książkę do polecenia z treningiem na rowerze? Chętnie bym coś ogarnął bo mój trening wygląda tak, że staram się jechać szybko na określonej trasie, a zdaje sobie sprawę, że to trochę za mało. Zastanawia mnie też czy warto iść w stronę spd czy niepotrzebne tracenie pieniędzy w moim przypadku? Bo jednak koszt m520 (100zł) + buty to wyjdzie dobre 360 zł.
  4. No sam bym chętnie spróbował jazdy na gravelu, szczerze mówiąc nigdy w życiu nie jechałem na rowerze typu szosa, gravel itd, w sensie z taką geometrią i barankiem. Zawsze tylko górskie. Co do zmiany roweru itd, na ten rok na pewno odpada bo wziąłem go na raty, więc nie bardzo mam możliwość cokolwiek z tym zrobić :). Jak mi zostanie pasja do rowerów to może pomyśle o zmianie za jakiś czas. Akurat ja nigdy nie narzekałem na brak amortyzator, nawet mój stary rower górski, jeszcze taki typowo "klasyczny" górski z sztywnym widelcem i jakoś nigdy na to nie narzekałem :). Trochę podobne uczucie do jazdy BMW po dziurach xD. Pięknie wyłapuje każdą dziurę i wzmacnia jej uczucie dziesięciokrotnie :). Spróbowałem jak napisał Grzegorz, zmienić sobie mostek na próbę i zrobić trasę, generalnie dałem -20*. Dziś robiłem mocny trening siłowy (przysiad 120kg, plecy 100-130), a po nim jeszcze interwały na rowerze, przez co już wtedy mnie paliły nogi, ale ponieważ wyszło słońce postanowiłem, że jednak po tych 3 dniach deszczu zobaczę jak mi się będzie jechało. I co? Mam kilka uwag, jestem ciekaw co o nich myślicie i czy to bardziej placebo czy faktyczny efekt? Wydaje mi się, że pod wiatr jedzie mi się łatwiej, często jak wiał mocny wiatr a chciałem jechać jak na moje możliwości szybko to wręcz mnie wyrzucało na boki, teraz miałem uczucie, że troszeczkę świat obchodzi się ze mną łagodniej. Także na podjazdach (chociaż nie wiem czy na takich "stromych" jak 1-15*) wydawało mi się, że mogę jechać szybciej nie męcząc się tak jak wcześniej, gdzie wjazd pod górę był dużym problemem. Minusem jest cierpnięcie rąk, ale to niestety mam od początku jazdy na rowerze, nie ważne jakie ustawienie. Co prawda wystarczy puścić rękę na parę sekund lub zmienić chwyt i trochę poluźnić uścisk. Nie wiem czy to normalne czy nie, ale przechodzi, w sumie to on mi tylko cierpnie, ale podobne uczucie mam w nogach, jak się uczę na "wc" jeśli chodzi o cierpnięcie - wkurza, ale nie boli. Po około 10 minutach poczułem plecy, możliwe, że po treningu siłowym. Zatrzymałem się na chwilę, porozciągałem (żeby nie mieć spiętych mięśni) i w sumie te uczucie nie powróciło. Koniec końców oceniam, na te chwilę brak jakichś dużych zalet czy wad. W sumie bez różnicy, ale może też spowodowane tym, że mam dosyć sporą ruchliwość miednicy i stawów barkowych, więc może organizm się sam dostosował inaczej. Największy pech i bolączka przy teście była taka, że mi zeszło powietrze z opony i jechałem niemal na samej obręczy z przodu. Oczywiście 3 mijane stacje nie miały kompresora i znalazłem dopiero po jakichś 15 km (mam pecha do tego rowera coś :P).
