Skocz do zawartości

pawel3373

Użytkownicy
  • Postów

    198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pawel3373

  1. AMEN podpisuję się rękami i nogami. Wszystkie zalety w jednm poście :D
  2. Koła różnią się rozmiarem - wielkością. Z tych które podałeś - moim zdaniem najodpowiedniejszy dla twoich wymagań byłby ten Kands Comp ER 29. Przy czy, jeśli masz zamiar jeździć po asfaltach, to hydraulika czy jakiekolwiek tarczówki są kompletnie bez sensu. V-ki dobrej jakości wystarczą aż nadto. Ten aukcja którą podałeś odnośnie tego roweru^^ rozmiar ramy 18. Jako "zielony w temacie" poczytaj ten wpis. https://roweroweporady.pl/jak-dobrac-rozmiar-ramy-rowerowej/ EDIT zaraz zaraz... "KOŁA 27,5” KANDS MAXX P " i OPONY CST beater 29X2,10 Nie wiem czy to pojedzie XD Jeśli już to oparłbym się na modelach podanych przez Łukasza https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2000-zlotych/ Bo sam nie jestem w stanie polecić konkretnych modeli, jestem raczej typem domowego składacza, także rozeznania w gotowych modelach nie mam zbytnio. Jedynie osprzęt mogę analizować ;)
  3. Moje ma taką możliwość regulacji że mogę wszystko widzieć jadąc "bez rąk" - czyli maksymalnie wyprostowanym jak i wtedy kiedy kładę się na kierownicy. Jak się na jakiś bicykl bez lustra przesiadam to trochę niepewnie się czuję...
  4. Nie ma co się zastanawiać, ja już kilka gleb zaliczyłem, na lewą stronę właśnie, i szkło całe, ze dwa razy przegub się posypał, ale naprawiłem, a na szkle ani ryski.
  5. Wiadomo^ ale jak się w 90% lata drogami - nieważne czy ruchliwymi czy nie, to jednak warto zainwestować. W lusterko odruchowo co trochę zerkam a przecież nie będę się non-stop oglądać. Jedziesz, widzisz nagle zapadniętą studzienkę, musisz ją ominąć, zanim się obejrzysz żeby zobaczyć czy ktoś cię nie wyprzedza to zdążysz w nią wpaść, a spojrzenie w lusterko jest o wieeele szybsze i tu leży jego przewaga.
  6. No to muszę cię zadziwić ;) Odkąd jeżdżę z lustrem to nie odwracam wcale głowy - chyba że z lewego pasa na prawy przejeżdżam, bo lusterko tylko lewe używam. Ani razu nie zdarzyła mi się żadna "przykra sytuacja" ze względu na martwe pole - może dlatego że moje jest dość spore i wystaje poza kierownicę.
  7. W sumie to masz rację - ja wszystko sam robię, a do serwisu oddałem "bo się powinno". Dodam nic nie zapłaciłem.
  8. Naprawdę?! Nigdy bym nie pomyślał... Ja swój rowerek oddawałem właśnie jak kolcek wybił... Kumpel jak nowy sprzęt kupił to też po 1k oddał ;) Jeśli tak faktycznie jest to przepraszam za wprowadzanie w błąd ;)
  9. Ja również nie mówię że yato jest jedyne słuszne itd, z grzechotkami innych porządnych firm nie miałem do czynienia, także jestem w stanie jedynie powiedzieć że yato w moim odczuciu długo się trzyma w całości. Jeśli chodzi o zęby to już rozumiem, Dzięki! Ogólnie narzędzia super temat, tylko ciężko jakiś konsensus osiągnąć w poleceniu wyboru, bo co człowiek to inne podejście i inne firmy, a sam przyznasz że firmy używanych narzędzi rzadko się zmienia jeśli coś jest dobre ;) więc mało kiedy się znajdzie osoba która np. używała (do zajechania) grzechotek choćby części wymienionych firm.
  10. Nie chcę być niemiły... Ale jakby to powiedzieć... hmmm Nie uwierzę póki nie zobaczę... akurat z działki wróciłem, i tak się składa ze się z psem wygłupiałem - z wilczurem. Podleciałem do roweru i się nim "zastawałem" - no powiem że dość trudno, psu dużo szybciej szło bieganie z prawej do lewej niż mi machanie bajkiem. A to była tylko zabawa. Ale może ja jestem jakiś "słabosilny" albo rower za ciężki ;)
  11. Jak kolega Addalber ma swój warsztacik to można samemu cuda stworzyć.Kółka choćby ze starego składaka, profile się jakieś znajdą, jak jest opcja spawania alu to można coś fajnego sklecić. Frajdy kupa a jak się nie nada to trudno. A tak właściwie to również uważam że najlepiej sakwy tył i tam lżejsze rzeczy + przód i tu ciężary pakować. Zdrowiej dla roweru stosunek 3:7. Przyczepka to tak jak kolega pisze - na daleeekie trasy w nieznane, gdzie nie wiadomo co się przyda. Albo jako towarówka do kręcenia po okolicy.
