Skocz do zawartości

Rower do około 2000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Siemanko, od pewnego czasu przymierzam się do zakupu nowego roweru. Do tej pory służył mi stary, poczciwy Giant.

Jednakże, zostało już w nim wymienione praktycznie wszystko i chyba przyszedł czas na zmiany.

Mam 185 cm wzrostu, waga około 80 kilogramów.

Szczególnie lubię jeździć po lasach, starając się omijać szosę.

Prosiłbym o pomoc podczas wyboru, bo praktycznie nie wiem na co zwrócić uwagę, co wchodzę na strony to polecane są inne rowery, przez co można zgłupieć. 

 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza

Rowerów jest tysiące. Nie oczekuj że ktoś zrobi za Ciebie research i wybierze ten optymalny. To głównie Ty musisz zadać sobie trud wyszukiwania. Po za tym jak się zadaje takie pytanie to trzeba napisać jakim się dysponuje budżetem. Wzrost i waga dają tylko pogląd na to jakiej wielkości ma być rama roweru. W Twoim wypadku gdzieś pomiędzy L a XL (czyli zwykle między 19 a 21 cali na wysokość). Jak będziesz bliższy konkretnego wyboru to ustalimy inne parametry fizyczne, które pozwolą dobrać optymalnie ramę. Rower do lasu i bezdroży to rower typu MTB lub cross. No i czytaj chłopie. Przeczytaj z 50 wątków o wyborze roweru typu cross lub MTB,  zainwestuj trochę czasu. A na co zwrócić uwagę? Głównie na amortyzator i osprzęt. Do tego dochodzi kwestia wyboru producenta a co za tym idzie gwarancji i sposobu obsługi ewentualnych reklamacji. Przeczytaj parę porad Łukasza o tym to może Ci się trochę rozjaśni. Tu masz mój wątek o amorach: https://roweroweporady.pl/f/topic/467-rodzaje-amortyzatorow-rowerowych

Odnośnik do komentarza

Jeżeli las i bezdroża to zdecydowanie MTB. Jeżeli interesuje Cię rower do 2000 zł, to zwróć uwagę w pierwszej kolejności na ramę, czyli wybieraj tylko światowe marki GT, Giant, Kona, Trek czy Cannondale itp. Na osprzęt raczej bym nie patrzył, bo za te pieniądze nie dostaniesz amora powietrznego czy przekładni Deore XT. Ja kupując po raz kolejny Gianta właśnie zwróciłem uwagę na ramę. Osprzęt nie powalał, ale rama porządna jak na rower do 3 tys. W miarę "jedzenia" wymieniam osprzęt na lepszy, co daje mi też niezłą frajdę - wkładasz do roweru co Ty chcesz, a nie co chciał producent :)

Co do crossa :

Łukasz z Rowerowe Porady nazwał kiedyś rower crossowy ucywilizowanym góralem i coś w tym jest. Niby nadaje się do lasu, ale... Odgrzebałem ostatnio u teściów trekkinga, którego przerobiłem na crossa. Owszem da się jeździć po lesie, ale na piachy i błoto najlepsze są opony 2.25 i szersze, które do crossa Ci nie wejdą. Amor też o większym skoku by się przydał, taki jak w MTB, bo ten w crossie ma czasem za mało skoku (np. korzenie drzew, kamienie). Ogólnie da się na crossie pojeździć w terenie, ale po co, skoro można mieć MTB. Jak bym miał znów wybierać rower to wybrałbym... ponownie MTB :)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dziękuję za odpowiedzi ;)

 

Przejrzałem kilkanaście rankingów rowerów, poczytałem na forum, jednakże nie potrafiłem znaleźć niczego co mogłoby przybliżyć mnie do podjęcia decyzji. W jednym miejscu piszą, że Treki w żadnym wypadku, gdzie indziej co innego i od tego nadmiaru informacji można zgłupieć. Nie wiem za bardzo na co zwracać uwagę, komu ufać, bo jednak wiele słyszałem o tematach, newsach pisanych na zlecenie firm. 

Chciałbym mieć w miarę solidną kasetę, korbę(bo potrafiłem zajechać w poprzednim rowerze) i amory. Podoba mi się ta technologia umożliwiająca blokadę amortyzatorów(dzięki czemu stają się w pełni twarde), bo przez sporą cześć roku będzie mi służyć do poruszania się po mieście.

Jednakże, lubię wyjechać w las, gdzie jest pełno piasku, pojezdzic po pagórkach, więc wolałbym coś na szerszych oponach, aby jazda była komfortowa.

Pytanie czy w tej cenie warto szukać czegoś z tarczówką, czy z v-breakami?

