Skocz do zawartości

[20 000] Szosa Endurance, elektroniczne przerzutki


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Szukam jakiejś karbonowej szosy z elektronicznymi przerzutkami. Preferuję Di2 bo mam już pomiar mocy na ramieniu korby, który mógłbym przełożyć. W przypadku Sram, cena odpowiednio mniejsza żeby kupić pomiar w ramieniu/korbie Rival.
Szosa Endurance z uwagi na nietypowe proporcje, długie nogi i krótki tors - 176cm wzrostu i 87 przekrok. Potrzebuję czegoś co nie spowoduje, że będę mocno wyciągnięty.

W oko wpadły mi poniższe, obydwa dostępne

Canyon Endurance CF SL 8 Di2 - 19500

Giant Defy Advanced Pro 2 AX - 19 000 + 1400 korba z pomiarem

Orbea Orca M30i - 17 600 + wymiana korby 600zł


Który bardziej opłacalny? Niby Ultegra Di2 w Canyonie, ale w Giancie dożywotnia gwarancja na ramę.

Może jakieś inne propozycje?

 

Odnośnik do komentarza

Mój młody przy 182 i przekroku 91,5 jeździł ostatnie 2 sezony na Specu Tarmacu SL6 54. Przy ramie endurance w Twoim przypadku zdecydowanie doradzałbym 54. Mam 175 i 84,5 przekroku i jeżdżę na Specu Roubaix 54. 53 byłby dla mnie optymalny ale długość reguluje się kokpitem.

Są problemy z tym 12-rzędowym Shimano o czym wiem od kolegi z Jumbo Visma. Głownie z łańcuchami. Dlatego też rozstali się z Shimano i będą w 2023 jeździć na Sramie AXS. No i Shimano ma podłe koła więc dwie pieczenie na jednym ogniu. Przechodzą na Reserved.

Z 11-rzędowym Di2 mieliśmy zero problemu. Natomiast w rowerze czasowym mieliśmy 11-rzędowy Sram Red eTap. Kultura pracy beznadziejna. Działa z gracją taśmociągu na którego wrzucasz kwintal ziemniaków ale działa. Chyba że nagle przerzutka powie halt i przestanie działać na zawsze :) Się zdarzało :)

Ludzie chwalą ten 12-rzędowy AXS.

Co do producentów Canyon produkowany w chińskiej fabryce Quest Composite. Jakość tak gdzieś na poziomie naszego Kross. Kolega odsyłał najwyższy model Aeroad w ciągu ostatniego roku 6-7 razy na gwarancji. Koledze w karbonowym Endurace pękły tylne widełki na prostej drodze po najechaniu na studzienkę. Wymienili mu ale niesmak pozostał. Raoul Luescher na swoim kanale na YT twierdzi że widelce Canyona są tak beznadziejne że zagrażają zdrowiu i być może życiu. Junior u nas w klubie połamał dwa w lekkich kraksach.

Giant to zwykle bardzo solidne acz dość przeciętne ramy. Raczej niełamliwe. I spokojnie można polecić. Kolega ma karbonowego Defy na tarczach, model sprzed paru sezonów. Wizualnie bardzo mi się podoba. W jego modelu maksymalna szerokość opony to 28 mm. Nie jest to zgodne z obecnymi trendami. W Specu Roubaix 33 mm więc kolega wkładał opony przełajowe i miał zimówkę. W Trek Domane wchodzi nawet 38 mm. Warto dopytać. Giant Polska od lat uprawia spychologię gwarancyjną jakby co.

Edit: już doczytałem że maks 35 mm. Wygląda zajebiście :) Ta podsiodłówka w kształcie D też dużo daje jeśli chodzi o komfort. No i nie jest kowadłem ważącym 10 kg :)

Orbeę zarówno mój kolega, topowy mechanik jak i drugi kolega co nimi handluje odradzają. Łamliwe plus spychologia gwarancyjna.

Sugeruję spojrzeć co tam jeszcze oferują Merida, Superior, Cannondale, Scott i Basso.

