Skocz do zawartości

Całoroczny cross/MTB dla dziewczyny


Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów,

 

Od jakiegoś czasu rozglądam się za nowym rowerem, który będzie mi służył głównie do przemieszczania się dom-praca, jakieś 25km po ścieżkach rowerowych, chodnikach. Do tego wypady do lasu, polne drogi, raczej teren urozmaicony.

 

Rowerem jeżdżę cały rok niezależnie od warunków atmosferycznych i szukam czegoś co da radę pojechać w śniegu, deszczu, błocie i po suchy terenie również ? i co się za szybko nie rozpadnie ?

 

Teraz jeżdże na meridzie 510 kalahari, która już ma swoje lata, podzespoły shimano ale nie jakas wysoka półka, sztywny widelec, rama 18" męska (ciut za wysoko). Jakoś specjalnie nie narzekam ale... Czas na zmiany ?

Mam 155cm wzrostu, długość wewnętrzna nogi to 73.5cm i celuje w reme 16"-17" nie koniecznie damska.

Wypatrzylam takie oto rowerki

 

 

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6952539132

 

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7342899756 oba mi się podobają pod względem kolorystyczny, podzespoły chyba tez nie są najgorsze, ale aż tak się nie znam ?

Jeszcze jest kwestia wielkości opony, jaką duża mogę zamontować w crossie, żeby bezpiecznie jeździć zima po sniegu? Bo akutra w MTB to nie jest problem.

 

Moje pytanie brzmi, który byłby odpowiedniejszy, jeżeli moglibyście mi doradzić, ewentualnie podesłać jakieś inne propozycje. Będę bardzo wdzięczna.

 

Bardzo dziękuję za odpowiedź

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Przy tym wzroście ja nie polecam ani crossa, ani 29era. Dla mnie (165) to są krowy, a co dopiero dla Ciebie. Chociaż ta 18-calowa rama to już jakiś hardcore. Moja siostra (168) miała przez pół roku 21" ze skróconym mostkiem. Nienawidziła tego roweru ;)

 

Według mnie, jeśli coś całorocznego, to szukałabym MTB 27,5", przynajmniej na Alivio i na mechanicznych tarczówkach (łatwiej serwisować). Niestety nie mam aż takiego rozeznania, żeby teraz tu taki rower z rękawa wrzucić ;) a zaraz wychodzę z domu. Napisz jeszcze, ile możesz wydać i czy masz potem w pracy gdzie ten rower trzymać, bo jak będzie stał pod chmurką i przy tym kusił złodzieja, to trochę kiepsko.

Odnośnik do komentarza

Tak jak Elle namawiam na MTB na kołach 27,5 cala. Na tarczówkach mechanicznych nie dostanie.
 

Jeden z tańszych a w miarę przyzwoitych to będzie Romet Mustang:

https://www.romet.pl/Rower,MUSTANG_275,10,727,730,14795,2018.html

 

Rockrider 560 z Deca też daje radę:

https://www.decathlon.pl/rower-mtb-rockrider-560-275-id_8364715.html

 

Oba mają beznadziejne hamulce. Można je zmienić w przyszłości na przyzwoite Alivio za ok. 250 zł za komplet.

Odnośnik do komentarza

Na tarczówkach mechanicznych nie dostanie.

Ojej, nie mój problem, ale trochę szkoda, że tak to narzucają, mimo że przecież MTB za 2-2,5k to nie jest prawdziwe MTB, tylko rekreacyjny rower "do wszystkiego".

 

Ja z tymi rozmiarami to bym pomierzyła w sklepie, bo przyznam, że sama mam z tym zawsze spory kłopot. I niekoniecznie zdawała się na jednego sprzedawcę-doradcę. Oni czasem tak gadają, że aż uszy bolą. Mnie jeden w ten sposób wcisnął za duży rower, a drugi (w innym sklepie) z tym za dużym rowerem wysłał mnie na bike fitting, stwierdzając, że tam mi powiedzą, co i jak. Na pytanie, co jak powiedzą, że za duży rower i każde rozwiązanie to będzie proteza, to już odpowiedzieć nie umiał :P

Odnośnik do komentarza

Przymierzanie w sklepie potrafi być złudne. tym bardziej jak sprzedawca namawia. Ostatnio poznałem dziewczynę 162 wzrostu, która jeżdziła na męskim17,5 cala, o jeden rozmiar za dużym na niej. Miała szczęście że inna nasza koleżanka sprzedawała karbona Krossa za 3,5k i mimo że na kołach 26 to szybko łyknęła.

