PNM Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Dzień dobry, bardzo potrzebujemy rady w kwestii wybrania rowerów dla dzieci. Dzieci 8 lat, mają 126 i 130 cm wzrostu, teraz jeżdżą na 20-calowych rowerkach Trek, bez przerzutek. Ten sezon pewnie jeszcze przejeżdżą, ale na wiosnę chcemy już im kupić większe rowery. I teraz pytanie, jakie? Oboje jeżdżą po ścieżkach rowerowych, czasem parogodzinna "wyprawa" po leśnych i polnych drogach. Córeczka jeździ raczej "grzecznie", bez szaleństw, podobają się jej oczywiście rowery miejskie, wiecie, gięte ramy, pastelowe kolorki, białe koszyczki... Synek za to szaleje, próbuje podskakiwać na rowerze, robi "drifty", wjeżdża na każdą górkę i tym podobne cuda. Jakie rowery wybrać dla nich? Ja jeżdżę na 20-letnim już Authorze Linea, sprawdza się na tych "trasach", ale też nie mam zbytniego porównania do innych typów rowerów, bo wcześniej miałam tylko prlowskiego Jubilata ? Najpierw myślałam, żeby im kupić właśnie Authory, 24 cale, ze względu na to, że mi się tak sprawdził rower tej firmy, ale może jednak powinniśmy celować w coś innego? Zwłaszcza mam wątpliwości, czy Author wytrzymałby szaleństwa synka. Z góry ogromne dzięki za podpowiedzi! Acha, budżet to do 1500, max 2000 zł za sztukę. Odnośnik do komentarza
MARIUSZZZ Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Warto przejrzeć ofertę takich marek jak: Woom, Superior, Serious, Frog, Squish, Dawes Academy, Ogólnie zwróć uwagę na: 1. brak amortyzatora - większość amortyzatorów rowerach dziecięcych to zbędny balast. Nie działają tak jak powinny i udają że istnieją. Rowery z prawdziwymi amortyzatorami, to koszt ponad 3 tys. zł. 2. niska waga roweru. Na lżejszym rowerze będzie łatwiej pokonywać wzniesienia. Aczkolwiek trzeba być świadomym, że za lekkość trzeba dopłacić. Takie rowery kosztują ok 2 tys. 3. lepiej kupić rower z jedynie tylną przerzutką. Łatwiej dziecku to ogarnąć. 4. jeśli przerzutka, to najlepiej manetka typu Rapid Fire. Nie każde dziecko radzi sobie z manetkami typu Revo Shift (obrotowe), bo często chodzą dość ciężko. 5. Dobrze celować z w rowery, które są wyposażone w kasetę, a nie wolnobieg. Jednakże nie jest to priorytet, a chyba większość rowerów dziecięcych ma nadal wolnobieg. 6. skoro planujesz zakup na następny rok, to nie czekaj do przyszłej wiosny. Porozglądaj się teraz i kup rower zimą. Zimą są największe promocje, można zaoszczędzić kilka stów. Do tego skoro syn lubi szaleć, to może zimą rowery z prawdziwymi amortyzatorami będą łapać się w Twój budżet. Córce proponowałbym rower marki Woom. Może nie ma takich gięć jak typowe mieszczuchy, ale geometria tego roweru jest typowo miejska. Odnośnik do komentarza
PNM Opublikowano 13 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Bardzo dziękuję! A jeśli faktycznie udałoby się nam zwiększyć budżet roweru dla synka lub trafić coś lepszego za mniejszą kwotę zimą, to jak możemy poznać, że dany rower ma "prawdziwy amortyzator"? Odnośnik do komentarza
MARIUSZZZ Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Amortyzatory marek RockShock, Manitou czy RST. Żadnych uginaczy Suntour czy Zoom. Najlepiej wersje powietrzne, bo łatwo dostosować do wagi dziecka. Jednak powietrzne amortyzatory to i cena wyższa i droższa eksploatacja. Generalnie samo posiadanie amortyzatora nie powinno być priorytetem. Bez też będzie mu się dobrze jeździło. Jakby co to zwróć się do użytkownika @Mociumpel - on ma jakieś pojęcie o amortyzatorach na małe koła. Odnośnik do komentarza
PNM Opublikowano 13 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Bardzo dziękuję! :))) Odnośnik do komentarza
