Skocz do zawartości

[do 2000zł] Rower szosowy lub trekking?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Na chwilę obecną posiadam rower crossowy Lazaro Integral V2 z 2016 roku. Jako że w tym rowerze koła już za niedługo do wymiany, korba coś stuka i też do wymiany i rama, która jest mocno podrapana i porysowana. 

 

Rowerem zwykle jeżdżę po drogach utwardzanych, tzn. leśne oznakowane fajne drogi. Staram się nie jeździć po kamieniach i trasach które nie są utwardzane. U mnie zwykle to jednak wychodzi 90% asfalt, 10% drogi rowerowe utwardzane. 

 

Wymagania co do roweru mam tylko takie żeby oponki były bardziej przystosowane do asfaltu niż te moje z lazaro, i żebym kiedyś mógł ewentualnie zamontować bagażnik i założyć sakwy crosso dry big 60l na tył. Jeśli chodzi o amor z przodu to nie jest on konieczny, nawet chętniej bym jeździł na sztywnym widelcu z przodu. 

 

Oczywiście dodam że fajnie by było jakby się zmieścić w cenie 1800zł bo jeszcze chcę kask kupić

 

Z góry dzięki za czas który zmarnowaliście za czytanie tego posta i za pomoc ;)

Odnośnik do komentarza

Średnio widzę szosę w tej cenie. Spróbować można oczywiście - najlepiej Tribana 500, dokładnie 1699zł (jakbyś chciał taniej, to mam M na zbyciu prawie nieśmiganą, na ponad rocznej gwarancji ;)) - ma karbonowy widelec, mieści błotniki, opony wchodzą od ok. 25 na pewno do 40c, można założyć bagażnik. Inne szosy będą mieć kłopot z przyjęciem opon szerszych niż 28-30c, a także najczęściej będą mieć bardziej sportową pozycję, co w praktyce oznacza: znacznie mniej komfortową, zwłaszcza w porównaniu do crossa. Bo nawet najbardziej komfortowa szosa zawsze jednak szosą będzie. Tak w ogóle gdzie Ty jeździłeś, że tak skatowałeś rower? ;) Jak w nim wykończyłeś koła, to nie wiem, ile pojeżdżą te Tribanowe. Zawsze jednak zostaje jeszcze gwarancja.

Co do trekkingów niestety się nie wypowiem, bo nie jestem w temacie. Wydaje mi się jednak, że w tej cenie jest to mniej więcej zakup gorzej wyposażonego crossa, do którego wrzucono metalowe błotniki, tani bagażnik (na pewno nie pod wyprawowe sakwy), a i często równie lipne lampki. Niewątpliwie będzie wygodniejszy, z drugiej strony jednak znacznie cięższy (Triban waży ok. 10kg).

Odnośnik do komentarza

Średnio widzę szosę w tej cenie. Spróbować można oczywiście - najlepiej Tribana 500, dokładnie 1699zł (jakbyś chciał taniej, to mam M na zbyciu prawie nieśmiganą, na ponad rocznej gwarancji ;)) - ma karbonowy widelec, mieści błotniki, opony wchodzą od ok. 25 na pewno do 40c, można założyć bagażnik. Inne szosy będą mieć kłopot z przyjęciem opon szerszych niż 28-30c, a także najczęściej będą mieć bardziej sportową pozycję, co w praktyce oznacza: znacznie mniej komfortową, zwłaszcza w porównaniu do crossa. Bo nawet najbardziej komfortowa szosa zawsze jednak szosą będzie. Tak w ogóle gdzie Ty jeździłeś, że tak skatowałeś rower? ;) Jak w nim wykończyłeś koła, to nie wiem, ile pojeżdżą te Tribanowe. Zawsze jednak zostaje jeszcze gwarancja.

Co do trekkingów niestety się nie wypowiem, bo nie jestem w temacie. Wydaje mi się jednak, że w tej cenie jest to mniej więcej zakup gorzej wyposażonego crossa, do którego wrzucono metalowe błotniki, tani bagażnik (na pewno nie pod wyprawowe sakwy), a i często równie lipne lampki. Niewątpliwie będzie wygodniejszy, z drugiej strony jednak znacznie cięższy (Triban waży ok. 10kg).

to w takim razie odrzućmy możliwość kupna szosy, teraz będę celował w crossy skoro w tej cenie w trekkingu dostanę gorszy bagażnik. 

Opony zajechane po dosyć częstej jeździe cało rocznej, na miesiąc koło 700km, nawet zimą bo do szkoły jakoś dojechać trzeba było. 

