Skocz do zawartości

Rowerem po Szwajcarii i Austrii


JaceKRK

Rekomendowane odpowiedzi

Jedyne o czym mogę powiedzieć to infrastruktura. Byłem co prawda samochodem ale się naoglądałem i zachorowałem żeby tam wrócić rowerem. To co tam jest normą u nas będzie za wiele lat. Przejeżdżałem przez wiele małych miejscowości i tylko niektóre nie były połączone trasami rowerowymi.

Polecam lekturę magazynów rowerowych m.in. "Rowertour", akurat w tym miesiącu opisywali Luzernę - idealna do zwiedzania rowerem. Samochód-pieszo to nie było dobre połączenie. Dodatkowo w magazynie jest wkładka na temat niektórych szlaków rowerowych w Szwajcarii. Warto poczytać.

Szwajcaria jest droga jak na naszą kieszeń, mięso jeszcze droższe, a wwieźć można jedynie kilogram na osobę, ponoć też nie można spać na dziko ale to nie jest sprawdzona informacja. W miejscu gdzie zakotwiczysz poszukaj informacji turystycznej tam dostaniesz mapki szlaków, atrakcje itd. Język obowiązujący to "schwitzedeutsch" (nie wiem jak to się pisze poprawnie) ale na północy dogadasz się po niemiecku, na zachodzie częściej francuski.

Austria z tego co czytałem i zauważyłem (ale byłem tylko przejazdem) też ma b. dobrą infrastrukturę, piękne szlaki itd.

Odnośnik do komentarza

Dzięki rowerowy365 za tych kilka rad. Infarstrukturę w Szwajcarii rzeczywiście mozna uznać za znakomitą. Już samo zejście na Street View w mapach Google wystarcza, żeby stwierdzić, że to wysoki poziom. Trochę już poczytałem i podowiadywałem się. Interesuje mnie głównie Szwajcaria (moja niespełniona miłość ;) która, wiem to nie od dziś, jest bardzo droga jak dla nas, ale może warta tych pieniędzy? W internecie znalazłem krótką relację z takiego wyjazdu, ale to już sprzed, jak sądzę, dobrych 10 albo i więcej lat (oceniam po jakości zdjęć). Autor pisze tam, że sypiał na dziko pod namiotem. Trochę mnie to dziwi, że nikt się nie czepiał i to w kraju, gdzie "Ordnung muss sein" i to koniecznie musi :) Ja biorę pod uwagę albo campingi (gdzie za wejście i rozłożenie namiotu płaci się łącznie od kilkunastu franków w górę) albo schroniska młodzieżowe (tu nocleg waha się w granicach średnio 40 franków). Może ktoś z Was zna inne tańsze opcje noclegów? No i trasa. To, co chciałbym zobaczyć i gdzie przejechać, powoduje, że koszty rosną. Kolejna, dojazd: pociąg przez Austrię albo bus? Może tu tez macie wiedzę jak z busami, czy z rowerem biorą i ewentualne ceny? Pociąg sprawdziwłem, od granicy polsko - czeskiej do Feldkirch przy granicy austriacko - szwajcarskiej wyszło mi około 300zł, oczywiście kupując bilety od granicy do granicy.

 

Jajacku :) może podzieliłbyś się Twoimi doswiadczeniami z Austrii? Biorę pod uwagę, że Szwajcaria może okazać się dla mnie zbyt odległa finansowo i czasowo i wtedy wybiorę Austrię. Nie mogę podejrzeć tam infrastruktury, bo chyba prawnie chronią swój widok ulicy. 

 

Preferuję jazdę od miejsca do miejsca. Dlatego ceny noclegów są dość istotne. Zwykle podczas urlopu przejeżdżam kilkaset km, w tym roku ok. 900 km z okolic Stalowej Woli przez Zamość, a skończyłem na Półwyspie Helskim.

Odnośnik do komentarza

W jeździe od miejsca do miejsca nie pomogę. Proponuję portal podrozerowerowe.info

Ja stosuję metodę oblężniczą. Jedziemy zawsze moim samochodem i śpimy w pensjonatach w dobrych warunkach. Ceny za nocleg jak dobrze poszukać 15-20 Euro. Stąd atakujemy okoliczne góry i kultowe podjazdy bo w tym celu tam jeździmy. Jak trafimy dobrą i tanią kwaterę to siedzimy dłużej. Jak nam nie pasuje to przejeżdżamy w inne miejsce. Poszukuję kwater zwykle na tiscover.com

Z Warszawy jadą teraz do Austrii dwie linie autobusowe biorące rowery. Polski Bus gdzie to czy wezmą rower zależy od widzimisię kierowcy i czeski Leo Express gdzie kupujesz biet na rower za 8zł i masz gwarantowany jego przewóz. Z Leo można się przesiąść na ich pociągi czy autobusy i dojechać bodajże do Salzburga.

O ile mi wiadomo nie ma czegoś takiego jak tanie podróżowanie po Szwajcarii. Spanie na dziko jest zabronione i grozi za nie wysoki mandat. Kolega przejechał dwa przystanki cyklobusem i zapłacił ze tę przyjemność 30 Euro. Szwajacaria robi wszystko żeby uniemożliwić turystom bez pieniędzy poruszanie się po niej.

Będąc Tobą próbowałbym znaleźć kogoś kto ma doświadczenie w tamtym rejonie i pojechać razem. I raźniej i bezpieczniej i można się czegoś nauczyć.

W kwestii języków i w Austrii i w Szwajcarii porozumiesz się w większości wypadków po angielsku. Są to kraje żyjące głownie z turystyki i tylko ludzie starszego pokolenia, mało z nią związani nie mówią po angielsku.

W Austri, każde średniej wielkości miasteczko ma biuro informacji turystycznej. Są bardzo pomocni i znajdą w ciągu 30 min w miarę tanią, jak na ich warunki, prywatną kwaterę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...