Odnośnik do komentarza

To prawda, ale gdzie w takim razie mierzyć? Mało kto ma rowerowych znajomych, a małych rowerowych znajomych, którzy jeszcze mieliby interesujące nas rowery, to już w ogóle graniczy z cudem ;) Nie mówię, jak trenują dziewczyny w klubie, tylko o normalnych ludziach.

Chodziło mi o takie pomierzenie sobie z zatkanymi uszami, śpiewając do sprzedawcy: nic nie słyszę, la la la! ;) Koniecznie w kilku sklepach i kilka modeli. O ile oczywiście jest możliwość. Ja przejechałam cały Tarnów, to prócz Bieniasza wszędzie mi mówili, że szosy S nie mają. Z kolei u Bieniasza dali mi Treka Boone'a za 20 tysięcy, że niby mam sobie wyobrazić pozycję na trzy razy tańszym. A to nie do końca tak działa, bo jednak wygoda karbonu potrafi mocno zmylić.

Odnośnik do komentarza

Moje zdanie jest takie że robimy dobre pomiary w Competitive Cyclist Bike Calculator i według nich szukamy rozmiaru. A nie odwrotnie.

 

A z szosą S jest faktycznie ciężko. Dziś koleżanka obdzwoniła Decathlona i rzekomo mają gdzieś jedną sztukę S. XS zero.

 

Rzeczona koleżanka 162 wzrostu została przez mnie zaprowadzona do porządnego, zaprzyjaźnionego sklepu gdzie mieli MTB 15,5 cali. Przymierzyła się, przejechała i rozmiar był na nią idealny.

Odnośnik do komentarza

Rzeczona koleżanka jak mniemam Warszawianka? ;) A przynajmniej sklep warszawski.

 

O stronie z mierzajką w teorii się zgadzam. W praktyce wyszły mi dziwne rzeczy swego czasu, ale tak jak Ci pisałam w mailu - winne mogły być (zapewne były) złe pomiary. A nie chce mi się do końca wierzyć, że jestem ostatnią ofiarą na tym świecie, która nie umie tego zrobić poprawnie ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Poszukałam, pojezdziłam po kilku salonach rowerowych i zdania co do roweru są bardzo podzielone...

W pierwszym po wysłuchaniu moich oczekiwań, sprzedawca polecił mi MTB Scotta taki o to

 

https://www.scott.pl/produkt/615/4086/Rower-Contessa-720-Kolor-1/

 

Całkiem przyjemny, no może kolor nie przypadł mi do gustu ale to już inna sprawa. W sumie potwierdził to co Wy pisaliście, że MTB będzie bardziej uniwersalny.

 

W innym sklepie Pan zaoferowal mi rower crossowy. Twierdząc, że jak na takie warunki w jakich chce jeździć to w zupełności wystarczy. Da radę i po lesie, kamieniach, górkach, błocie, nie mówię już o ścieżkach rowerowych ? Wybór padła na

 

https://www.bikesalon.pl/rower-merida-crossway-300-lady-2018-kola-28-czarnyszaryzielony?gclid=EAIaIQobChMInc6OpaGr2wIVwpTVCh15LgvEEAQYASABEgJPG_D_BwE

 

Na plus, z tego co mówił sprzedawca, to amotryzowana sztyca, siodełko, i podzespoły shimano deore. Trochę inna pozycja niż w MTB ale to może kwestia przyzwyczajenia...

 

W innym salonie, też zasugerowali rower crossowy, że bardziej uniwersalny, a oponki to zawsze można bardziej terenowe założyć i juz ?

