Skocz do zawartości

pawel3373

Użytkownicy
  • Postów

    198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pawel3373

  1. No to ciekawe rzeczy opowiadasz! Po pierwsze dorabianie lakieru jest na podstawie numeru koloru (w przypadku samochodu) lub na podstawie elementu czy to klapki od baku czy od widelca rowerowego Im to nie robi różnicy. Za puszkę spray'u (400 czy 500ml), w IDENTYCZNYM kolorze jak twój rower zapłacisz ~40zł. Na tak małe zaprawki jest to jedyne rozwiązanie. A taka puszka wystarczy na pomalowanie połowy roweru! więc możesz te zaprawki robić póki się rower nie rozpadnie. I za przeproszeniem piaskowanie z lakierowaniem za 100zł to jakaś bzdura. Porządne piaskowanie korundem a nie jakimś piachem z lasu, kosztuje w okolicach 40-50zł Za wypodkładowanie, wypolerowanie i polakierowanie (na lakierni, w wiacie, pistoletem lakierniczym. A nie sprayem w piwnicy) zapłacisz 200-300zł. Także za 100zł wątpię w jakość takiej usługi. Pół roku i Ci lakier zejdzie albo spuchnie :D
  2. Zdjęcia co je miałem wcześniej wrzucić gdzieś się straciły... A teraz UWAGA UWAGA Rama gotowa do podkładowania. Jadę w góry, dalszy ciąg zabawy za jakieś 2 tyg.
  3. NO NO :D Nieźle! Ładny stojak, i ładnie zdjęcia, nie to co u mnie ;) I WSPANIAŁA inicjatywa! To tyle słodzenia, do rzeczy, Naklejki - spróbuj nitrem, jest najagresywniejszym rozpuszczalnikiem (uważaj na pazurki :D), jak nie da rady to można drobniutkim papierkiem spróbować, ale to w ostateczności. Kolor rozumiem zostaje - rudą wyczyścić do gołego metalu, ramę/wideł do kogoś kto dorabia lakiery, i będziesz mieć ho-ho na zaprawki. Najmniejsze opk. to 400ml, przynajmniej u mnie. No i przy okazji "100 pytań do." Te elementy co by go miały wyróżniać, to co konkretnie? Masz samą ramę, więc rozumiem że wszytko będziesz dokupować - będzie osprzęt retro czy współczesny? Czy ta jest mniejsza od tej w Herculesie? Bo tak wygląda. No i który rocznik ramy, z jakiego roweru etc.
  4. Korba chyba 44/32/22 :D bo 12t z przodu... No ale do rzeczy - piszesz o HT2 - tu masz łożyska zewnętrzne - które raz że ponoć łapią syf (jedne rozkręcałem - było do zaakceptowania, tyle że nie znam przebiegu i nie mam odniesienia) no i jest trochę ciężko ze znalezieniem łożysk(dzięki bogu nie musiałem szukać)... Gdzieś czytałem że można jakieś kombinacje z wkładami? czy łożyskami Accenta robić? Dokładnie nie wiem. Ale za to przy przejściu na łożyska zewn warto myśleć o planowaniu mufy, które jeszcze bardziej powiększa koszta... Więc jeśli jesteś zadowolony z kwadratu, i nie zależy ci bardzo na wadze to nie kombinowałbym na siłę. Lepsze jest ponoć wrogiem dobrego.
  5. Może i lepiej że o góralu, co prawda tej o szosach nie widziałem na oczy, ale możliwe że nie byłoby tam dokładnego opisu aż tak starych rowerów. A i tak wszystko jest w starych sprzętach o wiele prostsze niż obecnie. Dasz radę! No i może się pochwalisz tą ramą co ją zdobyłaś ;) bo jestem ciekaw.
  6. Cieszę się ;) i czekam na twój temat o renowacji! Którą książkę Zinna kupiłaś? o rowerze górskim czy szosowym? Odnośnie mojej zabawy: DZIEŃ ÓSMY - na myjni DZIEŃ DZIEWIĄTY - koła Wszystkie foto tak jak mówię będą w pon.
  7. DZIEŃ SIÓDMY - Ostatnie szlify
  8. Lecimy dalej z tematem DZIEŃ SZÓSTY - darcie lakieru
  9. Da radę, tylko to bardzo czasochłonne ;)
  10. no i ja się obiema rękami podpiszę^ i też zgadzam się z tym co kaktus napisał. Bo nowy rower w którym od razu zmienimy przerzutkę z Aliivio na XT i analogicznie z resztą osprzętu - to nie ma to sensu, jak się zużyje to wtedy się to "opłaci" bo wyższa półka - lepsza jakość - na dłużej, a że jest to coś docelowego to i dba się bardziej. Bo jak chcesz zmienić to trochę po macoszemu te części do wymiany traktujesz bo wiesz że wtedy szybciej będziesz miał pretekst do wymiany, czy to dla siebie czy żony ;)
  11. AAAA Ludy! Koła z mycia zabrałem! zapomniałbym. Zdjęcia z teraz, słabe światło, ale musicie przeżyć ;) Acia - specjalnie dla ciebie - szprychy. Poprzyglądaj się jak to wygląda. Tyle na dziś. Jutro porobię te zdj jeszcze raz w dzień i może wrzucę, bo tu naprawdę słabo widać.
  12. DZIEŃ PIĄTY Dziś dalej walczymy z lakierem
  13. No to chyba wezmę ;) btw Gdzie na tym śląsku mieszkasz?
  14. Może się po prostu wyrobiło jak mówisz, a to że przerzutka dała dużo większy opór na lince to już tą manetkę wykończyło. Nie ma co rozgrzebywać, W każdym razie herezja dzikiego naciągacza się wyjaśniła. btw ładny spam w sumie nam wyszedł.
  15. No to szukaj! może jeszcze coś zrobisz z niej!
