Skocz do zawartości

Kosz przedni do crossa Lazaro integral V3


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, chciałem się dowiedzieć jakie jest Wasze zdanie w temacie zakładania kosza przedniego do rowerów crossowych?


Chciałem zamówić Lazaro Integral V3 dla dziewczyny, która zdecydowanie chce posiadać przedni koszyk (stalowy, na klik, zakładany na dojazdy do pracy). U sprzedawcy dowiedziałem się, że stanowczo odradzają zakładanie koszyka do tego typu rowerów ze względu na linki i nawet jeśli by się uprzeć i taki koszyk założyć będzie to im szkodziło. Jako, że brak kosza to "deal brakeer" to chwilowo wstrzymałem zamówienie.


 


Wiem, że rower jest bardzo popularny wśród użytkowników forum. Czy ktoś z Was używa i ma jakieś doświadczenia z koszami w tych crossówkach?


 


Nie wykluczam, że sprzedawca odradza montaż trochę asekuracyjnie i na wyrost. Prowadzenie linek na pierwszy rzut oka nie wydaj się znacząco inne niż w trekingowej gazeli, którą kupiłem dla innej osoby i gdzie z montażem kosza na klik nie było żadnego problemu.


 


Będę wdzięczny za wszelkie opinie i pomoc.


Odnośnik do komentarza

Linki, jak linki. Na upartego, wszędzie się da koszyk założyć, choć nie wiem, czy na klik będzie tak pewne, jak mocowanie na stałe. W każdym razie pokombinujesz z chociażby z manetkami w pionie i już masz inne ułożenie linek (w granicach rozsądku oczywiście, żeby nadgarstków nie połamać). Pytanie, czy Twoja dziewczyna naprawdę to przemyślała? Zwykle dla kobiet ważna jest estetyka, a takie połączenie crossa z koszykiem w moim przekonaniu wygląda trochę jak wół do karety. Poza tym, jak koszyk, to może i przydałyby się błotniki, żeby w razie jazdy w niepogodę czy chociażby przez kałuże po niepogodzie nie schlapać tego, co jest wewnątrz, a gratisowe Simpla Raptor nadają rowerowi jeszcze bardziej sportowego charakteru. No i jeszcze takie pytanie mi się nasuwa - czy potrzebuje dopłacać za amortyzator na dojazdy do pracy?

Odnośnik do komentarza

Zabawa z upchnięciem kosza mnie nie przeraża. Zaniepokoiła mnie głównie możliwość rzekomego zaszkodzenia linkom, które zdaniem sprzedawcy nie powinny być nigdzie przyciśnięte ani o nic się ocierać. Dlatego postanowiłem zapytać jak nierozsądne waszym zdaniem byłoby jednak zakłócenie ich ładu koszem.

 

Dojazdy do pracy to tylko jedno z zastosowań dla kupowanego roweru. Oprócz tego dziewczyna mieszka w pobliżu lasu i świetnych ścieżek do jazdy rekreacyjnej. Dlatego też koszyk raczej nie mocowany na stałe. Co do amortyzatora, zdaję sobie sprawę, że w przypadku niższej klasy rowerów to zwiększające wagę i cenę uginacze ale po pierwsze ciężkie jest znalezienie roweru na sztywnym widelcu, zadowalającym osprzęcie i kasecie, a po drugie wyszedłem z założenia, że choćby na leśnych ścieżkach i weekendowych wycieczkach amortyzator nawet tej klasy raczej nie zaszkodzi.

 

Co do estetyki to właśnie głównie dlatego wybór padł na crossa a nie np. trekking. Pełne błotniki i osłona napędu pewnie byłyby przydatne ale nie na tyle żeby wybrać coś co estetycznie kompletnie nie odpowiada. Jeśli chodzi o dodatki i lepsze błotniki to można kombinować już później wedle potrzeby. Główną, niepokojącą rzeczą był jedynie ten koszyk. Myślę, że mimo że nie idzie w parze z crossem to tutaj wygoda/funkcjonalność powinny nad estetyką przeważyć.