Zaproponowali mi coś takiego

 

https://www.bikesalon.pl/rower-ktm-life-road-da-2018-kola-28-czarnyniebieski

 

Cena trochę powyżej, zakładanego budżetu ale kolor jaki piękny ?? Wygląd na porządny, ale to nadal crossowy?

 

Poszperałam jeszcze w necie i wyszukałam takie o to rowerki

 

http://outlet-rowerowy.com.pl/pl/promowane/584-unibike-2018-fusion-lady-275.html

 

 

 

https://www.goride.pl/meskie-4/merida-big-seven-100-2017-odbior-osobisty?from=listing&campaign-id=20

 

https://katalog.bikeworld.pl/2017/web/produkt/rowery/mtb_650b_hardtail/ktm/54417/chicago_27_5_classic

 

I tak to wygląda na dzień dzisiejszy... Co byście wybrali? ?

Odnośnik do komentarza

Unikam doradzania kobietom, oprócz Elle, z różnych względów, ale podrzucę kilka uwag.

Rower MTB ma widelec, nazywany również amortyzatorem.
W tańszych modelach prawie zawsze jest on firmy Suntour.
Modele XCT i XCM to zupełny chłam, atrapy amortyzatorów, grożne w użyciu dla użytkownika.
XCR ze sprężyną stalową można juz nazwać amortyzatorem z tego względu że posiada olej w jednej z goleni dzięki czemu nie odbija po wpadnięciu w dziurę w sposób niekontrolowany jak w XCT/XCM. Jednak pod lekką dziewczyną nie ugnie się więcej niż jakieś 3 cm więc jest to oszustwo bo producent twierdzi że ma 100 mm skoku a działa tylko ok. 30% tego.
XCR Air i Raidon są najtańszymi amortyzatorami powietrznymi tej firmy dzięki czemu działają.
Są też inne firmy produkujące przyzwoite amortyzatory a nie chłam. W rowerach do ok. 3000 zł spotyka się modele firm RockShox i Manitou. Do opisanego zastosowania polecam albo amortyzator powietrzny Suntour albo olejowo-sprężynowy firmy RockShox. Są takie 3 modele. XC30, XC32 i Recon. Wszystkie powinny mieć w nazwie Coil oznaczające sprężynę.

Rower typu cross może również być zastosowany pod warunkiem że jego rama pozwoli na zastosowanie szerokich opon. Z moich doświadczeń żeby taki rower nadawał się do jazdy w terenie musi mieć opony szerokości minimum 1,75 cala. Musi być też wyposażony w amortyzator olejowo-sprężynowy lub powietrzny.

Znowu mamy Suntour i jego różne chłamowe modele. Dopiero NCX i NRX się do czegoś nadają, podobnie jak RockShox Paragon.

Jeśli chodzi o osprzęt to najtańszy się do czegoś nadający to Shimano Alivio. Przy czym o pisząc osprzęt mammy głównie na myśli manetki bo to one decydują o kulturze pracy napędu. Shimano Deore będzie do tego zastosowania górną półką.

 

Z podlinkowanych rowerów, warunki powyższe spełnia jedynie Merida Crossway 300 pod warunkiem że przyjmie szerokie opony. Jednak przy wzroście 155 cm wolałbym raczej wybrać rower MTB na kołach 27,5 cala.

Odnośnik do komentarza

Przy tym wzroście cross to karkołomna sprawa. Dla mnie to za wysoki rower. Ale tak, jak pisze Autorka - może kwestia przyzwyczajenia. Z drugiej strony, jeśli bardziej odpowiada Ci pozycja na MTB, to nie kombinuj. Miałam crossa przez kwartał i był to według mnie niewypał.

 

A Romet Mustang 27,5? Nie wiem, jaką ma konkurencję, ale pełne Deore plus amortyzator powietrzny za niespełna 2,5k to chyba niezły deal? Dodatkowo całkiem fajna waga (13,4kg).

 

@Jacku, tak dokładnie to nie wiem, co miałeś na myśli w pisaniu o różnych względach, ale Twoje pierwsze zdanie traktuję jako kompetent tygodnia ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...