 

Znajdę jakiegoś crossa fajnie wyposażonego do tej kwoty żeby miał hamulce typu v-brake? Zależy mi na nich gdyż prostota napraw na wyprawach mi się podoba. Kolega ze mną jechał trasą parę dniową i miał problem z hudraulikami. To końca trasy miał przedni nie sprawny, bo nie był w stanie sam tego naprawić tylko serwis

Odnośnik do komentarza

Przy takich dystansach trudno się dziwić - każdemu rowerowi dasz radę ;) Hydraulików i tak w tej kwocie w szosach nie dostaniesz, co najwyżej w MTB, natomiast w crossach jeśli nawet, to tak na dwa razy.

Co do crossów - po pierwsze będą mieć amortyzator, którego wstępnie mówiłeś, że nie chcesz (w związku z tym będą też cięższe). Pytanie, jak cienkie chcesz te opony (ja miałam fabrycznie Spartacusa Crossa na 40c, węziej to już tylko szosa, ewentualnie fitness) i w jakim celu? Bo na jakieś szałowe prędkości nie ma co liczyć - cross ma zbyt wyprostowaną pozycję i jest relatywnie wysoki, co sprawia, że rowerzysta przyjmuje na siebie stosunkowo duży opór podczas jazdy. Natomiast zaletą crossa będzie lepsza amortyzacja oraz prawie na pewno lepszy napęd.

Odnośnik do komentarza

Przy takich dystansach trudno się dziwić - każdemu rowerowi dasz radę ;) Hydraulików i tak w tej kwocie w szosach nie dostaniesz, co najwyżej w MTB, natomiast w crossach jeśli nawet, to tak na dwa razy.

Co do crossów - po pierwsze będą mieć amortyzator, którego wstępnie mówiłeś, że nie chcesz (w związku z tym będą też cięższe). Pytanie, jak cienkie chcesz te opony (ja miałam fabrycznie Spartacusa Crossa na 40c, węziej to już tylko szosa, ewentualnie fitness) i w jakim celu? Bo na jakieś szałowe prędkości nie ma co liczyć - cross ma zbyt wyprostowaną pozycję i jest relatywnie wysoki, co sprawia, że rowerzysta przyjmuje na siebie stosunkowo duży opór podczas jazdy. Natomiast zaletą crossa będzie lepsza amortyzacja oraz prawie na pewno lepszy napęd.

zależy mi tylko na tym przy oponach żeby przy wjeździe na kamienie jak się takowe znajdą na ścieżce rowerowej żeby odrazu dętki nie wymieniać. 

Co do amorka to może być, ale fajnie by było jakby go nie miał. Te z lararo oryginalne nie są złe. Są to opony: cst 28 700c szosowo terenowe

I jeszcze jedno, żeby oponi 28cali były. Wcześniej jeździłem na mniejszych, ale po pszeciadce na 28 już niżej nie zejdę. 

Odnośnik do komentarza

Przeglądam te rowery i przyznam, że sama bym miała problem, co brać. W zasadzie żaden mnie nie przekonał, bo często napęd słaby, a jeszcze częściej w droższych rowerach już pakują tarczówki. Tak więc albo wykraczający poza budżet fitness Triban 520FB, albo któryś z Allegro na Alivio, czyli Kands Maestro, Spartacus Cross 4.0 lub Lazaro Integral V3. Nic lepszego chyba nie idzie wymyślić. A przynajmniej ja nie umiem ;)

Oczywiście, jeśli tylko idzie dostać, to jeszcze lepszy będzie Vellberg Explorer 4.1, ale jest na nie taki boom, że chyba nie ma szans.

Odnośnik do komentarza

Zacznijmy od tego, że zasoby tego forum są (prawie) nieograniczone i czytając parę tematów sam potrafiłbyś coś wybrać. Po drugie warto zajrzeć do sklepów internetowych czy choćby na Allegro i znaleźć coś co Ci się spodoba i spełnia Twoje kryteria. Zawęża to pole poszukiwań i zwyczajnie jest innym łatwiej pomóc.