Jakbyś szukał pomiaru to mamy na zbyciu korbę karbonową S-Works z ramionami 172,5 pod PressFita/BB30 z dwustronnym pomiarem Quarq za rozsądne pieniądze. 

https://www.olx.pl/d/oferta/korba-specialized-s-works-172-5-z-pomiarem-mocy-quarq-bb30-CID767-IDRdntM.html?bs=olx_pro_listing

Odnośnik do komentarza

Co do pomiaru to sugerowałbym zrobić research. Sram w niektórych rowerach dawał takie głupie korby które nie dość że miały niestandardowe, drogie blaty to ich wymiana wymuszała też wymianę pomiaru bo był wklejony do korby. Wolałbym mieć korbę która ma standardowe blaty, które dokupię niedrogo i wymienię na takie jakie mi są potrzebne. W Di2 mój młody ma 52/34 i działa to bardzo dobrze. Tylko nie wiem czy przerzutki Rival taką kombinację by obsłużyły. W każdym razie wklejany pomiar raczej nie. I jak chcesz żeby dobrze mierzył to nie Shimano i nie w pojedynczym ramieniu. Te na pająk typu Quarq, Rotor czy Sigeyi są bardzo dobre. Natomiast do amatorskich zastosowań pojedyncze ramię jak najbardziej. Dokładność "z grubsza", tak do ok. 5%

Odnośnik do komentarza

Z tego co wiem, to korba może być dowolna, byleby była przystosowana do napędu 12s. Przerzutka sram będzie prawidłowo pracować z korbą Shimano. Niestety nie testowałem tego.
Odnośnie do klamkomanetek sram AXS Force, to mam o nich bardzo dobre zdanie. Wykonanie jest bardzo dobre, guma jest bardzo solidna i dobrze dopasowana. Nie powinna się wyciągać.

Odnośnie do przerzutek szosowych nie mogę się wypowiedzieć, bo mam mix klamkomanetek Force AXS i przerzutki GX AXS. W gravelu mam napęd Rival HRD (linkowy). Generalnie Sram przerzuca biegi ostro i gwałtownie. Działa szybko, niezawodnie, ale dynamicznie i głośno. Nie da się nie zauważyć, że bieg jest zmieniony. Karabin maszynowy bez tłumika.
Ja to lubię, bo nie muszę się zastanawiać czy bieg wszedł.

Aplikacja sram axs ma dużo możliwości. widziałem filmiki i Można zmieniać przód i tył samemu jak na linkach. Można ustawić automatyczną kompensację tyłu po zmienię przodu. Można ustawić automat do zmiany biegów na obu przerzutkach i całkowicie zapomnieć o tym, że się ma dwie przerzutki.

Najlepiej weź jakimiś rower na testy, albo przynajmniej na stojak, pozmieniaj biegi i zobacz czy to polubisz.

Podobno Shimano zmienia biegi ciszej, ale ma mniejsze możliwości aplikacji i chyba nie ma automatu z kompensacją. Bateria działa dużo dłużej, ale nie da się jej łatwo odczepić. i to może być problem przy transporcie z rozładowaniem baterii.
Do ładowania baterii trzeba zanieść cały rower koło gniazdka albo użyć powerbank





Odnośnik do komentarza

W kwestii baterii to bateria Shimano działa kilka razy dłużej. Przy podobnej ilość kilometrów tam gdzie bateria w Shimano wystarczała na 3 miesiące, tam w Sram wystarczała na 3 tygodnie. Z tym że piszę tylko o systemach 11-rzędowych, bo z 12-rzędowymi nie miałem do czynienia. Nie istnieje żaden problem z transportem baterii Shimano. Siedzi w sztycy i nie ma żadnej potrzeby jej wyjmować. Żadna linia lotnicza tego nie wymaga. Baterie Sram powinny być wyjęte z roweru na czas długiego transportu samochodem czy samolotem, gdyż wibracje powodują że system się załącza i rozładowuje baterie. Ładowanie baterii nie jest żadnym problemem. Wpina się kabelek i tyle. Ładowarka Shimano ma długi kabel.

Ci co mają doświadczenie z informatyki wiedzą że np. Ethernet po kabelku ma 100% niezawodności. A wszelkie WiFi i BT to różnie bywa. No i tak też jest tu. Shimano działa zawsze. Sram w 97-99%.

Shimano w 11x miało przyciski w klamkach, które można było definiować i zmieniać nimi ekrany Garmina. Nie wiem czy Sram się tego dorobił. Mając moduł BT/ANT+  mieliśmy też wizualną informację o wykorzystaniu biegów. Można było też tak zaprogramować system żeby następował synchroshift czyli że jak zrzucimy na mały blat to system automatycznie zrzuci w dół na kasecie żeby skompensować. Natomiast rower to nie jest samochód z automatyczną skrzynią biegów i oprócz tej kompensacji po zrzuceniu na mały blat nie widzę sensu dla żadnej innej automatyki.

