Pawelkryst Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 Cześć. Jak w temacie. Kupić opony 38 czy 42 mm? Model ten sam. Te pierwsze ważą 480 g, drugie 540 g. W teren wiadomo, im szerzej tym lepiej. Ale też zależy mi, żeby nie zamuliły roweru na asfalcie. Czy ta różnica 4 mm oraz 60 g. na oponie dla tego samego modelu opon będzie na asfalcie odczuwalna? Może jednak 38 to najlepszy kompromis? Zaznaczę, że w moich jazdach przeważa asfalt, tak mniej więcej 70/30. Ale po łasku też lubię pojeździć. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 Ja testowałem 35, 38 i 42. Przyczepność i komfort występowały dopiero na 42 i takie mam. Specialized Pathfinder. Waga w rowerze typu gravel ma IMO drugorzędne znaczenie. U mnie asfalt 90%. Dla mnie jest to adventure bike. Z sakwą podsiodłową, torbami na ramie, łańuchem do przypięcia go. Różnica w oporach toczenia między 38 a 42 sądzę że na poziomie 0,01 km/h :) A poważnie to kiedyś gdzieś wzór widziałem ale nie pamiętam gdzie. Między 28 mm a 42 było chyba 0,16 km/h przy 25 km/h Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 Znalazłem:https://www.renehersecycles.com/12-myths-in-cycling-1-wider-tires-are-slower/ Odnośnik do komentarza
Pawelkryst Opublikowano 16 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 Dzięki za artykuł. Z jednej strony jestem zaskoczony tym co przeczytałem, choć z drugiej strony to by się zgadzało. Ja co prawda nie używam gravela jako roweru wyprawowo-przygodowego. U mnie gravel jest raczej szosówką, która może jeździć również poza asfaltem. W szosie miałem 28, tu mam 35 mm, które są 2x cięższe (druciane). I na tych 35 nie czuję się wcale wolniejszy. Jedynie na podjazdach ta waga jest wyraźniej odczuwalna. No i rower gorzej przyspiesza, nie ma tego wow, że sam jedzie. Tylko jakie to ma znaczenie, gdy się nie ścigamy. Więc to by się zgadzało z tym co piszą w tym artykule. Myślę, że istotniejszy jest bieżnik i rodzaj gumy. Mi zależy na szybkości nie dla samej szybkości tylko żebym mógł robić długie dystanse tak jak na szosie bez wyraźnie większego zmęczenia. Na przyspieszaniu mi nie zależy, bo się z nikim nie ścigam. Te 35tki to prawie slicki i na asfalcie oraz innych twardych nawierzchniach są ok. Ale gdy pojawia się trochę piasku to już jest masakra. Myślałem też o tych Pathfinderach (zwijanych) lub Gravelkingach SS ze względu na gładki środek i wyraźniejszy bieżnik po bokach. Reasumując, wszystko przemawia za 42. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 Ja mam Pathfindery drutówki. Podobają mi się tylko ciężkie. Natomiast przez to że drutówki są chyba z z mieszanki 60a przez co będą wytrzymalsze. Tu ciekawy artykulik:https://cyclingtips.com/2019/08/specialized-pathfinder-pro-gravel-tyre-review/ Odnośnik do komentarza
Pawelkryst Opublikowano 16 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 Ale wytrzymalsze chyba w znaczeniu trwałości, a nie odporności na przebicia. Bo zwijane mają gęstszy oplot, więc teoretycznie trudniej je przebić. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 Tak, trwałości. Twardsza mieszanka oznacza większą trwałość ale gorsze właściwości jezdne i gorszą przyczepność. Za odporność na przebicia odpowiada głównie wkładka antyprzebiciowa. Odnośnik do komentarza
Pawelkryst Opublikowano 17 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 Jeszcze trochę pomarudzę. Zdecydowałem się ostatecznie na 42 mm. Ale wciąż się waham między zwijaną a drucianą. Poczytałem trochę o oponach i trochę zgłupiałem. Jak to jest z tym TPI? Wiadomo, że oznacza gęstość oplotu. Większe TPI to bardziej miękka guma, więc lepiej się dostosowuje do podłoża, lepsza przyczepność, ale też się bardziej klei. Więc opory toczenia są większe przy twardszej czy miękkiej gumie? Trwałość to ustaliliśmy, lepsza jest w przypadku twardszej gumy. A jak z odpornością na przebicia (pomijając wkładkę anyyprzebiciową). Szajbajk mówi, że druciane są bardziej pancerne, mają mocniejsze ścianki itp. I jeszcze jedna kwestia. Jedni mówią, że zwijane są bardziej wrażliwe na niskie ciśnienie, bo gorzej się trzymają na obręczy, inni że druciane, bo łatwiej przeciąć dętkę. No więc brać drut czy zwijana. Zależy mi na dobrych właściwościach jezdnych, szybkości ale trwałości. Pewno tonie do pogodzenia. I czy w ogóle na moim poziomie zauważę różnicę podczas jazdy na jednej i drugiej. Zakładam, że mówimy o tym samym modelu opony. Szajbajk twierdzi, że na jednej i drugiej oponie zajmie na wyścigu to samo miejsce. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się