pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Cześć, na wstępie napiszę amatorsko bawię się w serwisanta i że nigdy nie miałem do czynienia z kolarami, więc jest to mój debiut. Na początek trochę historii; Rower kupił mi tata na targu za śmieszną cenę. Od sprzedawcy dowiedział się że rower jest z 1978 roku (potwierdzone numerami ramy) i zaczął składać jakiś młody chłopak, lecz porzucił zabawę i niedokończony sprzęt stał od tamtej pory w stodole. Postanowiłem przywrócić mu młodość i wygląd. Co temu rowerkowi dolega?" - koszmarnie krzywe koła - wszystkie dawne chromy pomalowane ohydną srebrzanką - brak przedniej przerzutki i manetki - łuszczący się lakier - oryginalnie był czerwony, ale jak się okazuj był on malowany na brązowo i później na niebiesko Mam go dopiero od soboty (04.07) ale podstawę już mam, wszystko wstępnie nasmarowane wyczyszczone i , więc wiem że działa (no przynajmniej częściowo ;)) Z góry mówię że będzie bardzo dużo zdjęć, dlatego dla poprawienia czytelności poszczególne etapy pracy będę zamykał w spoilerach. W takim stanie stał na targu DZIEŃ PIERWSZY W końcu miałem okazję Go dokładnie obejrzeć a i przy okazji obfotografować: Zbyt czysty nie jest ;) Pedały luźnie że aż strach nacisnąć pancerze sztukowane, przetarte, zardzewiałe - do wymiany, dam białe wcześniej wspominana srebrzanka i łuszczący lakier Troszku ruda chyta siodło - ładne, nie obdarte, nie wypłowiałe, nie wysiedziane, czy wygodne? Firmy nie znam i jeszcze nie robiłem research'u Będzie duużo części bo obowiązuje limit obrazków więc proszę póki co nic nie pisać :D Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Dzień pierwszy Część 2 z perspektywy jeźdźca, widać jak to jest z tymi pancerzami... ... ;) pikna naklejka ;) przedni hebel troszku zwiało obudowę?! Choć dziś załatwiłem sobie drugą taką, (w stanie agonalnym) i wygląda podobnie łańcuszek... luzy znikome, a że wygląda jak wygląda to ja sobie z tym poradzę ;) wolnobieg, nie zużyty, także jest nieźle ;) srebrzanka srebrzanka srebrzanka oryginalna rometowska manetka, szkoda że tylko jedna... .. Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Dzień pierwszy Część 3 piasta przód, i co na śrubach? srebrzanka... wideł... pierwszy raz widzę taki rozmiar... po mojemu też jest: 27x1 i 1/4 :D Jeszcze jedno ujęcie i przechodzimy do do tego co tygryski lubią najbardziej ;) Wolnobieg - widać ładne ząbki ;) Bieremy się do roboty!!! Wiecie co to oznacza? :D Troszku syf... przed i po na ośce smar, może to ją uratowało przed korozją... Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Dzień pierwszy Część 4 wnętrzności piasty - krok po kroku ;) pobawiłem się kulkami :D i wolnobieg gotowy foto nie ma bo z zewnątrz wygląda nadal tak samo ;) DZIEŃ DRUGI czyli paprania w smarze ciąg dalszy Przednia piasta przed i po Druga strona... Czy to jest to co ja myślę że to to? :( Teraz zajmujemy się resztą bebechów... Łańcuch zdjęty, przerzutka też. Wygląda to niezbyt optymistycznie... Ale ja wiem że będzie git :D lewa korba, oczywiście na klin. Szkoda że rozklepany. Szlifiera w dłoń. ;) Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Dzień drugi Część 2 ktoś przecinakiem odkręcał kontrę, chyba słabo to tutaj widać... lewa miska (od str. nienapędowej) i już wyczyszczony wianeczek z prawego wianka niewiele się ostało... Dlatego zawsze je wyrzucam i uzupełniam kulami, jak bym był w domu to mógłbym to zrobić od razu... Po wyczyszczeniu nasmarowałem i skręciłem wszystko, bo i tak w niedzielę na wsi kulek nie kupię ;) Popołudniem... Teraz Bierzemy się za przerzutkę, wstępne oględziny, odpięta sprężyna naciągająca wózek z łańcuchem i okazuje się że jest słaaabo bo co się dostało między pracujące elementy? Tak! Srebrzanka! Rozkręcam i trach, sprężyna od zmiany przełożeń się "rozprężyła" nie wiem w jakiej kolejności to było złożone. Trochę puzzle, najpierw na logikę - i nic jedno kółko kręci się z oporem i ogólnie ciężko pracuje cały mechanizm, potem już próbowałem innych kombinacji i dalej nic. Ciągle zostawał mi jeden "dystans"? no w każdym razie to co leży nad i pod tuleją. W trzeci dzień załatwiłem taką samą przerzutkę - będę miał na wzór. Tylny hebel - syf zmieszany ze srebrzanką, nie szło nawet odkręcić. Ale poszło w końcu. potem 20 min układania sprężyny w odpowiedniej pozycji ;) nawet przy starych canti się tyle nie namęczyłem ;) Niedziela wieczór, trzeba się zbierać... Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Dzień drugi Część 3 klamki - nawet nie wiedziałem że takie istnieją: Zdjęte linki i pancerze. Takie końcówki były w klamkach. Niedziele wieczór, trzeba się zbierać! Koniec dnia Drugiego ;) Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 DZIEŃ TRZECI - u taty na warsztacie, w przerwach trochę dłubałem :D Odkręcone widełki. Cięęężko szły te kontry bo srebrzanką zalane gwinty... Dolna bieżnia z wiankiem i drugi kolor roweru na sterówce - brąz (pierwsza była czerwień) Górna miska wyszła palcami... Golas chromowa nakładka z widelca, wiadomo czym pomalowana... Mostek, wpuszczany, nietypowy bo sama śruba i na końcu to co rozpiera - nie znam nazwy. Na zdjęciu widać "śliczną" srebrzaneczkę kiera, troszkę zapuszczona Mała tarcza (zdaję się 40?) lewa i prawa strona (właśnie się zorientowałem że nie wiem która jest która...) Blat, nie wiem ile zębów Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Dzień trzeci Część 2 Kiera - wyczyszczona włókniną ścierną - na tyle na ile się dało. Z daleka nie widać jak jest :D Mostek "od dołu" po zmyciu srebrzanki widać stan krytyczny, jak się przyjrzeć t zobaczycie że był czymś tłuczony... Mocowanko kiery. Nie czyszczę bo nie zamierzam ruszać górnych chwytów. sięgnę ile się da i zobaczymy Główna cześć występu czyli kąpiel w nitrze, wrzuciłem wszytko na czym był brud, srebrzanka, rdza czy cokolwiek. Baniak okazał się nieszczelny, trzeba było zmienić w międzyczasie jak przekładałem wszystko to cyknąłem foto hebla. Wygląda zachęcająco i obiecująco! Coś na co nie ma czasu czyli darcie lakieru - szlifiera oscylacyjna, niby daje radę, ale powooooli bo lakieru trzy warstwy Tyle na dziś! Części do jutra się myją a my lecimy! Wracając do domu kupiliśmy klocki, linki, i białe pancerze hamulcowe Foty^^ i dalszy ciąg relacji jutro! Odnośnik do komentarza
Acia Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Super, to będzie mój ulubiony wątek:) Jak sobie radzicie z rdzą na starych pedałach, manetkach itp? Szlifujecie? Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Super, to będzie mój ulubiony wątek:) Jak sobie radzicie z rdzą na starych pedałach, manetkach itp? Szlifujecie? korba i inne elementy których nie dam rady wyczyścić włókniną to machniemy "włosami murzyna" :D Oczywiście tak żeby nie poniszczyć. No i ogólnie cieszę się że ktoś tu zajrzał, bo to raczej jest ta mniej uczęszczana kategoria forum :D Dziś dorwałem "dawcę" (który być może kiedyś też stanie na kołach) jest taka manetka jak potrzebuję, jest przednia przerzutka więc mam już kpl części, jak stara przerzutka nie zagra to też z dawcy wezmę. Ogólnie to jest pierwsza szosa z którą mam do czynienia, więc na każdym kroku spotykam coś nowego, i co chwila "tata zobacz!" Ale ogólnie mnie wciągnęło. Nie mogę się doczekać aż będzie jeździć, tylko boję się tego lakierowania, bo łatwo spierniczyć. Bo co do techniki, to może i jest przestarzała, ale nadal sprawna i w sumie jak się miało do czynienia z dzisiejszymi to i z dawnymi da się radę, w drugą stronę byłoby znacznie trudniej. Dodam jeszcze że tutaj przydają mi się staare klucze rowerowe, pewnie jeszcze z tych lat co ta kolara ;D No i przydałby mi się taki stojak jak ty teraz masz! Odnośnik do komentarza
Acia Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Stary klucz za to mi się nie przydaje:) Dziś wpadłam na szalony pomysł złożenia sobie samej single speeda i wiem, że to szaleństwo ale się uparłam a jak się uprę to nie ma bata:) Oczywiście to projekt na wiele miesięcy ale jestem zajarana, dlatego tak bardzo podoba mi się Twój wątek, ja lubię ze starych rzeczy robić nowe. Myślę, że Twój rower może być piękny w efekcie końcowym:) Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Nieeee! proszę! odrestauruj szosę, ale nie kalecz jej robiąc OK... Chyba że bardzo pragniesz... Odnośnik do komentarza
iowa74 Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 . No i ogólnie cieszę się że ktoś tu zajrzał, bo to raczej jest ta mniej uczęszczana kategoria forum :D Paczom, paczom :P , i siem dziwiom jak ktuś takom zbrodnie popełnił na takim klasyku. Ale, ale, młodzież lubi antyczki i doprowadzi jeździdełko do porządku ;) Kumpel z podwórka miał cosik takiego. Aaaaale to jeździło. A ja miałem tylko Flaminga i Jubilata :( Odnośnik do komentarza
muarte Opublikowano 7 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2015 bardzo ciekawy temat i ile pomysłów ;DPozdrawiam Patryk Odnośnik do komentarza
Acia Opublikowano 7 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2015 Nieeee! proszę! odrestauruj szosę, ale nie kalecz jej robiąc OK... Chyba że bardzo pragniesz...Paweł jak znajdę szosę to zostanie szosą ale jak znajdę samą ramę szosową to będzie single :) Zobaczymy co wyjdzie jak znajdę jakieś części, nie spieszy mi się, ma być zabawa:) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się