Skocz do zawartości

Rower do 1000zł początkujący


Rekomendowane odpowiedzi

Witam dawno nie jeździłem na rowerze a poszukuje jakiegoś transportu i wybrałem rower

Chciałbym by służył mi do dojazdu do pracy trasa mieszana chodnik / asfalt (obecnie roboty drogowe więc piach kamienie )

Ale też na luźne wycieczki poza miasto po mieście na działkę 

 

Jestem dosyć niski mam 173 cm

Szukam jakiegoś lekkiego roweru by przyjemnie się na nim jeździło 

Do tej pory nie miałem jakichś super rowerów max do 300 zł z supermarketu 

 

Obecnie znalazłem z mojego miasta ogłoszenia 

 

https://www.olx.pl/oferta/rower-rockraider-CID767-IDwzR0R.html#2822c50ba9

 

https://www.olx.pl/oferta/mtb-kross-hexagon-shimano-merida-trek-gt-deore-giant-rower-xt-scott-lx-CID767-IDwzMTL.html#b3e18ec44a

 

https://www.olx.pl/oferta/mtb-kross-hexagon-shimano-merida-trek-gt-deore-giant-rower-xt-scott-lx-CID767-IDwzMmT.html#b3e18ec44a

 

 

Kompletnie się na tym nie znam więc proszę o pomoc oczywiście może być to nowy lub używany pozdrawiam i dziękuje

Odnośnik do komentarza

Czegoś nie rozumiem: "ogłoszenia z mojego miasta" i masz Żyrardów oraz Świdnicę (dystans prawie 400km). Ale to taka marginalna sprawa.

 

Jeśli się kompletnie nie znasz, kup nowy rower, bo sam się prosisz o kłopoty. W nowym masz gwarancję i panów ze sklepu, którzy coś tam zawsze podregulują, natomiast z używanym możesz trafić, a możesz kupić odpicowany złom i dziękuję bardzo. Poza naprawdę nielicznymi wyjątkami (po które czasem trzeba jechać szmat drogi - ja zrobiłam po jeden prawie 900km) nie ma czegoś takiego, jak rower używany i idealny. Jedna rzecz, to jak się go używa, druga, jak się o niego dba, a trzecia, jak się go przechowuje. Rzadko wszystkie trzy idą w komplecie i jeśli nawet, to rowery maksymalnie roczne, a nie kilkuletnie 26" MTB.

W tej cenie oczywiście nie poszalejesz. Osobiście mam dylemat między crossem i MTB. Cross ma większe koła, wygodniejszą pozycję oraz w tej samej cenie jest lepiej skonfigurowany. Do MTB założysz jednak szersze opony (cross do ok. 40mm) i... na tym według mnie w tej cenie zalety się kończą. Oba będą mieć amortyzatory na alibi - coś tam się ugnie, ale bez przesady. Jeśli cross, bezkonkurencyjny w tej cenie jest Vellberg Explorer 2.0 - https://allegro.pl/rower-28-vellberg-cross-explorer-2-0-meski-czarno-i7404985023.html. Możesz jeszcze oglądnąć firmy: Kands, Lazaro, Spartacus, jednak będą prawdopodobnie nieco gorsze. Niestety, są dostępne jedynie wysyłkowo. Być może możesz dostać w swojej okolicy Kandsa: http://kands.pl/dystrybutorzy/. Z MTB w tej cenie właściwie chyba tylko Rockrider 340 (Decathlon), ostatecznie Kross Hexagon 1, ale 26" koła to nie jest nic wygodnego. Gdybyś mógł dołożyć, fajnie wygląda Rockrider 520 (1300zł) z Decathlonu, bo ma koła 27,5" (można go kupić w 10 ratach po 130zł). No i jest jeszcze Triban 100 z prostą kierownicą (jest też identyczny z barankiem) za równy tysiąc. Nie ma amortyzacji (stalowy widelec), za to jest lekki. Wchodzą do niego opony 35mm. Dodam jeszcze, że rowery z Decathlonu mają pierwszy darmowy serwis oraz dożywotnią gwarancję na ramę, a dodatkowo naprawdę dobre podejście do klienta (czego o Krossie powiedzieć się nie da).

 

Zanim skusisz się na kolejne rowery z marketu, daj znać, co wybrałeś, bo najczęściej nawet za tysiąc, jest to straszna mieszanina tandety i ciężaru (wiem, bo właśnie dumny z siebie tatuś koleżanki w tajemnicy walnął sobie rower z Juli, na który zbierał już jakiś czas).

Odnośnik do komentarza

Czegoś nie rozumiem: "ogłoszenia z mojego miasta" i masz Żyrardów oraz Świdnicę (dystans prawie 400km). Ale to taka marginalna sprawa.

