Skocz do zawartości

Dla dziecka (za rozsadne pieniadze)


Rekomendowane odpowiedzi

Powitał!

 

Nie mogłem znaleźć podobnego tematu, więc zakładam.

 

Młody zobaczył, że szukam nowego roweru i też chce, bo stary już się robi mały. Obecnie ma jakiegoś stalowego no-name'a o wadze ~11kg (hamuje pedałami i pojedynczy naped) daje rade, ale już trochę wyrasta z niego i wiadomo chciałby mieć "bajery". Jest rozsądny na tyle, ze dało się wytłumaczyć, ze nie potrzebuje amortyzatora z przodu i 3 przerzutek przy piaście. 

 

Priorytet w poszukiwaniach roweru dla juniora to niska masa roweru. Celuje poniżej 10kg, bo masa odczuwalna przez dziecko jest wielokrotnie większa. Nie chciałbym jeździć rowerem, który waży 30kg. Patrzę na Treki, Cube Kid(13,6kg), Author Mirage(12,4kg), Unibike Raptor (12,5kg), Kands Dragon, czy inne Meridy i albo nie podają wagi albo jest wielkie WTF, bo rower dla prawie 10 latka waży goły grubo ponad 12kg lub więcej (B'Twin Rockrider 24 to prawie 15kg do tego błotniki, bagażnik, akcesoria codziennego użytku). Chłopak jest szczupły o wadze 26kg i wzrostem ~140cm.

 

Cena ma być rozsądna, czyli adekwatna do wagi i jakości. Mówią, że niedobrze jest przepłacić, ale najgorzej jest zapłacić niewystarczająco. "Jeżeli zapłacisz zbyt dużo to stracisz części pieniędzy. Natomiast kiedy wydasz zbyt mało, możesz stracić je wszystkie, bo towar nie spełni oczekiwań i będzie bezużyteczny." Jak warto więc zapłacić więcej, to tyle wydam. Jeżeli macie w swoich zakładkach producentów rowerów dla dzieci, mających na uwadze wage roweru to się podzielcie. Dziecko będzie musiało czasami trzy schody w gore lub w dół taszczyć.

 

Sam znalazłem:

Frog: Model Frog 62

Woom: Model 5 lub 6 (nie krzyżujcie, ale nie wiem czy nie kupić odrobinę większego na zapas, bo młody jest prawie na granicy)

Islabikes: Model Beinn 26 Small

Kania bikes: Model Twentyfour Small

Kross: Dust Repica Pro (tutaj juz 11,6kg)

 

Mam nadzieję, że ten wątek posłuży innym będącym w podobnej rozterce i niekoniecznie chcących katować swoje dzieci. Chyba napiszę zapytanie do polskich producentów, czy mają lub planują produkt w ten segment rynku.

 

@lukasz.przechodzen

Masz w planach update wpisu o rowerach dla starszych dzieciaków biorąc pod uwagę masę jednośladu?

 

Czuwaj.

Marcin

Odnośnik do komentarza

Jedyny lekki rower jaki spotkałem był jakiejś austriackiej firmy. Ale nie pamiętam nazwy.

A ile syn ma lat i wzrostu?

Mój jeździł na różnych niezbyt lekkich. Sądzę że dopóki dziecko ma mało siły to lekki jest wskazany ale potem gdzieś od 9-10 roku nie ma to aż takiego znaczenia. Jeden z pierwszych poważniejszych wyścigów jakie prawie wygrał jechał na prawie 15-kg MTB na kołach 26. Był drugi w Mistrzostwach Mazowsza w przełajach a by wygrał gdyby się po drodze nie wywalił bo prowadził. Oczywiście jak są środki to warto dziecku kupić lekki rower i ułatwić życie.

Odnośnik do komentarza

Ja również szukałam lekkiego roweru dla dziecka, ale moja córka jest młodsza, niższa (115 cm) i waży niecałe 19 kg, więc chodziło o mniejszy rower. Brałam pod uwagę tylko rowery, które są dostępne w Polsce.

 

I znalazłam m.in. takie:

 

WOOM ( już wspominane)

Kokua LIKEtoBIKE

KUbikes

Dawes Academy

Squish

Early Rider

 

Ostatecznie kupiłam córce rower Squish 20 - pasuje idealnie, waży ok. 8 kg i ma rozsądną cenę.

Teraz mała mówi, że kocha jazdę na rowerze  :) ( wcześniej jeździła na ciężkim, stalowym po już dorosłej starszej siostrze).

