Skocz do zawartości

michalje

Użytkownicy
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia michalje

Forumowicz

Forumowicz (2/4)

  1. Mam duży przekrok, do tego wzrost między rozmiarami. Na 99% zawsze biorę mniejszy i zazwyczaj muszę kupić dłuższą sztycę. Podejścia na większą ramę nie polecam, ale jest duża szansa, że byłaby idealna. Jednak jeśli nie masz możliwości konsultacji z fizjo od fittingu to brałbym mniejszą.
  2. Kurde toż to od mojego bulbulatora 😉
  3. To pełna Tiagra, super grupa. Te hamulce też są ok. Bierz i nie czekaj (o ile Ci się podoba wizualnie), będziesz zadowolony.
  4. Jeśli chodzi o szosę to ja robiłem raz w roku, lub jak potrzeba było. Linki i pancerze szły do wymiany w komplecie jak było widać, że regulacja nie pomaga itp. Jednak ja nie miałem szosy ze zintegrowanymi kablami w sterach i mam nadzieję, że nigdy nie będę miał, ani moja żona. Już Canyona Grizla boje się rozbierać główkę ramy, choć tam nie wygląda to źle, a jest zintegrowane (na zdjęciach). Da się to rozebrać bez rozpinania hamulców itd. Przebiegi po naście tysięcy rocznie łącznie na 2-4 rowerach (staram się nie mieć więcej 😁 )
  5. Tak jak mówiłem, młody, gniewny i głupi 🙃już nie pamiętam dokładnie gdzie to było, czy na pętli, czy na dojeździe do niej (bo nocowaliśmy, lekko z boku pętli).
  6. Skutki pierwszego w życiu wyjazdu w góry z rowerem i głupoty 👍pętla bieszczadzka na szosie lata temu.
  7. Nie wiem czy to do mnie, ale odpowiem 😉 Stare nie były zużyte, nie były nadpalone, prawie nowe, widocznie dotarte. Nowe weszły normalnie i praktycznie bez regulacji. Odpowietrzyłem, a właściwie nie odpowietrzyłem, bo nawet najmniejszego bąbelka nie było. Swoją drogą już zapomniałem jakie to proste w MTB przy shimano, mając wieloletnią styczność w szosach i gravelach głównie ze sramem i zabawą na dwie strzykawki... Klocki spaliłem raz w życiu, ale tak porządnie wiele lat temu. Na nowiutkich obręczach karbonowych, świeżych klockach do karbonu i nowiutkich hamulcach dura-ace, radośnie spaliłem klocki do tego stopnia, że obręcz się rozwarstwiła. I reszta urlopu w Bieszczadach była już z jednym kołem aluminiowym ze sklepu w Ustrzykach 😁, od tej pory się nauczyłem.
  8. Ja różnic w jakości względem firm bym nie szukał... Ten Unibike może być nawet sporo lepiej przygotowany i wykonany. Mówię to z doświadczenia po takich firmach jak cannondale, specialized, i ostatnio trek... KTM nie miałem nigdy, z Giantem było różnie, ale to było lata temu. Tej amortyzacji na Twoim miejscu też bym nie brał tak pod uwagę. Sprężynę naprawdę sporo łatwiej serwisować no i taniej przede wszystkim.
  9. Jak Ci się podoba Unibike to go bierz. Amorek powietrzny fakrycznie robi sporą różnicę, jednak raczej nie dla Ciebie. Po prostu nie poczujesz. A zwykły bardzo łatwo serwisować. Od siebie z rowerów krosowych i tak zawsze polecam unibike.
  10. michalje

    gwarancja na ramę

    To jest szczególnie ważne właśnie w tym co mówisz, bo np. w Hiszpanii przez www, ceny speców i cannondale to już ponad 30% różnicy względem nawet naszych promocji...
  11. To jest nowy rower Trek Procaliber 8, on ma dopiero killkaset km. Mam dość duże doświadczenie, ale MTB od wielu lat już nie.
  12. Tak z ciekawości kolega wczoraj dał mi do moich hamulców klocki galfer czerwone bo mu zalegały jak zmienił rower. Tarcz nie zmieniałem. No i moje hamulce zyskały zupełnie inny charakter, działają, hamują i nie są "gumowate, plastyczne (ciężko opisać)". Jednak, jak pisałem wcześniej, nowe hamulce, tarcze już zamówione, więc zetrę sobie na spokojnie to co mam przez zimę i na wiosnę wymienię.
  13. michalje

    gwarancja na ramę

    Generalnie jest tak, że masz wieczystą gwarancję na pierwszego zarejestrowanego (najczęściej przez www) właściciela. No i teraz co do kraju, to trek, spec, cannondale nie robi różnicy, jaki to kraj oby jak rejestracja w UE to oddajesz go w sklepie "ASO" w UE, lub wysyłasz sam (kontakt z oficjalnym dystrybutorem). A co do rozpatrywania gwarancji to jest bardzo, bardzo różnie. Te duże firmy najczęściej problemu żadnego nie robią, a często nawet chcą się dogadać (szczegóły potem), co do mniejszych to często jest durny zapis w stylu, że jeżeli rower był używany w zawodach sportowych, to gwarancja nie obowiązuje (jeszcze kilka,kilkanaście lat temu nawet merida i giant to miały zapisane, teraz nie wiem jak jest). Ja osobiście miałem 2 przygody z ramami. Cannondale po prostu wymienił mi praktycznie cały rower po ponad 4 latach. Nowszy na tej samej grupie, tylko też nowszej. Więc super. Spec w divergu, gdzie pękła mi rura od widelca dała mi wybór, albo czekam chyba 5 miesięcy na nową (był początek sezonu), lub zwraca mi koszty samej ramy, a reszta zostaje dla mnie. Dostałem ponad 4 tysie za aluminiową ramę z widelcem a graty zostały dla mnie.
  14. Zamówione na innych stronach tarcze 160 i 180 - XTR zaciski i klamki - SLX całość wyszła jakoś niecałe 900zł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...