 

Jeśli się kompletnie nie znasz, kup nowy rower, bo sam się prosisz o kłopoty. W nowym masz gwarancję i panów ze sklepu, którzy coś tam zawsze podregulują, natomiast z używanym możesz trafić, a możesz kupić odpicowany złom i dziękuję bardzo. Poza naprawdę nielicznymi wyjątkami (po które czasem trzeba jechać szmat drogi - ja zrobiłam po jeden prawie 900km) nie ma czegoś takiego, jak rower używany i idealny. Jedna rzecz, to jak się go używa, druga, jak się o niego dba, a trzecia, jak się go przechowuje. Rzadko wszystkie trzy idą w komplecie i jeśli nawet, to rowery maksymalnie roczne, a nie kilkuletnie 26" MTB.

W tej cenie oczywiście nie poszalejesz. Osobiście mam dylemat między crossem i MTB. Cross ma większe koła, wygodniejszą pozycję oraz w tej samej cenie jest lepiej skonfigurowany. Do MTB założysz jednak szersze opony (cross do ok. 40mm) i... na tym według mnie w tej cenie zalety się kończą. Oba będą mieć amortyzatory na alibi - coś tam się ugnie, ale bez przesady. Jeśli cross, bezkonkurencyjny w tej cenie jest Vellberg Explorer 2.0 - https://allegro.pl/rower-28-vellberg-cross-explorer-2-0-meski-czarno-i7404985023.html. Możesz jeszcze oglądnąć firmy: Kands, Lazaro, Spartacus, jednak będą prawdopodobnie nieco gorsze. Niestety, są dostępne jedynie wysyłkowo. Być może możesz dostać w swojej okolicy Kandsa: http://kands.pl/dystrybutorzy/. Z MTB w tej cenie właściwie chyba tylko Rockrider 340 (Decathlon), ostatecznie Kross Hexagon 1, ale 26" koła to nie jest nic wygodnego. Gdybyś mógł dołożyć, fajnie wygląda Rockrider 520 (1300zł) z Decathlonu, bo ma koła 27,5" (można go kupić w 10 ratach po 130zł). No i jest jeszcze Triban 100 z prostą kierownicą (jest też identyczny z barankiem) za równy tysiąc. Nie ma amortyzacji (stalowy widelec), za to jest lekki. Wchodzą do niego opony 35mm. Dodam jeszcze, że rowery z Decathlonu mają pierwszy darmowy serwis oraz dożywotnią gwarancję na ramę, a dodatkowo naprawdę dobre podejście do klienta (czego o Krossie powiedzieć się nie da).

 

Zanim skusisz się na kolejne rowery z marketu, daj znać, co wybrałeś, bo najczęściej nawet za tysiąc, jest to straszna mieszanina tandety i ciężaru (wiem, bo właśnie dumny z siebie tatuś koleżanki w tajemnicy walnął sobie rower z Juli, na który zbierał już jakiś czas).

 

 

 

Tak myślałem że na OLX miałem zaznaczone Płock i nie patrzyłem na miasta dopiero później się zorientowałem 

 

No masz rację z tym używanym lepiej nowy nawet podoba mi się ten Rockrider 520 a jeszcze coś może byś polecił ? a jaki rozmiar bo tak jak wspomniałem nie jestem za wysoki 173 cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli coś w cenie 520-tki, to jest np. Lazaro Core V1 na kołach 27,5" lub 29", ewentualnie jeszcze Kands Comper. Zwróć uwagę na to, aby były na kasecie, a nie wolnobiegu. Rama według mnie 17", ale zapytaj sprzedawcę. Lazaro ma takie info: http://lazaro-bike.pl/firma.

 

A który z tych 3 które poleciłeś byś wybrał? 

 

O B-twin trochę czytałem i mają różne opinie dobre i złe 

I najlepiej by był to MTB tak?

Odnośnik do komentarza

Napisałam Ci, że trudno mi wybrać za Ciebie, a że pisałeś o Rockriderze, myślałam, że crossy odrzuciłeś :D Mnie osobiście cross nie podszedł z uwagi na pozycję (wolę agresywniejsze), szybko więc przerzuciłam się na szosę. Ale to jest rzecz gustu. Podobnie z kołami. Dobrze, jakbyś zobaczył w jakimś sklepie, czy 29er w ogóle Ci odpowiada - większość osób Twojego wzrostu skłania się raczej ku 27,5", ale to nie znaczy, że nie ma wyjątków. Tak więc najlepiej, jakbyś pochodził i pomierzył, co w ogóle jest w Twoim typie.

 

Ja wzięłabym Kands lub Lazaro (są podobne), z uwagi na sentyment do Kandsa i bardziej znajomy osprzęt (ale to m.in. dlatego, że serwisuję rower samodzielnie). Za Rockriderem przemawia natomiast serwis na miejscu (no właśnie - o ile masz na miejscu Decathlon) oraz wspomniana dożywotnia gwarancja na ramę. Poza tym jest chyba nieco ładniejszy (znów rzecz gustu). Podsumowując, z tej trójki, naprawdę możesz wybrać ten, który Ci się bardziej podoba. Nie ma między nimi jakichś kolosalnych różnic.

