Skocz do zawartości

Baga

Użytkownicy
  • Postów

    89
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Baga

  1. Dnia 22.01.2019 o 23:28, jajacek napisał:

    Bardzo dobry. Jestem pewien, że będziesz zadowolony.

    Rower już jest, rama 54 i jest super. Dramat by był, gdyby w sklepie namówili mnie na 56. Dziękuję za sugestie:-)

    Kilka pytań. Pedały już mam. Swiatła dobieram (Knog Pwr vs Cateye Volt 800) i też mam pytanie odnośnie błotników (nienawidzę, ale wiem, że w deszcz są potrzebne) i też jakie są osłony na ramę, które zabezpieczą w okolicach łańcucha i też w innych miejscach newralgicznych?

    Ogólnie jestem za minimalizmem, ale też lubię dbać o rzeczy.

    Dzięki!

  2. Znalazłem takie porównanie: https://road.cc/content/buyers-guide/212914-best-2018-front-lights-cycling-40-light-beam-comparison-plus-how-choose

    Knog PWR fajnie wygląda. Jak zawsze cena w PL jest "ciekawa", chyba 2 razy tyle co w UK, ale mogę zamówić z UK.

    Też ciekawie wygląda Cateye Volt 800: https://road.cc/content/review/251430-cateye-volt-800-front-light

    Knog wygląda bardziej interesująco i jest 30% lżejszy, mimo, że to są gramy, nic ważnego. 

  3. Zabawna dyskusja co do rys. Oczywiście nie lubię jak coś się rujnuje i t.d. Nie jest to przyjemne, ale to są rzeczy i nie można z nich robić bożków. Mam nowe auto i to jest oczywiste, że powstają odpryski, sąsiad lekko otarł drzwi i t.d. Staram się pilnować, ale nie wstawiam auta do muzeum, tylko używam. Co innego są rzeczy, które się pojawiają przy używaniu, a co innego to chamskie traktowanie przez linie lotnicze. Rzucają bagaże i t.d. Więc generalnie mam problem z tym, że coś się psuje nie ze zwględu na użytkowanie, lecz z powodu beztroskiego traktowania przez inne firmy. Później oczywiście możesz wystąpić z odszkodowaniem i t.d. ale wiemy jak to jest. Zawsze tracisz. Więc....po Polsce to wolę przewieźć rower samochodem:-)

  4. Innymi słowy rower jest integrowany w takie życie, jakie człowiek ma i spełnia swoją rolę. Dla mnie jeszcze inaczej. Mogę jechać szybko, mogę turystycznie. Czasami przejadę się 2 godziny szybkim tempem, czasami pojadę na cały dzień od rana do wieczora. Pojadę z aparatem by zrobić zdjęcia i t.d. 

    Nigdy nie próbowałem podróży z rowerem (pociąg czy samolot) bo się poję, że ktoś porysuje, zniszczy i t.d. Nie widzę tu warunków dla normalnego transportu roweru. 

  5. Są różne podróże. Ja siebie znam, nigdy nie używam czegoś, jeśli to jest ciężkie, zajmuje sporo miejsca...

    Prawdopodobnie u mnie będą 2 typy podróży:

    1. Przejażdżki rowerowe dzienne do 70-100 km gdzie będę chciał nie mieć ze sobą niczego. 

    2. Jakieś podróże po Europie lub Polsce (2-3 do roku), gdzie przez kilka dni będę się przemieszczał od miejsca do miejsca (tutaj pewnie muszę mieć jakiś powerbank i t.d.)

    Osobiście robię wszystko co mogę by nie mieć kabli, ograniczyć wagę (swoją też) i czuć się swobodnie. Tylko to mi sprawia przyjemność. Dźwiganie rowerem masę rzeczy to nie dla mnie:-) Jeszcze dla mnie rower + fotografia to najlepsze, co może być. W wolnym czasie robię zdjęcia (www.dylikowski.com) i jeśli będę mógł połączyć, to super:-) Pewnie to będzie samochód + rower+ fotografia.

