Skocz do zawartości

Czy warto zamienić opony 28c na 30c na gorsze drogi?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

W najbliższym czasie czeka mnie kilka wyjazdów gdzie chciałbym pojeździć szosą po drogach gorszej jakości. 

Zastanawiam się czy warto na czas wakacji przełożyć opony 30c? Tylko nie wiem czy gra warta świeczki, jak przechodziłem z 25c na 28c to różnica była ogromna, przy mojej wadze 95kg trzymam około 5.5bar/6bar. Nie wiem czy pomiędzy 28c a 30c będzie na tyle różnica, żeby było warto bawić się w podmiankę.

Jeszcze kolejna rzecz taka że obecnie mam P Zero Race, opona która nie lubi gorszych nawierzchni. Przy zakupie 30c mógłbym kupić coś bardziej wytrzymałego, osiągi zbytnio mnie nie obchodzą ponieważ jeździć będę rekreacyjnie z prędkościami 30km/h - 33km/h a myślę że przy takich prędkościach zapewne straty w osiągach będą znikome.

W Addict RC, 30c to chyba max na ile mogę sobie pozwolić, 32c raczej nie upcham. Obręcz mam 21mm/30mm.

Dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza

Widać mamy inne postrzeganie. Dla mnie różnica między 25 a 28 była odczuwalna ale nieduża. A między 23 a 25 spora. Testowałem też 32 i dla mnie prawie niczym się nie różniły od 28. 2 mm kompletnie szkoda czasu IMO. Nie wiem, może to wynika z lat jazdy, techniki czy czegoś innego. Też ważę ok. 90. I bez problemu jeżdżę po szutrach na 25 mm ale oczywiście na szerszej oponie lepiej.

Straty w osiągach przy 30 km/h nie są duże. Ja odczuwam jak mam opony 10W wolniejsze ale jak mniej to niekoniecznie. Musisz mieć minimum 3 mm z każdej strony żeby nie uszkodzić ramy. P Zero Race jest znana z kiepskiej przyczepności na mokrym. Jak chcesz pancerną oponę co nie zamula to mogę polecić Spec Roubaix Pro na których jeździłem kilka lat. Wyszła też ulepszona wersja opony Vittoria Corsa Control i zwie się Corsa Pro Control. Na Corsa Control 30 mm Mathieu van der Poel wygrał słynnny wyścig szutrowy Strade Bianche.

Odnośnik do komentarza

Corsa Pro Control fajna oponka, ale droga i nie wiem czy warto inwestować na te kilka tygodni wakacji. 

A na ile mógłbym zejść z ciśnienia na 30c w porównaniu do 28c? Chyba różnica będzie niewielka, różnice pewnie byłoby widać dopiero na tubless.

Miałeś kiedyś styczność z tubless w szosie? Podobno nie działa to tak dobrze jak w MTB, ze względu na większe ciśnienie.

Odnośnik do komentarza
Cytat

Według kalkulatora Franka Berto przy 105 kg (jeździec i rower)
28C 5,9 bara
30C 5,2 bara

Jakiejś ogromnej różnicy nie ma. Problem w tym, że w Krakowie i okolicach mamy raczej dobre drogi i coś większego niż 28c nie ma sensu, więc 30c do codziennej jazdy raczej odpada. Na tublessa w 28c chyba i tak się skuszę do codziennej jazdy, niestety opony będą i tak do zmiany bo P Zero Race które mam nie są TBR.

Teraz zastanawiam się czy zamiast bawić się w drugi komplet opon i przekładki, czy nie lepiej będzie kupić jakiegoś aluminiowego gravela, wsadzić 38c/40c i jego zabierać na syfniejsze drogi. I przy okazji miałbym czym jeździć w okresie około zimowym, bo karbonowej szosy to mi jednak trochę szkoda.

Odnośnik do komentarza

Poszedłem tym samym tropem. Kupiłem starą przełajówkę Speca sprzed 10 lat, używaną Tiagrę i za 2k mam zimówkę i gravela. Tylko hamulce trzeba zmienić z canti na mini v-brake żeby się nie zabić. Na tarczach trochę drożej wyjdzie. Co ciekawe geo jest niesamowicie spolegliwe na tyle że jeżdżę na rozmiarze 56 a na szosach 54. Weszły opony 42C. Waga 9,9 kg. Spec miał też bardzo ładny model Crux na tarczach który chodzi taniej niż gravel Diverge. Ale nie chciałem tarczówek bo i drożej i koszty utrzymania droższe.

Brak opisu.
 

Odnośnik do komentarza

Ale ładna maszyna, ale segment CX jest już chyba całkowicie wyparty przez Gravele.

 

Używka wyszłaby chyba najtaniej, ale miałbym w sumie możliwość wyrwania nowego Speedster Gravela 20, tyle że rocznik poprzedni, 2022: https://www.scott.pl/produkt/1266/8892/Rower-Speedster-Gravel-20 za 6 tyś. Wychodzi więcej niż używany, ale od nowego na FV mogę uciąć jeszcze z 1500 zł na kosztach. Finalnie wyjdzie 4500 zł. Nie wiem czy warto się bawić w używki bo obawiam się że ewentualne naprawy mogą zwiększyć koszt roweru.

Wiem, że ten SCOTT ma badziewne koła, ale sezon przejeżdżę a jak piasty się rozsypią to można by w tedy pomyśleć o nowych.

 

I zapewne zrobiłbym tak jak ty, czyli opony 42c, jakieś błotniki a na szosę to wiadomo jest szosa.

Odnośnik do komentarza
Cytat

Za 4500 to dobry deal ?

Dzięki za opinie. Niby są jeszcze trochę tańsze starsze modele, ale na Tiagrze. Ale chyba już lepiej pójść w GRX.

Cytat

Chyba będę musiał znowu założyć działalność ale za cholerę nie chcę tego robić w PL. Usługi konsultingowe w całej EU więc lokalizacja bez znaczenia. Wtedy może rower w leasing czy jakoś tak ?

No jak już się ma działalność to głupio nie skorzystać z jej zalet. Sam VAT robi robotę.

Jeśli chodzi o lokalizacje działalności to wiadomo, że są miejsca bardziej przyjazne niż PL, ale nie wiem jak z kwestią rezydencji podatkowej. Jeśli założysz sobie działalność np. na Słowacji, ale większość czasu mieszkasz w PL to skarbówka chyba i tak się upomni o haracz ?.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...