 

Odnośnik do komentarza

Jedyny lekki rower jaki spotkałem był jakiejś austriackiej firmy. Ale nie pamiętam nazwy.

A ile syn ma lat i wzrostu?

Mój jeździł na różnych niezbyt lekkich. Sądzę że dopóki dziecko ma mało siły to lekki jest wskazany ale potem gdzieś od 9-10 roku nie ma to aż takiego znaczenia. Jeden z pierwszych poważniejszych wyścigów jakie prawie wygrał jechał na prawie 15-kg MTB na kołach 26. Był drugi w Mistrzostwach Mazowsza w przełajach a by wygrał gdyby się po drodze nie wywalił bo prowadził. Oczywiście jak są środki to warto dziecku kupić lekki rower i ułatwić życie.

 

9 lat, 138 cm, 26kg. Na obecnych dwoch kółkach smiga, az miło, ale szczypior z nigo jest i obawiam sie, ze dluzsze trasy wspolne ciezkim rowerem moga byc problemem.

Odnośnik do komentarza

To jest wiek kiedy dziecko zaczyna szybko rosnąć i szybko się zwiększa jego siła i wytrzymałość. Mój syn chyba był podobnego wzrostu w tym wieku. Jeździł na stalowym, całkiem fajnym ale ciężkim rowerze na kołach 24 cale, ze sztywnym widelcem i już udało mi się zrobić z nim fajną trasę na Słowacji, ok 60 km. Ale pod górę jeszcze ciężko mu szło. Dystans był mniejszym problemem. Wyjazd spod aquaparku w Popradzie. Jazda po lekkich hopkach ich kultową dwupasmową ścieżką rowerową u podnóża Tatr a potem mało uczęszczaną wiejską drogą do Tatrzańskiej Strby. Wjazd kolejką do Szczyrbskiego Plesa i zjazd rowerami słynną Cestą Svobody do Popradu, na którym jak do dziś pamiętam po raz pierwszy przekroczył 50 km/h. No i aquapark na koniec jako nagroda. Rok później miał jeśli dobrze pamiętam 148 wzrostu, kiedy kupiłem mu rower na kołach 26 cali i ramie 15 cali.

Odnośnik do komentarza

To jest wiek kiedy dziecko zaczyna szybko rosnąć i szybko się zwiększa jego siła i wytrzymałość. Mój syn chyba był podobnego wzrostu w tym wieku. Jeździł na stalowym, całkiem fajnym ale ciężkim rowerze na kołach 24 cale, ze sztywnym widelcem i już udało mi się zrobić z nim fajną trasę na Słowacji, ok 60 km. Ale pod górę jeszcze ciężko mu szło. Dystans był mniejszym problemem. Wyjazd spod aquaparku w Popradzie. Jazda po lekkich hopkach ich kultową dwupasmową ścieżką rowerową u podnóża Tatr a potem mało uczęszczaną wiejską drogą do Tatrzańskiej Strby. Wjazd kolejką do Szczyrbskiego Plesa i zjazd rowerami słynną Cestą Svobody do Popradu, na którym jak do dziś pamiętam po raz pierwszy przekroczył 50 km/h. No i aquapark na koniec jako nagroda. Rok później miał jeśli dobrze pamiętam 148 wzrostu, kiedy kupiłem mu rower na kołach 26 cali i ramie 15 cali.

 

No wlasnie to jest moj najwiekszy dylemat, ze moldy znowu trafi na okres szybkiego wzrosstu i rower w przeciagu roku zrobi sie za maly. Celuje w 24" mimo wszystko mimo. Problem obecnie jest taki, ze nie wiadomo jaki. Co do stalowych konstrukcji , to nie mam przeciwskazan i widzialem wiele,lzejszych stalowek niz alu. Co do tras to malo gorskie, bo mieszkamy nad morzem i owszem sa wzniesienia i pare fajnych gorek, ale to wyjatek. Na ogol trasy lesne, ubite, czsami troche piachu. Przede wszystkim nie chcę, aby sie zniechecil. 

 

Najbardziej mu sie spodobal Frog, ale 62 jest dla niego za duzy niestety, bo w kroku ma 53 cm, a nie chce mu kupowac roweru na 20", bo zaraz wyrosnie.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A przymierzaliście ten rower na żywo? Czy na razie oceniasz po długości nogi zmierzonej w domu?

