Skocz do zawartości

snowboarder

Użytkownicy
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez snowboarder

  1. Wiec porownales decatlonowy chlam z majtkami Spec i "nie masz zadnych watpliwosci", ze Spec jest NAJlepszy? "Ale są to spodenki 2-3 razy droższe niż te pozostałe." A porownales z innymi 2-3 razy drozszymi? Sorry, ale wiarygodnosc twoich rad traci. Masz pasje i przede wszystkim chcesz radzic. Ale jestes podatny na to co chlopcy ze Spec-sklepu ci wcisna i to jest swiete.
  2. Nie, w ogole. Wychwalales tu ich bidony, spodnie, buty, opony i wiele innych. To w ogole nie brzmi jak fanatyzm.
  3. Tu jest chinski wyrob, 1000W, latwo hackowany wyzej. Wjezdza bez pedalowania, a wyglada jak "legalny" e-mtb
  4. Z mojego doswiadczenia to czysta teoria. Koles w Kabackim wyprzedzil mnie praktycznie bez pedalowania, gdy ja jechalem tak 25-28 km/h. Minal mnie bardzo szybko. Takze nie tylko w Stanach wszystko jest BIG ;) Mysle, ze pierwsza rzecz jaka wiekszosc kupcow robi, to sprawdza jak hack'owac motor. A poza tym pare lat i bedzie ogromny postep jesli chodzi o moc i wytrzymalosc silnika + coraz mniejszy rozmiar, pojemnosc baterii itd. Hack bedzie latwiejszy, predkosci wieksze. A druga rzecz to zakazy wjazdu to jedno, a olewanie ich to drugie. Szczegolnie gdy w zasadzie nie bedzie mozna odroznic e-bike'a od normalnego roweru (zerknij na Pivot linkowany wczesniej).
  5. Rzecz w tym, ze nikt nie jest przyzwyczajony/spodziewa sie, ze nagle zza zakretu wyskoczy rower jadacy 5x szybciej niz "powinien". Na szlakach mtb najwiekszy problem jest na podjazdach, bo jest ustanowiony pewien niepisany kod, jak jechac itd, a e-bikes poruszaja sie absolutnie w opozycji do tego kodu. Na jednym szlaku sa nagle rowery i motocykle... Ale to nie ogranicza sie do szlakow mtb, dokladnie tak samo jest na zwyklych miejskich sciezkach rowerowych. Mnie niedawno minal e-bike w glupim lesie Kabackim i bylo to kompletne zaskoczenie i sytuacja jak najbardziej niebezpieczna. W USA stawia sie zawsze najpierw na bezpieczenstwo i dlatego e-bikes nigdy nie beda dozwolone w taki sposob jak teraz w Europie. Ale nadal uwazam, ze wystarczy jeden, dwa glosne wypadki, gdzie jakies dziecko zginie na rowerze potracone przez elektryk i nawet w Europie temat zrobi sie glosny a przepisy zaostrza diametralnie.
  6. Nie bede sie kopac z koniem, ale nie dajcie sobie wciskac kitu przez byle jakiegos internetowego madrale.... Stolica mtb w Stanach - Moab zakazal e-bikes na trasach rowerowych juz w 2014 roku, traktuje sie jak motocykle i mozna jezdzic tylko tam, gdzie mozna jezdzic motocyklem: http://reviews.mtbr.com/moab-blm-bans-electric-bikes-on-non-motorized-trails California podobnie, kilka miesiecy temu zakazano ostatecznie e-bikes we wszystkich terenach naokolo Los Angeles. W ogole w Californii nie ma prawa stanowego i decyduja dystrykty, ktore wszystkie w zasadzie juz zakaz wprowadzily, wiec tylko kwestia czasu, kiedy to sie stanie ogolnie stanowo. Znow, mozna jezdzic tylko tam,gdzie motocykle. http://corbamtb.com/news/2017/09/15/e-mtbs-prohibited-from-malibu-creek-point-mugu-and-will-rogers-state-parks/ W Oregonie, kolejne mecce rowerow w Stanach, e-bikes zakazane sa nie tylko na wszystkich sciezkach lesnych: https://pinemountainsports.com/e-bike-trails/ lecz takze na sciezkach rowerowych we wszystkich Parkach Stanowych: https://bikeportland.org/2017/07/06/not-so-fast-e-bike-riders-motors-arent-allowed-on-bike-paths-in-oregon-state-parks-233954 itd, itd
  7. Jest jeszcze jeden aspekt, w sumie najwazniejszy, a malo sie o tym mowi. Producenci reklamuja elektryki tak jak mowisz, starszy, siwy facet jezdzi po bezdrozach, po prostu bajka, a motor pozwala mu wjechac wyzej i dalej. Niestety, kompletny ball shit. W tej chwili w Stanach elektryki zakazane sa w zasadzie wszedzie na sciezkach i terenach mtb i w Europie predzej czy pozniej tak bedzie - wystarczy jeden wypadek i Unia sie wtraci. Pozostanie tylko dojezdzanie do pracy w miescie, choc tu tez niejasne jak, bo pewnie zakaze sie jazdy sciezkami rowerowymi. I wtedy bedzie dokladnie jak motocykl. Znak przyszlosci (?) - od paru miesiecy e-rowery sa calkowicie zakazane w New York. I jeszcze ciekawostka - najlepszy chyba aktualnie e-bike mtb - Pivot Shuttle robiony przez jedna z topowych Amerykanskich firm jest dostepny tylko w Europie... 10 tys Euro, bajka, absolutna rewelacja. http://www.pivotcycles.com/bike/shuttle/
  8. absolutnie tak, tylko wtedy przestanmy nazywac taki sposb poruszania sie jazda rowerem. Jest to w zasadzie to samo co samochod czy mototyckl. I zapomnijmy, ze "Rowerem ze wspomaganiem jeździsz tak samo jak zwykłym rowerem." bo to po prostu nieprawda. Ze wszystkimi konsekwencjami jak brak jakichkolwiek korzysci zdrowotnych, ktore rower daje. Ale nie motorower.
