Skocz do zawartości

kryptoszosowiec

Użytkownicy
  • Postów

    215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia kryptoszosowiec

Stały bywalec

Stały bywalec (3/4)

  1. Gravel to rewelacyjny typ roweru, pod warunkiem że korzysta się z niego zgodnie z przeznaczeniem. Miałem taki rower i bardzo żałuję że go sprzedałem. Największą zaletą jest to, że mając taki rower nie ogranicza nas tylko asfalt. Oczywiście można napisać, że szosą też się da przejechać po żwirze. No można, tak samo jako można się podcierać papierem ściernym. Gravel jest świetny gdy jeździmy po asfalcie i DDR różnej jakości, żwirach czy mocno ubitych ścieżkach. Gravel nigdy nie będzie zastępstwem ani dla MTB, ani dla szosy. Gravel jest rewelacyjny, gdy robi rzeczy do których został zaprojektowany. Mam wrażenie że kompletnie nie rozumiesz koncepcji roweru Gravel i na siłę próbujesz znaleźć powody dlaczego takie rowery nie mają sensu. Ty próbujesz do każdego rodzaju napotkanego terenu dopasować rower i to się zawsze obroni, bo szosa będzie lepsza na asfalcie, MTB w terenie a Trekking na długiej trasie. Kompletnie jednak pomijasz to, że poświęcając część osiągów, można mieć jeden rower który pojedzie po tym wszystkim. Jeżeli masz las lub szutry pod nosem, kupujesz MTB. Jeżeli masz trasy asfaltowe pod nosem, to kupujesz szosę. Jeżeli masz jedno i drugie, a możesz sobie pozwolić tylko na jeden rower, to kupujesz Gravela, bo pozwala Ci wjechać wszędzie. Zresztą można mieć szosę, MTB i Gravela jednocześnie i każdy z tych rowerów używać zgodnie z przeznaczeniem. To nie jest tak, że Gravel to "mniejsze zło". Nie raz miałem tak że mieszkając jeszcze w Otwocku, do Celestynowa jechałem szutrami i leśnymi ścieżkami, a wracałem pętlą szosową. Na szosie bym przejechał odcinek asfaltowy szybciej, tak samo jak terenowy na MTB. Tylko w ten sposób, nie byłbym w stanie zrobić tego na tym samym wyjeździe. Mam też wrażenie, na co nie raz już zwracałem uwagę ze względu na Twoje podejście do kolarstwa i tego że Twój syn jest gdzieś na pograniczu bycia zawodowcem, że nie jesteś do końca obiektywny. Naprawdę są ludzie na tym świecie, którzy chcą wyjść na rower, pokręcić sobie spokojnie bez patrzenia na cyferki i czy akurat którymś rowerem by się przejechało dany odcinek szybciej. Czasami jest po prostu fajnie wyjść na rower i sobie pojeździć tam gdzie się podoba. Nie piszę o jakimś toczeniu się 10 km/h, tylko o tym, że nie zawsze trzeba ograniczać się do jednego typu nawierzchni bądź analizować przebieg trasy.
  2. Jakoś mi umknęły kolejne Posty. 2. Zgadzam się. Natomiast ja cały czas myślę o kołach nowych, bo chyba o takich pisze autor. W takim przypadku, trzeba iść na duże kompromisy. 3. Miałem na myśli to, że gdyby to była kwestia wygrać/nie wygrać, to może by mu ogarnęli szersze koła. Oczywiście to było z lekkim uśmiechem i zaczepką, bo wiadomo że w tamtym wyścigu priorytety są nieco inne. 4. Tak i nie. Niestety wiem z doświadczenia, że czasami tak jest że człowiek sobie mówi że jeszcze poczeka bo może się trafi coś lepszego, a potem żałuje bo podobnych promocji już nie ma. Właśnie w taki sposób nie kupiłem MTB z Decathlonu za 3200 zł, co było świetną ofertą 😛 SwissSide to w ogóle nie jest jakaś marka DT Swiss, pakowana chociażby do rowerów z Decathlonu? Gdzieś to czytałem, ale już nie mam pojęcia kto i gdzie to pisał. @AdrianoPL to już jest totalnie sprawa drugorzędna, ale ja bym też spojrzał na jakich szprychach i nyplach jest zbudowane dane koło. Lepiej jeżeli są to ogólnie dostępne części. O ile sam nie wdepnąłem w minę, to FFWD są zbudowane na szprychach i nyplach DT. Miałem kiedyś aluminiowe Fulcrumy. Jak policzyłem ile by mnie kosztowała chociażby wymiana bębenka i koszt kilku szprych, których nie dało się kupić pojedynczo tylko w zestawie, które były dedykowane tylko do kół Fulcrum, to mi wyszło że zbliżyłem się kosztem do kompletu kół 😄 To było jakieś 8 lat temu i pamiętam że zapłaciłem wtedy za Fulcrum Racing 7 chyba 700 zł, a bębenek kosztował 290 zł lub 350 zł. Fajne też było to, że regulację luzu na łożyskach ustawiało się pierścieniem zaciskanym malutką śrubką, zrobioną z gównolitu. Oczywiście śrubka wyrabiała się raz dwa, miała nietypowy wymiar i koszt całego elementu to było ponad 100 zł. Ogólnie z tymi kołami też był duży problem, bo tył miał luz. Nie ważne jak mocno się skręciło, przy złapaniu koła i ruchach na bok, wyczuwalne było lekkie stukanie. Koła odesłałem, dostałem nowe, było to samo. Oczywiście dotyczyły to pewnie tylko tego modelu, ale jakoś mi niesmak do Fulcrum pozostał. Co nie zmienia faktu, że tłukłem je bardzo mocno z oponami 25c i były praktycznie idealnie proste.
