Skocz do zawartości

1000 PLN i rower szosowy. Co byście zrobili na moim miejscu?


Rekomendowane odpowiedzi

Tylko wiesz, jak to jest - wczoraj właśnie mówiłam, że Triban 500 na OLX jest niemal zawsze "prawie nowy", bo mało kto na nich jeździ. Zwykle kupuje się go na pół roku i potem: albo sprzedajesz, bo szosa to nie Twoja bajka i jest do bani, albo ta szosa to dla Ciebie za mało i koniecznie szukasz czegoś wreszcie sensownego ;) Więc tak myślę, co dopiero setka. Z drugiej strony lepiej spróbować za 1000, niż nie próbować w ogóle, bo baranek naprawdę jest całkiem fajny. Mnie by wprawdzie 7 biegów nie starczyło, ale ja mam słabą nogę.

Odnośnik do komentarza

Opcje są takie:

1. jakbym miała cierpliwość i zacięcie, to dozbierałabym trochę grosza (tak z 1200) i polowała na jakąś używaną 500-tkę. Niestety, te lepsze i tanie rozchodzą się jak świeże bułeczki. Problem pojawia się, kiedy z cierpliwością jest średnio.

2. przy tej samej cierpliwości i zacięciu, ale bez dokładania kasy, za to z pewną dozą szczęścia, polowałabym na coś rodzaju tej Indiany na Tourney'u. Problem w tym, że chyba aż takiego szczęścia nie mam aby nie stracić wcześniej cierpliwości.

3. jakbym się znała na tyle, zrobiłabym, jak pisze Morgens. Problem pojawia się, kiedy nie znasz się na tyle ani na rowerach, aby kupić to, co kompatybilne, ani na handlu, aby zrobić to w rozsądnej cenie. Przy okazji w takie przedsięwzięcie także trzeba włożyć furę czasu, bo nikt z rowerem i częściami nie czeka w okazyjnych cenach.

4. jakbym była sobą i miała 1000zł, z westchnieniem darowałabym sobie szosę (tak jak obecnie daruję sobie co najmniej kilka fajnych rowerów, na które mnie nie stać, a na kompromisy iść nie chcę, bo i tak będzie to "nie to") i kupiła nowego crossa Kandsa czy innego Spartacusa na sztywnym widelcu. Są lepsze niż te z Biedronki, a formę można rozwijać. Problem pojawia się, kiedy koniecznie miała być to szosa, bez względu na wszystko.

 

Zastanów się, który z wymienionych problemów dotyczy Cię w najmniejszym stopniu (lub żadnym) i wybierz tę opcję.

Odnośnik do komentarza

https://m.olx.pl/oferta/szosa-motobecane-france-nie-peugeot-bianchi-jaguar-giant-kolarzowka-CID767-IDuM8PJ.html/?position=1&page=1

 

Coś takiego planuje kupić na jesień zimę żeby Fuji nie zajechać po soli.wcale nie potrzeba niewiadomo jakiej wiedzy i umiejętności. To są naprawdę proste konstrukcje. Jak nie jest nic pęknięte to będzie działać.

Raty 0% często nie są 0%, więc jak się decydujesz to dokładnie przeczytaj umowę.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim dzięki wszystkim za poświęcony czas na moją niewiedzę na temat rowerów :D

Morgens - Twój link z OLX już nie działa :(

 

Z używanymi w mojej okolicy (50 km) jest dość ciężko (przynajmniej jeśli chodzi o szosowe). Znalazłem jedynie 3 opcje:

1. https://www.olx.pl/oferta/rower-szosowy-firmy-diamonback-CID767-IDtc3bW.html#55a90c2f38

2. https://www.olx.pl/oferta/rower-szosowy-dogue-szosa-kolarzowka-kolarka-CID767-IDttzfB.html#fe43ca4eba

3. https://www.olx.pl/oferta/fajny-rower-kolazowka-oldschool-CID767-IDp6Apl.html#ee8e5a801e

I to właściwie wszystko do 1000 zł.

 

Branie na raty nie wchodzi w grę, ale przemyślę zakup czegoś innego niż szosa.

Jeśli chodzi o Kandsa to mówicie o tym? https://arena.pl/rower-meski-cross-28-kands-stv-700-czarno-pomarancz-rama-21-2018,p39459987.html?gclid=Cj0KCQjwgMnYBRDRARIsANC2dfnsu_owjhVB1hBM2StpR8vZ_eOdFgTqK7a0tCgJDInnYXd850TE4fwaAsrsEALw_wcB

Odnośnik do komentarza

To był fajny rower w fajnej cenie. Odnośnie geometrii to każdy prawie retro jeździk będzie mniej więcej tak skonstruowany. Siodło niżej kiera wyżej i będzie ok. Mam cały czas oczywiście na uwadze założony budżet. Taki rower to kwintesencja szosy i albo się komuś spodoba albo sprzeda po pół roku. Taki rower w dobrym stanie potrafi kosztować więcej niż 800 jak z linka więc ryzyko praktycznie żadne. Jeżeli kupowanym pierwszą szosę to chciałbym właśnie taką.

Jak nie szosa to właśnie Spartacus albo podobny rower i też będzie super na początek.

Odnośnik do komentarza

@czerkamyk, na przykład. Rzuć jeszcze okiem na to: http://infinitibike.pl/glowna/22-spartacus-cross-30.html- wiem, że cena o stówkę wyższa niż limit, ale jak do nich zadzwonisz i spytasz o zmianę na sztywny widelec, na pewno spadnie. Za to masz już z tyłu 8 biegów i kasetę. I dostawa gratis.

 

Edit: jak szukałam, napisałeś posta :) Więc opłaca się z przyczyn podanych wyżej. Jak masz te 100zł w zanadrzu, możesz dopłacić do amortyzatora, zawsze to tam jakiś komfort. Z drugiej strony chciałeś szosę, więc sztywny widelec Cię do niej nieco przybliży ;) Mnie kiepski amor rozbestwił do tego stopnia, że ciągle szukam w szosie większego komfortu, więc może zrezygnuj i się przyzwyczajaj :p

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...