Skocz do zawartości

SPD + buty


Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę codziennie w SPD (w sezonie). Właśnie wczoraj ponownie założyłem. Jest różnica na plus, noga jest stabilniejsza, stopa nie ucieka no i można ciągnąć w górę co dobrze wpływa na mięsnie brzucha :D.

Przyznaję jednak, że większość mojej trasy przebiega poza miastem. Stawanie co 200m na światłach i każdorazowe wypinanie się może być upierdliwe.

Odnośnik do komentarza

@kaliniec, pod przedostatnim zdaniem (tym o wywracaniu) podpisuję się obiema rękami. I z grubsza oczywiście masz rację. Lepiej najpierw nauczyć się "normalnie", a potem w ramach trudności ze zrezygnowaniem (w czym z kolei zgadzam się z Jackiem, bo ja też tak przywykłam, że do drugiego sporadycznie używanego roweru kupiłam) przerzucić się na jazdę po mieście.

Druga rzecz, że do stricte miasta spd w ogóle mija się dla mnie z celem. Ale też dojazd do pracy i jazda po mieście nie są tożsame, więc jeśli np. na 15km dojazdu powiedzmy jakieś 3 przypada na CPR-y, można przeżyć. Gorzej, jak jest tego więcej i do tego jakieś przejścia dla pieszych i inne próby zachęcenia rowerzysty bo zostania pieszym :P

 

Jeśli idzie o przypadkowość, ja sobie opracowałam prosty jak budowa cepa system "antywpięciowy" - na dojazdach, jeśli muszę podpedałować, robię to na wszelki wypadek piętą ;) Nie jest to nigdy aż taka szybkość ani odległość, aby groziło kontuzją czy dyskomfortem, a daje mi zawsze pewność, że nie wepnę się niechcący w nieodpowiednim momencie :)

Odnośnik do komentarza

Też próbowalem piętą ale po co?skoro można zastosować dedykowany system z nakładką.Zdarzy się jakaś rekreacja ścieżkowa z córką to nie będę sie wygłupiał w spd tylko zakładam zwykłe buty i jazda. Co wiecej, mam to nawet w szosie, tak sie przyzwyczaiłem aczkolwiek jeszcze ani razu sie nie podpierałem nakładkami.

Odnośnik do komentarza

Może też nie podałem istotnych szczegółów jak te moje dojazdy do pracy wyglądają. Strój 100% sportowy z plecakiem na ciuch i laptopa, żeby było lżej i bardziej aerodynamicznie niż z sakwami :) W robocie prysznic i przebiernie, więc na trasie się nie oszczędzam.

Jazda gravel'em tylko w sezonie. Więc bez SPD w zimie.

Dodatkowo dziś sprawdziłem ile postojów mam na tych 15km. Mimo, że to Kraków to trasa jest rewelacyjna, 95% ścieżki, z tego blisko połowa trasy bulwarami wiślanymi. Tak naprawdę mam ze 4 pewne postoje. Większość jest do uniknięcia.

Dodatkowo rower wykorzystywany na jakieś dłuższe weekendowe wycieczki solo. Rekreacja z rodziną na innym.

Podsumowując myślę że te 520/540 jednak się sprawdzą. Zakup tak pewnie do dwóch miesięcy, dam znać jak wrażenia po pierwszych jazdach :)

Dzięki za wszelkie porady!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...