Odnośnik do komentarza

Rower ma amortyzator? Jeśli tak to odpadają wszelkie koszyki, które są podpierane od dołu (mocowane do osi koła lub otworu od lampki. Jeśli jednak nie ma amortyzatora, to wybór jest większy (dodatkowe podparcie poprawia stabilność), np.:
https://www.basil.com/nl/robin-fietsmand-draadstaal-27l-voorop-zwart.html

(niestety, te są mocowane na stałe, ale ciężko je urwać).

Czy pasuje? To tylko kwestia gustu i wygody. Technicznie nie ma problemu.

Producenci, których polecam w ciemno: Basil i NewLooxs. W zasadzie jedyne, które wytrzymują deklarowany udźwig na naszych dziurach.

 

"U sprzedawcy dowiedziałem się, że stanowczo odradzają zakładanie koszyka do tego typu rowerów ze względu na linki i nawet jeśli by się uprzeć i taki koszyk założyć będzie to im szkodziło. "

Bzdura. Część uchwytów do koszyka ma nawet specjalne uchwyty na linki aby nie dotykały koszyka. Można też zrobić coś samodzielnie, lub kupić takie organizery (czy jak to się zwie) do pancerzy rowerowych (popularne w miejskich rowerach).

Z praktycznych porad: dobrze jakby uchwyt do koszyka miał coś w rodzaju miejsca do zamocowania lampki, która by normalnie wylądowała na kierownicy.

Odnośnik do komentarza

W sumie jakby się zastanowić, to ja bym bardziej się zastanawiała, czy to nie linki bardziej szkodzą niektórym tandetnym koszykom ze słabszym mocowaniem, zamiast na odwrót :D W każdym razie zgadzam się całkowicie, że bzdura. Jeśli ma być to rower do wielu zastosowań, a nie tylko dojazdów do pracy i dziewczynie się podoba, to nic, tylko brać i nie słuchać znawcy-sprzedawcy ;) Jakkolwiek dla pewności oglądnęłabym takie koszyczki na żywo, a potem ewentualnie kupiła przez internet, jeśli są tańsze, bo szkoda wpakować się w bubel.

Odnośnik do komentarza

Ten ma specjalne zaczepy na linki:

https://www.rowerystylowe.pl/p-575/uchwyt-na-koszyk-new-looxs-turnlock

 

Dla kogoś kto nie ma elektryka (więcej kabli), to trochę bajer.

Przykładowy adapter na lampkę, licznik itp.:
https://www.rowerystylowe.pl/p-5284/adapter-klick-fix-multiclip

 

takie coś polecam, choć zawsze można pomyśleć o lampce na baterie mocowanej do otworu w widelcu amortyzatora (pod rurą sterową). W dojazdach do pracy jednak warto mieć lampkę.

W sumie patrząc na dostępne rozwiązania, to koszyki firm jak napisałem wcześniej, a najlepiej te z uchwytami firmy Klick-fix: bardzo wytrzymałe, przemyślane. Trudno dostępne w sklepach stacjonarnych (często sprzedawcy nie wiedzą, że je mają :-D).

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dziękuje za Wasze odpowiedzi. Nie odzywałem się czekając, aż rower dojdzie i zobaczę jak sprawa wygląda na żywo. Rower przyszedł i niestety żałuję, że nie posłuchałem rady z obejrzeniem koszyków na żywo. Linki oczywiście okazały się nie stanowić żadnego problemu ale niestety rower ma pogrubioną kierownicę przy mostku. Zamówiony razem z rowerem niedrogi kosz ma zbyt wąskie obejmy, aby możliwe było jakiekolwiek zamontowanie uchwytu kosza na kierownicy. Zastanawiałem się przez chwilę nad możliwością wykorzystania czegoś w rodzaju linkowanych adapterów na licznik/lampkę jako miejsce do zaczepienia uchwytu kosza ale chyba jednak lepiej pokombinować z innym typem koszyka, a w najgorszym razie zdecydować się na kosz montowany na stałe. W każdym razie dzięki za pomoc i rozwianie "linkowych" wątpliwości.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...