Skocz do zawartości

[Kraków] Trasy MTB / XC dla początkujących


Rot

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z tym, że po kilku latach znów mam rower, to chciałbym mieć go gdzie wykorzystać.

Pobrałem sobie Stravę i Komoot, ale Strava okazuje się nie mieć zbyt wielu gotowych tras - nie na mój poziom umięjętności w każdym razie. 

Jazda po Lesie Wolskim okazuje się być trochę bardziej wymagająca i pod kątem technicznym, jak i kondycyjnym dla mnie - sam dojazd do lasu pod górę, np. Hofmana, jest niezłym wysiłkiem, a jak potem trafiam na jeszcze większe stromizny w samym lesie, to się okazuje że więcej czasu muszę rower pchać, niż jeździć. Nie wiem jeszcze, czy to po prostu takie segmenty mi wynajduje, czy po prostu tam tak jest. 

 

Chciałbym się dowiedzieć, jakie są trasy których mogę się podjąć tak, żeby mieć odrobinę frajdy z jazdy po leśnych ścieżkach, jednocześnie budując formę i nie ryzykując, że skończę wycieńczony gdzieś w rowie. 

Odnośnik do komentarza

@Rot Po pierwsze. Jazda z komootem lub stravą po LosWolski mija się z celem. Wariuje urządzonko przy takim zagęszczeniu tras. Poza tym LW to nie puszcza Białowieska żebyś musiał się pilnować z trasą. Na początek, nie ma się czego wstydzić, po pracy, zwłaszcza w upalne południe sam z tego korzystam, pakujesz rower(y) pod Cracovią do MPK i wyjeżdżasz pod ZOO jeśli obawiasz się, że po wyrypie dojazdu pod ZOO będziesz musiał śmigać już "na rezerwie". Najdłuższy zjazd po LAsku rozpoczynasz od przystanku końcowego, wjeżdżasz zaraz za budką przystanku w leśną ścieżkę, poprzez wyrębisko (czasami musisz przełożyć belkę zagradzającą) i wjeżdżasz górnym skrajem (to ważne!) na Polanę Malczewskiego.  Przecinasz chodnik Malczewskiegona wprost  i wjeżdżasz w "Malarza", "Obłędne Koło" , "30 sekund), "Przez Turzyce", "Rów Dyziaka". Przy ławeczce (nie przegap, bo pociągnie Cię Rów do dna i będziesz musiał faktycznie pchać (będziesz miał ją po lewej ręce, mniej więcej po 3 minutach po przecięciu asfaltu) pod kątam prostym skręt w lewo i sam trail wyprowadzi się ze spadkiem na Polanę Pod Dębinę (pod klasztor) . Masz około 4 km zjazdu od ZOO. Cała frajda polega na jednolitym zjeździe, praktycznie bez pokonywania wysokości. Decydujesz co robić dalej; albo wypychasz asfaltem do góry rower (nie rób z siebie dziadka, ja ze swoimi przypadłościami kardiologicznymi wyjeżdżam spokojnie/ 53 lata na najmniejszym przełożeniu, na oponkach 2,5") pod ZOO i w punkcie "zero" robisz jeszcze raz tę samą trasę, albo spod polany Pod Dębiny prujesz raźno (faktycznie tu jest trochę techniki) "Trawersem" albo co gorsze "Okrutnikiem" i zjeżdżasz pod wodociągi, i dalej rowerostradą , wałami wiślanymi na Salwator. Jak Cię zainteresuje ta druga wersja, to po drodze przetniesz "Psychodropy" , "Wolski Flow" (chyba jeszcze chłopcy budują), no i "KiciKici" - nudny i przereklamowany wg mnie. 

Tu masz o czym mówię:   https://www.trailforks.com/trails/kicikici/

Po drugie, fajne traski zabawowe masz wokół skałek Twardowskiego ( słynny Zakrzówek). Tu Ci nie będzie potrzebny ani bus, ani mapa. ?

https://turystyka.wp.pl/nazywaja-go-mala-chorwacja-tak-wygladal-ponad-30-lat-temu-6761017461676864a

Bardzo fajną opcją jest teren byłego KL Płaszów (wokół Kopca Krakusa) i z kamieniołomem poniżej (Spielberg kręcił tam sceny do Schindler List). Potężny górzysty kompleks; można potrenować technikę (zjazd  stromym szutrem spod ogrodzenia cmentarza na dno kamieniołomu, skąd wyjeżdżasz bez problemu dróżką za bramę wjazdową.