Sram zmieniał biegi najwolniej o kawał, Campagnolo najszybciej, Shimano trochę za nim. Tu się nic nie zmieniło. Kolega z Jumbo przed chwilą do mnie dzwonił i opowiadał o feedbacku od zawodników z ich training campu. Ogólnie wszyscy ze Sram zadowoleni oprócz tej wolnej zmiany biegów. No i jak planujesz skok to nie chcesz żeby pół peletonu słyszało że zrzuciłeś o dwa biegi :) Ale to dotyczy tylko tych co się ścigają. Shimano w 11x pracowało  najciszej.

Ci co chcieli mieć zaawansowany system używali też przycisków Sprint Shifters.  Mój syn ma takie w dolnym chwycie, ułatwiające w nim zmianę biegów. To rozwiązanie Shimano też miało lepsze od Srama. 

Co do testów to w Polsce tylko Specialized i Decathlon umożliwia wypożyczenie roweru na testy. Zabawa na stojaku moim zdaniem jest kompletną stratą czasu.

Odnośnik do komentarza

Wiem już jak działa elektroniczna zmiana biegów, dla mnie to jest znaczna wygoda. Jazda półsynchroniczna, gdzie nie trzeba żonglować blatami na korbie, tylko zmieniam góra-dól to coś czego oczekuję.

Pomiar to nie jest jakiś wielki problem, czy to Sram czy Shimano coś się dokupi. Chyba bym się skłaniał w stronę Defy Advanced Pro 2 na Sram albo zapoluję na Defy Advanced 1 na 105 Di2. Niby nie ma karbonowych kół, ale te można zawsze dołożyć.

W Canyon'ie mam obawy o ten zintegrowany kokpit. Przy moich niestandardowych proporcjach możliwe, że będzie potrzebna zmiana w długości/kącie mostka a to wymaga już zakupu całego kokpitu zamiast samego mostka.

@mataman Scott też fajny, ale nigdzie nie jest jeszcze dostępny. Z wielu powodów chciałbym sfinalizować zakup w pierwszych dwóch tygodniach stycznia.

 

Odnośnik do komentarza

Kokpit zintegrowany to złoooo. Kierownice się czasem różne latami testuje. Mój mody się ostatnio na Enve SES Aero z flare ścigał i bardzo chwali. Karbonowych kół Gianta wszyscy się pozbywają więc nie są to chyba jakieś ponadprzeciętne koła.

Jak dla mnie w szosie endurance najważniejszy jest czynnik komfortu. Canyon nie ma żadnych technologii "wygładzających" drogę. Jest to zwykła karbonowa szosa tylko że o geometrii endurance. Raczej bliżej jej do Treka Emondy niż do Treka Domane lub Speca Roubaix. 

Giant Defy ma paru kolegów i chwalą. I jest to konstrukcja która jest wiele lat na rynku podobnie jak Cannondale Synapse. Nie mam natomiast feedbacku na temat szos endurance Scotta. Jakoś mało popularne w moim otoczeniu. Jest jeszcze Cube Agree.

Odnośnik do komentarza

Mi nawet nie chodzi o komfort jazdy, bo to nie jest aż tak istotne. Ważniejsza jest geometria. Szosy endurance mają większy stack i krótszy reach. Ustawiam siodełko wysoko z uwagi na długie nogi. Powoduje to, że kierownica się bardzo odsuwa przy takim ustawieniu, jestem albo mocno pochylony albo rozciągnięty.

@jajacek Cube Agree jest za bardzo agresywny, nie miałeś na myśli Cube Attain?

Odnośnik do komentarza

Poczytałem chwilę i Addict 20/30 to ma endurance tylko w materiałach marketingowych. Jest to zwykła szosa race z elementami aero której wstawiono dłuższą główkę rury sterowej i założono szersze gumy. Nawet geometria nie jest endurance. Tak jak wyżej trafnie napisałem odnośnie porównania Canyon Endurace do Treka Emondy w artykule również porównano Addicta do Trek Emonda. 

