Skocz do zawartości

endo

Użytkownicy
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez endo

  1. @monikam191 W tym rzecz, długość jest ta sama, ale przekrój dętki jest większy. Jeżeli spuścisz z obydwu powietrze i ułożysz w pozycji płaskiej- zobaczysz różnicę. Co do tego innego forum- możemy poczekać aż ktoś coś takiego potwierdzi, dla mnie to ściema. Natomiast @wikrap1 w zasadzie potwierdza moją tezę- będą zagięcia/zmarszczki i dętka długo nie pociągnie ;) @wikrap1 Co do samych dętek, wykonane są z butylu czy latexu- rozciągają się, gorzej z kurczeniem :P Ale rozciągając dętkę zmniejszamy jej grubość ścianki, co powoduje, że jest bardziej podatna na wszelkie uszkodzenia :) Co do samych dętek, jeżeli nie kupujemy latexowych czy jakichś wynalazków to komplet dętek do roweru nie kosztuje góry złota ;)
  2. Osobiście posiadam kolarki na szelkach z B'twina. Jedne z obecnej kolekcji: http://goo.gl/Wm1MbW oraz3 inne z kolekcji (dwie wkładki z obecnych 500 i takie w innym kolorze: http://goo.gl/UCMIo9), ale też na szelkach. Wcześniej miałem krótkie z piankową wkładką (obecna seria 300). W mojej opinii nie opłaca się tego kupować, ponieważ ta wkładka po godzinie jazdy przestaje istnieć dla naszych pośladków. Dodatkowo, modele na szelkach trzymają się tam gdzie powinny- nie zsuwają się, nie przekręcają się. Jak kiedyś będzie mnie stać to kupię serię najwyższą, tj. aerofit, materiał robi różnicę już w dotyku, tylko mogliby dla tej serii opracować jeszcze lepszą wkładkę. Co do spodenek, mam takie: http://goo.gl/hQqVIf oraz "drogowy" pomarańcz. Jeszcze mnie nie zawiodły. Mam również model z przed 5 lat bodajże. Jedynie szew (ozdobny zresztą :D) się rozpruł w jednym miejscu i rzep już nie trzyma, ale nadal ich używam i gdybym mógł, dokupiłbym sobie takie kolejne. @maciek1 co do nakładek żelowych, albo rybki, albo akwarium jak to mawiają ? Jeżeli twoja mniej szlachetna część pleców cierpi podczas jazdy, to może powinieneś rozważyć wymianę siodła? ? Złego dopasowania szerokości siodła do rozstawu twoich kości kulszowych nie naprawisz ani najlepszymi kolarkami, ani dodatkową wkładką żelową. Sam jeżdżę na tym: http://goo.gl/EwFiVm, grubość żelu jest wręcz znikoma, ale nie narzekam. W połączeniu z pampersem jest już bardzo przyjemnie. Na krótszych dystansach ujedzie jazda w zwykłym ubraniu ?
  3. Co do wpychania dętki 1,75-2,10 w mniejsze opony to jestem sceptycznie nastawiony. Logicznie rzecz biorąc zostanie nam nadmiar dętki, który nie ulegnie skurczeniu. Według mnie, takie rozwiązanie może skutkować dużo szybszym zużyciem się dętki (przetarcie czy pęknięcie w miejscu jej nagromadzenia).
  4. Ja mogę ze swojej strony polecić Dartmoor Race. Przede wszystkim są skręcane, czyli nie spadają, nie obracają się podczas jazdy. Korzystałem z nich jeżdżąc w rękawiczkach bez amortyzacji, nie narzekałem na ból dłoni ? Mały edit: Przypomniało mi się, że ktoś używał żelowych owijek do szosy w rowerze MTB, niby działa i amortyzuje, ale nie mówię teraz z autopsji, więc tylko jako ciekawostka. Natomiast wagowo wyjdzie najlepiej ?
  5. Kolejny świeżak na forum z tej strony, ale wracając do tematu lusterek. Czy ktoś wypowie się na temat lusterek montowanych do kasku rowerowego? Przykładem niech będzie Zefal Z Eye (http://www.zefal.com/en/mirrors/111-z-eye.html). Czy takie rozwiązanie zdaje egzamin? Chodzi mi o doświadczenia z takim typem lusterek, nie hipotezy i gdybania, to sam akurat przerabiam :D Ciekawą opcją wydaje się Spy lub Spin od Zefala, ale jest montowane do roweru, więc nie podąża za naszą głową. Wydaje mi się, że lusterko na kasku likwiduje problem martwego pola, bo nie jest na sztywno połączone z pojazdem ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...