Skocz do zawartości

Chyba zdecyduje się na zakup roweru...


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ponownie!

Tak sobie pomyślałem, że chyba zakupię jakiś, nowy rowerek, ale interesuje mnie nie droższy niż za: 400 zł. do 500 zł.

Chodzi mi, raczej o rower polski, z ROMETA i z ramą, bo takie rowery mi pasują i podobają mi się.

 

Przeglądałem w Internecie, na stronie z rowerami, zdjęcia, różnych rowerów i są tam jakieś rowery, 26 koła, z ROMET.

Tak jak już wcześniej tu pisałem, posiadam rower tej firmy, ale jest on stary i po wielu naprawach, po wymianie nie jednej części.

Myślę, że czas na coś nowego. Jest w moim mieście dość duży TARG, zawsze w soboty i są tam trzy stoiska z rowerami.

Wolałbym kupić rower właśnie na TARGU, ponieważ są trochę tańsze i też nowe rowery.

Czy, to jest wszystko to samo, co w sklepach rowerowych, tyle że sprzedają na powietrzu. Wielokrotnie wybierałem się na ten TARG i oglądałem rowery.

Ale musiałbym wybrać jakiś odpowiedni dla siebie.

Może uda mi się tam znaleźć jakiś rower z ramą i z kołami: 26.

 

I mam teraz pytanie, czy warto kupować rowery na targach, bazarach? Chodzi mi o ten tańszy i normalny rower.

A przecież, firma ROMET ma bardzo dobre rowery, i to te, normalne, tańsze.

Odnośnik do komentarza

Na 18 urodziny dostałem Rometa Canyona. Jeździłem na nim 19 lat. Sprzedałem go dalej. Rower nie do zajechania był. Teraz mam Rometa Orkana 6.0. Póki co pięknie jeździ. Ja jakoś nie spotkałem się z negatywnymi opiniami na temat rowerów Romet. Sam też złego słowa nie mogę powiedzieć. Cóż 500 na używany rower to dość rozsądna suma pod warunkiem, że nie będziesz szukał bóg wie czego w tej kwocie. Nie ważne gdzie kupisz rower. Ważne żeby był z legalnego źródła. Koła 26 powoli odchodzą do lamusa, ale jak ci będzie pasował rower na takich kołach to co stoi na przeszkodzie. Tyle, że jazda na rowerze z większymi kołami daje więcej satysfakcji. Wiem to ze swojego doświadczenia, a koledzy z forum pewnie to tylko potwierdzą.

Odnośnik do komentarza

:No tak.

Tylko mi chodzi o zakup, nie używanego roweru, a nowego, na TARGU.

Są, z ROMETA rowery za, ok. 500 zł. To są te najtańsze, polskie rowery, ale uważam, że bardzo dobre.

Konkretnie mi chodzi o rowery z ramą, właśnie 26 koła i one się nazywają: ROMET ORION.

Są to typowe rowery z ramą, czyli męskie.

Mam taki rower, tylko jest on już stary i był kupowany, gdzieś w 2003 r.

Jeszcze z tego dawnego, bydgoskiego zakładu. Ja też uważam i jestem za rowerami z ROMET. W ogóle uważam, że to nadal, najlepsza, polska firma w Polsce i w Europie.

 

Tyle, że już nie państwowa.

Oni zawsze robili dobre, wytrzymałe rowery. Muszę się dobrze zorientować za rowerami, dowiedzieć się.

Tym bardziej, że zbliża się sezon rowerowy, a w tym okresie, zawsze mają najlepszy wybór rowerów i nowe dostawy.

Kiedy ja zakupiłem obecny rower, bardzo dobrze się sprawował i przez wiele lat nie było w nim nic wymieniane.

Ale, jako że jeździłem na nim często i dużo, łożyska i inne części miały prawo się zużyć.

I tak, potem musiałem w nim coś wymieniać.

Było w nim wymieniane, prawie wszystko, poza kołami, siedzeniem i kierownicą. No ale tego to się nie wymienia. Można powiedzieć, że był nieźle zużyty...

Ale rama do tej pory wygląda jak nowa, bo ja się starałem dbać o ten rower.

Może wadą w tych, starych, rometowskich rowerach było to, że tam było wszystko metalowe i, gdy jeździło się, w deszczu, zimą, po mokrym, felgi i inne, metalowe elementy rdzewiały.