  9. Nie oszukujmy sie, rower raz w tygodniu z gowniarzem po parku nic nie zmieni. Tylko regularna intensywna jazda codziennie da odczuwalne wyniki. Ilu z was jezdzi codziennie? W ogole tylko regularnosc, codzienne chodzenie po miescie juz jest dobrym krokiem naprzod ;) Niestety nie wszystkie miasta daja ta opcje. Dieta to tak naprawde temat zastepczy, przy czym jak ktos napisal wczesniej, moze byc niebezpieczna. Jak wroce po paru godzinach intensywnej jazdy, to musze uzupelnic energie, bo zemdleje. Ostatnia rzecz o jakiej wtedy mysle to liczenie kalorii. Za to jedzenie pozno wieczorem jest z mojego doswiadczenia zabojcze. Ogolnie mniej jesc, nigdy pozno i regularnie sie ruszac. Zadnych pudelek nie potrzeba LOL
  10. To jest typowy wykret leniwych uzytkownikow elektrykow, ktorzy sobie wmawiaja, ze tez cwicza. Poza skrajnymi przypadkami osob, ktore na zwyklym rowerze nie moga jezdzic i elektryk dla nich to zbawienie, cala reszta to zwykli kanapowcy, ogladacze tv i zjadacze chipsow, ktorzy poprawiaja sobie humor analiza swoich rowerowych osigniec. Podobnie jak ci, co na spacer pod dom wezma pare kijkow i od razu ich slamazarne lazenie zmienia sie w "trening". A potem dyskutuja godzinami swoje diety i licza "spalone" kalorie. Nie ma przebacz, albo sie zmeczysz i twoje zdrowie na tym skorzysta, albo sam sie oszukujesz.
  11. Canyon na Kazury dzis do 6-ej, podobno maja jednego Graila...
  12. Jakie najszersze opony mozna zamontowac w Monsunie 3? Czy sa jakies ograniczenia jesli chodzi o przednia tarcze? Na plaskie tereny wolalbym 36t albo nawet 38t. Szkoda, ze ta fajna kierownica taka waska...
  13. moglbys cos konkretniej napisac, bo nigdzie nie moge znalezc zadnej informacji
  14. Ja myslalem o zmianie na SRAM 1x i po prostu w/g mnie na Mazowszu sie nie da. Mam spore dojazd po plaskim i zeby jechac szybko musialbym miec duza tarcze, a taka z kolei jest za duza na niektorych podjazdach. Takze zrezygnowalem. Gdyby mieszkal w gorach to co innego. Swoja droga bez urazy, ale na SRAMie 1x12 jechac 52 km/h to musialo byc niezle z gorki. Zakladam, ze rower ma pewnie tarcze 34t, nie uwierze, ze na tym dzieciak pojedzie tyle po plaskim, za chiny ludowe. Gdybym tak mogl, to jasne, ze bym zmienil na 1x.
  15. Sorry, ja Stravy nie trawie. Dla mnie to jakis absolutny horror nie program. Nie mowiac o tzw "social" aspekcie dla tych samych, co zdjeciami kazdej pizzy sie musza pochwalic na FB
  16. Komoot ma jeden region ZA DARMO, a wszystkie za $20, przy czym czesto jest $15 (tyle zaplacilem z jakims kodem). I to wszystkie oplaty, nie ma nic miesiecznego/rocznego. Poza tym to nie tylko mapy, lecz bardzo dobre narzedzie do planowania tras.
