Skocz do zawartości

Pierwsza szosa do 10000 zł na treningi i zawody


Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Malaka napisał(a):

jak się sprawuje ten pojazd

Za wcześnie na podsumowanie. Póki co bez większych problemów. 

15 godzin temu, Malaka napisał(a):

jakie są słabe i mocne strony

Po pierwszej jeździe mogę ocenić, że:

  • oryginalne opony od razu do zmiany, bo to ciężkie druciaki, a teraz mam zwijane Vittoria Corsa 32 mm
  • niedługo zmienię przerzutki na elektroniczne, bo czasami mechanika mnie wkurza - albo lewa manetka ma 3 położenia, albo nie mam jeszcze wyczucia, bo muszę nacisnąć 2 razy lub mocniej - ale zmiana biegów jest w miarę płynna
  • w górnym chwycie nie da się skutecznie zahamować, chyba że oprzesz wszystkie palce na klamce - być może klamki do regulacji
  • potrzebny jest dedykowany uchwyt na komputerek
  • po dłuższej jeździe pojawiały się dolegliwości, zwłaszcza w dolnym chwycie, ale szybko przeszły
  • do pedałów szosowych trzeba się przyzwyczaić - są jednostronne i trudniej się wpiąć niż do SPD - temat na osobną dyskusję, co lepsze w szosie - dużo osób jeździ w zwykłych SPD i prawdopodobnie nie ma dużej różnicy (oprócz wagi)
  • nie umiem wchodzić w zakręty przy dużej prędkości - czyli też czeka mnie trening techniki jazdy na szosie
  • górny chwyt na kierownicy jest stabilny, szerokość jak dla mnie też jest ok
  • obecne siodełko jest wygodne i się zastanawiam, czy faktycznie musi być z dziurą - na fittingu na bank wcisną mi inne
  • po śmieszkach rowerowych (także po kostce) na 32 mm da się jeździć, tylko trzeba uważać na krawężniki i nierówności - jutro zamierzam polecieć długą trasę i muszę obczaić, którędy ominąć wylotówki, bo DDR-y na nich to jakiś żart - wysokie krawężniki, co kawałek kostka na wyjazdach z posesji i pełno piachu - a tyle od lat się mówi i dziwić się, że szosowcy po DDR-ach nie chcą jeździć
15 godzin temu, Malaka napisał(a):

I czy trafiłeś z rozmiarem i czy to wygodny rower.

Rozmiar 55 pasuje. Jest wygodnie, choć po dłuższej jeździe pojawiają się dolegliwości. Trudno ocenić, nie mając punktu odniesienia. Musiałbym pojeździć na rowerach o różnych pozycjach. Orbea Orca to taka pośrednia geometria - wyścigowa, ale bliżej do rekreacyjnej niż do aero.

15 godzin temu, Malaka napisał(a):

Orca M30i LTD PWR 105 Di2

Jeśli zależy ci na wadze, elektronice i kołach, to dobry wybór.

15 godzin temu, Malaka napisał(a):

gdzie kupiłeś i ile Cię to finalnie wyszło

Kupiłem w sklepie stacjonarnym za 10k. Z dodatkami wyszło koło 12k.

12 godzin temu, jajacek napisał(a):

Piszesz że nie masz już chęci jeździć po 100 km.

Na razie będą jazdy indywidualne. Może i takie po 100 km. Na nowo mnie wzięła ochota, aby polecieć stare oklepane trasy, a nawet ruszyć się gdzieś dalej, ale to może po upgrade kół, ewentualnie w pozycji bardziej aero, o ile taka zmiana pozwoli dojechać dalej przy tym samym wysiłku.

12 godzin temu, jajacek napisał(a):

Jak mi kolega mówił że czołówka amatorów maratonów MTB na dystansie GIGA jeździ na koksie to mu nie wierzyłem. Jak się zaczęły kontrole antydopingowe to okazało się że miał rację i że jeździli na EPO i na syntetycznym testosteronie. Na szosie jest tego więcej.

Sami się chwalą, że biorą. Niekoniecznie są to substancje zakazane. Na amatorskich zawodach nie spotkałem się z kontrolą antydopingową. Przed pandemią startowałem w TDPA i numerki osób wylosowanych do kontroli miały wyświetlać się na tablicy. Nigdzie nie widziałem takiej tablicy.