  12. ^^A powiem Ci szczerze że ja nigdy nie wiedziałem nawet że grzechotki się różnią ilością zębów. U taty na warsztacie duża jatowska chodzi już chyba ze 4 lata. I uważam że to jest najlepszy dowód jakości. Mała się rozpadła chyba z rok temu, no ale małej używamy 5x cześciej. Od tamtej pory to już 5 czy 6 jakichś noł nejmów, topexów i top toolsów zdążyło się rozsypać także nie warto ich kupować. Jak mówi powiedzenie: "biednych nie stać na tanie rzeczy"
  13. Nie potrafię pojąć w jaki sposób takie cudeńko za 3 dychy którego konsystencja jest b.podobna do mojego środka ma mi zapewnić dłuższą żywotność.Wg mnie żywotność amora to zależy od tego co ile się go rozbierze. Te wszystkie specyfiki to tak czy inaczej tylko półśrodki...
  14. Sam od jakichś 4 lat jeżdżę z taki lusterkiem http://rowerymilicz.pl/product.php?id_product=22 i jak siadam na jakiś inny rower to bez lusterka jak beż ręki. Tylko warto mieś jakieś sprawdzone, które nie zakłamuje odległości. No i na kulce - w każdej chwili możemy je inaczej ustawić - czy to na podjeździe czy zjeździe. Po za tym jak jest na kulce to się złoży a nie złamie. Broń boże wypukłego. Chyba już bezpieczniej jeździć bez. Jeśli wpuszczone w kierę to jest na tyle daleko (nie umiem wytłumaczyć) że jeśli da się wyregulować to wszystko zobaczysz, no chyba że się nie da to wymień na regulowane w "każdą stronę" - przegub kulkowy
  15. No właśnie chciałbym wiedzieć jaki jest efekt czyszczenia taką maszynką. Jeśli jest jakiś posiadacz, to byłbym wdzięczny jakby mógł najpierw przelecieć maszynką a potem wyszejkować, I się pochwalić jaki wynik.
  16. Kiedyś awaryjnie musiałem koszyk mocować w innym miejscu niż były otwory, i 5 trytek dało radę utrzymać butelkę 0.75 na jakichś 40-50 kilometrach, no tyle ze powoli upijałem :D Dodam że mocowałem na ukośniej rurze. Otwory były tylko na pionowej, ale torba trójkątna uniemożliwiała wsadzenie/wyjęcie butelki. Sposób doraźny, można stosować póki się nie kupi czegoś "pewniejszego"
  17. AMEN A co do grzechotek to również polecam YATO, jedna jatowska grzechotka 3 inne przetrzyma. I kulka co nasadki trzyma się nie wyrabia zbyt szybko, bo w niektórych to zaraz się wyciera i nasadki spadają. Dobrze jest mieć jedną dużą grzechotkę (ramie z 20cm) i jedną małą do trudniej dostępnych miejsc, czy zwyczajnie do mniejszych śrub. Bo dużą łatwo przesadzić ;) Sprawdzone empirycznie ;)