W ogóle Małopolska i okolice Krakowa (nie wspomnę o Dolinkach Jurajskich) to mega ciekawy teren do trailu i, co ważniejsze, o rzut beretem, o każdej porze roku.

Edytowane przez ram
,
Odnośnik do komentarza
W dniu 5.06.2023 o 14:57, ram napisał(a):

Poza tym LW to nie puszcza Białowieska żebyś musiał się pilnować z trasą

To ma w sumie sens, może zamiast kombinować jakimiś trasami A-Z po prostu improwizacyjnie pojeździć tam gdzie mi się podoba. 

W dniu 5.06.2023 o 14:57, ram napisał(a):

Najdłuższy zjazd po LAsku rozpoczynasz od przystanku końcowego

Jak się nazywa ten przystanek? Pardon, moja orientacja w Krakowie kuleje mimo, że mieszkam tu już parę lat.

W dniu 5.06.2023 o 14:57, ram napisał(a):

Po drugie, fajne traski zabawowe masz wokół skałek Twardowskiego ( słynny Zakrzówek). Tu Ci nie będzie potrzebny ani bus, ani mapa.

Byłem tam chwilę wczoraj już drugi raz, rzeczywiście przyjemnie i o wiele łatwiej niż LW. Tylko sporo pieszych, ale to nic, bo nie osiągam jeszcze jakichś znacznych prędkości. 

W dniu 5.06.2023 o 14:57, ram napisał(a):

Bardzo fajną opcją jest teren byłego KL Płaszów (wokół Kopca Krakusa) i z kamieniołomem poniżej (Spielberg kręcił tam sceny do Schindler List). Potężny górzysty kompleks; można potrenować technikę (zjazd  stromym szutrem spod ogrodzenia cmentarza na dno kamieniołomu, skąd wyjeżdżasz bez problemu dróżką za bramę wjazdową.

Również tam byłem niedawno na rowerze (bywam piechotą na różnych takich wydarzeniach), to jest akurat jedno z pierwszych miejsc o których pomyślałem że może być super na rowerze. 

Aczkolwiek pokonałem to ostatnio w odwrotną stronę, podjeżdżając z dna, koło cmentarza po kopiec. 

 

21 godzin temu, Hunter82pl napisał(a):

Muszę wypróbować te trasy na xc100 jak wrócę z urlopu, bo przed to jedynie Puszcza Niepołomicka i okolice

Wysłane z mojego KB2003 przy użyciu Tapatalka
 

Też masz XC100? 

Piszę się na jakieś przejażdżki we dwóch jak coś.

Odnośnik do komentarza

 Kicikici nudne bo to trasa dla początkujących :). Zaraz po zjeździe można wskoczyć na dzika i później trawersem podjechać pod Zoo. 

Jak ktoś nie ma kondycji do podjazdów to kicikici jest spoko opcją do treningu bo nie trzeba podjeżdżać z samego dołu. Później jak kondycja sie wyrobi to można zjeżdżać na sam dół.

Ja na Wolski wjeżdżam szlakiem od ul. Jodłowej, dużo ciekawiej niż podjazd.