 

Któregoś dnia wypożyczę na testy gravela, bo przestaje mnie dziwić popularność tych rowerów. Baranek, brak amorka (niższa waga), sportowa ale wygodna pozycja, szybki na szosie i w lekkim terenie, nie ogranicza cię do asfaltu. Później do gravela dorobiono ideologię i uczyniono styl życia.

Wydaje się, że z gravelem może konkurować tylko lekki rower MTB o sportowej pozycji z szybkimi kołami i oponami.

Odnośnik do komentarza

Kilka słów o planach na ten rok. Kalendarz startów jest dopięty. 20 zawodów MTB i tylko 5 szosowych. Co do szosowych, to po kolei:

  1. Wyścig sprinterski z osobną kategorią dla rowerów innych niż szosowe. Tutaj opcje są dwie:
    • cross + opony GP5000 37" jednak ogranicznikiem będzie opór aerodynamiczny
    • MTB + lekkie dętki TPU + dobre koła + lekkie opony to może być lepszy wybór
  2. TDPA i opcje są takie:
    • cross + opony GP5000 37" jednak ogranicznikiem będzie opór aerodynamiczny
    • MTB + lekkie dętki TPU + dobre koła + lekkie opony
    • szosa jeśli nauczę się dobrze jeździć
  3. Klasyk Beskidzki - trochę daleko i nie wiem, czy dam radę
  4. Klasyk Ropczycki - na początku będzie płasko i jak ktoś się nie utrzyma w peletonie, to będzie gonił, a dopiero potem są górki
  5. Arłamów - koliduje z Chęcinami i mam dylemat

Co do TDPA, to w 2018 na zjazdach było tyle dziur, że przydałby się full MTB. ? Na innych forach ludzie też mieli dylemat, czy jechać szosą, bo dopiero się uczą, czy wziąć trekkinga i ostatecznie zwyciężała druga opcja. Tak więc wszystko zależy, jaka będzie trasa i na czym będę się lepiej czuł.

Rowerów jest już za dużo (n=6) i nie mam gdzie trzymać, a jak dojdzie gravel, to już zupełnie. Tak w skrócie:

  • cross - pierwszy rower, więc szkoda się pozbywać, ale może dokonam modyfikacji, poza tym najlepiej go czuję, bo najwięcej jeżdżę
  • full - będzie co najmniej do końca sezonu, posłuży do treningów w terenie i do maratonów w górach
  • hardtail - mam dylemat, czy odchudzać, czy polować na Treka Procalibra, czyli powrót do korzeni, bo ten model miałem kupić przed pandemią
  • lekki używany hardtail, który chwilę temu wrócił z naprawioną ramą - byłoby git, tylko trochę mały na mnie
  • tani MTB do miasta, drugi pod względem spędzonego czasu i który dobrze czuję i nie chcę się pozbywać
  • szosa
  • (sprzedany) bardzo tani MTB na tourneyu, którym kiedyś trenowałem i jeździłem po mieście, ale ciągle się psuł
  • (w planach) gravel, jeśli mi się spodoba (ale raczej turystycznie, a nie na zawody)
Odnośnik do komentarza

Też od crossa zaczynałem i na nim jechałem pierwszy wyścig na Pucharze Polski w maratonach szosowych, blisko 20 lat temu. Wtedy średnia trochę ponad 30 km/h wystarczyła mi  żeby stanąć na pudle. Jak trafiłem fajnego hardtaila na kołach 29 cali to zakończyłem zabawy z crossami. 

Dziś jechałem z kumplem na szosie i na początek sezonu, jakby nie było w zimie, mieliśmy średnią 29,2 km/h bez specjalnego zaginania się. Średnie tętno miałem 123.
Przy okazji pogadaliśmy o tym żeby pojechać na jakieś szutry koło Suwałk. Obaj wykluczamy jazdę gravelem. Hardtail jest pewniejszą opcją i znacznie bardziej komfortową. Wystarczy tylko rogi założyć, żeby mieć więcej chwytów.
Jest tylko kwestia wyboru opon. Ale ponieważ mam Race King Race Sport to chyba nic szybszego nie znajdę. Bicycle Rolling Resistance twierdzi, że Schwalbe Rocket Ron są szybsze. Pożyczyłem na test i twierdzę że to nieprawda. Jedyne warte jeszcze testów to Schwalbe Thunder Burt.