    Czytaj i się dowiaduję na temat podróżowania pociągami i samolotem i raczej są to słabe doświadczenia, więc pewnie będę jeździł samochodem i przewoził tak rower. 

     

  6. 25 minut temu, jajacek napisał:

    Garmin jest z USA więc w USA niższe ceny bo omijamy VAT. Ale jak ktoś szuka i wie gdzie, to tanio znajdzie ?

    520 Plus to bzdura IMO. Nawigacja w urządzeniu nie mającym dotykowego ekranu jest na poziomie Nokii sprzed 20 lat. W 820 ma już sens chociaż dla mnie powierzchnia ekranu jest za mała. Dopiero 1000, który mam mnie w tym  względzie satysfakcjonuje. Natomiast do codziennego użytku i sporadycznej nawigacji 820 wydaje się optymalnym urządzeniem. Ale Garmin Explore teź ma ręce i nogi. Dla tych co dużo chodzą po górach albo robią wielodniowe tripy poza cywilizacją urządzenie na baterie takie jak Garmin Etrex (cz może wspomniana Montana) też ma ręce i nogi.

    Trek I Specialized też w USA, ale nie ma tej różnicy:-) No nic, elektronika zawsze tak kosztowała.

    Wszystkie nawigacje Garmin czy podobne są na poziomie Nokii z lat 90:-) Dla mnie, osobiście, kompaktowe urządzenie jest lepsze, niż super widoczna nawigacja. Nawet jak jadę samochodem staram się nie korzystać z nawigacji by trenować pamięć i zapamiętywać drogę. Staram się przestudiować trasę przed i sprawdzić w jakichś trudnych miejscach. Nie mam jeszcze doświadczenia, ale nie wiem na ile szczegółowe są mapy Garmin w Polsce...na trasach dookoła Kampinosa czy w Białowieży. Totalnie nie mam doświadczenia. Dla mnie kryteria są takie:

    1. Rozmiar i czas działania, bateria

    2. Brak przewodów

    3. Mierzenie dystansu, prędkości

    4. łatwość montażu i demontażu

    5. Nawigacja (tylko jeśli jakościowa, a nie jakiś kompromis) - coś w stylu google maps, a nie dedykowanych nawigacji samochodowych 

     

  7. 44 minuty temu, Elle napisał:

    A przy sprowadzaniu nie płacisz podatku i tym podobnych? No i moja druga wątpliwość, to jak wygląda kwestia polskiej mapy na takim urządzeniu.

    Widziałeś może nowy Edge Explore? Wydaje mi się lepszą alternatywą, pomijając dotyk - ale to też zależy, co kto lubi.

    Zobacz też do tematu https://roweroweporady.pl/f/topic/3668-licznik-z-gps/, trochę o różnych opcjach pisaliśmy.

     

    Dopiero teraz sprawdziłem. Zbyt duży dla mnie. Jeśli chodzi o sprowadzenie z USA, miałem na myśli to, że sam przywiozę jak będę tam. Można przywozić z USA towary bez cła na kwotę ok 400 USD +, coś w takim stylu. Więc tutaj powinno być zero problemu. Tak czy inaczej, można wyrzucić pudełko, wsadzić do kieszeni mały GPS:-) Nawet legalnie powinno być bez żadnych problemów. Różnica ceny dla mnie zaskakująca. Same rowery kosztują mniej-więcej tyle samo. Może w Polsce ciut drożej, ale minimalnie. Garmin....ogromna różnica.

  8. Witam wszystkich. Mam takie pytanie/dylemat. Kupiłem sobie kiedyś Garmin Felix smartwatch. Był OK, ale takie rzeczy bardzo szybko się stają "outdated", a kosztują sporo. 

    Jak podchodziliście do tematu w swoim przypadku? Kupiliście sobie dedykowany GPS w stylu Garmina? Korzystacie ze smartfona? Korzystacie ze smartwatcha?