Odnośnik do komentarza
  • 11 miesięcy temu...
W dniu 5.06.2023 o 14:57, ram napisał(a):

@Rot Po pierwsze. Jazda z komootem lub stravą po LosWolski mija się z celem. Wariuje urządzonko przy takim zagęszczeniu tras. Poza tym LW to nie puszcza Białowieska żebyś musiał się pilnować z trasą. Na początek, nie ma się czego wstydzić, po pracy, zwłaszcza w upalne południe sam z tego korzystam, pakujesz rower(y) pod Cracovią do MPK i wyjeżdżasz pod ZOO jeśli obawiasz się, że po wyrypie dojazdu pod ZOO będziesz musiał śmigać już "na rezerwie". Najdłuższy zjazd po LAsku rozpoczynasz od przystanku końcowego, wjeżdżasz zaraz za budką przystanku w leśną ścieżkę, poprzez wyrębisko (czasami musisz przełożyć belkę zagradzającą) i wjeżdżasz górnym skrajem (to ważne!) na Polanę Malczewskiego.  Przecinasz chodnik Malczewskiegona wprost  i wjeżdżasz w "Malarza", "Obłędne Koło" , "30 sekund), "Przez Turzyce", "Rów Dyziaka". Przy ławeczce (nie przegap, bo pociągnie Cię Rów do dna i będziesz musiał faktycznie pchać (będziesz miał ją po lewej ręce, mniej więcej po 3 minutach po przecięciu asfaltu) pod kątam prostym skręt w lewo i sam trail wyprowadzi się ze spadkiem na Polanę Pod Dębinę (pod klasztor) . Masz około 4 km zjazdu od ZOO. Cała frajda polega na jednolitym zjeździe, praktycznie bez pokonywania wysokości. Decydujesz co robić dalej; albo wypychasz asfaltem do góry rower (nie rób z siebie dziadka, ja ze swoimi przypadłościami kardiologicznymi wyjeżdżam spokojnie/ 53 lata na najmniejszym przełożeniu, na oponkach 2,5") pod ZOO i w punkcie "zero" robisz jeszcze raz tę samą trasę, albo spod polany Pod Dębiny prujesz raźno (faktycznie tu jest trochę techniki) "Trawersem" albo co gorsze "Okrutnikiem" i zjeżdżasz pod wodociągi, i dalej rowerostradą , wałami wiślanymi na Salwator. Jak Cię zainteresuje ta druga wersja, to po drodze przetniesz "Psychodropy" , "Wolski Flow" (chyba jeszcze chłopcy budują), no i "KiciKici" - nudny i przereklamowany wg mnie. 

Tu masz o czym mówię:   https://www.trailforks.com/trails/kicikici/

Po drugie, fajne traski zabawowe masz wokół skałek Twardowskiego ( słynny Zakrzówek). Tu Ci nie będzie potrzebny ani bus, ani mapa. ?

https://turystyka.wp.pl/nazywaja-go-mala-chorwacja-tak-wygladal-ponad-30-lat-temu-6761017461676864a

Bardzo fajną opcją jest teren byłego KL Płaszów (wokół Kopca Krakusa) i z kamieniołomem poniżej (Spielberg kręcił tam sceny do Schindler List). Potężny górzysty kompleks; można potrenować technikę (zjazd  stromym szutrem spod ogrodzenia cmentarza na dno kamieniołomu, skąd wyjeżdżasz bez problemu dróżką za bramę wjazdową.

W ogóle Małopolska i okolice Krakowa (nie wspomnę o Dolinkach Jurajskich) to mega ciekawy teren do trailu i, co ważniejsze, o rzut beretem, o każdej porze roku.

Przepraszam za odkop, ale coraz bardziej znów mnie ciągnie do lasu, a trasy którymi do tej pory się toczyłem w ogóle nie przypominają twojego opisu - byłbyś proszę w stanie zaznaczyć mi na mapie w którą stronę od Zoo się wyjeżdża wg twojego opisu? 

 

image.thumb.png.ab4963898c40bf8f6b915124457113a2.png

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, tomasz90 napisał(a):

zgadza się lasek wolski robi robotę:)ale zawsze możesz wsiąść a autobus i podjechać w okoliczne dolinki a tam już jest petarda

Masz na myśli Dolinki Krakowskie? Te na północnym zachodzie? 

 

Ogółem mam tak, że wolę gdzieś dojechać rowerem, niż pchać go do autobusu, nawet gdyby miało mi to zająć godzinę - półtorej. 