Najchętniej to bym sprzedał tego Gravela, Speca Diverge, którego mamy i kupił za niego fulla. 

Odnośnik do komentarza

No i mamy gościa, który mnie wyręczył ?
Conti Race King Protection vs Schwalbe Thunder Burt Super Race w realnym teście przy pomocy uznanego pomiaru mocy (Powe2Max):
 

After this additional testing, I think it's safe the conclude that the 2.35" Schwalbe Thunder Burt Super Race is a faster tyre than the 2.2" Continental Race King Protection.  The differences seem to be ~4-6 Watts of rolling resistance for a 85kg rider+bike cycling at 25kph (~15.5mph), depending on the tyre pressure.
 
It's worth noting that the 2.2" Race King measured slightly narrower by 0.11 inches (=2.8mm or 4.7%), which would penalise the rolling resistance for Race King relative to the wider 2.35" Thunder Burt at a given pressure.  The effect of the width difference should be quite small though I think, based of tyre width effects I've seen on BRR.com.
 
As with all roller or drum testing, it is worth remembering that testing of this nature only detects the tyre hysteresis effects of the tyres.  These tests cannot capture the other losses associated with riding off-road, such as the so-called suspension losses that that are created from the rider 'jiggling around', or the hysteresis losses that occur in the ground itself.  So for example, the CRR relationship versus tyre pressure seen in roller testing or drum testing goes in the opposite direction to what the tyre pressure effects I have seen when doing proper off-road tyre testing.
 
Nevertheless, I believe that the relative tyre hysteresis losses that are captured by roller testing of this nature are still relevant to off-road riding, and will be one element of the total rolling resistance that remains present when riding off-road.  Therefore I think this result and results from tests like it (on BRR.com for example) will still show which tyre is relatively faster.
Odnośnik do komentarza

Wrażenia po drugiej jeździe. Podjazdy poszły szybciej, po płaskim też szybciej, ale zjazdy poszły wolniej i nie pomógł dolny chwyt. Pierwsza teoria - dziś był słaby wiatr, a rok temu mocny w plecy. Druga teoria to niższa waga szosy (9 kg) w porównaniu do crossa (12-13 kg).

Nie ma problemu z jazdą po DDR-ach i po lekkich szutrach (trafił się taki odcinek), tylko szkoda opon?

Zastanawiam się, czy iść na fitting, czy wymówić, bo gość w sklepie dobrze wszystko ustawił i zdaje się, że zmiany nie są potrzebne. Dyskomfort jest po dłuższej jeździe, ale wystarczy na chwilę złapać górny chwyt (jak w MTB) i odpocząć. Boję się, że po zmianach będzie gorzej.

Na razie pojeżdżę na tym, co jest. Bliżej lata zmienię koła na lepsze, opony 28" i zobaczymy różnice.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Co mogę napisać po kilku jazdach:

1. Podjazdy idą szybciej nawet nie męcząc się. Zastanawiam się, na ile to zasługa niższej masy roweru, a na ile cienkich opon i pozycji.

2. Po płaskim jest tylko trochę szybciej. Demonem prędkości ten rower nie jest. Może zmiana kół na karbonowe pomoże. Do turystyki OK. Do ścigania i do bicia rekordów potrzebna wyścigowa rama typu Cannondale Supersix, Focus Izalco Max, ewentualnie polskie Romet Jaguar i Pafaro. Dodatkowo jeśli to klasyk i dużo przewyższeń, to maksymalne zbicie wagi (ktoś to może potwierdzić?).

3. Zakres przełożeń w 105 (kaseta 11-34, korba 34x50). Nie odczuwam dużych różnic szosa / cross / MTB. Czasami nawet brakuje biegów jak jest długa prosta droga i lekko w dół i jeszcze z wiatrem. To co dopiero w peletonie. ? Udało się wyciągnąć średnią 37 km/h na tym kilkukilometrowym odcinku. Kiedyś crossem wyszło 31 km/h, ale wiatr w przeciwną stronę. Szosą już trochę zmęczony, więc byłoby jeszcze szybciej. Muszę więcej pojeździć i wtedy wyjdzie, czy zmieniać coś w przełożeniach. Wyższe modele np. Orca M20iLtd czasami mają korbę 36x52 z pomiarem mocy. Tak samo Romet ma 36x52. Z ciekawości spojrzałem na ofertę Rometa. Wypuścili nową kolekcję, ale żaden rozmiar nie jest dostępny. I taka ciekawostka, że w standardzie są opony 32 mm. Mniejsze górki staram się podjeżdżać na 50t, ale czasami muszę zejść na 34t. W crossie te same górki często podjadę na 48t, a jak już nie mam siły, to zbijam na 36t. Natomiast strome podjazdy - w szosie 34t, w crossie męczę 36t lub na luzie 26t.