 

Dzisiaj pomierzyłam córkę jeszcze raz i ma ok. 118 cm wzrostu, a długość nogi mierzona metodą z książką między nogami przy ścianie wynosi ok. 53 cm.

Siodełko w najniższym położeniu jest na wysokości ok. 57 cm i ona wtedy swobodnie się podpiera. Producent tego roweru podaje minimalną długość nogi 53,5 cm dla modelu 20'' (chodzi o Squish).

 

Twój synek jest dużo wyższy, na pewno dobrze zmierzyliście długość nogi?

 

Ja miałam straszny dylemat przy zakupie roweru dla córki. Początkowo nawet myślałam, że przy takim wzroście odpowiedniejszy będzie jakiś rower 16'' lub 18''. Na szczęście znalazłam w pobliżu naszego miejsca zamieszkania sklep z takimi lekkimi rowerkami i okazało się, że modele 20'' dostępnych tam marek pasują idealnie. Sprzedawca zaproponował też przymiarkę modelu 24'', ale był zdecydowanie za duży, dosłownie wisiała na ramie.

Odnośnik do komentarza

Na razie zbieram informacje i w sobote pojezdzimy po sklepach, aby sie przymierzyc. Mirzeylem z ksiazka i bez niej, ale i tak najlepsza odpowiedzia bedzie przymiarka. Jednym z aspektow bedzie przenoszenie, aby sam sprawdzil dlaczego nie potrzebuje tych wszytskich bajerow jak amortyzator z przodu i 27 przelozen .

 

Znalazlem jeszcze:

Kokua Model: LIKEtoBIKE 24

 

Na razie na szczycie listy sa:

Frog

Woom

i rzutem na tasme ostatnia Kokua.

 

 

Pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza

Z obsługą biegów przez dziecko różnie bywa. Napisałem gdzieś że dziecko 8-letnie może mieć problem z obsługą zaawansowanych manetek to mnie kompletnie zjechano. Że jak? Że tablet i komputer obsługuje a głupich manetek nie obsłuży? No więc mój syn nie radził sobie z manetkami GripShit jak miał 7-8 lat. Wtedy miał Meridę z jednym blatem z przodu i 6 biegów. Potem gdzieś w 8-9 było trochę lepiej. Miał już chyba 3 blaty z przodu (zupełnie niepotrzebne) i ze 6 biegów z tyłu i też GripShift. Dopiero jak dostał rower na manetkach RapidFire Shimano (Acera czy Altus) to nauczył się porządnie  obsługiwać i był nimi zachwycony. Ja z kolei pamiętam ze swojego dzieciństwa że miałem rower bez przerzutek, jednobiegowy z hamulcem typu torpedo w pedałach w 7-8 lat i pamiętam go jako rewelacyjny rower.

 

 

rower3.jpg

Odnośnik do komentarza

Jajacek, wszystko się zgadza.

 

Ja, jako dziecko, też jeździłam na rowerze bez przerzutek, z hamulcem torpedo i nigdy nie narzekałam, mama zabierała mnie nawet na kilkudziesięciokilometrowe wycieczki ( to na jakimś większym, ale nadal bez przerzutek).

 

Moja starsza córka w wieku 9 lat dostała od dziadków wymarzonego Treka z "amortyzatorem", 6 biegami i manetką GripShift, w jej ukochanym wtedy fioletowym kolorze. I co? Pojeździła trochę po alejkach parkowych i na tym się skończyło.

 

Natomiast młodsza córka, bardzo mnie zaskoczyła. Ma niecałe 8 lat i dopiero w te wakacje nauczyła się jeździć na rowerze i to na takim 16-letnim stalowym, oczywiście bez przerzutek i z torpedo ( jak widać na takim rowerze, jak najbardziej można), ale najlepiej jazda szła jej po boisku. Nie potrafiła wjechać nawet pod najmniejszą górkę, a manewrowanie nieporęczną kierownicą szło jej na tyle źle, że każdy chodnik okazywał się za wąski. Postanowiłam kupić dla niej nowy rower. I co? Wyszłyśmy ze sklepu, wsiadła na rower i pojechała. Kiedy ją dogoniłam, chciałam jej wytłumaczyć, jak zmieniać biegi, a ona na to: "Mamo, przecież wiem, już sobie zmieniłam na 3". Manetka w jej rowerze, to coś typu RapidFire. W mig pojęła o co chodzi ze zmianą biegów. Teraz zamiast po boisku, jeździ ze mną po pobliskiej puszczy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...