Rower do 5000 złotych

[lukasz.przechodzen]

Na blogu pojawił się nowy przedział cenowy z polecanymi rowerami do 5000 złotych. Musiałem ruszyć ten temat, ponieważ niestety inflacja i kursy walut znacząco wpłynęły na ceny nowych rowerów...

https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-5000-zlotych/

[Oskarr]

Brakuje w Twoim zestawieniu Indiany X8. Tak wiem, nie bierzesz pod uwagi promocji na dane rowery, jednak cena 4500 za x8 jest ceną regularną od roku, wcześniej x8 kosztowała okolice 4000. Indiana 5.9 w porównaniu do X8 to dno i metr mułu. Ramy w 5.9 są mniej sztywne, nie mają sztywnych osi, sprężynowy amortyzator vs dobry amortyzator powietrzny. X8 ogólnie bije większość, o ile nie wszystkie pozycje rowerów mtb. 

Jest jeszcze Rockrider ze swoimi rowerami XC 100 czy rc 520. Tak, wiem, hejtujesz ich ze względu na brak chęci opuszczenia Rosji po ataku na Ukrainę. W chwili obecnej Decathlon ma zamknięte wszystkie sklepy w Rosji i zamknął również sklep internetowy na terenie Rosji. Można teraz dyskutować jakie były powody zamknięcia sklepów, ważne jest chyba jednak to, że sklepy są zamknięte na rosji i na nowo od maja Decathlon otworzył swoje sklepy w objętej wojną Ukrainie. 

[lukasz.przechodzen]

Hej, Indiana Storm X8 nie jest już dostępna w sprzedaży online, tylko w wybranych sklepach. Kwestia czy jest wycofywana czy to chwilowy przestój sprzedaży.

Jeżeli chodzi o kwestię ceny to rowery z Media Expert/Avans/Electro mają tę cechę, że "katalogowo" potrafią kosztować 5500 zł i jednego dnia można je kupić z rabatem za 4500 zł, innego dnia wybrany rozmiar za 3900 zł, a jeszcze innego dnia cena wraca do katalogowej. Wiem, że oni mają prawie cały czas obniżone ceny, ale no właśnie - z naciskiem na prawie. Dlatego zawsze patrzę na katalogową cenę i takie jest moje kryterium od samego początku. I jeszcze jedna sprawa - oni potrafią nawet cenę "katalogową" obniżyć ?

Jeżeli chodzi o DC to ja ich nie hejtuję, po prostu dopóki sprawa się nie wyjaśni, to nie jestem chętny do informowania o ich asortymencie. A to, że zamknęli tam sklepy wynika z problemów z dostawami, z niczego innego. Auchan i Leroy Merlin, które należą do tej samej grupy kapitałowej, działają tam dalej w najlepsze.

 

[Gość]

Łukasz, Ty jesteś tutaj oczywiście gospodarzem i publikujesz to, co uważasz za stosowne. Jednak moim zdaniem nie możemy oczekiwać od firm, żeby były świętsze i bardziej prawe, niż rządy wielu, jeśli nie wszystkich państw (choć firma, w której pracuję akurat całkowicie wycofuje się z rynku rosyjskiego, niedawno robiliśmy cuda w sprawozdaniach finansowych, żeby gdzieś upchnąć przewidywane miliardy euro strat z tego powodu). Każdy z nas, tankując auto, chcąc nie chcąc finansuje Rosję. To samo, jeśli odpalimy kuchenkę gazową (ja wiem, mamy Baltic Pipe, ale to ciągle nie jest główne źródło dostaw gazu, i jeśli idioci z rządu i partii panów M.M i J.K. nadal będą negocjować dostawy, to pewnie jeszcze bardzo długo nie będzie). Prąd też zazwyczaj przynajmniej pośrednio jest w jakiś sposób rosyjski. A Ty chcesz, żeby komercyjne przedsiębiorstwo zachowywało się bardziej etycznie, niż nasi bogu i ojczyźnie oddani rządzący...

Bojkotując sklepy Decathlonu, Auchan czy Leroy Merlin, tak naprawdę bojkotujemy ich polskich - a bardzo często też ukraińskich - pracowników. Może i od nich powinniśmy wymagać, żeby się solidarnie zwolnili? Wiele innych firm pozornie wycofało się z Rosji (tak naprawdę to zawiesiły działalność), wiele naprawdę się wycofało (ale sporo z nich z udokumentowaną prawnie opcją powrotu i odkupu aktywów od rządu Rosji), ale jeszcze więcej nadal tam spokojnie działa. Jakoś nie słychać, żeby ktokolwiek nawoływał do ich bojkotu. Więc albo bądźmy konsekwentni, albo bądźmy hipokrytami - takie moje zdanie.

EDIT: Nie jestem pracownikiem Deca, ani żadnej firmy należącej do tej grupy kapitałowej. Nie mam też ich rowerów (miałem mieć, ale ostatecznie hardtail okazał się dla mnie ponadprzeciętnie szpetny; żonka kiedyś miała mieszczucha Elops, ale już nie ma, więc chyba się nie liczy). Za to chyba wszystkie sprzęty w domowej siłowni (oprócz trenażera, ten jest od Tacx-a, firma niby z Holandii, własciciele to Amerykanie z Garmina, powiązań rosyjskich chyba nie ma, choć diabli wiedzą) mają napis Domyos - czyli Decathlon. Ale nie planuję ich mimo wszystko wyrzucać czy spalić na stosie, bo są dobre i niezawodne.

[lukasz.przechodzen]

Dlatego napisałem, że nie hejtuję DC, to jest po prostu mój prywatny bojkot. Usuwać postów z testami rowerów czy polecanych sprzętów z poprzednich lat też nie zamierzam usuwać. Tak jak ciuchów czy jakichś akcesoriów, które mam w domu. Bez przesady.

Druga sprawa - to nie musi działać tak, że albo wszyscy, albo nikt. Z Rosji wycofało się bardzo wiele dużych firm, a część się nie wycofała. Ktoś podjął taką decyzję, ktoś inny taką. Ja też mogę podjąć jakąś decyzję.

Jeżeli chodzi o rząd i to nie tylko naszego kraju, to putin od wielu lat coraz bardziej uzależniał wszystkich od siebie. Mimo, że od 2015 Ukraina nie kupuje gazu od Rosji, to i tak z niego korzysta, odkupując go od nas czy od Niemców. Że putin zakręci kurek przecież jesteśmy straszeni (nie bez powodu) od wielu lat. Tak samo z paliwem czy węglem. A zmienić dostawców tak szybko się nie da. Myślę, że wielu europejskich polityków liczy na szybki przewrót w Rosji, że do władzy dojdzie ktoś bardziej zrównoważony i będzie można wrócić do business as usual.
 

2 godziny temu, miro napisał:

Łukasz, Ty jesteś tutaj oczywiście gospodarzem i publikujesz to, co uważasz za stosowne.

I przy tym pozostańmy ?