Skocz do zawartości

KROSS EVADO 5.0 czy KANDS CRS 1200 dla kobiety?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Chciałbym, żebyście mi pomogli w wyborze roweru crossowego dla żony. Rama 17 cali, hamulce tarczowe-hydrauliczne. Wybrałem te dwa modele, co o nich sądzicie? Budżet max. 2000zł. 

 

1. KROSS EVADO 5.0: https://www.domenasportowa.pl/product-pol-184962-Rower-crossowy-damski-Kross-Evado-5-0-28-2018.html

2. KANDS CRS 1200: http://kands.pl/portfolio_page/28-kands-crs-1200-damski/

 

Z góry dzięki za pomoc!

Odnośnik do komentarza

Z wyglądem nie rozmawiam - wspieram merytorycznie fakty - wygląd albo się kocha albo nienawidzi, choć z czasem idzie pokochać (vide Piekna i Bestia - pokochali się później).

http://rowery.echemax.pl/produkt/28″-kands-avangarde-lady/

http://kands.pl/portfolio_page/28-kands-crs-1200-damski/

Wg mnie są podobne - i tak wolę inne ramy ;)

Avangarde ma:

- DUŻO lepszy widelec - sprężynowy hydraulik o dużym skoku z blokada na kierownicy

- pełna grupę Alivio - bardzo przyzwoity trwały - takli wstęp do świata "półzawodowców' ;)

- nieco lepsze i trwalsze  obręcze - chyba kapslowane - nie mogę doczytać - w męskich na pewno.

Dla mnie powyższe to mechanika która "lepiej działa" - wygląd nie jedzie ;)

Odnośnik do komentarza

W zasadzie nic dodać, nic ująć. Może poza tym, że wygląd troszkę jeździ - na ładny rower chce się wychodzić, na brzydki niekoniecznie. Ale dokładnie tak, jak piszesz: z czasem można pokochać i wygląd, jeśli przekonuje charakter (patrz: moja "brzydka Lexa" - jeszcze trochę i zacznę reklamować Clarisa oraz morski kolor :D). W tym konkretnym przypadku nie widzę jednak istotnych różnic - oba są czarne z różowymi wstawkami. Oczywiście, jeśli się przyjrzeć, te wstawki się różnią, ale czy aż tak bardzo, aby to przesądziło o (nie)chęci jazdy?

Jeśli zatem wygląd jest do przeskoczenia i jeśli tylko możesz dopłacić do Avangarde, zdecydowanie wybierz jego. Kross to jeden z ostatnich moich potencjalnych wyborów - leci na popularności marki, stąd i stamtąd niepochlebne głosy na temat prób egzekwowania gwarancji, bazowanie na micie tylnej przerzutki, czyli wpakowanie jednej atrakcyjnej części i oszczędzanie na pozostałych. Albo po prostu kiepski osprzęt w danej kwocie (i to nawet w promocji). I tak właśnie jest w przypadku Evado 5.0 - po 20% rabatu trzeba dać 150zł więcej od Avangarde i co otrzymujemy w zamian? Napęd niezauważalnie lepszy od Kandsa CRS 1200. Jeśli Kross czymkolwiek wygrywa z Kandsami, to tylko i wyłącznie budową ramy. Niestety, pojęcia nie mam, czemu jeszcze nie wpadli na to, żeby przestać produkować te paskudne damki rodem z lat 90-tych i pokusić się o bardziej współczesny wygląd.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...