Skocz do zawartości

Rower crossowy do 5000 zł dla osoby 115kg ,czy raczej mtb


Rekomendowane odpowiedzi

Witam rozglądam sie za rowerem do jazdy codziennej czyli praca drogami asfaltowymi czesciowo szutrowymi głównie proste tereny , myslałem nad rowerem crossowym cos typu giant roam 1 , badz ewentualnie mtb o wygodnej geometrii ramy cos w stylu cube attention sl , i teraz pytanie czy crossowy rower ogarnie moja wagę czy lepiej cos z mtb ewentualnie jakie modele polecacie ,dziękuję I pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
  • lukasz.przechodzen zmienił(a) tytuł na Rower crossowy do 5000 zł dla osoby 115kg ,czy raczej mtb

Taka indiana na 100% sobie poradzi z masą. Ma podzespoły do katowania w lesie, więc przy Twojej masie przy bardziej rekreacyjnej jeździe też da radę. Przy takiej wadzę celuj w amortyzatory powietrzne, możesz je dostosować do swojej wagi i przyda się coś trochę grubszego niż 26-28mm laga w rowerach crossowych. W indianie masz powietrznego rockshocka z goleniami 32 mm i porządnymi hamulcami. Ja bym nie kombinował i szedł w indianę. Do rozważenia później wymiana opon na bardziej crossowe (dalej szerokie ale mniej agresywny bieżnik), te standardowe to spoko opony na szutry i suchy las, na asfalcie są dość wolne. 

Odnośnik do komentarza

Cześć. Też mam indiane tylko model X7, również na tym forum chłopaki mi pomogli z wyborem, szczerzę nie żałuję wyboru. Rower sprawuje się super. Co do opon, jestem ciekawy co byście polecili ewentualnie później przy zmienia, dodam, że z fabrycznych jestem bardzo zadowolony ida bez problemu nawet w dużym piachu. Kolega ma pulsera 6.9 niby szerokość ta sama, a ma większy problem na piachu.  

Odnośnik do komentarza

Ja ładuje wszędzie do rowerów MTB continentala Race king. Są to szybkie opony mtb, po spuszczeniu ciśnienia spokojnie dają radę na singlach, można się na nich ścigać, na piachach dają radę, na błocie się trochę ślizgają, ale nie ma tragedii, po dobiciu ciśnienia do jakiś 2-2,5 atmosfery dają radę trzymać się za szosami na asfalcie. U mnie pod wyścigi XC napędowa to właśnie Race king, na przodzie mam Rocket Rona, który jest bardziej agresywny. Jeśli chcecie szybko jeździć na asfalcie ale czasem las, szutry czy piach to race kingi są spoko, jeśli głównie asfalt to szedłbym w coś typu continental double fighter albo shwalbe hurrican

https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-hurricane-pd4847/?v_Id=137793


https://www.mediaexpert.pl/sport-i-rekreacja/czesci-rowerowe/opony-do-rowerow/opona-rowerowa-continental-double-fighter-iii-29x2-0-czarna-co0101239?gclid=Cj0KCQjw8amWBhCYARIsADqZJoVRHH5G7ab-9PiCU1roHBdO-jNuz9_QiLygVuj2H4BRC3fb9NfIf-8aAo8_EALw_wcB

Odnośnik do komentarza

Interesuje mnie dużo bardziej jazda w terenie, staram się jak najmniej jeździć asfaltem. Te race Kingi to szerokość 2.2? Teraz mam schwalbe Rapid Rób 2.1 I ogólnie fajnie mi się jeździ. A powiedz mi jak jest z tym ciśnieniem w oponach. Ważne ok 94 kg, ale ciśnienie mam ustawione ma 4 bary, jak zmniejsza ciśnienie to nie przebije opony? Ogólnie jeżdżę w miejscach gdzie dużo jest korzeni.

Odnośnik do komentarza

4 bary to zdecydowanie za dużo. Jacek podrzucał na forum tabelki z doborem ciśnienia. Ja ustawiam pi razy oko tak, że kciukiem jestem w stanie docisnąć oponę mniej więcej do połowy naciskając na kciuk całą moją masą. Ja przy 70 km mam coś koło 1,2 - 1,4 bara. Na wyścigi z bardzo dużą ilością piachu potrafię zejść do 1. Na dobrze przyczepnym podłożu poniżej 1,2 potrafi mi opona się zsuwać z felgi... Tak, race kingi 2.2. Do lasu Rapid rob jest spoko. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...