4. Po DDR-ach da się jeździć, ale tempa nie da się rozwinąć przez krawężniki. Trzeba wyjechać z miasta... powoli.

5. Fitting przełożony na inny termin. Jak to wygląda? Oprócz badań na kozetce testują na twoim rowerze różne mostki, kierownice i siodełka?

6. Bliżej lata mam dylemat, czy robić upgrade (w tym karbonowe koła), czy zmienić sprzęt na bardziej wyścigowy z lekkimi kołami. Trochę się pospieszyłem, bo te orbee z wyższej półki często pojawiają się w dobrej cenie już z pomiarem mocy i np. lepszą kierownicą. Ostatecznie zrezygnowałem z zakupu M20iLtd online w ciemno i kupiłem stacjonarnie podstawowy model M30. No ale jeśli mam się ścigać, to tych rzeczy jednak brakuje - elektronika, szybsze koła, pomiar mocy (na tym ostatnim mi szczególnie zależało, bo bez tego to wróżenie ze szklanej kuli przy ocenie postępów). Pospieszyłem się? Do sklepu zaczęły przychodzić rowery z wysokiej półki, zarówno szosa (w tym M30iLtd, gdzie karbon widać gołym okiem) i MTB (widelec lefty, to chyba Cannondale, ale zauważyłem jeszcze większy kąt rury podsiodłowej, czyli bliżej osi korby, by zwiększyć moc na pedały). Jeśli sprzęt ściąga drogie rowery, to widocznie ludzi stać i kupują stacjonarnie, a nie tylko polują na okazje na Pepperze. Teraz jak dobrze zagadasz i masz karty przetargowe, to ugrasz więcej niż 10% rabatu.

7. Rozważam wyjazd na kilka dni do Hiszpanii. Krótka piłka - Calpe czy Malaga? W Polsce są już warunki, ale chodzi o coś innego. Przespałem zimę i nadrabiam zaległości. Samymi dojazdami do pracy nie zbuduję formy. Jedna górka czy dwie po drodze, tempówka 2-3 km po bulwarach, a podczas powrotu wieczorem w ujemnej temperaturze, kiedy palce odmarzają, to byle szybko wrócić do domu. Ostatnio zwiększyłem intensywność i dołożyłem basen. Był też bieg na 5 km, ale na co dzień jakoś nie mogę się przekonać do biegania. Muszę podkręcić tempo, bo za miesiąc startują maratony. W zeszłym roku udało się wykonać więcej jazd długodystansowych (ciepłe powietrze z Sahary), które pozytywnie wpłynęły na wytrzymałość, lecz nie zbudowałem formy startowej i prowadziłem na podjazdach. W tym roku cisnę intensywniej, są też sesje na siłę na podjazdach, ale może zawieść wytrzymałość. Zdaje się, że tygodniowy urlop i wyjazd do Hiszpanii pojeździć po płaskim i powspinać się po górkach może pozytywnie wpłynąć na budowę formy, byle tylko się nie przetrenować i nie wypalić zapałek. Oczywiście mogę wziąć urlop i jechać np. w Bieszczady, Tatry, więc dlaczego Calpe/Malaga? Taka zmiana klimatu też pozytywnie może wpłynąć na kondycję. Nie chce mi się jedynie przez konieczność męczącej podróży - 2x(2h pociąg + 4-5h samolot + 2h autobus). Polecacie noclegi / wypożyczalnie / transfery / restauracje / konkretne trasy?

8. Dolegliwości podczas jazdy są. Nie tylko kręgosłup, ale mięśnie brzucha. Kiedyś doświadczony zawodnik stwierdził, że na szosie powinienem dobrze leżeć. Czyli jeszcze mocniej pochylona pozycja. A może on ma rację? Mięśnie brzucha i odcinek lędźwiowy to odczują, a górne partie kręgosłupa nie wiadomo. A jeśli podniesiemy pozycję jak w szosie endurance, to spadnie prędkość, hm... Trzeba by pojeździć na różnych szosach i wtedy ocenić.