    Jak rozsądnie wydać pieniądze? Nienawidzę wydawać pieniądze na cos, co już za pare tygodni jest "not up to date". Mogę kupować dobre i drogie rzeczy, jeśli wiem, że będą służyć. Zakup Garmin Felix był głupi i teraz się obawiam, że jak wydam na Garmin do roweru, będzie to samo. 

    Dziękuję za podpowiedzi.

  9. No więc tak. Próbowałem Diverge (co prawda nie carbon) z ramą 54 i jest mi wygodniej. Jest znacząco mniejszy, mogę ułożyć się na nim wygodniej, mogę wyprostować plecy tak, jak mi jest wygodnie. Nie jestem zmuszony do tylko jednej pozycji, jak miałem na 56. Czuję też, że łatwiej mi będzie manewrować. Ogólnie lepiej się czułem na 54. Więc zamówiłem 54 i będę miał w przyszłym tygodniu. A jeszcze powiem, że ten model miał hamulce mechaniczne, które nic nie hamują!!! Jakiś dramat. Ten sport, który kupiłem na hydrauliczne i są super, ale nie te mechaniczne. 

  10. 6 minut temu, jajacek napisał:

    Jak tak będziemy wszystkich kolesi słuchać to daleko nie dojdziemy. Istnieją kalkulatory, wyliczające optymalną pozycję. Mimo bike fittingu, moja pozycja od lat jest prawie niezmienna, oprócz tego że obniżyłem trochę siodło i mam na szosie zbliżoną pozycje jak w mtb. Każdy ma inne proporcje i dobry kalkulator jest w stanie to wziąć pod uwagę. Link do jednego wkleiłem. Ponieważ drugi ze wzgledów na debilne RODO nie jest dostępny oficjalnie z Europy, musisz sobe wejść do niego przez jakiś VPN lub proxy. Nazywa się Competitve Cyclist Bikefit Calculator. Wyliczone parametry przekładasz na geometrię ramy danego producenta. Masz parametry bardzo zbliżone do moich. Mój fit wygląda tak:

    Measurements
    -------------------------------------------
    Inseam:                84
    Trunk:                 61
    Forearm:               34
    Arm:                   67
    Thigh:                 61
    Lower Leg:             56
    Sternal Notch:         150
    Total Body Height:     175

    The Eddy Fit (cm)
    -------------------------------------------
    Seat tube range c-c:   55.6 - 56.1
    Seat tube range c-t:   57.3 - 57.8
    Top tube length:       53.8 - 54.2
    Stem Length:           10.1 - 10.7
    BB-Saddle Position:    74.6 - 76.6
    Saddle-Handlebar:      53.1 - 53.7
    Saddle Setback:        6.2 - 6.6

    Zwróć uwagę na parametr 'top tube length". Ten jest dla nas najważniejszy. Ja mam 175 ale bardzo krótką szyję ale tułów mam prawie jak od 180 wzrostu ? Przekrok mam w rzeczywistości trochę większy ale wtedy inaczej mierzyłem

    Chyba będziesz musiał obiad postawić po zakupie ?
    Latem przesiadujemy w Fortecznej koło mnie na Forcie Bema ale w Sąsiadach koło WAT ?

    Co do obiadu bardzo chetnie. Innymi slowy....jest to 54?

  11. 1 godzinę temu, jajacek napisał:

    W kwestii bólów kręgosłupowych nieustająco polecam książkę Danielsona "Ukryta przewaga" i ćwiczenia w domu. Mając natomiast fundusze na zbyciu warto się udać na kilka sesji do osteopaty. Piłka dmuchana, też dobra rzecz. Ja w tej chwili zrezygnowałem z krzeseł w domu i siedzę tylko na podłodze na poduszce do jogi w różnych pozycjach. To również polecam.

    Kupilem Kindle po angielsku, dziekuje

×
×
  • Dodaj nową pozycję...