Jakie oświetlenie rowerowe wybrać?

Jakie lampki rowerowe wybrać? Jakie jest najlepsze rowerowe oświetlenie? Jakiej mocy powinny być lampki rowerowe? Moje doświadczenie podpowiada, że moc jest ważna, ale nie najważniejsza. Są także inne rzeczy, które trzeba wziąć pod uwagę. Cała lista punktów oraz recenzji oświetlenia znajduje się w dzisiejszym wpisie.

Jakie oświetlenie rowerowe wybrać?

Mógłbym się bardzo rozpisać na temat wyboru oświetlenia do roweru. Jednak w zależności od sposobu jazdy,  zmieniają się nasze oczekiwania od lampki rowerowej. Zamiast tego, poniżej publikuję listę rzeczy, na które należy zwrócić uwagę kupując oświetlenie rowerowe. Jeszcze niżej publikuję listę recenzji lampek. Pomogą Ci one znaleźć odpowiedni model do Twoich oczekiwań.

  • liczba lumenów – moc przedniej lampki do jazdy po mieście to dla mnie minimum 150 lumenów (optymalnie 300), poza miastem 500 lumenów, a w terenie przynajmniej 800 lumenów
  • kąt świecenia przedniej lampki – nie może świecić zbyt punktowo
  • liczba trybów świecenia – np. 100% mocy, 50% mocy, 20% mocy, tryb migający (przydaje się w dzień)
  • sposób montażu – im bardziej uniwersalnie tym lepiej (dotyczy zarówno lampki przedniej jak i tylnej)
  • jakość wykonania – czy lampka jest odporna na upadek, czy soczewka jest odpowiednio zabezpieczona przed upadkiem i roztrzaskaniem
  • wodoodporność – według mnie bardzo istotna kwestia, nawet jeżeli nie planujesz jeździć w deszczu (i tak będziesz)
  • sposób ładowania – wbudowany akumulator na USB, paluszki, ogniwo 18650
  • wielofunkcyjność – np. lampka przednia z możliwością świecenia na czerwono, funkcja powerbanku

Cena czyni cuda?

Nie sądzę. Można znaleźć dobry stosunek jakości do ceny. Wiedz jednak, że przednia lampka za 20 złotych da mniej światła niż telefon. Koszt przyzwoitego oświetlenia rowerowego to minimum 150 złotych za komplet. Do tego z reguły dochodzi zakup akumulatorków, a czasem także ładowarki. Choć coraz popularniejsze stają się lampki z wbudowanym akumulatorem, który ładujemy przez gniazdo USB (warto sprawdzić czy można ładować lampkę w czasie gdy ona świeci – co jest istotne, gdy chcesz używać jej np. jadąc przez całą noc).

Wiem, że jest to sporo pieniędzy, jednak nie wydajemy ich na głupoty. Za te pieniądze kupujemy sobie bezpieczeństwo. Zawsze mnie dziwiło, że potrafimy wydać ogromne pieniądze na gadżety. Na tablet, subskrypcję cyfrowego Polsatu, karbonowy koszyk na bidon, nowe manetki z triple-rapid-super-fire-dual-shift-handbrake-cosmo-grip ;) Oszczędzamy natomiast na oświetleniu, serwisie i zapięciu. To jednak nie czas i miejsce, żeby przekonywać co jest naprawdę ważne. Jeśli tu zajrzałeś, to znaczy, że jesteś przekonany.

Recenzje lampek

Wrzucam tu kilka recenzji lampek rowerowych, moich i znalezionych w sieci. Nie wszystkie z nich znam, więc dam się wypowiedzieć innym :)

Jakie oświetlenie rowerowe wybrać zgodnie z prawem i jak je zamocować?

Oto informacje jakie możemy znaleźć w Ustawie o warunkach technicznych pojazdów. Światło pozycyjne oznacza właśnie lampkę rowerową.

§ 53.  Rower oraz wózek rowerowy powinny być wyposażone:
1) z przodu – co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej;
2) z tyłu – co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy czerwonej

§ 56. 1. Światła pojazdu, o których mowa w § 53–55, powinny odpowiadać następującym warunkom:
1) światła pozycyjne oraz światła odblaskowe oświetlone światłem drogowym innego pojazdu powinny być widoczne
w nocy przy dobrej przejrzystości powietrza z odległości co najmniej 150 m; w przypadku roweru i wózka rowerowe-
go dopuszcza się migające światła pozycyjne;
2) powinny być umieszczone nie wyżej niż 900 mm i nie niżej niż 350 mm od powierzchni jezdni, a w przypadku roweru
i wózka rowerowego nie wyżej niż 1500 mm i nie niżej niż 250 mm od powierzchni jezdni.

