Skocz do zawartości

Dylemat wymiany przednich widełek w moim trekkingu.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Temat rozważam już od wakacji. Oglądałem filmik i czytałem temat o widelcach w poradniku z tej właśnie strony,jednakże nadal jestem w kropce. Przedstawię sytuację.

 

Rower trekkingowy,na rok robię ok. 900-1000 km. Przed remontem miałem pseudo-amortyzator z 2002 roku. Doszczętnie wylany i ogólnie pracował tylko gdy przypadkiem najechałem na poważnie dużą koleinę wychlapując jednocześnie resztki oleju spod simmeringów  :P

 

Po remoncie zrezygnowałem z tego szmelcu,a ponieważ budżet na renowację się kurczył postanowiłem zaeksperymentować i kupiłem sztywny widelec. Pierwsze wrażenia po montażu super. Przede wszystkim przód stał się niesamowicie lekki. Niestety o ile słabej jakości asfalt,a nawet drogę kamienną jestem w stanie na nim przetrzymać,to jazda po słabo wychodzonych ścieżkach leśnych i drogach polnych jest czasem problematyczna. Mam kierownice "ósemkę" wielofunkcyjną,która pod wpływem drgań już nie raz się przestawiła  :lol:

 

Szukałem jakiegoś amortyzatora który by pasował (rura 1/1/8 cala, sztyca z gwintem + hamulce v-brake)

No i znalazłem: http://allegro.pl/1-1-8-amortyzator-sr-suntour-nex-hlo-28-gwint-i7097932929.html?reco_id=aeb2d2a2-ed9e-11e7-9275-246e9677fe90&ars_rule_id=201

 

Jednakże z tego co czytam to w tym przedziale cenowym szału nie będzie,szczególnie że skok to tylko 63mm.

I tu się zastanawiam: na sztywniaku jestem w stanie jakoś przeboleć nierówności,jednak no nie powiem że czasem by się jakieś tłumienie przydało. I teraz pytanie do was bo trudno mi jest coś wymyśleć. Zostawiać sztywniaka i czasem się pomęczyć,czy inwestować w coś co bedzie tłumić nierówności "ot tak" ? Czy to wogóle ma jakiś sens?

Odnośnik do komentarza

Dwie opcje.

 

1. Zostawić to co masz, założyć najszersze opony jakie wejdą do Twojego roweru i obniżyć ciśnienie do minimalnego poziomu. Jakiego to zależy od szerokości opony. Jeśli wejdzie 1,75 cala to ok. 25-30 PSI

 

2. Kupić przyzwoity olejowo-sprężynowy amor MTB do kół 27,5 cala o skoku 80-90mm . Będzie pasował i nie zmieni znacząco geometrii. Cena ok. 500. Przyzwoite to Suntour XCR, w ostateczności XCM (ten przyzwoity nie jest ale się coś tam ugina) w wersji z blokadą hydrauliczną co oznacza że w jednej goleni jest olej. Albo Rockshox serii XC30/32. Ale to już zwykle wydatek ok 500-600 zł. Używany Rockshox w dobrym stanie mógłby też być. Używany Suntour nie. Rockshox jest jakościowo znacząco lepszy.

 

To co podlinkowałeś to śmieć.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź. :)

Opcja nr. 2 odpada. Wydatek jest nieco za duży jak na amatora :V. Ale tak jak właśnie myślałem że ten amor co podałem będzie słaby.

Aktualnie jeżdżę na oponach 28x1,65. Myślę że nawet opona 28x2.0 by spokojnie weszła. I tu mam prośbę. Czy nie ma ktoś czasem opony 1,75 i 1,65 (albo nawet ta 2.0) i nie zrobił by zdjęcia jak się ma szerokość tych opon na porównanie? Byłbym niezmiernie wdzięczny. I rzeczywiście bardzo dobry pomysł z tym żeby spasować szerszą oponę i zmniejszyć ciśnienie.Nie pomyślałem o tym,dzięki!

Odnośnik do komentarza

W takim razie posłucham kogoś doświadczonego. Z tyłu oponka poważnie wyłysiała,więc pakuję 28x1,75.

 

Polecił by ktoś jakąś oponkę w takim rozmiarze o "uniwersalnym",trekkingowym,lekko terenowym bieżniku w cenie ok 50zł/szt?

Aktualnie śmigam na Mitas Gripper i takie coś tak na prawdę wystarczało: https://www.rowertour.com/p/61491/mitas-gripper-v84-700-x-40c-opona-drutowa

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...