Skocz do zawartości

radgal6633

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez radgal6633

  1. Cześć, Nie udało mi się przeczytać całego wątku, ale opiszę moje wrażenia, może dla kolejnych coś ciekawego napiszę? expl 540 kupiłem za 3399 zł (tak, była taka cena tydzień temu), wg mnie rewelacyjna szczególnie w dobie inflacji, stagnacji i ogólnej dezinformacji. Poprzedni rower ST 540 (czyli 27,5", amor wymieniony na Raidon, 3x9), brat ma xc 100 więc jakieś porównanie mam. - pozycja świetna, lepiej niż na xc 100, nie ma wrażenia siedzenia na byku z wyprostowanymi rękoma. Rower jest długi, przyjemnie podjeżdża stromizny (nie odrywa przedniego koła jak ST 540), natomiast przy zjeździe czuję się na prawdę bezpiecznie, prędkość jest a wcale nie mam wrażenia, że zaraz polecę przez kierę. Na moje - idzie jak dzik. Gripy trochę twarde i jakby chude, dłonie potrafią zaboleć - muszę przymierzyć inne. - 1x10 deore chodzi bardzo dobrze, nie mam zastrzeżeń, ale na dojazdach szczególnie po asfalcie przy zębatce z przodu 30, trochę brakuje. Niemniej jednak 30 kmh można jechać co jest na dłuższą metę nie do utrzymania przez większość z nas. Na podjazdach jeszcze mi nie "brakło", ale wydaje mi się, że będzie to możliwe gdzieś na stromych dłuższych podjazdach. Także napęd to jest wg mnie rzecz, z którą trzeba żyć, lub z czasem po zużyciu wymienić by zwiększyć sobie rozpiętość (32 przód i 11-51 tył). Fajne manetki (o niebo lepsze od srama gdzie klika się ciągle kciukiem), jest też wskaźnik pi x drzwi wybranego biegu. - amor - tutaj trafiłem na x fusion rc32, ustawiłem odbicie na najszybsze, ciśnienie pod siebie i mam mieszane odczucia. Głębokie dziury wybiera fajnie, ugina się jak należy, ale na te drobne już tak chętnie nie reaguje. Spuszczenie ciśnienie nie rozwiązuje problemu, bo amor się zapada znacznie pod ciężarem użytkownika. Także tutaj jak na razie jest lekkie rozczarowanie, myślałem, że będzie na poziomie markhora czy raidona, a jest wg mnie trochę gorzej (cena jednostkowa podobna). Dobrze za to, że jest 120 mm w standardzie. - heble - tutaj dużo było na ten temat pisane. Powoli się polepszają, ale w ST 540 było póki co, znacznie ostrzej, wręcz stawało dęba. Jeśli pod dotarciu osiągną poziom z xc 100 brata, to będzie do przeżycia. Niemniej jednak, jest to element do potencjalnej wymiany (niewielki koszt), lub przynajmniej założenia większej tarczy poprzez adapter. - opony i koła, no są duże jak to w 29, dobrze się toczą a opony odpowiednio kleją, warto zejść z ciśnieniem. Zaskoczyła mnie cena krakenów, gdyby kupować je na sztuki to wyszłoby 5 stówek za dwie. Szok. Ogólnie w takiej cenie (3399) grzech było nie brać. Mega przyszłościowy rower, można z nim zostać dożywotnio ulepszając z czasem te kilka części (heble, napęd jeśli ktoś uzna za stosowne, amor). Łatwy serwis: linki i suport na wierzchu, to się ceni. Smaczki pokroju mocowania na licznik i klucze pod siodełkiem - widać, że ktoś pomyślał o użytkownikach. Aaa jest jeden minus, zakładając dwa uchwyty na bidony ciężko je wyciągać - jeśli natomiast zostawimy tylko ten dolny, to jest zaś stosunkowo nisko i trzeba po niego sięgać. Wracając do tematu wątku - 4 stówki różnicy porównując obecne ceny expl 540 vs xc 100 - czy warto dopłacić to już każdy musi ocenić sam. Jeden i drugi to bardzo dobry wybór, którego nie powinniśmy pożałować.
  2. Jeśli chodzi Ci o czujnik prędkości / kadencji to standardowo magene z alliexpress. Ostatnio za 56 zł kupiłem i działa więc czego chcieć więcej.
  3. W rodzinie xc 100 po max 400 km nie katowania miał oba koła do centrowania + denne opony torro + napęd przeskakuje tak jak pisze Oskarr (już mój Altus chodzi lepiej, lżej, płynniej i wcale nie żartuję) + beznadziejna manetka do blokady amora + pozycja bardziej pod zawody (ewidentnie trzeba się pochylić, wyciągnąć do przodu) więc.... ogólnie trochę słabo jak za 4099 zł, jedyna jego wyraźna przewaga nad indianą storm x7 to waga (no ale ten kosztuje przecież 2999 zł). Czy te 1,5 kg kogoś zbawi - nie sądzę. 1100 zł różnicy + od razu 200 zł na zmianę opon to się robi 1300 zł. W dodatku problemy z dostępnością w decathlonie, także ten, warto przemyśleć sprawę ?
  4. Ja bym tam na Twoim miejscu poszukał na olx, często można kupić prawie nówki (wiem, każdy może tak napisać o swoim...) za 60%-70% ceny sklepowej, a porównując do katalogowej to wręcz za pół ceny. Ja w ten sposób kupiłem vento 5.0 2018 i jestem zadowolony. No i towar dostępny od ręki, do tego można pojechać do sprzedającego i się przymierzyć, a kupując z neta ze strony to jednak loteria z rozmiarem. Składanie się wyjątkowo nie opyla.
  5. Panie, to może być wszystko - wszystko z tamtych lat wygląda tak samo. Pomijając mostek i widelec (nie z kompletu), uchwyty na linki na górnej rurze praktycznie identyko, a jest z włoch, a nie z francji.
  6. Po ile robi średnio treningi w domu / balkonie na tych rolkach? Dla mnie godzina to już sporo, nie wiem jak tu się zmusić do chociażby 1,5h, co byłoby znacznie korzystniejsze ze względu na czas przebywania w strefie spalania tłuszczu (która rozwija się najszybciej od 40 minuty treningu).
  7. 3 godziny z tętnem 160 to chyba lekko przesadziłeś... przy założeniu że hr max będzie na poziomie 195, to 160 jest początkiem 4 strefy. Przy takiej długiej jeździe domyślam się, że zadaniem miało być robienie bazy, a więc jazda w 2 strefie tj. do 140. Zresztą, odczucia z kręcenia w domu są zgoła inne od jazdy na dworze (jest ciężej). Mi np. dużo ciężej utrzymać swoją 3 strefę przez choćby 5 minut, gdzie na dworze mogę tak jechać i jechać...niemożliwością jest wręcz dobicie do tych 160, gdzie jadąc zawody śr czasami grubo przekracza 170 z 2 godzin! Słyszałem o czymś takim i chyba to jest prawda, że kręcąc w domu, jedziemy w o 1 strefie niżej niż robilibyśmy to na dworze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...