Kiedyś były takie rowery z ROMETA. Obecnie, rowery są z elementami aluminiowymi, również felgi są metalowe i to już nie rdzewieje. Chociaż i obecnie, niektóre rowery mają elementy metalowe, takie jak: kierownica, korba, nóżka i szczęki hamulcowe.

 

Ale to chyba tylko w ROMECIE, jak to było dawniej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli miałeś taki rower, jeśli kupowałeś go tam gdzie chcesz teraz ponownie kupić to się nie zastanawiaj. Ważne żeby rower ci się podobał i żeby służył jak najdłużej i jak najlepiej. Mojego obecnego Rometa ujeżdżam już prawie rok i jest dobrze. Jeśli szanujesz swój rower i dbasz o niego odpowiednio to za jaką by kwotę nie był będzie ci służył długo. Nic tylko kupić i cieszyć się z połykanych km.

Odnośnik do komentarza

To prawda i dzięki za radę.

Zresztą reklamują na wielu stronach w Internecie, różne rowery z ROMETA.

I jest też taki rower: ROMET TREKINGOWY, który ma też ramę tylko taką trochę przekrzywioną.

On ma jakieś biegi i jego cena, to prawie 500 zł.

Też mi się podoba.

I co istotne, ten rower ma koła 26.

Ja nie bardzo lubię rowery z kołami 28.

Raczej mnie interesują rowery z kołami 26. Ale mogę i kupić tego: ROMETA ORION.

On jest w cenie 400 zł.

I ważne, że są to nowe rowery. Na TARGACH mają takie same rowery, co w sklepach rowerowych, bo oni je przywożą z hurtowni, tak jak sklepowicze.

Odnośnik do komentarza

Kupuj ten rower i się nim ciesz. Za te pieniądze. Ten ORKAN jest cały stalowy, wszystko ma stalowe dlatego kup sobie wazelinę w sprayu i konserwuj go na zimę. Dodatkowo po deszczu wycieraj do sucha. Jak kupisz trekkinga z biegami to polubisz większe koła. Pzdr

ps. tak z czystej ciekawości .. ile masz lat? :)

Odnośnik do komentarza

No jasne!

 

A odpowiadając na pytanie, dotyczące mojego wieku, to mam, jakieś 32 lata.

Najważniejsze jest to, żeby rowerek dobrze służył.

Dbam o rower, bo nie lubię, jak coś się niszczy w rowerze.

Niestety, dużo ludzi o rowery nie dba.

Kupują nowe rowery, a po krótkim czasie już są rozklekotane, coś popsują.

 

Obecny rower, i tak wygląda całkiem nieźle, bo dokupowałem do niego kilka, drobnych części.

No jest trochę rdzy na nim, a konkretnie na: felgach, kierownicy.

Nawet wymieniłem w nim nakrędki do przykręcania kół, bo tamte były zardzewiałe.

 

Ale mam jeszcze takie pytanie, czy opłaca się kupować rowery w marketach?

Czy raczej nie warto? Bo słyszałem opinie, że rowery, które przywożą do marketów, nie są dokładnie robione.

Że mogą to być podróbki, najczęściej chińskie.

Odnośnik do komentarza

Czy warto kupować w marketach? Tutaj zdania są podzielone. Przeważnie każdy na forum odradza i ja też się z nimi zgodzę. Moja siostra kupiła kiedyś właśnie rower ze sklepu C...r. Długo jej niestety nie posłużył. Kilkoro moich znajomych też się o tym przekonało, że za dużej trwałości takie rowery nie prezentują. Lepiej trochę dołożyć i kupić coś bardziej markowego.

Odnośnik do komentarza

Witam!

Tak sobie pomyślałem, że chyba zakupię rowerek w sklepie rowerowym.

Miałem się zdecydować na zakup roweru na targowisku, ale myślę, że lepiej będzie, jak zrobię ten zakup w rowerowym, ze względu na gwarancję, jaką się uzyskuje w sklepach.

Na targowiskach też mają nowe rowery, ale nie dają gwarancji, co może być niekorzystne dla mnie.

Nigdy nie wiadomo, co może się stać z rowerem.

Może się coś zepsuć, a gwarancja jest zabezpieczeniem.

 

Tutaj, w moim mieście nie pójdę do rowerowego, gdyż jest tu tylko jedyny sklep z rowerami i nie ma dużego wyboru.

