Skocz do zawartości

"slalomowanie" rowerem a prędkość...


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.


 


No więc tak...


Jestem zielony jeśli idzie o nazewnictwo, nazwy prawideł fizycznych, itd.


 


Kojarzycie zapewne taki wynalazek jak "Trikke" ? Taki hulajnogopodobny trójkątny twór, który jedzie do przodu tylko dlatego, że się nim umiejętnie buja na boki...


 


 


No i właśnie od tego chciałem zacząć - zauważyłem że w rowerze działa podobne prawo. Otóż przy minimalnej prędkości da się jechać dalej, skręcając kierownicą raz w lewo, raz w prawo, takim jakby slalomem... i się nie wytraca prędkości, i jedzie te 5-10 na godzinę.


 


Tak, wiem, mało.


Ale intryguje mnie jak się nazywa to prawo w fizyce.


 


 


Otóż z własnego doświadczenia zauważyłem, że po rozpędzeniu się, jak rower jedzie dalej na "luzie", z dużą prędkością, to ona się dłużej wytraca jak się tak rowerem "buja" jadąc umiejętnym slalomem (przy "skręcie" i przechyle mam wrażenie że rower pzyśpiesza... a jednak jedzie nadal w kierunku który obrałem, tylko tak nie prosto, tylko, no wiecie smile.png


 


 


Szukałem ale nigdzie nie znalazłem jak się ten efekt nazywa i co z tego wynika..


Odnośnik do komentarza

Jadąc prosto masz stałą prędkość (w przybliżeniu) i zerowe przyspieszenie. Skręcając działa na Ciebie przyspieszenie (zmiana kierunku) i zwiększenie prędkości w nowym kierunku ale sumaryczna wypadkowa prędkość będzie ostatecznie niższa - skręcając działają duże siły na łożyska i opony, mamy tarcie, wydzielane jest ciepło i zmniejsza to naszą prędkość.

 

Jadąc wolno dajesz radę jechać ze względu na dodatni kąt wyprzedzenia kierownicy i tarcia które powodujesz skręcając kierownicę - za każdym razem skręcając lekko odpychasz się oponami od podłoża.

 

Z fizycznych "sztuczek" polecam na imprezie ściągnąć przednie koło z roweru, usadzić kogoś na krześle obrotowym, wręczyć mu koło, zakręcić kołem, polecić skręcenie koła - działa wtedy zasada zachowania momentu pędu i koło działa jak żyroskop - chce wrócić do swojej wyjściowej pozycji. Działają wtedy fajne "magiczne" siły na osobę na krześle. Siły te utrzymują nas w pionie jak jedziemy szybciej na rowerze :) Jeśli osoba ma wystarczająco dużo siły i krzesło ma dobre łożyska, skręcenie obracającego się koła spowoduje kręcenie się krzesła w stronę skręcenia. Dodać do tego można jeszcze wyciąganie nóg. Wyciągnięte nogi spowalniają obrót, wciągnięte(?) przyspieszają.

Odnośnik do komentarza

właśnie nie wiem, czy takie skręcanie nas spowalnia, czy raczej przyśpiesza. Robiłem eksperyment, rozpędzałem się, i jadąc na luzie "slalomowałem", i miałem wrażenie że dłużej wytracam prędkość, i że zajeżdżam dalej niż jakbym jechał prosto. Poza tym gdyby to aż tak wytracało prędkość to trójkołowce "trikke" nie pędziłyby do 20-25km\h... ? Poza tym mając małą prędkość rowerem, z 10km\h potrafiłem ją utrzymać z pomocą samej kierownicy :) Więc jednak takie skręcanie chyba działa...  Ogólnie szukam fachowej nazwy tego, żeby poszukać sobie fachowej literatury na ten temat :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...