Czyli:
Ciężarówka nr 1 skręcała w lewo w stronę wjazdu (wjazd a nie skrzyżowanie?) blokując drogę ciężarówce nr 2,
Ciężarówka nr 2 najpierw czekała za nr 1, następnie chciała ją wyminąć maksymalnie z prawej strony po jezdni.
Rowerzysta: Widząc manewry ciężarówki nr 1 i oczekującą ciężarówkę nr 2 wykonał manewr wyprzedzania z prawej strony.
W momencie wykonywania tego manewru ciężarówka nr 2 wykonała powyższy manewr i potrąciła rowerzystę.
Moje skromne zdanie odnośnie samego zdarzenia jest takie, że zawinił zarówno kierowca ciężarówki jak i niestety częściowo rowerzysta.
Odnośnie winy kierowcy ciężarówki zgadzam się z biegłym pierwszym. Natomiast podczas manewru wyprzedzania należy zachować szczególną ostrożność, i Ty widząc co się dzieje jej nie zachowałeś:
Ja zbliżam się do jej tyłu i oceniam sytuację wyprzedzać z lewej czy z prawej strony bo przecież nie będę stał i czekał. Z lewej nie mogę bo widok zasłania mi ciężarówka ta do której dojeżdżam.
Jeżeli masz zasłonięty widok, nie widzisz co się dzieje dalej na drodze, to dlaczego nie poczekasz? - to zdanie nie brzmi dobrze i w sadzie może być dużym minusem dla Ciebie.
Odnośnie kierowcy ciężarówki to:
- zgadzam się, że nie miał prawa "w ciemno" nie patrząc w lusterka zjechać w prawo,
- ważne: jak weszliśmy do UE weszły przepisy nakazujące wyposażenie ciężarówek w dodatkowe lusterka likwidujące martwe pola właśnie w tych miejscach gdzie doszło do kolizji. Jak masz możliwość to sprawdź na monitoringu czy ta ciężarówka była w nie wyposażona. Jak masz możliwość to skonsultuj to z kimś kto się zna dobrze na wyposażeniu ciężarówek.
Natomiast co do drugiej opinii to uważam, że przy zachowaniu szczególnej ostrożności miałeś jednak prawo wyprzedzić i wprost z litery prawa (przy zachowaniu ostrożności, widoczności, miejsca) nie było to zabronione - chyba, że było to skrzyżowanie.
Życzę powrotu do zdrowia, powodzenia.
G.