  16. no ja myślę! Ty masz jakąś działalność? warsztat? lakiernictwo najlepiej? ;D Bo po tym temacie o narzędziach widzę że dużo wiesz, a jak masz swój rocznik w nicku to i doświadczenia deko więcej niż ja :D I miałbym parę pytań...
  17. Adapter przykręcić do ramy, hebel przykręcić do adaptera, wyregulujesz na 100% bo to na czuja się robi ;)
  18. Ano! A co do pomocy to pomogę choć w kwestii szosówek raczkuję, ale już mnie wciągnęło! nie znam się na modelach, ani tamtejszym dawnym osprzęcie (nie wiem co dobre, czyje itd) ale co do spraw czysto technicznych to powiem co będę wiedział!
  19. Moje też takie są. Strasznie trudna sprawa. można włókniną http://www.technika.krakow.pl/index.php?p417,wloknina-scierna-arkusz-150x200mm-op-10szt (tylko przykład bo na allegro jest taniutka) i idzie zrobić, tylko bardzo czasochłonne i ciężko ten efekt utrzymać. Trzeba szprychy natłuścić, bo inaczej znowu się takie staną. Lepiej nowe, ale to koszta 40 dychy za szprych + ileśtam za zaplatanie. Zrobię foto moich jutro i pokażę. Co do singla to możesz robić ;) pozwalam :D
  20. Nie nie ;) biegi działały jak należy, Mówię o czymś zupełnie innym. Jak masz w manetce Rapidfire (XT sprzed 4 czy 5 lat) dźwignię do zmiany biegu w górę (dla jasności - na większy tryb) to było troszkę martwego ruchu, no może 1/4 całego zakresu ruch i dopiero potem manetka ciągnęła linkę, a po korzystaniu przez jakiś czas z nowego hx shadow ten martwy ruch się powiększył - do 2/3? nie pamiętam, bo jakiś czas temu to było. I tak się działo niezależnie czy się zmieniało na ustawieniu terenowym czy zwykłym. Czemu tak? Nie wiem. Może zapadki w mechanizmie były zjechane. Trudno powiedzieć, wtedy nie rozbierałem manetek, bo nie umiałem. Może teraz bym był w stanie postawić jakąś diagnozę.
  21. Przepraszam, wcześniej nie zrozumiałem do końca do późno było ;) Chcesz robić single speeda czy ostre koło? Bo singiel to jeszcze ok, mam kumpla co właśnie się kocha w starych rowerach i ma starą ukrainę - singiel, piękny i klasyczny i piękny sam w sobie i piękny i cudowny i w ogóle :D A ostre koło to moim zdaniem niby ładne ale kaleczy się strasznie to klasyczne piękno. i właściwa cześć wpisu czyli DZIEŃ CZWARTY nadal u taty na warsztacie, także "dużo narzędzi mało czasu" Co się dało to wyczyściłem, najbardziej cieszę się z przerzutki. Teraz w srebrzance został jedynie blat i trochę korby. No i koła... Na bank będą nowe, bo okazuje się że tych nie będziemy centrować (drogo, są stalowe, są w koszmarnym stanie - jajo) ALE zawiozłem je do mycia na myjnię, będą lśnić i błyszczeć, jak stoi to nie widać że krzywe :D Co jeszcze? Ano zdjąłem z dawcy co potrzeba i wrzuciłem do nitra. A jak wracaliśmy to kupiliśmy(w sumie to tata mi kupił) zmywacz to lakieru. - spawów oscylacyjną nie wyczyszczę. Cieszę że jest zainteresowanie tematem. Iowa te zmaszczenie sprzętu to mam nadzieje że o pierwszym właścicielu mowa? :D
  22. Nieeee! proszę! odrestauruj szosę, ale nie kalecz jej robiąc OK... Chyba że bardzo pragniesz...
  23. korba i inne elementy których nie dam rady wyczyścić włókniną to machniemy "włosami murzyna" :D Oczywiście tak żeby nie poniszczyć. No i ogólnie cieszę się że ktoś tu zajrzał, bo to raczej jest ta mniej uczęszczana kategoria forum :D Dziś dorwałem "dawcę" (który być może kiedyś też stanie na kołach) jest taka manetka jak potrzebuję, jest przednia przerzutka więc mam już kpl części, jak stara przerzutka nie zagra to też z dawcy wezmę. Ogólnie to jest pierwsza szosa z którą mam do czynienia, więc na każdym kroku spotykam coś nowego, i co chwila "tata zobacz!" Ale ogólnie mnie wciągnęło. Nie mogę się doczekać aż będzie jeździć, tylko boję się tego lakierowania, bo łatwo spierniczyć. Bo co do techniki, to może i jest przestarzała, ale nadal sprawna i w sumie jak się miało do czynienia z dzisiejszymi to i z dawnymi da się radę, w drugą stronę byłoby znacznie trudniej. Dodam jeszcze że tutaj przydają mi się staare klucze rowerowe, pewnie jeszcze z tych lat co ta kolara ;D No i przydałby mi się taki stojak jak ty teraz masz!
  24. A jak nie da rady to spróbuj nitrem. Ewentualnie nożyk do tapet i baardzo delikatnie zeskrobać wierzchnią warstwę. A resztę rozpuszczalnikiem.
  25. Manetka miała zdaję się z 4 lata. A co do regulacji - jakbym nie ustawił to było to samo... I żeby nie spamować to powtórzę drogi założycielu tematu bierz Deore będziesz zadowolony :D Chcesz być zadowolony bardziej bież coś wyższego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...