9. Widzieliście program zawodów Lang Team? "Mam urodziny i zapraszam was na mój wyścig [ale koniecznie zostawcie kasę w hotelu - red.]".

Arłamów

Piątek
10:00 – 20:30 – biuro zawodów, odbiór numerów startowych (utrudnienia 15:00-18:00 Wyścig Narodów)

Sobota
08:00 – start

Bukowina Tatrzańska

Piątek
08:00-20:30 – biuro zawodów, odbiór numerów startowych

Sobota
07:00 – ustawienie uczestników w sektorach
07:30 – start ORLEN TdP Amatorów
11:30 – zamknięcie trasy

Mam pytanie do uczestników zeszłorocznych edycji. Czy w hotelu przynajmniej zjem śniadanie? Będę pisał do hoteli i jak uzyskam odpowiedź, to dam znać. Arłamów chyba odpuszczę i pojadę na MTB, ale Bukowiny szkoda odpuścić, bo mi się podobało.

TL;DR: Jak za długie, to mam kilka pytań:

1. Gdzie na kilka dni do Hiszpanii i jak szybko ogarnąć wyjazd samemu? Zakładam wyjazd w połowie tygodnia i pobyt 5-10 dni.

2. Robić upgrade Orca M30 (minimum to karbonowe koła i pomiar mocy) czy sprzedać i kupić lepszy sprzęt do ścigania i do szybkiej jazdy?

3. Jeśli byliście na fittingu, to jak on wyglądał i czy było lepiej?

Odnośnik do komentarza

Ad dolne 3.
Fitting u naszego fittera:
Pomierzy człowieka, tak jak w kalkulatorze Wrench Science czy Competitive Cyclist Bike Calculator
Dobór długości poprzez mostek fittingowy o zmiennej wysokości i długości
Ustawianie i dobór siodełka. Ma ze 20-30 różnych, głównie Speca i Pro czyli Shimano. Jakieś inne też są. Chyba Repente ostatnio i Fizik.
Ustawianie bloków i ewentualnie wkładki do butów. Tańsze gotowce albo wkładki custom na maszynie do wkładek. Chyba 350 zł.
Ma z 10 różnych kierownic, jakby ktoś chciał inną spróbować.
Kamerki, kąty, itd
Mój młody się u niego fittuje po każdej zmianie roweru. Ja zrobiłem fitting wiele lat temu i od tego czasu sam robię drobne zmiany.

Co do przełożeń to jeżdżąc na warszawskich ustawkach gdzie szedł często gaz 55 km/h przez kilka km nigdy mi na 50/11 nie zabrakło przełożenia. Z góry wtedy brakuje. Na 52 da się dokręcać gdzieś do 60-65. Wystarczy blat zmienić. Przy Di2 52x34 działa bez problemu. W grupie mechanicznej nie próbowałem.

Co do wagi to 1 kg wagi to różnica 1 minuty na 125 km i 2500 metrów przełożenia. Jak potrzebujesz inne wartości do DeepSeek je policzy.
Opony 28 czy 32 mm przy 30 km/h nie mają znaczenia. Przy 40 km/h 32 mm są ok. 10W wolniejsze.

Elektronika nic nie zmienia w prędkości. Koła owszem. Pomiar mocy jest standardowym narzędziem treningowym. Z tym że dobry pomiar coś kosztuje. A kupować jakiś shit typu Shimano czy coś pokazujące bzdury nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Tak na szybko:

1. Idę za tydzień na fitting i dam znać. Tylko gość raczej nie ma wykształcenia jako fizjoterapeuta. Dolegliwości odczuwa się dopiero po 1-2h jazdy.

2. Wybór padł na Calpe. Spędziłem tam 12 dni i się zajechałem. Ale fajnie było. Dostałem rower BMC Roadmachine, potem Specialized Aethos, oba rozmiar 56 na elektronice i z mocno pochyloną pozycją. Na BMC zero dolegliwości. Na Specu niestety bolał kręgosłup.