Mociumpel Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Skoro mnie wywołano ? - niestety mam złe wieści, a nawet bardzo złe - o ile DA SIĘ wyczarować przyzwoity amortyzator do koła 20 cali (czyli de facto dla małych dzieci lub dla dorosłych np. do składaka lub dla osób dziwnych (jak ja) to za mniej niż 500 zł nie ma szans aby to uczynić - wynika to z kilku zasad: 1. rowerek dla dziecka traktowany zazwyczaj jest jako przejściowy - stąd 20" kółka to taki "dziecięcy" dosłownie - także w cenach przy jego kupnie bo "zaraz z tego wyrośnie" więc po co łądować w niego kasę ... 2. koła 20" są ogólnie rzecz biorąc traktowane po macoszemu co nie oznacza że w pewnych zastosowaniach nie sa POWAŻNE - ale to wyjątki. 3. DOBRE amortyzatory do 20 kółek sa bardzo rzadkie i drogie - można z grubsza przyjąć że poniżej 500 zł nie ma sensu rozmawiać 4. w zasadzie NiE DA SIE kupić w Polsce rowerka z górnej półki (a tym bardziej za 1500 zł) dla dziecka z dobrym amortyzatorem - po prostu nie i już (tutaj http://www.rowerowyraj.pl/amortyzatory-do-kol-20-/1757-widelec-amortyzowany-spinner-20-300-air-80-mm-czarny-junior.html przykładowy amortyzator powietrzny do kół 20 calowych półka mocna średnia, a gdzie reszta roweru??? ) Tutaj https://rascalrides.com/20-inch-mountain-bikes/ ciekawy artykuł o rowerkach MTB dla dzieci z ADHD ? Gdyby jednak mocno skurczyc "jaja" czyli upierać się nad małym MTB dla dziecka to najwazniejsze przy nim to - grube opony z odpowiednim ciśnieniem (w sensie prawidłowo dobranym pod wage małego rajdera - to tez sztuka - nie za twardo i nie za słabo), "mocny wygląd" czyli przyzwoite przerzutki i hamulce tarczowe ? i z przyzwoitym z najtańszych amortyzatorów przednich - wtedy pojawia się cos takiego https://www.greenbike.pl/rower-dzieciecy-specialized-riprock-20-2020-p-6313.html - po odpowiednim dopasowaniu siodełka, siły nacisku hamulców, cisnienia w kołach i nauczeniu dziecka z korzystania przerzutkami uzyskacie pojazd który sprawi banana dziecku ... Odnośnik do komentarza
MARIUSZZZ Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 W sumie chodziło o koła 24 cale, ale ten artykuł o dziecięcych rowerach MTB ciekawy. Przypomniał mi również o kilku markach, które mają w swoim asortymencie lekkie dziecięce rowery i są na naszym rynku, np. Orbea, Cannondale, Scott, Kona czy Trek. Odnośnik do komentarza
Mociumpel Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 24 calowe koła to najgorsza mozliwa opcja wyboru, nawet najwieksi dostawcy opon maja w swojej ofercie niewiele gum do tego - juz lepiej przeczekac rok i dac dziecku 26 calowego górala ... Szukając 24" pod siebie ostatecznie wybrałem 20 cali na 2,15 calowych oponach które "podwyższają" koło do 22,5 cali po obwodzie a cały rower mimo dziwności jest bardzo kompaktowy ... Odnośnik do komentarza
marcind Opublikowano 30 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2021 To ja też odkurzę, zawsze się komuś może przydać. Akurat z kolegami stoimy przed wyborem rowerów dla synów na następny rok. Chłopcy mają 7 lat, lubią jeździć w terenie i kondycję też mają coraz lepszą. Dla 8-10 latka tego typu, który jeździ sporo, chce pojechać z nami w góry na ścieżki oficjalne (single) i po drogach gospodarczych albo i szlakach, warto kupić w miarę lekki rower z napędem 1x8-10 i powietrznym amortyzatorem. Rozmiar kół właśnie 24 cale, bo 20 już za małe, a 26 jeszcze za duże w terenie. Osobiście wolałbym hamulce tarczowe, ale przy małej wadze dziecka pewnie i szczękowe dadzą radę na zjazdach (zależy od prędkości i posiadanej techniki). Niestety takie rowerki kosztują prawie tyle co dorosłe, czyli co najmniej 3-4 tysiące. Wybór jest też znikomy. Przykłady to Woom Off Air 5 albo Marin San Quentin 24. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się