Pojadę BUSEM do innego miasta, oddalonego o kilkanaście kilometrów, bo tam jest kilka sklepów rowerowych.

W tej chwili, jeszcze nie mam funduszy na rower, ale myślę, że już w maju lub na początku czerwca, będę miał na rower.

Akurat już się zaczyna sezon rowerowy, więc będzie dobry wybór rowerów z ROMETA.

 

Tak jak już wcześniej pisałem, interesuje mnie rower z tej firmy w cenie, do 500 zł.

Są to te najtańsze, polskie rowery.

Odnośnik do komentarza

Wszystko na dobrą sprawę zahacza o to jaki budżet możesz przeznaczyć na zakup roweru oraz po jakich trasach,ścieżkach się poruszasz. Moim zdaniem w markecie tylko czasem można trafić na dobre marki w rozsądnej cenie,często są to najtańsze sieciówki o marnej jakości,wiec warto rozglądać się raczej w dobrych sklepach internetowych.

Odnośnik do komentarza

Wszystko na dobrą sprawę zahacza o to jaki budżet możesz przeznaczyć na zakup roweru oraz po jakich trasach,ścieżkach się poruszasz. Moim zdaniem w markecie tylko czasem można trafić na dobre marki w rozsądnej cenie,często są to najtańsze sieciówki o marnej jakości,wiec warto rozglądać się raczej w dobrych sklepach internetowych.

Ty masz rację.

Mi chodzi o rower miejski, normalny.

Ja się poruszam na rowerze w dość dalekie trasy, a i traktuję "rower" jako środek dojazdu.

Ja już jestem tak przystosowany do roweru, że potrafię pokonywać po kilkanaście kilometrów w jedną stronę. Teraz np. trochę pracuje i dojeżdżam rowerem do innej miejscowości, oddalonej o jakieś 16 kilometrów.

Niestety, tylko mi dojazd rowerem pasuje.

Ale już teraz się robi coraz cieplej, więc trzeba jak najwięcej jeździć rowerem i się ruszać.

Moje trasy są różne, ale raczej ja jeżdżę po szosach.

Jeżeli muszę pojechać po jakichś ścieżkach w lesie, to jadę.

 

Wiem, że rowery typu: miejskie, raczej nie są przeznaczone do poruszania się w dalekie trasy, ponieważ nie mają ani przerzutek, ani biegów.

Są to normalne rowery i najtańsze.

No ale na droższy rower to mnie nie stać, niestety.

Może i kupiłbym sobie, jakiś rower turystyczny, który ma przerzutki albo biegi, ale nie bardzo wiem, czy w ROMECIE mają dobre i stalowe rowery tego typu.

Podobno, wiele rowerów, turystycznych, czyli takich które są przeznaczone do dalekich podróży, są aluminiowe.

Wszystko mają aluminiowe.

Ja nie mam zaufania do takich rowerów.

Rowery stalowe, to co innego.

Odnośnik do komentarza

A tak poza tym, jeżeli używa się roweru miejskiego, normalnego do poruszania się na trasy kilkukilometrowe, a nawet kilkudziesięciokilometrowe, to części i łożyska w takim rowerze, mogą się szybciej zużywać.

Ja wiem to, bo mam, taki: rower miejski, ale stary.

Ja w nim wymieniałem już kilka razy: łożyska, suport, wianuszki, nawet korbę i łańcuch.

Bardzo dużo na nim jeździłem.

O tyle jest dobrze, że to rower, który jest w całości ze stali, bo z dawnego ROMETU.

A wtedy, robili oni wszystkie rowery i części ze stali.

Nawet były felgi stalowe, gdzie dzisiaj, przeważnie są felgi z aluminium ze wszystkich typach rowerów.

 

Co też jest negatywną sprawą to to, że wszystkie części sprowadzają z Azji i są też podrobione części do rowerów, które, po zamontowaniu w rowerach, psują się.

W moim rowerze, kilkakrotnie wymieniano wianuszki z kulkami, w suporcie, ponieważ, pod wpływem pedałowania, miażdżyły się i dlatego były problemy z kręceniem korby.

To tak nie powinno być, żeby takie "wadliwe" części wprowadzać na rynek rowerowy.

Trochę się obawiam, że jak kupię nowy rower, czy tam nie będzie takich części, podrobionych?

Bo trzeba by wymieniać, często nowe części, wianuszki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...