To samo dotyczy Meridy, która reklamuje Meridę Sculturę Endurance, która jest miksem Scultury, tradycyjnej szosy race, Meridy Reacto, szosy aero i Meridy Silex, ich bardzo dobrego gravela. plus dłuższej główki. Gran Fondo Magazine, który lubię czytywać ocenił ją bardzo pozytywnie. Ale ponieważ jest to niemiecki wydawca, to zawsza pieją z zachwytu nad niemieckimi produktami :) A Merida ma teraz niemiecko-tajwańskie korzenie :) Bardzo ciekawy jest uchwyt to piwa 0.5l. Takiego jeszcze w rowerze nie spotkałem. Szacun :)))
https://granfondo-cycling.com/merida-scultura-endurance-custom-2021-review/

Nie każdy producent ma oddzielną linię endurance w której rozwój inwestuje. Dotyczy to obu tych firm. Nie mając dedykowanej platformy ograniczają koszty.

Tu o Cannondlae Synapse, który daje teraz w komplecie radar Garmina, którego jego fanem.
https://granfondo-cycling.com/cannondale-synapse-carbon-2022-review/

Z punktu widzenia serwisowego szosy mającego prowadzenie linek wewnątrz sterów są problematyczne. Osłabia to też konstrukcję. Ale teraz jest taki głupi trend że linki na zewnątrz są be i lepiej spieprzyć konstrukcję ale żeby to ładnie wyglądało.

Odnośnik do komentarza

Cube reklamuje Agree jako endurance:
https://www.cube.eu/pl-pl/bikes/road/road-race?p=1&properties=995557dcfe5327a851f7b861d8b4a7ca

A Attain jako comfort. Trudno powiedzieć co autorzy mieli na myśli :)

Co do długich nóg i geo to mam podobny problem. W szosie race zawsze miałem jak na moje możliwości za daleko kokpit i za nisko. Aczkolwiek udało  mi się tak ustawić w Tarmac SL6 że jest nieźle ale oczywiście skracając mostek i używając kierownicy typu short reach shallow drop. Ten rower mnie zadziwia. Oferuje wysoki stopień komfortu i akceptuje opony 30 mm. Na mazowieckie drogi jest idealny.

Natomiast pałętając się po nieznanych terenach wolę zdecydowanie Roubaix, któremu nie straszne szutry i bruki. Na Węgrzech trafiliśmy np. drogi oznaczone jako trzeciej kategorii które były szutrówkami. W Austrii też zdarzyło nam się zjeżdżać jakimiś szutrami na skuchę. Słowacja ma też często nędzne drogi. Po 100 km jazdy komfort zaczyna mieć znaczenie. Szczególnie odczuwa go kręgosłup piersiowy. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiadomo co autorzy mieli na myśli, ale Endurance to nie jest.
Cube Agree już w rozmiarze 53 ma stack 543 i reach 382, gdzie Giant Defy w rozmiarze M(54.5) ma stack 567 i reach 377. Różnica jest dość spora.

Znam tą stronę, osobiście korzystam z tego Caynon CF SL 8.
Strony gdzie dostajesz geometrię samej ramy są mylące. Nie uwzględniają długości i kąta mostka, ilości podkładek pod mostkiem i reachu kierownicy. Można się nieźle zdziwić wsiadając później na rower. Np. Trek Domane SL 6 w rozmiarze 56, który teoretycznie ma korzystniejszy stack/reach ramy, ma z kolei kierownicę z bardzo dużym reachem - 93 mm bodaj i to wydłuża pozycję o kolejne 2cm w stosunku do Canyona.

Chyba zdecyduję się na Gianta Defy w takim razie, prezentuje się z tego wszystkiego najlepiej.

Odnośnik do komentarza

W manetce sram jest tylko jeden przycisk + ew. 1 (force) lub 2 (Red) przyciski blips. Z tego co wiem to nie ma opcji przełączania ekranów w Garminie.

Bateria Sram działa dużo krócej, kilka tygodni, Shimano kilka miesięcy.

W Sram można baterie zdjąć, zamienić miejscami, wymienić na inne lub zanieść do domu i naładować. Nie trzeba zanosić roweru do gniazdka. Dla większości to nie jest problem, ale warto wiedzieć.

Przy zmianie kierownicy, mostka czy ramy w Shimano trzeba raczej pokombinować, bo do ułożenia są przewody. Raczej nie jest to duży problem, chyba, że zabraknie przewodu. Sram jest całkowicie bezprzewodowy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...