 

Wybrałem się wczoraj do Wolskiego w końcu, ale od trochę innej strony:

 

image.png.dab7ee7691a338891b15211a0501380f.png

 

Czyli podjazd obok Łopaty, potem Malarz, Obłędne Koło, 30 Sekund. Gdzieś pod koniec jazdy w Wolskim przebiłem przednią oponę, na szczęście był serwis niedaleko - jak dojechałem tam, to mleko zrobiło swoje i pozostało tylko dopompować. 

Niestety podjazd uwidocznił mój kompletny brak kondycji, a zjazd przez Malarza i Obłędne Koło z kolei pokazał jak słaby jestem technicznie - na obłędnym dogoniła mnie grupka, która jechała tam dobre 2x szybciej niż ja. Mignęli mi tylko i tyle ich widziałem. 

Dziś zapowiadają burze, więc nie wiem czy się wybiorę znów po pracy akurat tam, może wybiorę płaską pętlę po mieście, może zachaczę o Pinus Line, zobaczymy jak to będzie wyglądało wieczorem. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 27.05.2024 o 10:42, tomasz90 napisał(a):

no to rowerem spokojnie dojedziesz w dolinki super sprawa jeżdzę od wielu lat i zawsze warto 

Może w niedzielę, jak mi praca nie wyskoczy - póki co próbuję znaleźć jakieś przyjemne i interesujące trasy, które mogę objechać na tygodniu po pracy. 

Kusi mnie Wolski, szczególnie że z pracy mam rzut beretem, ale próbuję się połapać w opisie @ram - nie znam tych terenów zbyt dobrze, te trasy które sam sobie narysowałem z Trailforks okazały się mieć zdecydowanie za trudne elementy, te z Komoot omijają większość singli i po prostu prowadzą asfaltem lub najwyżej drogami pożarowymi i jest ich też kilka na krzyż. Strava ma tę opcję w ogóle okrojoną strasznie więc pomijam milczeniem. Próbowałem patrzeć jeszcze po ride logach innych, ale tam co chwilę ktoś wjeżdża na czerwone lub czarne single, a to chyba nie na moje umiejętności. 

 

Z opisu @ram na razie wywnioskowałem coś takiego:

image.png.f4d4a2150b0e51bf002a0166f9996019.png

ale:

1. nie jestem pewien czy dobrze rysuję początek

2. nie mam pojęcia co dalej przy Rowie Dyziaka. 

Skręcam w niego? I potem w Bunkier? 

 

Wtedy wychodzi mi coś takiego:

image.thumb.png.c77c2582e29161d61014d2ca344013a8.png

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Rot napisał(a):

Może w niedzielę, jak mi praca nie wyskoczy - póki co próbuję znaleźć jakieś przyjemne i interesujące trasy, które mogę objechać na tygodniu po pracy. 

Kusi mnie Wolski, szczególnie że z pracy mam rzut beretem, ale próbuję się połapać w opisie @ram - nie znam tych terenów zbyt dobrze, te trasy które sam sobie narysowałem z Trailforks okazały się mieć zdecydowanie za trudne elementy, te z Komoot omijają większość singli i po prostu prowadzą asfaltem lub najwyżej drogami pożarowymi i jest ich też kilka na krzyż. Strava ma tę opcję w ogóle okrojoną strasznie więc pomijam milczeniem. Próbowałem patrzeć jeszcze po ride logach innych, ale tam co chwilę ktoś wjeżdża na czerwone lub czarne single, a to chyba nie na moje umiejętności. 

 

Z opisu @ram na razie wywnioskowałem coś takiego:

image.png.f4d4a2150b0e51bf002a0166f9996019.png

ale:

1. nie jestem pewien czy dobrze rysuję początek

2. nie mam pojęcia co dalej przy Rowie Dyziaka. 

Skręcam w niego? I potem w Bunkier? 

 

Wtedy wychodzi mi coś takiego:

image.thumb.png.c77c2582e29161d61014d2ca344013a8.png

He, he... Ale kombinujesz 🙂 Pojeździdz wszędzie w LW tyle, że proponowana s opisie przeze mnie trasa ms tę zaletę, że w jednym kawałku robisz 4.2 km (!) zjazdu . Jak znajdę chwilę to obrysuję Ci na planie.

Edytowane przez ram
.
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...