Odnośnik do komentarza

Napisałam Ci, że trudno mi wybrać za Ciebie, a że pisałeś o Rockriderze, myślałam, że crossy odrzuciłeś :D Mnie osobiście cross nie podszedł z uwagi na pozycję (wolę agresywniejsze), szybko więc przerzuciłam się na szosę. Ale to jest rzecz gustu. Podobnie z kołami. Dobrze, jakbyś zobaczył w jakimś sklepie, czy 29er w ogóle Ci odpowiada - większość osób Twojego wzrostu skłania się raczej ku 27,5", ale to nie znaczy, że nie ma wyjątków. Tak więc najlepiej, jakbyś pochodził i pomierzył, co w ogóle jest w Twoim typie.

 

Ja wzięłabym Kands lub Lazaro (są podobne), z uwagi na sentyment do Kandsa i bardziej znajomy osprzęt (ale to m.in. dlatego, że serwisuję rower samodzielnie). Za Rockriderem przemawia natomiast serwis na miejscu (no właśnie - o ile masz na miejscu Decathlon) oraz wspomniana dożywotnia gwarancja na ramę. Poza tym jest chyba nieco ładniejszy (znów rzecz gustu). Podsumowując, z tej trójki, naprawdę możesz wybrać ten, który Ci się bardziej podoba. Nie ma między nimi jakichś kolosalnych różnic.

 

 

 

Nie nie odrzuciłem po prostu w ogłoszeniu trafił mi w oczy i się w miarę spodobał Co do kół to raczej 27,5 bym wziął

Mam na miejscu Decathlon i muszę pojechać popatrzeć i przymierzyć się do roweru no i właśnie serwis na miejscu bym miał 

 

PS

A Kross Hexagon 3.0?

Odnośnik do komentarza

Ktoś, kto woła za rower 1500zł i wrzuca do niego wolnobieg, jest według mnie niepoważny i tyle w temacie. Pisałam Ci o tym wyżej.

 

Nie miałam niestety nigdy Rockridera. Swego czasu użytkownik @rowerowy365 wspominał, że jego znajomi kupili i są zadowoleni. Możesz go podpytać o szczegóły. Ja miałam z Deca dwie szosy za 1700zł każda (więc nie z górnej półki, też miały Microshift zamiast Shimano). Przejechałam 1,5kkm, siostra ok. 1kkm. Nic się nam z rowerami nie działo, co najwyżej klocki hamulcowe były kiepskie.

Ja miałam fabrycznie przeciągnięte koło na jedną stronę. Wymieniali dwa razy, bo pierwszym przyszło im z magazynu nie takie, jak trzeba. Za ro drugim razem dostałam Mavika Aksium (czyli lepsze i droższe niż właściwe). Bez żadnych problemów takie mi oddali.

Odnośnik do komentarza

Źle wypaczałeś swoje paczenie - wypaczyłeś sens  nauki języka polskiego jako składowej Twojej osobowości - paczenie się czegoś to nie spoglądanie tylko pęcznienie pod wpływem wody na przykład lub potoczniej psucie czegoś dobrego na tzw. opak - no ale skoro "wypaczyłeś coś" znaczy nabroiłeś konkretnie...

Sorry za offtop ale pierwszy post, pierwsza oficjalna wizyta i taki kulfon? to boli ...

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że ma być z Decathlonu? Niestety nawet ich na oczy nie widziałam, co dopiero mówić o jeździe, więc to będzie takie wróżenie ze stron www ;)

 

Różnica jest nie tylko w rozmiarze kół (i cenie). W jednym masz przerzutki Microshift, w drugim SRAM. Różnią się też nieco wagą (co niby oczywiste). Generalnie wydaje mi się jednak, że na poziomie technicznym to takie same rowery. Do rekreacyjnej jazdy głównie po asfalcie o bardzo lekkim terenie. Jakby na świecie były tylko te dwa rowery, wzięłabym ST100 z uwagi na średnicę kół.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za radę :-) Natknąłem się na kolejną trudność- rozmiar ramy... Wg tabelki decathlonu przysługuje mi rozmiar L (179cm wzrostu) a oni uzależniają rozmiar ramy od wzrostu :-( natomiast pomiar przekroku wykazał u mnie 81 cm. I wg schematu Kierownika Rowerowych porad przysługuje mi rama 18 cali, czyli pewnie coś kalibru S. Ramy w tych rockriderach są jakieś skośne (slope czy jakoś takoś) i nie wiem którym kryterium się kierować. Help please

Odnośnik do komentarza

Hej, dzięki Elle

zdecydowałem się na rokridera st 100 , rama w rozmiarze L i póki co wydaje mi się przyzwoity.

Oprócz kół 27,5 ma też regulację na obu lagach widelca a 340-tka tylko na jednej ladze, więc liczę że może sprężyny są w obu lagach...

Przełożenia mogłyby byś nieco "szybsze" ale cóż, w tej cenie wydaje się przyzwoity. Zobaczymy jak poradzi sobie z upływem czasu.

Dzięki Ela za zainteresowanie, buziak dla Ciebie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...