Początek marca, to czas kiedy powinno się już wypatrywać wiosny, a nie siedzieć w zimowych klimatach. Kto co lubi oczywiście. Chcąc jeszcze zobaczyć trochę śniegu, wyskoczyliśmy z kolegami w rejon Śnieżnika i do Spalonej. Plan był bardziej skitourowy, ale ze względu na rosnącą popularność tego sporu, nie udało nam się wypożyczyć nart. Stanęło na biegówkach.
Spalona
W Spalonej byliśmy w drugim dniu naszego wyjazdu. Pogodna nie była zbyt piękna: wiało, temperatura była na plusie, a śnieg już od dawna nie padał. Stąd zdjęcia może nie są zbyt piękne i nie oddają całego uroku rejonu.
Spalona, to wieś w Górach Bystrzyckich, niedaleko Kłodzka. W sezonie 2009/2010, dzięki dofinansowaniu z funduszy unijnych powstał tu porządny ośrodek narciarstwa biegowego. Zakupiono ratrak, przygotowano i oznaczono trasy. Łączna długość tras o różnym poziomie trudności wynosi 40 kilometrów.
Poniżej widzicie mapkę rejonu. Znajdziecie ją (i wiele innych ciekawych informacji) na stronie ośrodka: spalona.com.pl
Trasa Mała Jagodna
Trasa oznaczona jest czarnym szlakiem i ma długość 12 kilometrów. Tak akurat na nasze możliwości i umiejętności narciarskie. Było trochę podbiegów, niekiedy nawet dość stromych, ale jak ja to przejechałam, to każdy amator da sobie radę. Zjazdy oczywiście też są, ale bez obaw, nie są niebezpiecznie i spokojnie można opanować narty. Miejscami wychodziłam z torów i zjeżdżałam obok nich; ale to tylko dlatego, że w ogóle nie jeżdżę na nartach zjazdowych i moje umiejętności są marne. Środkiem było trochę wolniej i można hamować pługiem.
Jak widzicie na zdjęciach, trasy i tory były lekko zalodzone; ale przecież to końcówka zimy. Pogoda też w kratkę, a padający deszcz nie pomaga takim miejscom.
Przy ładnej pogodzie można się zatrzymać przy punktach widokowych i odpocząć na ławeczkach. Można stąd zobaczyć masyw Śnieżnika; to znaczy nie tym razem ;]
Wypożyczalnia nart
Bez niej istnienie tras biegowych nie miałoby sensu. Duży plus za porządny sprzęt dobrych producentów. Nikt z nas nie miał problemów technicznych, czego nie można było powiedzieć o przygodach poprzedniego dnia. Wypożyczenie nart śladowych na cały dzień kosztuje 35 złotych i jest to typowa cena. Narty śladowe są nieco szersze od klasycznych biegówek, co jest dużą zaletą dla osób początkujących.
Schronisko PTTK Jagodna
To obowiązkowy punkt rejonu. Podają tam bardzo proste i jednocześnie bardzo dobre dania. Poniżej widzicie omlet z ziemniaczkami. Naliczyliśmy 5 żółtek, więc to raczej porcja dla głodnego. Polecam spróbować racuchy z jagodami i grzane piwo. Porcje są duże, a ceny bardzo przystępne. W sezonie, w porach obiadowych może być problem z czasem realizacji zamówienia. Podobno można czekać i dwie godziny.
Tym krótkim wpisem chciałam Was zachęcić do odwiedzenia rejonu. Można tu zajrzeć przy okazji wypadu na Masyw Śnieżnika czy do Czarnej Góry na stoki. Przy samej drodze znajduje się wyratrakowana polana, gdzie można stawiać pierwsze kroki na biegówkach. Teren bardzo przyjazny (również do treningów) z bardzo łatwym dojazdem i wejściem na główne trasy biegowe. Świetnie, że idziemy śladami naszych czeskich sąsiadów, którzy bardzo dbają o infrastrukturę pod biegówki.