Skocz do zawartości

Trekking, cross czy fitness? [do 1500zł]


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

 

postanowiłem ostatnio, że zacznę dojeżdżać do pracy rowerem (ok. 7km w jedną stronę), więc pod koniec czerwca planuję jego zakup. Jednak mam pewien problem, totalnie nie wiem jak dokonać wyboru. Jestem totalnym laikiem, a moimi dotychczasowymi rowerami były MTB w cenie nieprzekraczającej 800zł. Z własnego doświadczenie wiem, że taki rower przeciętnie sprawdza się w mieście, więc poszukiwania zacząłem od rowerów trekkingowych. Jednocześnie przeglądam crossy, a ostatnio zainteresowały mnie fitnessy (szczególnie Kross Seto 2017). Na zakup chciałbym przeznaczyć 1500zł, jednak jestem w stanie dołożyć jeszcze te 200-300zł.

 

Generalnie nie mogę zdecydować się na konkretny typ. Jeśli chodzi o przeznaczenie to tak jak wyżej wspominałem, rower służyłby mi głównie w mieście (kostka, asfalt, krawężniki). Planuję też kilka weekendowych wyjazdów poza Warszawę na 30-50km.

 

Jakiego roweru powinienem szukać? Czy rower fitnessowy nadaje się do miasta i czy w ogóle sensowny jest jego zakup przy takim użytkowaniu?

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi  :)

Odnośnik do komentarza

Ja bym wzięła crossa i go doposażyła, bo w tych cenach trekkingi są najczęściej cięższe, z dynamem na dwa razy (coraz częściej widzę, jak pakuje się tanie lampki na akumulatory i wciska, że to super rozwiązanie), lichym bagażnikiem oraz takimiż błotnikami. Jedyna wada (jak dla kogo) to brak regulowanego mostka, jeśli ktoś naprawdę chce przyjąć na siodełku pozycję King of the Hill :P
Tak czy owak w tej cenie wyłącznie coś ze stajni: Lazaro, Spartacus, Kands, Vellberg.

Odnośnik do komentarza

To jest rzecz wywołująca burzliwe dyskusje ;) Powszechnie obowiązuje wersja, że w tej cenie widelec sztywny jest lepszy. Natomiast pojawiają się głosy (do których również się zaliczam), iż nawet dość średni amortyzator zawsze coś tam amortyzuje ;) Wady takiego amortyzatora to przede wszystkim większy ciężar roweru i mniejsza efektywność jazdy. Poboczną zaletą oprócz jakiejś tam amortyzacji jest wygodniejsza pozycja za kierownicą - ten sam rower ze sztywnym widelcem będzie bardziej agresywny.

Jeśli jednak wolisz w takie coś iść, dobrym wyborem jest według mnie Spartacus Cross 4.0 i prośba do InfinityBike o wymianę widelca na aluminiowy (robią to bezproblemowo, a cena roweru nawet lekko spada). W porównaniu do niego Kross jest droższy, a zarazem ma gorszy napęd. Fakt, są tarcze, natomiast do jeżdżenia po mieście hamulce VB wydają mi się mimo wszystko lepsze z racji tego, że proste, jak budowa cepa i z łatwością można je serwisować.

Odnośnik do komentarza

Z tego co widzę to Lazaro posiada blokadę amortyzacji, a w Spartacusie takiej opcji nie ma. Chyba zdecyduję się na zakup jednego z nich zaraz po wyborze typu widelca. Wielkie dzięki za sugestie i pomóc w wyborze typu roweru  :D

Jeśli wciąż mowa o Spartacusie Cross 4.0 to on ma blokadę amortyzatora (bezpośrednio na goleni, pokrętłem - na zdjęciach w sklepie widać takie ciemnoniebieskie pokrętło po prawej stronie)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...