Skocz do zawartości

Beder75

Użytkownicy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Beder75

Forumowicz

Forumowicz (2/4)

  1. Proponuję użyj Komoot. Trasę ułoży Ci aplikacja, a Ty możesz sobie ewentualnie jakieś punkty dodać lub odjąć. Dużą przyjemność w samym planowaniu tez
  2. Używam Silexa 400 nie zamienię na żaden inny. Słabe są Koła stockowe Merida Comp / szerokość obręczy 17 więc pod mleko nie bardzo. Wymieniłem na jakieś tańsze alexrimsy 23 mm. I jest ok. Wygoda, radość z jazdy stosunek cena do jakości. Oczywiście nie porownuję do znakomitego speca diverge 5 carbon np. który jest moim marzeniem, ale to już poza moim budżetem.
  3. Helicopter tape. Niestety rower wygląda jak oklejony [emoji23]
  4. wWczoraj po takim terenie jeździłem gravelem w okolicach Mazowieckiego Parku. Oczywiście tylko niektóre odcinki tak wyglądały ale spokojnie dasz rade. Jeżeli jeździsz tylko po takim terenie to Gravel się nie nadaje. Wtedy tylko MTB.
  5. Jeździłem wiele lat na trekkingu. Jakoś tak popatrzyłem w kierunku graveli i dokładnie od roku jeżdżę gravelem. Moje doświadczenia są takie, że trekking jest uniwersalny do jazdy w mieście i lekkim terenie. Jednak przesiadka na gravela dała niesłychaną radość z jazdy. Zwrotność, prędkość, lekkosc, precyzja przełożeń to się składa na radość z jazdy. W ciągu kilku lat na trekkingu przejechałem kilka wypraw rowerowych po Polsce (każda ok 300 km). W tym roku na gravelu ukończyłem ultramaraton i wyprawę rowerową w modelu bikepacking plus jazdy treningowe, wyprawki wokół komina razem (3,7k km). Na gravelu możesz przemieszczać się szybciej, na dłuższych dystansach i z większą radością z jazdy. Na trekkingu też przejedziesz ale się bardziej umeczysz. Radość z jazdy zdecydowanie w kierunku gravela, ale zależy co lubisz. Nie deprecjonuję trekkingow. One mają też swoje zalety ale to trochę inny sty jazdy. Co do baranka nie ma czego się obawiać. Współczesne gravele mają również wygodna geometrię. Ciężko mówić o porównaniach stawiając obok siebie dwa różne typy rowerów, ale polecam spróbować przesiadki na gravela.
  6. Cześć, czy wtyczki do Tapatalka działają ? Nie mogę podpiąć forum do TP.
  7. Ja jeździłem na Kands Elite Pro. Kupiłem po analizie wątków z forów rowerowych. Liczył się dla mnie stosunek ceny do jakości. Byłem bardzo zadowolony z zakupu. Był to po prostu wygodny rower. Wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Sprzedałem tego Kandsa sąsiadowi. Teraz kupiłem Unibike Expedition - tez trekkinga. Rower bardziej zaawansowany od kandsa. Jeździ się lepiej niż na kands ale cena prawie dwa razy wyższa. Jeżeli dzisiaj miałbym kupić trekkinga w budżecie do 2 K - zdecydowanie kupiłbym to samo. Cena / jakość Kands wymiata. Ale wiadomo, ze ludzie kupują różne rowery i nie mogę powiedzieć, ze to najlepszy wybór dla wszystkich.
  8. Polecam Unibike. Sensowne rowery w niezłej cenie. Vision lub Voyager to przyzwoite rowerki w sensownej cenie.
  9. Unibike Expedition GTS. Katalogowo 2,9 K ale może za 2,6-7 K da się gdzieś szarpnąć. Zakupiłem rok temu i mega sobie chwalę.
  10. Ja polecam trekkinga. Styl jazdy mamy chyba podobny. Głównie wawa. Codzienne dojazdy do pracy i klasyczne sakwiarstwo - asfalt - szutry kilka razy do roku. Trekking - Dla mnie po prostu jest wygodnie Po długiej analizie postów kupiłem Unibike Expedition Gts. Teraz kosztuje ok 3 K. Wyposażenie idealne jak na moje potrzeby - głównie Alivio. Dokupiłem trochę gadgetow Ortlieba i navi. Jestem bardzo zadowolony z takiego wyboru. Chociaż nie powiem taki np. Giant Toughroad to supermaszyna ale to jednak nie chce jeździć pochylony na rowerze. Nie szukam szybkości tylko rekreacji i spokojnej jazdy sakwiarskiej :)
  11. Polecam rower trekkingowy. Używam Unibike Expedition + sakwy crosso i jest ok.
  12. Ja używałem Kands Elite Pro. Podzespoły Alivio. Byłem na rowerze np. na Szlaku Orlich Gniazd, który jest mocno wymagający dla roweru i żaden element mnie nie zawiódł. Teraz przesiadłem się na Unibike Expedition i jestem mega zadowolony. Patrzyłem na Gianta i za ceny jakie proponują i wartość jaką dają (podzespoły) po prostu dziękuję. Nie opłaca się.
  13. Cześć. Brał bym Kandsa ze względu na osprzęt. Wszak rower to.. no właśnie rama i dobry osprzęt. Kands to value for monet, Giant to marka. Brałbym pierwsze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...