Miło mi powitać wszystkich forumowiczów. Najlepiej chyba zacząć od przedstawienia ...roweru. Mój to tzw. składak, z sensie roweru customowego. Wynik pewnej ewolucji i preferencji. Ewolucja przebiegała głównie od kierownicy prostej do baranka i od kół 26" do 28". Przejściowo miałem koła 28" zamontowane w ramie 26", ale dziwnie się jeździło, bo suport był za wysoko. Jeśli chodzi o kierownicę, to kombinowałem na prostej z różnymi rogami i dziwnie zamontowaną lemondką spinaci (fot. 1), ale w końcu stanęło na baranku. Ale to już w ramie crossowej. Właśnie tak, zbudowałem rower z barankiem na ramie crossowej, wykorzystując większość gratów z dawnego MTB. Nawet widelec 26" pasował (Force), bo ma ATC 440mm i tyle samo wynosi rozmiar FL ramy. Co wyszło? Ano chyba bicykl any road, bo używam go do komunikacji w mieście oraz wypadów za miasto, gdzie nie omijam szutrowych dróżek i leśnych ścieżek. Rama to Accent Shannon 18". Koła 28" z oponami Schwalbe Marathon Racer lub Continental Ride Tour. Kierownica baranek Accent Execute Road. Dobra, bo ma mały reach: 70mm, a TTh ramy to 550mm. Dałem też krótki mostek 90/80mm (aktualnie regulowany Wake 90mm). Trzeba było pokombinować z montażem klamek hamulcowych i manetek, bo napęd i hamulce są z MTB. Wiadomo, klamki szosowe nie uciągną takich hamulców (u mnie Avid BB7), więc klamki Tektro RL520. Największym problemem jest jednak montaż manetek. I tutaj, póki co, w sukurs przyszedł mi extender montowany do kierownicy, na którym je założyłem (fot. 2). Nie jest to idealne rozwiązanie dla często zmieniających biegi (bo są trochę za bardzo oddalone od kierownicy), ale dla mnie, jeżdżącego głównie po płaskim, może być. I jest to wcale nie gorsze od, stosowanych w rowerach turystycznych na końcu dropów, manetek triatlonowych. Spróbuje owe manetki przybliżyć bardziej do kierownicy, montując je za pomocą obejm do przerzutki przedniej (tak niektórzy montują do baranka manetki SRAM), ale jeszcze nie wiem, czy się uda. Jeśli nie, zostanie na razie jak jest. Całość (fot. 3).
Fot.1
Fot. 2
Fot. 3