3. Teraz brakuje mi tej prędkości. Nie ma co się bać mocno pochylonej pozycji. Do końca nie wiadomo, co powoduje dolegliwości. Choć przy mocnym wietrze po napompowaniu opon do 5 barów bez dużego wysiłku na Orbei po płaskim lecę 40 km/h.

4. Jak się przyzwyczaisz do elektroniki, to nie będziesz chciał wracać do mechanicznych przerzutek.

5. Przez 2 dni testowałem pedały LOOK z pomiarem mocy. Trudno ocenić, jak dokładny to jest pomiar. Przydałby się w moim rowerze. Tylko mam dylemat, bo jeśli pedały, to one są znacznie cięższe od zwykłych. Ludzie polecają Favero (kompatybilne z LOOK lub SPD). Ktoś coś poleci?

6. U mnie na plus lekkie opony 32" i dętki TPU. Ale jeśli bierzemy pod uwagę wyścigi, to największym ogranicznikiem jest opór aerodynamiczny. Mam dylemat, co robić, czy na razie nic nie zmieniać. Koła można zmienić. Z elektroniką będzie więcej zabawy. Może lepszą opcją jest przesiadka na szybszy rower typu Focus Izalco Max, Cannondale Supersix, BMC Roadmachine, Romet, Pafaro, gdzie pozycja jest sportowa i jesteś rozciągnięty, a nie pośrednia.

7. W BMC (Tiagra Di2) fajny był bajer, że po zmianie przełożenia z przodu automatycznie zmieniał się bieg z tyłu, a zakres był ograniczony, więc aby zejść do minimum, to trzeba zmienić tarczę na mniejszą i na odwrót. Ten tryb w Di2 ustawia się chyba z aplikacji. W Specu był już zwykły tryb. Kwestia przyzwyczajenia. Z tego, co pamiętam, to w Di2 jest też tryb, że w ogóle nie trzeba dotykać lewych guzików.

8. Ostatnio trenuję tylko na szosie, a za moment maratony MTB. Wyścigi szosowe planuję 2 lub 3 i raczej więcej nie będzie.

9. Szukam butów na szeroką stopę. Obecnie w butach Shimano muszę jeździć z odpiętym jednym BOA, bo język wrzyna się w ścięgno.

Odnośnik do komentarza

Ad 1. U naszego fittera bike sizing 450. Fitting 850. Poprawki gratis. Ma straszne wzięcie. Wczoraj zapisywał gościa na połowę lipca. Czyli zapisuje na 3 miesiące do przodu. Był wyczynowym zawodnikiem. Jest trenerem kolarstwa szosowego. Prowadził też grupę MTB. Z fizjoterapią też miał do czynienia.

Wpadłem do niego na kawę a jako, że miał 30 minut wolnego między klientami zrobil mi na moją prośbę bike sizing kierownicy. Ma taka specjalną maszynę do bike sizingu na którą mnie wsadził. Maszyna umożliwia płynne ustawienie wysokości i długości.

No i ku mojemu zdziwieniu i po nakierowaniu wiązek laserowych na moje przedramiona i dłonie, zalecił mi 380 mm. A jeździłem latami na 440 mm. Mam 116 w klacie. Mówi że to powinno spowodować że opuszczę ramiona i minie mi sztywność karku i mięśni kapturowych, która od lat mi doskwiera. Poprzedni fitting z zupełnie innym fitterem miałem chyba z 7-8 lat temu.

Ad 2. To ciekawe o tyle że Aethos został stworzony jako super komfortowy, ultralekki climbing bike. Bolał Cię kręgosłup lędźwiowy czy piersiowy? Ta sama wysokość i szerokość kierownicy? BMC Roadmachine to jest chyba endurance bike.

Co do elektroniki to jeździłem teraz parę dni na Tarmac SL6 z Ultegrą Di2 i pomiarem mocy w korbie z karbonowymi ramionami, mojego syna. Elektronika z pewnością fajna o tyle że zmienia przełożenia jak masełko. Idealnie precyzyjnie i bardzo szybko.

Natomiast korba karbonowa spowodowała że od razu miałem lekki dyskomfort kolana. Poprzez jej sztywność. To jest rower ultra sztywny co niestety już w moim wieku i przy moich ograniczeniach jest jednak nie do przyjęcia. Plus stack ma za niski. Wolę Roubaix. I chyba pójdzie na sprzedaż lub na wymianę za Epica Evo.

