Łukasz sprobuj:) ja schodząc z roweru wspinajac się na Harnasia miałem tętno w granicach 175, na szczycie idąc miałem 185. Taki to był odpoczynek:D warto się że sobą zmierzyć. Łudzę się za rok nie schodzić z roweru. Zmiana kasety i - 10kg mam nadzieję że wystarczy. A no i zorganizuje sobie prywatny bufet na Gliczarów ie.