  5. Generalnie zastanawiałem się nad obniżeniem mostka głównie z powodu tego, by mieć bardziej sportową pozycję. Odkryłem, że mnie kręci szybkość i generalnie szybkie pokonywanie dużych dystansów - nawet mnie zaczął kręcić pomysł by kiedyś spróbować sił w jakichś amatorskich wyścigach. Problem w tym, że kupując rower nie do końca wiedziałem czego oczekuje i chciałem go głównie, żeby taniej jeździć do pracy i zgubić nadmiar fatu. Teraz trochę żałuję tego wyboru, bo w sumie cross to taki rower do wszystkiego - czyli za razem do niczego kurcze :P. Ostatnio mimo, że mogło to być ryzykowne dla roweru, zjechałem sobie z góry kamienisto-piaskowej bez hamulców przy czym poczułem się naprawdę super i zauważyłem, że podoba mi się jazda po takich terenach jak i po asfalcie. W sumie mi wygoda jest obojętna poniekąd najważniejsze, że mi jazda sprawia frajdę. Lubię mijać ludzi i wyprzedzać na długich odcinkach, czuję się pozytywnie wtedy :). Zastanawia mnie też czy robienie na siłowni po ćwiczeniach 12 min interwały na rowerku stacjonarnym 2 min - kadencja około 80, tętno w granicach powiedzmy 100-120, po czym 30sec - 1 min z kadencją w okolicy 115-120 (przy obciążeniu takim, że czuję jakby to była granica tlenowa) w okolicy 135-140 tętno. Czy mają takie interwały sens i jakiekolwiek przełożenie na spalanie tłuszczu, wydolność i ogólnie rower?
  6. Hej, zastanawia mnie jaki wpływ na jazdę ma kąt nachylenia mostka? Wiem, że pisze się o tym, że bardziej komfortowe jest by mostek był nachylony dodatnio, ale z drugiej strony jest mowa o łatwości wjeżdżania pod górę (mając ujemny) oraz o pozycji aerodynamicznej. Więc teoretycznie na dłuższych trasach obniżenie mostka powinno być bardziej komfortowe bo nie zmusza do takich nacisków na siodełko i pedały (mniejszy opór = mniejsza siła by napędzić tak samo rower). Co o tym myślicie? Czy warto spróbować ustawić ujemny kąt? W tej chwili mam tak, czy jest to kąt faktycznie 0*?
  7. Co jeszcze sobie przypominam, jak zaczynam mocniej obracać korbą (większa kadencja) to wtedy raczej przestaje hałasować, a przynajmniej nie przypominam sobie by była jakoś specjalnie słyszalna. Trochę też mi się wydaje na sucho, że łańcuch nie wchodzi idealne na zębatki a trochę obok, przez co lekko jest obsunięty. Nie mam za bardzo jak zrobić zdjęcia rdzenia gwintu, ale mogę opisać, generalnie 3/4 rdzenia wyglądają jakby były z innego materiału (są jaśniejsze) co wg mnie może wskazywać na wcześniejsze już pęknięcie przed zerwaniem się śrub. Mogłoby też wskazywać na to mocowanie, gdzie zostały pozostałości śrub (górna część zacisku), jeden rdzeń ma niezmienną barwę na całej objętości a drugi właśnie w tych 3/4 ma inne zabarwienie niż reszta. Generalnie problem jest taki, że ten rower co dostałem to był rower ze sklepu i ch.. wie ile osób go testowało i w jaki sposób i teraz mogą być tego konsekwencje :/. Zamierzam dziś z tym jechać bo bez przesady. Nawet kupując rowery z targowisk za 1-1,5 tys zł nigdy nie było takich problemów. A kupując za 3 tys, żeby po 400 km były same problemy? Porażka...
  8. A te pedały lub support da się w jakiś sposób ocenić lub wyeliminować? Powiem tak, wcześniej mi tak robiło bo ścieżkach leśnych, ale teraz zaczęło nawet na asfalcie (albo po prostu nie zauważyłem wcześniej).