Ad 5. Favero Assioma Duo nie są w pełni precyzyjne. Pokazują konsekwentnie to samo ale potrafią zawyżać pomiar do ok. 8%. Dla amatora są w pełni wystarczające. Natomiast pomiar taki jak Power2Max w pająku czy Quarq w pająku jest bardzo precyzyjny. Najtańszy dobry w pająku jest chyba Sigey. Natomiast niemiecki Power2Max ma często promocje i dobre wsparcie sprzedażowe i techniczne. Mieliśmy SRM (reprezentacyjny), Power2Max, Quarq, Rotor 2InPower.

Korba SRM miała jeden super bajer, który strasznie mi się podoba i będę takiej poszukiwał  w przysżłości. System Trilobe opatentowany przez Look. Za jego pomocą można poprzez zmianę takiego małego trójkącika zmienić długość ramienia korby. Sprzedają chyba korbę 165-167,5-170 albo 170-172,5-175.

Podobno polski Inpeak też jest dobry. Ludzie i testerzy chwalą. Ale trener mojego młodego mówił że starsza wersja, którą miał jego zawodnik zawyżała moc. GP Lama ma na swojej stronie ocenę wszystkich znanych pomiarów.

Z pomiarem mocy Look nie miałem do czynienia. Jeden znajomy zawodnik ma pomiar w pedałach Wahoo Speedlay i bardzo chwali. Pedały Look nie są dobrej jakości. Pałamaliśmy chyba wszystkie jakie mieliśmy. Shimano Ultegra są jednak lepszej jakości. Mieliśmy też Speedplay. Te z kolei umożliwiają fitting w trzech płaszczyznach. Look i Shimano w dwóch.

Ad 6. Po sezonie znajomy, warszawski klub będzie sprzedawał Focus Izalco Max na DuraAce Di2. Spodziewana cena w okolicy 16 tys zł. Ich zawodnicy U23 i najlepsi juniorzy będą się na nich ścigać w tym sezonie. Kupili 5 sztuk.

Ad 7. Nie ma Tiagry Di2. Ale jest 105 Di2. Miałeś Synchro Shift ustawiony. Tak jak napisałeś ustawia się z aplikacji.

Ad 9. Miałem taki problem z doborem odpowiednich butów pod szerszą stopę. Dostałem pół rozmiaru za duże Spec S-Works 7 w rozliczeniu. Jeździłem zawsze w 43,5, tu mam 44. Często cierpła mi zewnętrzna część stopy i miałem czasem takie uczucie palenia w środku stopy gdzie jest blok. Te są super sztywne, wyścigowe. Bałem się że będą za sztywne. Okazały się najbardziej komfortowymi butami szosowymi jakie kiedykolwiek miałem. Mój syn się ścigał w kilku modelach Speca. Też mówi że S-Works 7 były najlepsze. One mają taki bajer że pięta jest z materiału termoplastycznego, który można podgrzać suszarką do włosów, zmięknie i można przystosować ją do kształtu swojej piety. Jest też wersja Vent, którą mierzyłem i wydawała się bardzo wygodna. No i dwa aluminiowe BOA to super sprawa, bo można porządnie zamknąć. I nie wyrwą się jak ktoś o nie zaczepi szprychą na wyścigu. A mieliśmy takie przypadki w butach z BOA plastikowymi.




 

Odnośnik do komentarza

Nastał ten dzień. Bike fitting. W sklepie nalegali, aby się zapisać, bo dużo mi pomoże. U nas fitting wykonuje gość, co wcześniej ścigał się zawodowo. Wcześniej wypytałem ludzi ze środowiska i polecali, że jest lepiej i nie wciska na siłę nowych części. Opiszę szczegółowo, jak to wyglądało.

Najpierw pomiary i oględziny ciała. Wykonujesz ćwiczenia (w tym przysiady), które mają ocenić twoją ruchomość. Następnie bada cię na kozetce. Zadaje pytania, czy masz jakieś dolegliwości podczas jazdy, czy masz stwierdzone jakieś choroby, w którą stronę masz większą swobodę ruchu, itd. Następnie przykleja znaczniki w kilku miejscach i idziesz kręcić na trenażer, gdzie gość ogląda cię na komputerze, zmienia coś w rowerze i tak w kółko.

