Skocz do zawartości

Artek

Użytkownicy
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Artek

  1. Niecałe dwa miesiące temu kupiłem sobie Tribana 520 i nie żałuję. W kategorii cena/jakość (klasa osprzętu) wygrywa bezapelacyjnie. Warto zauważyć, że inne rowery oparte na Sorze mimo przeceny są w dalszym ciągu droższe o kilkaset złotych. Jeśli nie masz jakiegoś szczególnego parcia na markowość sprzętu (są ludzie, dla których napis Btwin na ramie jest mniej prestiżowy niż Merida czy Author) to szczerze mogę polecić Tribana. A za zaoszczędzone pieniądze możesz kupić sobie ubranie i akcesoria. Na rowerze crossowym można jeździć w każdym ubraniu i butach (chociaż różnie jest z wygodą), na szosówce spodenki z wkładką, rękawiczki czy kask są już w zasadzie niezbędne.
  2. Tyle, że 540 kosztuje 50% drozej. Człowiekowi, który waha się nad rowerem za ok. 2000 tysiące ciężko będzie wyłożyć 3200. Michał, jeśli będziesz miał jakiś problem z wyborem rozmiaru to chętnie pomogę. Ja miałem dylemat miedzy M a L i w końcu wziąłem mniejszy.
  3. Kup Tribana 520 za 2199 zł. To następca starej 500 (tej polecanej). Ja go posiadam i tez szczerze polecam.
  4. 1. Jakim rowerem i gdzie jeździsz? 2. Czy masz już buty SPD? Do pedałów PD-M520 buty są niezbędne. Przy pedałach PD-M324 można jeździć w każdych butach (z jednej strony jest normalna platforma), ale wtedy właściwie ich kupno mija się z celem. Bo po co kosztować się na specjalne pedały, skoro będzie się na nich jeździć jak samo jak tych zwykłych, które dostaje się z rowerem?
  5. Spróbuj negocjować cenę w sklepie. Ja w pełni sezonu mogłem uzyskać ok. 15-20 % upustu na cenie, więc teraz też powinno się udać.
  6. Jeśli chodzi o Krossa: Seto i Inzai są na ramie roweru crossowego (tyle, że bez amortyzatora). Osprzęt jest jest właściwie crossowo-trekkingowy. Inzai ma przekładnię Alfine (czyli biegi w piaście), Seto przerzutkę Altus. Oba mają hamulce tarczowe. Pulso jest na ramie i osprzęcie szosowym. Hamulce szczękowe, jak to zwykle bywa w szosowkach. Zwróć uwagę na ciężar roweru. Pulso jest dwa kilo lżejszy od tamtych. Moim zdaniem różnica dość znacząca, jeśli będziesz targał rower po schodach.
  7. Tylko ostrzegam, że ceny zaczynają się od 199 zł. I chyba nie wszystkie sklepy to oferują. A ja zastanawiam się, ile warte są okulary z Allegro, np takie: http://allegro.pl/t-sport-okulary-z-ramka-na-szkla-korekcyjne-rower-i5074798456.html albo http://allegro.pl/okulary-xlc-bahamas-pod-zwykle-okulary-korekcyjne-i5548196643.html
  8. Z punktu widzenia użytkownika Tribana 520: moim zdaniem średni sens ma kupowanie tego roweru z prostą kierownicą. To typowa szosówka, ze wszystkimi ich zaletami i wadami. Warto dopłacić te trzy stówki do baranka, bo wtedy mamy dużo szerszy wachlarz pozycji podczas jazdy. Natomiast rower fitness lepszy jest z szerszymi oponami (triban 520 ma rozmiar 25c), np. Kross Pulso. Wtedy mamy możliwość zjechania z asfaltu na nieutwardzoną drogę.
  9. Mi się podoba Kross Pulso. I gdybym nie miał ciśnienia na rower typowo szosowy to Pulso juz byłby mój :-) Zaletą Pulso moim zdaniem jest połączenie szosowej ramy i osprzętu z szerszymi oponami. Na asfalcie jedzie się prawie jak szosowką a jednocześnie można skręcić sobie na nieutwardzone drogi i ścieżki.
  10. Chyba wziąłbym Unibike Maksymalne dopuszczalne obciążenie rowerów Krossa wynosi 100 kg. Jeśli ważysz więcej, albo będziesz jeździł z dużym bagażem i przekroczysz tę nośność to w razie jakichkolwiek usterek ramy możesz zapomnieć o gwarancji. Z tego co pamiętam w przypadku Unibike jest to 120 albo 130 kg.