  9. Całkiem możliwe tylko ja to sprawdzić? Na sucho wszystko wydaje się być okej, w sensie kręcenie korbą czy nawet obstukiwanie pedału nie daje żadnych efektów akustycznych. Ostatnio jadąc nawet parę osób zauważyło, że taki dźwięk jakbym cały czas zmieniał przerzutki, co trochę mnie zaczęło zastanawiać nad tym.
  10. No tak, ale czy korba by się też rozwaliła :P? Przecież to bez sensu. Generalnie widać, że połowa śruby to stare pęknięcie, więc bardziej bym obstawiał wadę fabryczną, a jak jedna była osłabiona to druga mogła łatwo puścić. Ale dlaczego korba strzela tylko przy pedałowaniu i to jak zauważyłem głównie gdy prawy pedał jest na lub przy dole. To chyba nie jest normalne przy nowych rowerach? Myślę, jechać z tym dziś do sklepu, niech zobaczą i ocenią. Producent się zarzeka, że jest 100% gwarancja. A kupować nową sztycę czy korbę bo wady fabryczne, modelu który był do testów też używany mało mnie obchodzą... Taka dętka będzie dobra czy macie coś lepszego ? "ACCENT 700x32-43 AV LONG" waga 142g, chyba, ze jest mozliwosc sprawdzic cisnienie w dunlopie?
  11. No powiem szczerze, że jak w trasie chciałem podjechać na stacje i dopiero wtedy zauważyłem co jest założone to trochę się zdziwiłem ;). Nie wiem tylko czy Presta będzie odpowiednie do roweru crosowego? A jeśli tak to jaką wziąć :)? W ogóle ten rower ma dopiero 400-500 km, a same z nim problemy. Odkąd byłem na przeglądzie serwisowym w ramach gwarancji (trzeba było po miesiącu) to wydaje mi się, że po ich regulacji przedniej przerzutki zaczęło mi stukać w korbie i to tylko przy pedałowaniu. A wczoraj? Chciałem zrobić sobie przyjemna przejażdżkę dla relaksu i pogadać na słuchawkach. A wyszło na to, że musiałem sobie zrobić 20km "trening siłowy" Bo siodełko postanowiło się rozpaść i widać po śrubie, że już dawno była do połowy pęknięta...
  12. Hej, ostatnio miałem mało powietrza w oponie więc doszedłem do wniosku by napompować i sprawdzić ciśnienie i w sumie zauważyłem coś, czego wcześniej nie widziałem. Mimo, że cały rower jest na Deore i slx, to ktoś postanowił zrobić kawał i dać dętki z takim czymś. I tutaj pojawia się pytanie czy waszym zdaniem warto wymienić dętki od razu na takie z normalnym wentylem? I jaki wentyl i dętki ewentualnie do tych kół (oraz czy do tego otworu może pasować ten wentyl?
  13. Tak sobie myślę, czy nie wziąć takiego łańcucha - 2kg czyli podobnie do abusa, a jestem w stanie go przypiąć w wielu miejscach. https://www.centrumrowerowe.pl/lancuch-kryptonite-evolution-series-4-pd3848/?v_Id=35534 Jednak czy łańcuch mający 55cm wystarczy na długość? I wolę coś porządnego bo jednak rower jest za 3 tys, czyli praktycznie po cenie auta, które mam na dojazdy, więc smutno by było =).
  14. Zastanawia mnie jak wpływa ta grubość blachy, bo samych parametrów materiału z jakiego to zrobili nie ma :/, a dawać 100 więcej za gorszą jakość byłoby głupio xD.
