Osobiście posiadam kolarki na szelkach z B'twina. Jedne z obecnej kolekcji: http://goo.gl/Wm1MbW oraz3 inne z kolekcji (dwie wkładki z obecnych 500 i takie w innym kolorze: http://goo.gl/UCMIo9), ale też na szelkach. Wcześniej miałem krótkie z piankową wkładką (obecna seria 300). W mojej opinii nie opłaca się tego kupować, ponieważ ta wkładka po godzinie jazdy przestaje istnieć dla naszych pośladków. Dodatkowo, modele na szelkach trzymają się tam gdzie powinny- nie zsuwają się, nie przekręcają się. Jak kiedyś będzie mnie stać to kupię serię najwyższą, tj. aerofit, materiał robi różnicę już w dotyku, tylko mogliby dla tej serii opracować jeszcze lepszą wkładkę.
Co do spodenek, mam takie: http://goo.gl/hQqVIf oraz "drogowy" pomarańcz. Jeszcze mnie nie zawiodły. Mam również model z przed 5 lat bodajże. Jedynie szew (ozdobny zresztą :D) się rozpruł w jednym miejscu i rzep już nie trzyma, ale nadal ich używam i gdybym mógł, dokupiłbym sobie takie kolejne.
@maciek1 co do nakładek żelowych, albo rybki, albo akwarium jak to mawiają ? Jeżeli twoja mniej szlachetna część pleców cierpi podczas jazdy, to może powinieneś rozważyć wymianę siodła? ? Złego dopasowania szerokości siodła do rozstawu twoich kości kulszowych nie naprawisz ani najlepszymi kolarkami, ani dodatkową wkładką żelową.
Sam jeżdżę na tym: http://goo.gl/EwFiVm, grubość żelu jest wręcz znikoma, ale nie narzekam. W połączeniu z pampersem jest już bardzo przyjemnie. Na krótszych dystansach ujedzie jazda w zwykłym ubraniu ?