Zajrzyj do innego wpisu, gdzie przeczytasz więcej o przepisach dotyczących oświetlenia rowerowego.

To jakie oświetlenie rowerowe wybrać?

Na pewno nie najtańsze. Pamiętaj, że kupienie kompletu lampek za 25 złotych sprawi jedynie, że unikniesz mandatu. Może uspokoisz także swoje sumienie. Jednak na pewno nie zapewnisz sobie wystarczającej widoczności. Masz w domu sensowną latarkę? Dokup uchwyt i zamocuj ją na rowerze (kierując snop światła tak, aby nikogo nie oślepiać).

Mam tylko dwie prośby. Przestań szukać wymówek, by nie mieć lampki. Planując zakup celuj w jakość, nie w niską cenę. Teraz czekam na Twoje propozycje. Podziel się swoją opinią bądź pytaniem. Pomóż innym podpowiadając, jakie oświetlenie wybrać do roweru!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

14 komentarzy

  • Ja się półtora roku temu szarpnałem na trochę droższe lampki – Lezyne Femto Drive i muszę przyznać, że jestem zadowolony. Działają bez zarzutu cały czas. Wcześniej kupowałem tanie lampki w jakiś marketach i co chwilę trzeba je było zmieniać. Lepiej raz a dobrze.

    • Zasilanie płaskimi bateryjkami CR2032? O nie, nie, nigdy więcej. Co prawda producent podaje, że lampki działają po 30-60 godzin, ale przednia ma 15 lumenów, a tylna raptem 7… może do jazdy w nocy po mieście wystarczą, ale mam pewne wątpliwości czy w dzień będzie je dobrze widać, albo w nocy z większej odległości. Ale jeżeli jesteś z nich zadowolony, to najważniejsze.

  • Przeprowadziłem test lampy Prox, zapraszam do obejrzenia
    https://www.youtube.com/watch?v=A7G8I3rl4SQ

  • Jeśli lampka na pokazywać naszą pozycję czytaj zapewnić bezpieczeństwo to wystarczy taka za ok 50 zł z trybem pulsacji na diodach. Jeśli ma oświetlać drogę to za 150 ciężko będzie dostać…

  • Ja mam przy rowerze latarkę tiross 1119 w cenie ok 40 zł jestem ciekawy jakby wypadła w porównaniu z mactronikiem, który opisujesz

  • Świetny blog i bardzo ciekawy temat.
    Przy okazji tematu miałem Mactronika tego z video ale przyznam szczerze że nie zada walał mnie dlatego postanowiłem kupić Mactronick Noise 02 z tyłu oczywiście mam Wall-E i przyznam że jestem bardzo zadowolony z przedniej lampki mimo że ma moc 500 lumenów to żadna droga nie jest dla niej wyzwaniem. Oczywiście lampka też ma 5 trybów pracy, jednak najciekawszą funkcją jest to że od początku do końca świeci z tą samą mocą, a o tym na jak długo jeszcze będzie świeciła informuje nas kontrolka migając na czerwono oznacza że wytrzyma jeszcze 30 minut, oczywiście to się zmienia z mocą lampki jaką ustawimy.

      • w zasadzie to tylko wspomniałem w pazdziernikowym wpisie. ale dodam to listy szybkich recenzji ;).

        Tym bardziej ze Sigma Lighster zasługuje na dłuższy komentarz, kóry podsumuję tak:
        – ma pan dobre światło (tak krzyczał pan na rowerze w lesie);

          • Hej. planuje napisać na szybko wpis o lighsterze ale musze zastanowić jak to opisać.

            Ale odpowiem na pytanie odnośnie trzymania baterii. Sama Sigma potrzebuje 4 baterii AA, przez co troszkę waży, co ma znaczenie na górskich szlakach. I nie umiem powiedzieć wprost ile wytrzyma ale zrobię test tego, jak długo wytrzyma, świecąc przez całą noc. Niemniej, na tydzien po 2-3h jazdy – tyle czasu nie musiałem ładować akumulatorków.

            TO bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę wydajność tej latarki w nocy ;-)