Skocz do zawartości

Radon e-bike


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Chcial bym kupic cos takiego:

http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/e-bikes/urban-e-bikes/sunset-hybrid/scart-hybrid/

Tylko od miesiaca czytam o rowerach i podzespolach, rynek jest tak bogaty ze mam metlik w glowie, przerwalem przygode z rowerem 10 lat temu (wazac wtedy do 70kg) i chce dokonac reaktywacji :P tylko teraz waze 95kg, takie zycie w Szkocji :P wiec potrzebuje solidnych kolek :) a moze wstrzymac sie z e-bike i zafundowac sobie cos z crossa ?? np.:

http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/urban/cross/scart-cross/scart-90/

lub trekkinga:

http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/urban/trekking/sunset-series/sunset-100/

??

mam budrzet w sumie nieograniczony ale czytalem ROWEROWE PORADY PANA LUKASZA :) ze nie ma sensu wydawac wiecej niz 4500 zlotysza,

no chyba ze chodzi o e-bike to z 8000zl, na koniec chcialem dodac ze RADON proponuje konkurencyjne ceny (opinie forum), jestem otwarty na wszelakie propozycje kupna przez internet, oby tylko dotarlo wszystko do Szkocji :D, (sorki pisze z pracy i nie mam polskich liter)

 

POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Lukasz

Odnośnik do komentarza

W Szkocji to chyba płasko nie jest? E-bike moim zdaniem jest dobry dla osób, które z powodu niewystarczającej formy fizycznej chcą jeździć po górach i /lub pokonywać długie dystanse ale forma ich ogranicza. W Austrii, w Tyrolu, e-bike'ów jest od zatrzęsienia. Ale tam są bardzo wysokie góry i osoby z przeciętnym przygotowaniem fizycznym nie byłby w stanie ich podjeżdżać na normalnym rowerze. Cross jest rowerem tanim w utrzymaniu ale przeznaczonym na drogi utwardzone: asfalty, szutry, gruntówki, ścieżki leśne.

Odnośnik do komentarza

Gora na gorze hehe, gdzie by nie popatrzec to tam nierownosci :P Oczywiscie ze chce zgubic troche wagi i podtrzymywac kondycje fizyczna jak dlugo sie da :) ale z rana jak sie jedzie do pracy to albo wiatrzysko jak cholera, wali zabami lub ogolnie nie chce przyjechac spocony... wiec wtedy wlaczyl bym automat, fizycznie nie jest ze mna tak zle bo od roku cwicze, a waga bierze sie tez z tego ze poprostu troche przez te lata kawal chlopa sie zrobilem (18% otuszczenia ciala, tak wynika przynajmniej z badan :P) a w Polsce bylem strasznie chudy :/ ''PIWNEGO'' miesnia chcial bym sie pozbyc :P 10kg z calego ciala i bede wygladal extra hehe, w wiekszosci to trasy asfaltowe ale 20% gdzies po jakis wiejskich sciezkach przejazdzka :D

 

POZDRO

Odnośnik do komentarza

A więc w zasadzie już wybrałeś - twoje wymagania spełnia e-bike.Chyba że bierzesz pod uwagę dwa rowery,pierwszy elektryczny z pełnym wyposażeniem na dojazdy do pracy a drugi np.cross do zabawy.Tak czy inaczej powrót po 10 latach początkowo może być niezbyt przyjemny( wiem po sobie-prawie 18 lat nie jeździłem i pierwszy rok to była walka z samym sobą) ale po tym etapie "adaptacyjnym" teraz to już sama frajda, dodatkowo forma rośnie a waga spada.

Odnośnik do komentarza

A nie masz w okolicy jakieś Chain Reaction Cycles czy czegoś podobnego? Przecież w UK dają rowery na test. Nie ma to jak objechać osobiście. A marka? Jak nie jesteś do jakiejś przywiązany to taka która didaje dobrą gwarancję którą można zrealizować gdzieś w UK bez wysyłania np. do Niemiec.

 

Czy w Szkocji rzeczywiście tak często pada jak to mówią?

Odnośnik do komentarza

Drodzy Koledzy o Szkocji duzo by mowic, jesli sie jest zdrowym przy okazji bez nerwow czlowiekiem i w miare kumatym mozna duzo zarobic, ale to jest kraj tz. NA ODPIER...SIE, 5-ciu do 10-u na 100-u szkotow jest w miare kompetentna, reszta to takie tumany ze w pale sie nie miesci, obcokrajowcow takich jak ja trzymaja od czarnej roboty, zeby wszystkiego dopilnowac, szkoda pisac bo to nie to forum :P nie umieja naprawic auta i to jest standard w Szkocji, jak co kolwiek jest do zrobienia to mam kontakty z polakami bo by bieda byla, na zapalenie pluc daja ci paracetamol, na angine paracetamol, obojetnie co Ci doleg paracetamol, to co sie tu wyprawia to jest ciezko opisac, zalatwic co kolwiek w szkocji graniczy sie z cudem, jak Boga kocham, gwarancja w Szkocji jest G.... warta, jak Ci nie dadza cos nowego to jest jedna szansa na 100 ze to ktos naprawi, serwisowac rower mam zamiar we wlasnym zakresie, w moim miescie rowery sa 25% drozsze niz poza granicami kraju, gdyby nie internet po produkty by trzeba bylo zjezdzac do londynu, nikt tu nie chce siedziec z rodakow ale trzyma ich kasa i tyle, jest 5% wyjatkow jak zawsze :P, w szkocji moze nie tak czesto pada jak pogoda jest zmienna blyskawicznie, potrafi sie w 2 godziny z pieknej pogody zrobic ulewa i za 2 wiatr i za 2 sloneczko, czarna magja hehe, bylem w paru sklepach z rowerami ludzi 0 kompetentni, chyba ze sie trafi na polaka co zadko to bywa w rowerowych bo pracuja w fabrykach zeby natrzepac kasy i zjechac do kraju...

 

nie polecam Szkocji, bylem w stanach, calkiem inna bajka, jedyne co mi sie podoba w szkockim sytemie to mozna sie nie orobic a zarobic, reszta lezy u nich :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...