jajacek Opublikowano 16 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2020 Zgadzam się z Oskarem, że upgrade słabego roweru rzadko ma sens. No i fakt że jak trafisz przyzwoity 29er to dużo nie stracisz. Upgrade, który robiłem w rowerze 26, zupełnie się nie opłacił. Jakiś czas temu zupełnie nie znałem się na MTB i kupiłem młodemu w miarę lekkiego aluminiowego Speca na kołach 26 bo miał 12 lat, na bardzo dobrym powietrznym Foxie za 2k. Ale był na hamulcach Avid Elixir, które się rozpadały, więc trzeba było na wyścigi kupić Deore za 500. Napęd też był do dupy bo był to beznadziejny Sram X7/X9 też się rozpadający. Prosił się o zmianę ale w końcu kupiliśmy tylko korbę Deore z suportem za ok. 400. Jeszcze nam przyszedł do głowy głupi pomysł przerobić go na 27,5 i zainwestowałem 600 w koła i opony. Tarcze też trzeba było zmienić bo dogorywały, stówa. Więc włożyłem w niego jakieś 1600 i sprzedałem znowu za 2k. Wyrzucona kasa. Odnośnik do komentarza
Miczer Opublikowano 16 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2020 To w takim razie będę wiedział że jeśli kupię coś na 26" to nie będę w to ładował pieniędzy. Jedynie konieczny serwis. Poza korzystną ceną za 26stką przemawia to, że te rowery są lżejsze i łatwiejsze w kontroli od większych kół. Cały czas myślę co wybrać... Z jednej strony kusi tani 26" (który dodatkowo mi się podoba). Z drugiej strony droższe 27,5/29 bardziej przyszłościowe na taperze i mniej stracę przy ew sprzedaży. Ciekawą ofertę wyczaiłem Kellysa spider 30 z zeszłego roku: https://www.olx.pl/oferta/rower-gorski-CID767-IDGxQTH.html#de95353d25 Ma 29", rozmiar ramy M (czyli dla mnie ideolo), taper i cena nie jest zabójcza, jedynie osprzęt turney/acera ale to można wymienić jak zajadę. EDIt: Dostałem telefon że Kellys sprzedany ? Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 17 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2020 26 łatwiejszy w kontroli? 26 jest zwinniejszy, szybciej się go rozpędza po wyjściu z zakrętu, ale 29" jest stabilniejszy i ma lepszą przyczepność na zakrętach. na 26" tak średnio co 3-4 tygodnie miałem mniejszą lub większą glebę, jakieś lekkie uślizgi przedniego lub tylnego koła na ostrych zakrętach, kończyły się zwykle śmiechem i jazdą dalej. Na 29" od 3 miesięcy nie miałem sytuacji, aby położyć rower a jeżdżę z większymi prędkościami. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 17 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2020 26 kupuje się da nastolatków żeby uczyć techniki, bo znacznie mniej wybacza. Jest lżejszy, sztywniejszy i zwrotniejszy. Natomiast dużo gorszy w jeździe po płaskim i na zjazdach. Stare modele rzadko też brały szersze opony jakie obecnie dominują. Ponieważ ma mniejsze koło z mniejszym kątem natarcia, gorzej pokonuje przeszkody. No i o ile ma to znaczenie komfort jest dramatycznie gorszy ze względu na dużo mniejszą objętość powietrza w oponie. No i stare geometrie się nie przetrwały próby czasu. Ale tak jak napisałem do nauki techniki jest dobry, szczególnie jak ktoś nie ma więcej niż 175 wzrostu. Odnośnik do komentarza
Miczer Opublikowano 17 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2020 Czyli waszym zdaniem brać coś na 29", ew 27,5"... No dobra, zwykle kieruje się tym ze wolę wydać więcej ale być pewny zakupu, tylko aktualnie wydanie tego 1,5 tysiąca na rower jest dla mnie sporym wydatkiem (studiuję a w tym roku całe wakacje spędziłem na praktykach) Mowa o samym rowerze, a gdzie reszta czyli kask, porządny U-Lock (albo łańcuch), być może też ubezpieczenie? To tak gwoli wyjaśnienia dlaczego kusi mnie tania 26" ? Mam jeszcze inne pytanie ponieważ znalazłem Superiora z wyprzedaży rocznika https://superiorbikes.eu/pl/2017/mtb-sport/xc-819/matte-black-process-yellow-dark-grey jest za 1540 zł do negocjacji. Rama jest ta sama co w droższych modelach (jest taper) ale osprzęt jest pisany przez T jak Tragedia albo Turney, do tego wolnobieg... Jakie są koszty wymiany koła na takie z kasetą? Mówimy o jakimś kole z dobrym stosunkiem cen-jakość, ponieważ jak już wiecie liczę każdą złotówkę. Wiem ze za tą cenę nie opłaca się brać tego roweru, ale gdyby tak utargować z 2-3 stówki? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 17 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2020 Kupno nowego za 1500 oznacza, że kupisz kompletny chłam jesli chodzi o rower terenowy. Jeśli ma być do jazdy po mieście i po bardzo lekkim terenie to za 1500 kupisz jakiegoś króla Allegro na Alivio, Spartakus, Kands, Lazaro czy Vellberg, który do miasta i na szuterek czy do parku będzie wystarczający. Odnośnik do komentarza
Miczer Opublikowano 18 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Września 2020 Rozumiem, będę szukał okazji na OLX/Allegro/Facebook, zrezygnowałem z oglądania tego Wheelera. Mam czas, do następnego sezonu na bank wyhaczę jakaś dobrą ofertę na 29era. Jeszcze raz dzięki za poświęcony czas i rady ? Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się