  18. To zabezpieczenia mufy najlepszy gęsty smar, ŁT w sam raz. BTW A używasz tego zielonego czy żółtego?
  19. To jest pierwszy, najczęściej darmowy przegląd roweru. Zazwyczaj robi się go po pierwszym 1000km. Albo i wcześniej jak coś zacznie stukać/pukać/cieknąć :D
  20. Właśnie ja w nowym rowerze miałem taki objaw, po dosłownie 1000km przejechanych. Wykręciłem suport a tam rdzaaaaa ale tylko na wierzchu. starłem bez problemu, nawaliłem smaru gdzie się dało i zrobiłem 2k i żadnych niepokojących objawów. Jak rozebrałem dosłownie 2 tyg. temu rower, bo akurat pogoda była tragiczna , to smar trochę nabrał czarnego kolorku, poza tym nic. Naprawdę polecam taki zabieg, krótka chwila, a na długo starcza,
  21. No właśnie, teoretycznie masz rację, choć z drugiej strony jak szejkowałem za każdym smarowaniem to detergent malutko zabrudzony, po tych 600km i 1 smarowaniu w międzyczasie już trochę bardziej widać po kolorze że było jeżdżone. Ale tak jak mówię - prawie same asfalty, i od niedawna (1200km) smar teflonowy - mniej się brudzi ale na krótko starcza. Kiedyś jak byłem mniej zakręcony na punkcie rowerów to raz 800km po nasmarowaniu olejkiem z kellys'a zrobiłem i jakoś ten szum stopniowo narastał i się nie zwracało uwagi, tylko jeżdziło. Ale to było w starym rowerze :D teraz to zupełnie inna bajka :D
  22. Jak go założysz i nie będziesz ruszał to będzie ok :) Z dokładnością i tempem "odświeżania" prędkości w takich licznikach jest trochę krucho, ale w samochodach liczniki też zawyżają. Za taką cenę to nie ma co wybrzydzać. Ja miałem licznik z biedronki, za całe 15 zł. Zepsuło się "łoże" od wyjmowania i wkładania. Działał rok. Poleżał trochę i za jakiś czas mówię sobie: albo coś wykombinuję albo wyrzucam. A że od starego roweru na zimę taki liczniczek by pasował to spróbowałem naprawić, nie udało się zrobić tak jak było na początku, ale zrobiłem go na stałe - wytopiłem łoże, tak żeby było widać styki licznika, przylutowałem kabelki i całość zalałem klejem na ciepło. Trochę będzie zabawy jak będzie trzeba baterię wymienić - trza będzie rozerwać, ale jak raz naprawiłem to i drugi mogę.
  23. No jak kiedyś z tabletu (tableta?) przeglądałem fora to zawsze jak były zdjęcia to strasznie wolno się ładowało i chciałem na przyszłość wiedzieć na wypadek jakbym miał więcej zdj. wrzucić.. Dzięki! No i w ogóle Łukasz gratuluję super bloga, czytam wszyściutko, no i super że to forum ruszyło.
  24. To wszystko zależy od tego co ma się w domu i od tego co można mieć od rodzeństwa/rodziców/teściów/kolegów/sąsiadów i co może nam znajomy warsztat czy to rowerowy czy samochodowy "użyczyć" Ja kupowałem jedynie klucze do konusów ściągacz do korb (już trzy ukęciłem :D ) klucz do suportu klucz do kasety/wolnobiegu kpl imbusów - dłuższych i z "kulką" do kręcenia pod kątem no i nieszczęsne obcinaczki do linek/pancerzy. Najpierw radziłem sobie staarymi obcinaczkami czołowymi, ale już nie cięły tylko nacinały - zrobiły się "zęby" na ostrzach. Kupiłem jakieś do drutu - myślałem że jak drut 0.5 tną to i linkę wezmą. Niestety "rozeszły" się po jednym dniu... potem jeszcze trochę innymi zabawkami ciąłem aż w końcu kupiłem obcinaczki czołowe - ze Stanley'a mam je 3 miechy i tną jak nowe. Resztę narzędzi miałem w domu a co rzadziej używane to mogę pożyczyć. Kiedyś na przykład wymieniałem koledze stary suport jeszcze na konusach na nowy, i miska od strony napędu ni cholery nie mogła puścić. Parę słów z gościem naprawiającym tiry i płaska 40 coś była :D Mam fotkę: i przy okazji: da się tu schować zdjęcie do spoilera? bo nie widzę takiej opcji
  25. Zależy od ilości przełożeń, i reszty osprzętu. Mając z tyłu przerzutkę tourney to choćbyś manetki xtr założył to i tak niewiele to zmieni w precyzji. Ja się trzymam zasady równych klas - jak masz przerzutkę turney to i manetki tourney jak masz heble avida to i klami avida etc. Chyba że masz w planach późniejszą wymianę przerzutki to w takim razie warto teraz zainwestować w manetki wyższej grupy. Ale ja teraz gdybam. Napisz co i jak, ile przełożeń, jaka reszta osprzętu, czy te manetki wymieniasz czy składasz rower z używanych części czy co. Bo jak wymieniasz klamkomanetki to musisz kupić teraz i manetki i klamki, w takiej sytuacji twoje podstawowe pytanie "wybrac Manetki czy Klamkomanetki " Traci sens. Tak jakbyś pytał czy kupić rower czy ramę :D (Może i się czepiam ale przy mało precyzyjnym pytaniu ciężko odpowiedzieć)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...