Poprawnie ocenił, że jedną nogę mam tylko pozornie krótszą, bo jestem skręcony w biodrach (zgadza się z tym, co kiedyś wyszło w RTG). A jeśli jest asymetria, to trzeba koniecznie bloki ustawić asymetrycznie (prawy przesunięty bliżej palców). Na razie nie wiem, czy jest lepiej.

Kierownica do zmiany na węższą i z większym zasięgiem, bo zbyt skulony siedzę. Tymczasowo obniżył mi pozycję (wyjął podkładki) i przesunął klamki do środka. Na wideo jestem teraz bardziej rozciągnięty. Na trenażerze wydawało się, że jest OK. Niestety po wyjechaniu na zewnątrz jest gorzej. Drgania mocniej przenoszą się na ramiona, czuję dyskomfort w łokciach, szybciej się męczę i mocniej czuję kolana.

Ostatni etap to dobór siodełka. Żadne z kilku testowanych nie było idealne, 3 były gorsze, 2 takie same lub nieznacznie lepsze, więc pozostawił obecne i kazał się zastanowić. Lekko obniżył kąt (w dół) i wyprostował w poziomie, bo lekko było w prawo. Wysokość była dobrze ustawiona.

Szczerze?

Mam mieszane odczucia. Jestem zadowolony z tego roweru i przejechałem nim już blisko 1000 km. Czy będę dalej zadowolony? Okaże się na kolejnych jazdach. Na początku po jazdach 2-3h pojawiały się dolegliwości, które szybko przechodziły. Ostatnio 2h jechałem w dolnym chwycie i nic się nie działo. Po jeździe grupowej w szybszym tempie czuć było ucisk na prostatę. Przez ten czas przyzwyczaiłem się już do pozycji, pamięć mięśniowa, oswojenie się z zachowaniem konkretnego roweru i wydaje mi się, że jeśli nie ma dużych dolegliwości, to nie powinno się wykonywać fittingu w środku sezonu. Dam sobie chwilę na adaptację. Zmyliło mnie, że rowery w Hiszpanii miały mocno pochyloną pozycję, a na jednym z nich zero dolegliwości (albo lekkie i nie pamiętam). Nie każdemu wskazana mocno pochylona pozycja. Wrzucę zdjęcia.

Być może zmiany trzeba będzie wycofać i przywrócić do ustawień fabrycznych.

Mam jeszcze kupić spodenki z lepszą wkładką, bo w obecnych już się wyrobiła.

Mam się umówić na:

  • znalezienie nowej kierownicy (jak już szukać, to aero)
  • rozważyć zmianę siodła na takie z dziurą (tylko mało jest, co pasuje)
  • zmianę kół (mój pomysł, ale fitter jest za)
  • elektronikę (mój pomysł)

I teraz szczerze się zastanawiam, czy ładować więcej w ten rower, bo może się okazać, że będzie tylko gorzej i będę się męczył.

Odnośnik do komentarza

Moja odpowiedź brzmi nie. Nie ładować. To nie jest dobry rower.
A być może pozycja zawodnicza do której ten rower został zaprojektowany nie jest dla Ciebie.
Co do fittingu to każdy fitter narzuca swoją wizję fittingu. Zapewne były zawodnik narzuca wizję zawodniczą. Która może się kompletnie dla Ciebie nie nadawać.
Szosa typu race jest tak zaprojektowana żeby jeździć na niej w dolnym chwycie na zjazdach, w chwycie aero w ucieczce i w górnym i dolnym w grupie. W zasadzie nie powinno być podkładek pod mostek bo to upośledza sterowność.
Tendencja dla wyczynowych zawodników jest taka żeby wydłużyć i zwęzić pozycję.
Ja owszem zwężam ale szukam kierownic co mają ekstremalnie krótki reach i mały drop. Bo taka jest pozycja rekreacyjnego amatora.
Klamki do środka jak najbardziej. Z moich doświadczeń to poprawia komfort i jesteś bardziej aero.
A jaki kosztu fittingu? U naszego bike fittera 850 zł, poprawki gratis.

Odnośnik do komentarza

Cena 800 zł. Może tak być, że ocenia z punktu zawodnika. Jeśli dalej będą dolegliwości, to każę cofnąć zmiany. Dla amatora kierownica w Orbei M30 to dobry kompromis między wygodą a szybkością. Na ostatniej ustawce byłem szybszy niż większość osób, a grupa jest mocna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...