  15. Powiem tak, dla mnie 1-1.5 kg jest jeszcze znośne, ale wolałbym nie wychodzić ponad to. Jak na razie w życiu tylko raz używałem zapięcia, ale też nie robiłem takich tras - konkludując, ciężko mi stwierdzić jak często będę z niego korzystać, ale raczej zapinanie tylko na krótką chwilę. Z tych składanych zapięć znalazłem takie modele: https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-abus-bordo-6000-pd1893/?v_Id=77373 https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-onguard-k-9-pd5067/?v_Id=75798 Chociaż jak tak patrzę grubość płytki 5mm (abus) lub 8mm onguard, to i tak wydaje mi się to dosyć mało, gdzie podobną długość i wagę większą o 300g ma ten łańcuch z kryptonite (7mm). Co myślicie? Co do montowania na ramie itd, nie jest to dla mnie ważne. Zazwyczaj mam 2 bidony i pewnie zapięcie będę wozić w torbie (tak jak w tej chwili słabej jakości łańcuch).
  16. Tylko nie wiem czy jest sens kupować za 10% roweru. W tym wypadku musiałbym kupić coś co waży 5-8 kg, a to byłoby trochę poza celem jaki mam :). Generalnie rzadko bardzo używam, jak na razie przy tym rowerze ani razu nie użyłem, ale biorę pod uwagę możliwość zostawienia go kiedyś pod sklepem czy wc na chwilę. Nie jeżdżę rowerem na zakupy ani nic takiego... To jest jedyne w ramach wycieczek +100km, Wiadomo, że różnie może z tym wyglądać. Tak myślę czy nie lepiej sobie kupić (mam crossa) jakąś lekka linkę, albo coś lekkiego i stopkę (bo opieranie o drzewa czy ławki może męczyć xD.
  17. Hej, sorka, że tyle tematów robię, ale to już ostatni gadżet, o którym myślę :). Podpowiedzielibyście mi jakieś zabezpieczenie? Mam tutaj kilka, które mi się spodobały: kryptonite-keeper-785 https://www.centrumrowerowe.pl/lancuch-kryptonite-keeper-785-pd5142/?v_Id=81282 kryptonite-evolution-lite-mini-6 https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-u-lock-kryptonite-evolution-lite-mini-6-pd3843/?v_Id=63333 kryptonite-evolution-series-4 https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-u-lock-kryptonite-evolution-series-4-pd3847/?v_Id=14205 W podobnej cenie jest też taki wynalazek: ONGUARD Revolver X4P https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-onguard-revolver-x4p-pd7359/?v_Id=108774 Chodzi o zostawianie rowera głównie pod sklepem (sporadycznie, na jakichś dalszych wyprawach), przy wc, może koło jakiejś małej restauracji (czy innym kfc), albo przy ogrodzeniu parę metrów od plaży (ale to jak już to najrzadziej z wymienionych). Co prawda bardziej się skłaniam do łancucha (wydaje mi się, że może być dużo łatwiej taki rower przytwierdzić).
  18. W sklepie zobaczyłem kilka modeli i w sumie wziąłem te ergony właśnie " na 4 palce " i szczerze mogę polecić. Odrazu zwiększył się komfort jazdy, te wcześniejsze silikony (abstrahując od samych rogów) były bardzo miękkie, te są trochę twardsze co o dziwo lepiej pasuje mojej dłoni. Nareszcie mnie przestały boleć ręce a co za tym idzie jazda stała się przyjemniejsza, a możliwość używania rogów jest bardzo na plus :). Ostatnia rzecz o jakiej myślę, a mogłaby się przydać na dalsze wyprawy to zabezpieczenie. Czy taki łańcuch kilogramowy (albo 1.5 ciężko stwierdzić na oko) z abusa za około 80 zł jest w stanie wytrzymać 5-10 min w wc czy sklepie? Bo znalazłem też takie fajne jakby płytki nitowane, które nie ważą dużo. Co prawda swoje kosztują.
  19. Czyli te chwyty lock on grip mogę dowolnie daleko przesunąć? W sensie mogę je wsunąć na tyle głęboko by móc dokupić sobie rogi ?
