Mate123 Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2020 Cześć, szukam roweru szosowego w budżecie +/- 2500-3500zł, potrzebuje tam wsadzić opony o szerokości min 30c ( dla komfortu jazdy po mieście i gorszych drogach, idealnie 32c :) ). Czego potrzebuje: Osprzęt myślę, że wystarczy mi spokojnie jakaś Sora ( teraz jeżdżę na tourney'u i 90% czasu na środkowym blacie z przodu, te dwa przełożenia więcej z tyłu myślę, że wystarczą ) nie zależy mi na komfortowej pozycji - nie robię długich tras sporadycznie coś w okolicach 50-100km, tak jak napisałem wyżej, chciałbym wsadzić opony min 30c, idealnie 32c ( z tego co widziałem to raczej tylko rowery z hamulcami tarczowymi? Szczękowe to max 28c? ) Zależy mi na tej szerokości dla komfortu, aktualnie jeżdżę z widelcem aluminiowym i oponami 33c, jeździłem na 25c i było znacznie mniej komfortowo - tzn na najmniejszych nie równościach było to mocno odczuwalne. Nie wiem jaka jest różnica między widelcem aluminiowym i karbonowym, możliwe, że 28c z połączeniem widelcem karbonowym będzie porównywalne z tym co chce osiągnąć? Z tego co się rozglądałem w tej cenie to chyba tylko do TRIBAN RC 500 i TRIBAN RC 520 wsadzę szersze opony, z tych dwóch raczej wybrałbym ten pierwszy - sora mi wystarczy. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 14 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2020 Sora IMO to shit. Chyba że ktoś mało jeździ albo ma minimalne wymagania. Sugeruję dołożyć do 520 RC jeśli ma to być zakup na kilka lat. Po mieście jak dla mnie minimum 32mm. Sam jeżdżę na 35mm. Nic nie daje takie amortyzacji jak szersza opona na mniejszym ciśnieniu. Odnośnik do komentarza
Mate123 Opublikowano 14 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2020 2 godziny temu, jajacek napisał: Sora IMO to shit. Dlaczego tak uważasz? Podobno SORA już jest wystarczająca, ja aktualnie mam torneya, także to byłby giga przeskok. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Jeździłem w życiu na wielu grupach. Jeśli chodzi o szosę to najniższą była Sora 4600, którą mieliśmy w rowerze młodego. W porównaniu do innych, to był dramat zarówno jeśli chodzi o ergonomię klamek jak i kulturę pracy napędu. Wieczne rozregulowywanie się i kręcenie w kółko baryłkami linek żeby bieg same nie przeskakiwały. Odetchnąłem z ulga jak pozbyliśmy się tego shitu. Na nowej Sorze nie jeździłem. Gravela na niej ma nasz mechanik. Mówi że jest taki sam shit jak stara Sora tylko trochę lepsza ergonomia klamek. Przyzwoite grupy to Tiagra 4700 czy Sram Apex. Chociaż nie lubię systemu zmiany biegów w Apexie. Mój młody ma na nim przełajówkę. Ale jeździć się da. Tiagra lepsza. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się