CO Kupić - Kross vs Btwin

[aryann]

działają podobnie ale jakaś jakość materiałowa /trwałość ? jak byś miał obydwie nowe w dłoniach którą byś zachował ? bardziej podoba mi się aero..

kiedys miałem okazję jechac na ramie czegoś jak st 120 z wymienionym między innymi widelcem na sam widelec - był twardy na chodniku.. zastanawiam się nad leśną powiedzmy drogą jeszcze.. 

v-break to typ hamulca - tego jakby tradycyjnego - nie tarczowego ? - to największy chyba minus tych obydwu lazaro ?

wspomniałeś wcześniej ,że lepiej szukać jakby innego a nie modernizować - ale obiło mi się gdzieś że rama tego aero v1 w ogóle nie jest przygotowana do montażu hamulca tarczowego - to prawda ? 

[Oskarr]

wybrałbym acerę. 
W tanich rowerach v brake to plus. Wolę v brake niż mechaniczne tarczówki czy no name hydrauliki. Słabe hamulce tarczowe hydrauliczne to np. mt 200, hamują trochę lepiej niż v brake ale cięższe są w serwisie i ustawieniach. Przy budżetowych rowerach v brake są lepsze. Lepsze hydrauliki to np. mt 400, czy sram level t, ale komplet takich tarczówek kosztuje już 500+ zł. Dobre tarcze hamulcowe kosztują 150 zł, dobre klocki 50 zł, jak jeździsz w kiepskich warunkach, chcesz jeździć w zimę itp to inwestuj w rower za 3k na lepszych hamulcach, chcesz wydać 1500 zł na budżetowy rower bierzesz vbraki. Te v brake biją na głowe te z rr 120. 

[aryann]

ok..

już wiem ,że cena kształtuje poziom ,ale tak dopytam w tym integralu v2 amortyzator to jak wszędzie w takim przedziale cenowym -  "chałka" ? i dlatego też lepszy jest zwykły widelec ?

[Oskarr]

tak

 

[aryann]

ostatni model jeśli mogę pomęczyć :

https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-integral-v1-męski_pid=339

 

on ma to samo (po za widelcem) co aero v1 a różni się od integrala v2 przerzutką ? własciwie ten sam rower ?

[Oskarr]

ciężko powiedzieć, czy ma to samo, słano wyszczególniona specyfikacja. Nie ma nic o supporcie, piastach, o zastosowanej korbie. 
Ja, jeśli miałbym zostawiać rower np. na balkonie, mieć go gdzieś i tylko aby jeździł w każdych warunkach do pracy, brałbym areao v1, jeśli chciałbym też trochę więcej jeździć, jakieś wycieczki poza miasto czy nawet starty w jakiś triathlonach, treningi itp to areo v2. Jeśli chciałbym jeździć więcej po szutrach i leśnych ścieżkach ale jeszcze bez singli to szedłbym w integral v3 - pierwszy, który jest wyposażony w olejowy tłumik. Tu amortyzator ma szanse działać jak amortyzator a nie zwykła sprężyna podskakująca na nierównościach. Jeśli chciałbym jeździć po singlach to w przypadku wzrostu do 170 kupiłbym rockridera 540, powyżej 170 rockridera expl 520. Jeśli bym chciał zacząć starty w maratonach mtb obecnie bym kupił rockridera XC 100/xc 120, jeśli chciałbym uniwersalny, dobry rower, na starty i na rekreację to kupiłbym indianę X8. 

[aryann]

@Oskarr

serdeczne dzięki za cierpliwość -  na razie będzie lazaro.. - może ten int. v3..

czy to jest taka moda teraz że one są bez jakichkolwiek błotników i trzeba je dokupić ?

jakiej marki poleciłbys przenośną małą pompkę ,zestaw kluczy rowerowych i kask ? tu moja orientacja jest również  - żadna..

 

[Oskarr]

Awaryjnie mam małą pompkę z decathlona. Kask też mam z decathlona, narzędzia mam jakieś no name, więc nie doradzę.

To są rowery crossowe, sprzedawane bez błotników. Jak potrzebujesz to musisz dokupić 

[aryann]

a jeszcze te "uginacze" integral v2 i integral v3 - to jest wielka przepaść ? bo w/g producenta to w v3 jest również sprężyna i taka sama konstrukcja..

[Oskarr]

Jest przepaść. Jeden ma sama sprężynę, drugi sprężynę i tłumik olejowy. 

[aryann]

i co ten tłumik daje ? bo rozumiem że wagę mamy tez wyższą ze sprężyną tylko eksploatacja inna ? producent mówi że tylko przy jeździe pod górę będzie lepiej na tym w v3..

[Oskarr]

W jednym i drugim jest sprężyna stalowa. Zdemontuj ze swojego auta amortyzator i zostaw samą sprężynę. Ewentualnie obejrzyj na youtube jak się zachowuje zawieszenie auta bez amortyzatorów. Po wpadnięciu w dziurę sprezyna się ugnie ale później odbija. Bez tłumienia odbicia, co daje ten tłumik olejowy, który można później zablokować,  koło po wpadnięciu w dziurę podskoczy. Na prostej tego nie poczujesz, ale jak wpadniesz w dziurę na zakręcie to taki uginacz bez tłumika sprawi, że na ułamek sekundy Twoje koło oderwie się od ziemi. Dlatego w budżetowych rowerach wolę nie mieć żadnego amortyzatora. Ten z tłumikiem powinien przejąć energię ze sprężyny i koło po wpadnięciu w dziurę nie powinno podskoczyć. Tłumik na elastometrze to nie tłumik i nazywanie tego tłumikiem to oszustwo. 

[aryann]

ok a czy można rzec jednocześnie że ten z tłumikiem olejowym będzie się mniej zużywał ?

[Oskarr]

Tamten nie ma tłumika więc tłumik się nie zużyje... Ale tak, wyższy model powinien wytrzymać trochę dłużej. Mówimy tu jednak o amortyzatorze za 150 zł i amortyzatorze za 300 zł, komplet uszczelek do prawdziwego powietrznego amortyzatora rowerowego kosztuje tyle co ten tańszy. Jeśli chcesz mieć coś co przez 5 lat się nie zużyje to wybierz model bez amortyzatora ? 

 

[aryann]

hehe tylko tam jest altus a nie acera i producent też rzekł że acera lepsza..

 ale to ten v3 z tym olejem tez nie wytrzyma 5lat ?

a tak w kwestii aero zapytałem co gdybym chciał przerobić kiedyś bo będzie za twardy i chciałbym przyjmijmy zrobić lepsiejszy powietrzny amortyzator - no niby da się ,zdaje sie więcej niestandardowej roboty a producent jakoś inny kąt rury tam przewidział dla zwykłego widelca - gdzie on łaczy sie z kierownicą.. więc jak do zmiany tego tematu to raczej bardziej te modele juz z amortyzatorami.. lubiłem bardzo w dzieciństwie rower ale zastanawiam się czy teraz na początek potrzebuję droższy czy tańszy i że raczej będę jeździł mniej niż więcej..