Odnośnik do komentarza

Za 2000 to nie ma zbyt dużych opcji wyboru nowego roweru. Albo kupujesz tani rower MTB albo cross. Do crossa wystarczy z mojego doświadczenia opona 1,8 cala która wchodzi do niemal każdego crossa. Cross nie jest do jeżdzenia po błotach i piachach. Od tego jest rower MTB. A tam można założyć zwykle do 2,3 cala. Tarczówki mają przewagę jak jest ślisko. Jak jest sucho to kiepskie tarczówki , a tylko takie są w rowerach za ok. 2000, hamują podobnie jak v-brake. Ale na v-brake występują już tylko najtańsze modele.

Odnośnik do komentarza

Przez 10 lat jeździłem na starym Giancie Sierra to i tak cokolwiek nie wezmę to będzie jak z przejścia z malucha na lamborghini.

Moim priorytetem jest duża żywotność osprzętu, mocna korba, kaseta no i blokowane amory. Do tego względnie lekka rama. Nie planuję robić po 500 kilometrów tygodniowo, chcę aby rower mi służył przez ileś tam czasu. 

 

 

Co jeśli byłbym w stanie zwiększyć budżet do 2,5k? Czy warto? Jednak chciałbym zostawiać rower czasami pod uczelnią, a jednak wraz ze wzrostem ceny szansa na jego szybką utratę rośnie. 

Odnośnik do komentarza

Żywotność. Zależy od dobrej i regularnej konserwacji i klasy osprzętu. Mocna korba. Zaczyna się od Deore wzwyż. Blokowany amor. Bardzo przydatny. W crossach zdarza się od 2000, w MTB zwykle bliżej 3000. Lekka rama nie występuje w rowerach poniżej 4-5 tys. Zostawianie roweru na wiele godzin jest zawsze niebezpieczne. Od takiego czegoś najlepiej mieć starego strucla. Jedyne zabezpieczenie którego złodziej nie sforsuje bez pilarki elektrycznej lub długiego łomu to u-lock za 100-150 zł. Nie znam dobrze oferty rowerów poniżej 3000 ale myślę że za ok. 2500 powinno się coś dostać. Np. MTB na Suntourze i Deore albo crossa na Deore i Suntourze NCX.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedzi  ;)

 

Przejrzałem kilkanaście rankingów rowerów, poczytałem na forum, jednakże nie potrafiłem znaleźć niczego co mogłoby przybliżyć mnie do podjęcia decyzji. W jednym miejscu piszą, że Treki w żadnym wypadku, gdzie indziej co innego i od tego nadmiaru informacji można zgłupieć. Nie wiem za bardzo na co zwracać uwagę, komu ufać, bo jednak wiele słyszałem o tematach, newsach pisanych na zlecenie firm. 

Chciałbym mieć w miarę solidną kasetę, korbę(bo potrafiłem zajechać w poprzednim rowerze) i amory. Podoba mi się ta technologia umożliwiająca blokadę amortyzatorów(dzięki czemu stają się w pełni twarde), bo przez sporą cześć roku będzie mi służyć do poruszania się po mieście.

Jednakże, lubię wyjechać w las, gdzie jest pełno piasku, pojezdzic po pagórkach, więc wolałbym coś na szerszych oponach, aby jazda była komfortowa.

Pytanie czy w tej cenie warto szukać czegoś z tarczówką, czy z v-breakami?

Zdecydowanie warto dołożyć kilka stówek. Ja kupując rower byłem przygotowany na wydatek do 3000 zł. Potem zachciało mi się wymieniać w rowerze osprzęt i wydawałem kolejną kasę. Plus jest tego taki, że trochę nauczyłem się mechaniki rowerowej i więcej rzeczy robię sam w domu, co daje mi kupę satysfakcji. Jednak teraz gdybym miał kupować rower, to bym wziął od razu droższy tak 1000-1500 zł więcej. 

Blokada amortyzatora nie służy do jazdy po mieście, bo tak możesz zniszczyć amor waląc np. po krawężnikach na zablokowanym. Blokada służy do sprawniejszego łykania podjazdów na stojąco oraz dla niektórych do jazdy po gładkim. Ja podjazdy robię na siedząco i nie używam blokady. 

Dobrze (o ile nie najlepiej)  w stosunku jakość/cena wypada Romet:

 

http://www.romet.pl/Rower,MUSTANG_29_1,10,707,710,14527,2017.html

 

http://www.romet.pl/Rower,MUSTANG_275,10,707,710,14531,2017.html

 

Miłym zaskoczeniem jest dla mnie też firma GT, która dała do roweru za 2999 zł przekładnie i manetki Deore, co nie zdarza się w przypadku "światowych marek". Zazwyczaj możesz spotkać w "zachodnich" rowerach za 3 lub 3,5 tys.: marne Acery i Altusy :)

 

http://www.gtbicycles.pl/rowery/2017-gorskie-sztywne/xc-sport/karakoram-29-elite

 

Jednak przemyślałbym propozycję Rometa ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...