  20. Hej, to znowu ja :) .Zastanawia mnie co do chwytów, żeby je zmienić. Pamiętam, że zawsze na ból nadgarstków były u mnie na trasach powyżej 2 godzin rogi dobre. Myślałem kupić, ale w obecnych bym musiał zrobić dziurę by przeciągnąć dalej na kierownicy te chwyty i mieć miejsce montażowe. Natomiast znalazłem takie coś i wygląda ciekawie: http://www.alpebike.pl/chwyty-ergon-grip-gs-p-18504.html
  21. A nie masz problemów typu - torba trze o koło np na wybojach, albo coś takiego? W sumie inna sprawa, której nie brałem pod uwagę wcześniej, że jest lekko nad zatrzaskiem od wysokości siodełka, a ono ma amortyzacje, więc chyba średnio takie rozwiązanie będzie dobre.
  22. Kupiłem wczoraj taki bagażnik (podobno wytrzyma do 10 kg), nie jestem pewien jednak czy ta torba (jakbym ją z internetu zamówił) będzie na niego pasować ? Bo wydaje się trochę krótki.
  23. Myślałem generalnie jeśli coś z bagażnikiem to np taki bagażnik mi sie podoba wizualnie. Z drugiej jednak strony połączenie obu tych rzeczy (bez wypełniania) daje dodatkowy 1,3kg a to chyba da się odczuć? I pytanie czy na takie krótsze wycieczki do powiedzmy 6-7 godzin warto brać? Jeśli jedyne co bym brał to jakiś zestaw naprawczy, picie i jedzenie, może też aparat? I z takich też istotnych spraw, czy z moją wagą mogę tak dociążać sztyce?
  24. W sensie kierownicę podnieść na mostku by skrócić odległość? Albo wysunąć siodełko do przodu (muszę zrobić ten test z wahadełkiem czy jest dobra pozycja, bo siodełko mam prawie maksymalnie wysunięte w tył) ? U mnie sama sztyca jest wygięta pod pewnym kątem, ale spróbuję pokręcić trochę i zobaczyć co się będzie działo :). Na takim dystansie jak ostatnio 12-14 na pewno przesunięcie o jakieś 5mm do przodu siodełka dało to, że mnie tyłek nie bolał, ale nie wiem jak to by było na dalszych trasach. Zazwyczaj jak tak sięgnę pamięcią to mam raczej proste lub prawie proste łokcie i skierowane do zewnątrz. Też mnie zastanawia jak ustawić te zakrzywienie kierownicy? Mam podobne jak na tym zdjęciu.
  25. Pozmieniałem, dałem trochę do przodu siodełko bo było na maksa (w sklepie już widać) wysunięte w tył. Na razie tyłek przynajmniej na trasie około 12-14km nie sprawia problemu. Ale przy obniżeniu kierownicy do kąta 0 stopni już po niespełna 8-10 minutach jazdy bolą mnie nadgarstki, mimo, że sama jazda wydaje się przyjemniejsza. Da się coś zrobić z tym problemem nadgarstków? Nie wiem też czy jadąc maja być one przedłużeniem ręki (wtedy bolą od boku) czy gripy mają być niżej a nadgarstki zgięte w stawie (wtedy boli środkowa część dłoni jakby od kciuka). Też zastanawia mnie czy poza samym mostkiem ustawiać pochylenie kierownicy (jest jakby zwinięta w krótki łuk), a jeśli tak to jak, żeby zniwelować ten ból i nie tracić tej pozycji na rowerze :)? Dodam też, bo nie wiem czy to istotne, że siodełko jest lekko pochylone (chyba nie da się tego zmienić) do przodu, co sprawdzałem poziomicą. Apropo tego ustawienia ugięcia kierownicy zauważyłem, że wygięcie mam w dół a chwyty idą do góry i nie wiem czy nie powinno być wygięcie bardziej w moją lub przeciwną stronę, wtedy nadgarstek będzie bardziej w chwycie neutralnym (jak łamany gryf na siłowni) mam rację? Próbowałem te chwyty dać niżej to od razu zacząłem czuć nie fajny nacisk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...