Skocz do zawartości

Ładowarka USB 5V


Rekomendowane odpowiedzi

Również proponowałbym poszukać kogoś kto się zna, i poprosić go o pomoc, bo moim zdaniem 300zł za ładowarkę to gruba przesada, można w tej cenie solidny powerbank kupić... Choć nie jest to rozwiązanie na długo, w porównaniu do dynama.

No niby można power bank, jednak ile taki power napędzi lampki? A "ładowarka" już tak. Ta tańsza albo lampki, albo jakieś urządzenie na USB ( choć by taki power właśnie ;) ), ma za małą wydajność prądową.

Odnośnik do komentarza

Powerbank mam i to pojemny. Chodzi jednak o ładowanie w trasie GPS i kamerki głównie. Przy wyjeździe na ponad tydzień bez dostępu do elektryczności, powerbank niestety jest niewystarczający, tym bardziej jak trzeba podładować sprzęt foto i lapka. 

Propozycja Gruchenfuhrer wygląda ciekawie, ale kasa jaką sobie życzą zdecydowanie poza budżetem. No nic szukam dalej. Dzięki za dotychczasowe rady.

Odnośnik do komentarza

Najtańsza sensowna konfiguracja to ok. 60zł na materiały. Obecnie rozwijam projekt dedykowanej przetwornicy do dynama shimano (po dostrojeniu także do innych) która wyciąga w laboratoryjnych warunkach ok. 600mA 5V przy ok. 20km/h. Koszt będzie niewiele większy, ale projekt nie jest jeszcze na tyle gotowy, żebym mógł go komuś proponować. To, co można dostać na już, to ok. 300mA przy 20km/h. Mało, ale da się przeżyć. Tak jak wyżej pisano - mostek, impulsowy step-down, albo liniowy stabilizator 5V, kondensatory wejściowe, wyjściowe i śmiga.  Jeśli w góry, to sugeruję zabezpieczenie przeciwprzepięciowe, albo zwieranie zacisków na zjazdach. I zawsze praca pod obciążeniem. Inaczej napięcie skoczy i przetwornicę szlak trafi. W razie co służę sprawdzonym schematem zabezpieczenia.

Odnośnik do komentarza

No, w sumie faktycznie poniżej 60zł da się zejść. Strzeliłem to 60zł, bo tyle mi wyszło z moim pierwszym zabezpieczeniem przeciwprzepięciowym na pęczku diod Zenera i w czasach, gdy przetwornice były za 20 a nie 5zł. Masz rację.

Impulsowa czy liniowa - w tym przypadku różnica sprawności będzie niewielka. Przepraszam za fachowy język, no ale temat nie jest banalny. Ja z tego powoli będę robił inżynierkę.

W przypadku niesterowanej przetwornicy impulsowej - ona zakłada, że jej zasilanie jest źródłem napięciowym. Pradnica takim nie jest. Przetwornica wymusza zbyt duży prąd wejściowy, co powoduje wypieranie strumienia magnetycznego w tworniku prądnicy i prowadzi do spadku mocy. W skutek tego układ i tak będzie pracował na granicy minimalnego napięcia zasilania przetwornicy, czyli na wejściu będzie jakieś 8V po uwzględnieniu spadku na przetwornicy i mostku. W tym konkretnie przypadku nie będzie więc dużej różnicy w sprawności między liniową a impulsową.
Przewaga impulsowej ujawnia się przy dużej różnicy napięć na wejściu i wyjściu. To da się osiągnąć. Można przetwornicę poprzez PWM włączać i wyłączać tak, aby uzyskać optymalny średni pobór  prądu, co pozwoli prądnicy rozwinąć skrzydła. Lepiej bowiem pobierać 500mA przy 20V, niż 700mA przy 10V. Niestety przetwornica impulsowa tego nie wie, bo zakłada inną charakterystykę źródła zasilania - w tym przypadku błędną. Sądzi, że jak pobierze większy prąd, to więcej mocy wyciągnie.
 

 

LM2576

 

Ja pracuję na lm2596, ale można to rozwiązać na wielu układach zarówno liniowych jak i impulsowych.
Na lm2596 są na allegro gotowe płytki z LC, potencjometrem regulującym itd. za 5zł, także chyba warto się skusić.

Odnośnik do komentarza

Ja zajmuję się akurat raczej praktyką.Moja ładowarka to w zasadzie płytka z ładowarki samochodowej na LM2576,do tego mostek na diodach Schottky'ego,kondensatory flitrujące i dodałem do tego układ pokazujący,czy rzeczywiście komórka jest ładowana-komparator mierzący napięcie na rezystorze pomiarowym,z niego zasilam diodę migającą LED.Dorobiłem taki układ,ponieważ zdarzało mi się,że przy wstrząsach wtyk lubił stracić kontakt i wracałem do domu z rozładowaną baterią.W tej chwili bateria w komórce jest w pełni naładowana po 60-70 km jazdy.

Śmieszne,czasami pytam ludzi,ile im się ładuje komórka-odpowiadają że 2,3 godziny.Ja odpowiadam,że u mnie jakieś 60 km.

Odnośnik do komentarza

Sam jestem ciekawy sprawności tych układów - mi Lumia 1020 pada po 4h jednoczesnej nawigacji (Here Maps) + Endomondo... Trochę słabe na kilkudniową wycieczkę po nieznanym terenie...

 

Swoja drogą - przy przetestowanej średniej rodzinnej szybkości circa 10km/h, sprawność ładowarki zapewne i tak będzie minimalna. Pozostają chyba tylko powerbanki (także na baterie i słońce) tudzież jakieś generatory termiczne, coś jak to BioLite CampStove (na wieczór/rano)... Chociaż ponoć też średnio sprawne to jest... 

 

Ewentualnie jakieś kombinacje - papierowa mapa + weryfikacja z GPSem co 10km :) 

Odnośnik do komentarza

Lumia 1020 pada po 4h

 

Zabawa w nawigację Smartfonem - ok. Da się żyć. Ale jeśli iść poważniej w turystykę, to polecam kupić dedykowaną nawigację, której ekran widać w słońcu bez podświetlenia, która jedzie 20 godzin z 2 paluszków/jednego ładowania wbudowanej baterii. Ja używam Dakoty 10. Problem ze smartfonami jest także na deszczu - woda paraliżuje pojemnościowe ekrany dotykowe.

 

 

generatory termiczne

 

Gra nie warta świeczki.

 

W Lidlu ostatnio były ładowarki z baterią słoneczną i power bankiem.

 

Nie chce mi się rozpisywać na temat tego produktu, bo dla dociekliwych są do znalezienia testy w internecie. Po prostu tego chłamu nie kupujcie..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...