  17. Bolt jest super. Po paru miesiacach nie mam zadnych zastrzezen. Kiedys tu napisalem pierwsze wrazenia, ale jakies mlotki mnie napadly, juz nie pamietam za co LOL Generalnie uzywam Komoot->Bolt, turn-by-turn sa automatycznie generowane, nawet na lesnych sciezkach. Bateria super, logika i przejrzystosc nie do pobicia.
  18. to jest problem z lepszymi/niestandardowymi czesciami/rowerami. Nawet lancuch, jak chcesz lepszy, to nie jest wszedzie do dostania od reki i jak bedziesz musial tu i teraz, to cie obciaza x10. Ja mam w domu pare lancuchow, kasete, kółeczka przerzutki, wlasnie zamowilem dwa haki. Mam tez ze dwie nowe opony, kilka detek, lozyska do suportu, nawet moje ulubione gripy w ulubionym kolorze :) Cos pominalem Jacek?
  19. maly update: Sigma DE jedyne co mi oferuje to nowy licznik w zamian. Zadnych lampek, nic. Takze mam nowy licznik 14.16 na sprzedaz - tanio! Zamowilem Wahoo Elemnt BOLT. Wyglada milion razy lepiej. Opisze wrazenia po jakims czasie. Juz wiem, ze navigacja dziala dobrze z dwoma site'ami: Ride with GPS i Komoot. Wyglada, ze Komoot jest lepszy do turn-by-turn i jako ciekawostka jeden region jest gratis a Wwa bez Kampinosu jest wlasnie jednym regionem - w tym cale poludnie i Otwock co mi idealnie pasuje.
  20. Cezar, dzieki, tak a propos genow jeszcze. I tego nielubianego Remka. Facet, co tu gadac, wyjatkowo niesportowo wyglada. Albo pije strasznie duzo piwa, albo, wlasnie... geny. Moze jednak wystarcza tu jakies predyspozycje i silne serce. Kondycja, wiadomo, musi byc. Ale nie wierze, ze on trenuje duzo, bo wtedy cudow nie ma, bylby chudy/chudszy. Mozna by wyciagnac wniosek, ze z dobra kondycja i zaplaconym zapleczem w sumie kazdy przejedzie taki maraton. Mam racje? Swoja droga ilosc kolarzy-grubasow jest naokolo duza. Wielu z nich ma power, a masy nie traca. Wielu pewnie zjada duzo wiecej kalorii niz spala, a kondycja sie buduje mimo wszystko. Wiec znowu - wedlug ciebie, kazdy z nich z dwoma samochodami zaplecza przejechalby ten maraton w 10 dni?
  21. co tu pisac, super wyczyn! Tak z ciekawosci, jesli mozesz, rozumiem, ze masz takie geny? Kolyske jedna reka polamales? Opis sugeruje, ze jestes calkiem "normany", nie trenujesz za wiele i w zasadzie na dzien dobry przejezdzasz 3000km? A swoja droga polecam nowy film "Icarus" na netflix... Choc temat schodzi na doping w wydaniu made by Putin, to jest tam ciekawy element normalnego faceta startujacego w amatorskim Tour de France... Super film.
  22. Na serio? Ja uwazam, ze sa swietne, roznica jest absolutnie odczuwalna i dla mnie np wplywa na komfort jazdy. Nigdy nie bede jezdzil na aluminiowej. I jakos nie widzialem na zywo zadnej polamanej. Bez dwoch zdan istnieje rozna jakosc materialu uzywanego, co widac na filmiku Marka. Ja polecam Deity Mohawk: http://www.deitycomponents.com/dc31_mohawk_carbon_handlebar.html ale to nie jest budzet tego chinskiego allegro. Warto moim zdaniem kupic cos mocniejszego, kosztem jakiejs tam (malej) roznicy wagi. Nie kupilbym kierownicy XC reklamowanej jako lekka, podobnie jak nie jezdzilbym na codzien na jakis superlekkich oponach XC, ktore moga peknac 100x czesciej niz te "ciezsze". Warto chyba zadac sobie pytanie - skoro dobre uznane kierownice to koszt $200, jesli kupie taka za $15, w tym shipping - naprawde wierze, ze to ta sama jakosc?
  23. Ja z kolei nie uzywam zadnych bidonow. Mam dwa koszyki Bontrager RXL: https://www.trekbikes.com/us/en_US/equipment/cycling-accessories/water-bottles-cages/bontrager-rxl-bottle-cage/p/09842/?colorCode=white_grey i po probach wszystkich dostepnych, jak najwiekszych butelek z woda, wybralem ta: Nałęczowianka Sport Naturalna woda mineralna niegazowana 0,75 lhttps://www.e-piotripawel.pl/index/towar/id/16756 Pasuja rewelacyjnie, nigdy mi jeszcze nie wypadly. Takze mam dwie butelki -> 1.5 litra wody. Po jezdzie laduja w koszu, zawsze swiezo pachna :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...