 

Ten będzie miał najlepszy osprzęt:

http://allegro.pl/rower-spartacus-cross-4-0-alivio-9s-blokada-gratis-i6874153525.html

 

ten dość podobny:

http://allegro.pl/rower-28-kands-maestro-deore-alivio-3x9-2018-i7354322008.html

 

ten jest bardziej znaną i rozpoznawalną marką:

http://allegro.pl/rower-crossowy-kellys-cliff-50-shadow-25-2rozm-i7196501011.html?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Acategory&bi_c=NTE0OTZmZGEtY2VlOC00NGY5LWE4MWMtMTQxODJkMzI1NDM2AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=7be9039d-4619-49a5-997c-dfe35226cbc4

 

ten może być ciekawą alternatywą:

http://allegro.pl/rower-crossowy-toscana-rama-23-cale-i7226343465.html

 

ten jest ciekawostką bo ma tarcze ale mechaniczne - proste w obsłudze

http://allegro.pl/rower-crossowy-schwinn-searcher-3-acera-tarcze-m-i6656601670.html

ma również dwa miejsca na mocowanie bidonów co nie jest takie oczywiste

 

W przypadku Kandsa czy Spartakusa możesz skontaktować się z firmą i porozmawiać na temat zamiany widelca na sztywny. Słyszałem, że tak robią. Wtedy miałbyś trochę tańszy rower, niezawodny wideł i starczy na dodatkowy osprzęt.

 

Jeśli chcesz jeździć tylko z tylnymi sakwami, to każdy z tych rowerów będzie ok. Jeśli chcesz przednie to idź tylko w hamulce V-brake, bo dzięki nim masz możliwość przewożenia cięższych bagaży.

 

Co do Tribana to będzie najszybszy (pod warunkiem, że czerwony ;) ) ale raczej typowo na asfalt. Wąskie opony z większym ciśnieniem i do tego sakwy (a pewnie 60-tki będą wypakowane dość mocno) spowoduje, że może być mało komfortowo.

 

Jeśli jeździsz takie dystanse to zużyjesz każdy rower, każdy osprzęt, a jeżdżąc na wyprawy ramę też zniszczysz. Zastanów się zatem czy jednak nie warto kupić nowe koła i nową korbę i dalej śmigać. Ostatecznie jeśli się trochę znasz na rowerach, a zakładam, że przy opisywanym przebiegu tak jest, rozmontuj go na czynniki pierwsze i daj ramę do pomalowania. Złóż z nowymi elementami i używaj go dalej.

 

Jeśli się zdecydujesz na nowy to tego zostaw na sezon zimowy.

Odnośnik do komentarza

@rowerowy, ten, co sprzedaję, jest czerwony, chcesz? :P

 

Kandsa na Deore przegapiłam. Fajna rzecz, jeśli nie planujesz upgrade'u obecnego roweru, wzięłabym chyba właśnie jego. Natomiast prawdą jest, że zajedziesz wszystko, a Rowerowy wie, co mówi, bo on jest na tym forum naszym guru od wykańczania rowerów przy całkowicie normalnym ich użytkowaniu :)

Odnośnik do komentarza

Chcesz żeby mnie żona z domu wyrzuciła? :D Muszę oszczędzać na wymianę amorka bo ten zaczyna niebezpiecznie skrzypieć. Że o rdzy nie wspomnę. Nie wezmę powietrznego, bo za duże koszta ale i tak parę stówek trzeba będzie położyć.

 

Ostatnio w Wielkopolsce deszczu jak na lekarstwo więc jeżdżę cały czas po suchym. Dzięki temu wszystko mniej się brudzi i mniej niszczy. Jest szansa, że dociągnę na jednym łańcuchu do urlopu. :D

Odnośnik do komentarza

Strasznie się na to alivio niektórzy uparli, jakby to najtańszy napęd 11rz był to ok, a to najdroższa 9 z grupy altus, acera, alivio - proszę o konkretną informacje, czym ta grupa wyróżnia się na tle słabszych (tylko nie piszcie o korbie ht2, bo tej z reguły w tańszych rowerach nie montują ;-))?

 

No i przeciwnicy hamulców tarczowych, mieliście rowery w nie wyposażone? Sam posiadam dwa najtańsze modele Shimano M315 i R317, w mojej rekreacyjnej jeździe sprawdzają się bardzo dobrze, a nawet czasem lepiej niż VB (delikatnie zcentrowana obręcz im nie straszna, a koła w niedrogich rowerach nie są ich mocna strona). Odpowietrzenie hydraulikow nie jest trudne, ani drogie (olej, 2 strzykawki, wężyk akwaryjny, przydatna jeszcze osoba do pomocy choć nie koniecznie), a regulacja to bajka, odkrecasz zacisk i dokrecasz na wciśniętej klamce (jak się często nie zdejmuje koła to nie trzeba często regulować). Z mechanicznymi jest ciut więcej zabawy ale nie jest to skomplikowane jak kostka Rubika ;-). Od strony estetycznej dla mnie obręcze na dyskach wyglądają lepiej niż poscierane od vb.