  11. Są klasę, albo nawet dwie niżej. Jak pojeździłem chwilę w Decathlonie na Tribanie 500 to nie odczułem jakiegoś specjalnego dyskomfortu związanego z przerzucaniem biegów. Trochę inne są klamkomanetki. Ale za to 7 stówek zostaje w kieszeni :-)
  12. Tak gwoli ścisłości: da się znaleźć. Triban 500 w Decathlonie kosztuje 1499 zł. http://www.decathlon.pl/triban-500-id_8331913.html Oglądałem, rower wydaje się być w porządku. Nawet zaczynam się nad nim zastanawiać. Pierwotnie zamówiłem sobie Tribana 520, ale Decathlon nie może się zdecydować, czy mają jeszcze w magazynie zamówiony przeze mnie rozmiar.
  13. Zamówiłem Tribana 520. Jak go odbiorę to postaram się sprawdzić i napisać ile miejsca jest w widełkach.
  14. Ciężko stwierdzić. Sora jest klasę lepsza i w pewnych okolicznościach na pewno się da to odczuć. Następnym plusem Tribana jest to, że ma 9 biegową tylną kasetę. Kolejnym dożywotnia gwarancja na ramę. Kross Pulso wygrywa tylko szerokością kół, które mają trochę lepsze zdolności terenowe. Triban w tej konfiguracji to typowa szosówka na dobrą nawierzchnię. Żałuję, że nikt nie napisał, jakiej szerokości opony można do niego założyć. Na stronie Decathlona jakiś pracownik jest napisał, że mieszczą się 28c. W internetach przeczytałem, że do poprzedniego Tribana 500 dało się założyć 32c, a nawet 35c. Byłoby świetnie, gdyby i do 520 dało się takie założyć. Ale generalnie Triban wygrywa w kategorii jakość/cena.
  15. Spójrz sobie jeszcze na Krossa Pulso 1. Cena katalogowa 2199, ale już można go kupić w cenie poniżej 2000 zł. Nadaje się do szybkiej jazdy po asfalcie, ale z oponami 35c poradzi sobie także w miarę dobrze na polnych i leśnych ubitych ścieżkach. Triban 500 jest obecnie wyprzedawany i nie wiem, czy kupisz go w swoim rozmiarze (Decathlon na stronie podaje, ze można kupić wyłącznie rozmiar 57). Mam podobne dylematy do Ciebie (nawet wyzewnętrzniałem się w innym wątku) i jestem prawie zdecydowany na Tribana 520 (ale z kierownicą barankiem, w cenie 2199 zł). Tyle, że ja już mam jeden rower, który w dalszym ciągu będzie służył mi do jazdy po mieście i lasach.
  16. Dzięki za odpowiedź. Ale w sumie u mnie bardziej chodzi o wybór roweru, niż samej kierownicy. Przyznam się, że Triban chodzi i po głowie i to raczej z barankiem niż prostą. W tej chwili mam rower miejski (Kross Tempo Adagio, bardzo przypominający trekingowy, tyle że z kołami 26 cali). Nie zamierzam się go pozbywać, więc będzie służył do jazdy po mieście, ewentualnie do rekreacyjnej jazdy po polnych i leśnych ścieżkach. Niestety, wyprostowana sylwetka powoduje, że tym rowerem nie da się jechać bardzo szybko. A mnie naszła chęć na pośmiganie na szosówce. I już byłem zdecydowany na Tribana 520, ale cały czas zastanawiam się, czy tym rowerem da się w miarę dobrze poruszać na drogach rowerowych (żeby dojechać do właściwej trasy). Nie liczę oczywiście na komfort, ale na to, że w ogóle da się jechać. Niestety w Warszawie jest dużo ścieżek niekoniecznie dobrej jakości, którymi trzeba jechać, jeśli nie chce się łamać przepisów PoRD. Łukasz napisał bardzo fajny artykuł o rowerach fitness i zastanawiam się, czy to może nie jest lepsza opcja od typowej szosy w jeździe miejsko-rekreacyjnej. Wtedy mógłbym kupić np. Krossa Pulso 1 (którego mogę mieć w cenie kilkanaście procent niższej niż katalogowa).
  17. Ja mam chęć na Tribana 520. I cały czas się waham: czy kupić z prostą kierownicą, czy z barankiem. Może ktoś pomoże rozwiązać ten dylemat?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...