 

Co do opon, to zawsze można i do Crossa włożyć szosowe, zze względu na typową obręcz 622x19, nie zkladalbym węższych niż 25c, a żeby nie łapać często gum musisz pilnować by były zawsze prawie maksymalnie dopompowane i uważać by nie wpadać na wystające przeszkody na pełnej prędkości. Staraj się kupić opony zwijane niż druciane, awaryjna wymiana dętki w nich to bajka.

 

Jak dalej zamierzasz zima jeździć rowerem, to w przypadku szosy trzeba szukać takiej z możliwie szerokimi oponami (jak triban).

 

Amorek można zastąpić sztywniakiem.

Odnośnik do komentarza

Mówi się, że Alivio to pierwsza porządna grupa do intensywnej jazdy. Kiedyś widziałem porównanie u Szajbajka (poniekąd doś rozsądne) i wyszło, że nowa Acera też 9-cio rzędowa niewiele jeśli w ogóle ustępuje Alivio. Przynajmniej teoretycznie. W praktyce mam Alivio i po regularnych wymianach pancerzy chodzi bardzo dobrze. Poniekąd może to być zasługa manetek Deore ze starszej 9-cio rzędowej serii. Problem raczej w tym, że Acera w tańszych rowerach występuje zazwyczaj w starszej wersji 8-mio rzędowej i jako taka (przynajmniej teoretycznie) powinna być gorsza od Alivio, które zazwyczaj jest montowane właśnie w nowszej wersji. Nie wiem skąd producenci mają takie zapasy starej Acery i takie parcie na nowe Alivio ale tak to właśnie widzę.

A przewrotnie powiem, że w większości odradzamy wolnobieg i Tourneya, a jest tu kilka osób, które nadal go używają (między innymi ja) i uważają, że do sklepu po bułki czy do roweru zimowego nie ma lepszego (czyt. tańszego) rozwiązania.  :)

Acera ma chyba też korbę HTII ale pewien nie jestem, musiałbym sprawdzić. Zresztą po sobie wiem, że przy jeździe turystycznej akurat to nie ma żadego znaczenia.

 

Nie jestem przeciwnikiem hydraulików. Ba ostatnio coraz bardziej dostrzegam ich zalety. Im dalej w las tym więcej... pozytywów. Zaczęło się kiepsko od cieknących zacisków ale po wymianie gwarancyjnej działają przyzwoicie. Siła hamowania bardzo dobra, modulacja również. Czasem klocki się zabrudzą ale wystarczy umyć, wypalić i podszlifować. Tu chodzi raczej o doradzenie osobom, które w pierwszym zdaniu piszą "kompletnie nie znam się na rowerach". Dla nich hydraulik to niewątpliwie pożądany bajer. Natomiast w późniejszej eksploatacji może to być problem. Jak ktoś nie ma pojęcia o rowerach bo ostatni raz jeździł komunijnym to naprawdę musi się postarać, żeby sobie poradzić z wymianą klocków, regulacją zacisków, wymianą płynu czy odpowietrzeniem. Dla większości laików to równie skomplikowane co instrukcja montażu promu kosmicznego. I nie mówię, że ludzie są ograniczeni tylko, że nie mają chęci i potrzeby nabywać takiej wiedzy. Jadą do serwisu i wymieniają. Tyle tylko, że to kosztuje. Można by powiedzieć, że wymiana klocków w V-kach również kosztuje ale jednak zdecydowanie mniej.

 

Ja swoją wiedzę nabywałem po części z YT, z takich poradników jak ten, z rozmów z ludźmi, z książek. Dużo też metodą prób i błędów. Mam szczęście, że nie kosztowało mnie to dużo pieniędzy, bo najczęściej problem przerabiam w te i nazad kilka razy zanim podejmę się rozwiązania. Nie każdy ma jednak do tego cierpliwość. 

Nadal moja wiedza nie jest taka jak mogła by być O niektórych sprawach dowiaduję w trakcie czytania forum - od każdego z Was po trochu. O metalowych łyżkach nawet nie pomyślałem chociaż zrobiłem od cholery kilometrów i to powinno być oczywiste.  ;)

Zauważ, że większość z pytających tu nie wraca. Poszukują roweru, czekają na dobre słowo, a czasem jeszcze mają focha, że nie dostali gotowego rozwiązania na tacy, chociaż sami nie wykazali się odrobiną dobrej woli i chęci w poszukiwaniach tego "najlepsiejszego". Stąd też żeby nie rozczarować przyszłego nabywcy informacja o tym co jest lepsze i co może się lepiej sprawdzić w dłuższym użytkowaniu. Ot i tyle. :)

A może się mylę w swoich dywagacjach, kto wie... ;)

 

I potwierdzam - lepiej włożyć węższe opony do crossa niż nie włożyć szerszych do fitnesa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...