  3. Dzięki. Ciekawe, może przez te 5 lat poprawili coś sprzętowo lub w oprogramowaniu.
  4. Takich wątków jak ten jest całkiem sporo: https://forums.garmin.com/sports-fitness/running-multisport/f/accessories-sensors/227664/garmin-hrm-dual-not-working
  5. A, no takie skoki rzeczywiście są dziwne. Ja od lat mam pas Lezyne no i w zasadzie działa. Ciężko się do czegoś realnie przyczepić. Jednak z racji moich przejść z tą firmą, raczej nie polecam ich produktów. Co do Garmina, pojawia się dużo opinii że są kiepskie, ale może dotyczy to tylko podstawowego modelu. Zobaczymy co odpisze @jajacek.
  6. Tak z ciekawości: co oznacza rozjeżdżanie się tętna? Skąd to wiesz i na jakiej podstawie? @jajacek nie masz problemu że te pasy pożerają baterie w jakimś strasznym tempie? Gdzieś czytałem że to jest wielki problem z pasami Garmina, bo po tym jak zjedzą baterię, w ogóle przestają działać.
  7. Czytając odpowiedzi, wcale nie byłem tego taki pewny, zwłaszcza w kontekście "pukania młotkiem" 😛 Strzelam że po prostu od początku był dokręcany za mocno, przez co zacisnął się na kierownicy. Niby relikt, a nie do końca. Nadal są mostki które działają na tej zasadzie, albo i obejmują kierownicę mocniej. Z tym że są to "butikowe" komponenty.
  8. A wystarczy poświęcić 10 sekund na poszukanie instrukcji. Swoją drogą, Ritchey rozwiązał problem który nie istnieje 😛
  9. Łańcuch oryginalny i dedykowany do tego napędu? Nie ma cudów. Jak na innym rowerze działa dobrze, cały napęd jest wymieniony, to musisz szukać problemu gdzieś w ramie. Nie znam się na napędzie SRAM i jak to jest rozwiązane, ale może kwestia linii łańcucha? Wszystkie elementy są ze sobą kompatybilne? W ogóle co oznacza że nie przerzuca prawidłowo?
  10. Nowe i z Europy? Ile lat temu? Znajdź koła aluminiowe ze stożkiem 45mm o wadze +/- 1700g. Takie dostępne normalnie w sprzedaży, a nie jakieś egzotyki. Myślę że autor już dawno to zdefiniował. Stożek +/- 45mm, wymiar wewnętrzny 21mm, cena do 4k. Już ich chyba nie ma, ale ja bym osobiście nie kupił. Co z tego że niby nowe, skoro bez gwarancji? Kup coś od dużego producenta, z gwarancją, dostępne normalnie w Polsce. Będziesz teraz siedział i zastanawiał się, a w praktyce okaże się że różnicy nie będzie wcale między poszczególnymi modelami, bo i jaka ma być? Ułamki lub pojedyncze Waty między profilem kół o tej samej wysokości i wymiarze wewnętrznym/zewnętrznym, przy prędkości 40 km/h+? Co do wagi. Wiem że jest za tym wielka pogoń, ja także kupuję najlżejsze co mogę, ale nie popadajmy w paranoję. Niech to będzie nawet różnica 200g, zwłaszcza jeżeli mówimy o jeździe po płaskim. Kto to poczuje i jakie to będą różnice sumarycznie na przejeździe? Jeżeli jeździsz po płaskim, to tak naprawdę tych momentów gdzie mocno przyspieszasz jest mało. Nie sugeruję kupna klocków 2kg, ale też nie widzę powodu porzucania zakupu. Bez "pocisku" w niczyją stronę, trochę z uśmiechem, ale ten temat zaczyna przypominać ten znany z wszelkich memów o forach specjalistycznych. Człowiek chce sobie kupić koła żeby zrobić lekki upgrade, bo jeździ dla zabawy a stożek w szosie to coś lekko "magicznego", a dowiaduje się że musi niemalże zahaczyć o technologię z World Tour 🙂 BTW, apropo World Tour: https://www.cyclist.co.uk/in-depth/mathieu-van-der-poel-paris-roubaix-2025-canyon-aeroad Opony 32c, koła Shimano o wymiarze zewnętrznym 28mm 😉
  11. No i zaraz wyjdzie, że bez 10k za nowe koła to nie ma co podchodzić 😉
  12. Ja nie pytam co kupić, tylko o porównanie tego co wymieniłem. Ja już te klocki mam 😉
  13. Cześć, Mam klocki Shimano L03A i SwissStop RS (żółte) i nie bardzo wiem na które się zdecydować. Teraz jest dobry moment na wybór, bo zrobiłem serwis zacisków, tłoczki są rozepchane więc mogę wsadzić co mi się podoba. Czytałem recenzje SwissStop i są bardzo dobre. Jednocześnie na YT jest filmik z porównaniem różnych klocków i SwissStop wcale nie wypadają rewelacyjnie. Czy ktoś z Was używał obydwu zestawów i jest w stanie napisać jak to wygląda w praktyce? Czytałem że SwissStop są cichsze, mniej pylą i podobno "łapią" nieco gwałtowniej. Dlaczego nie spróbuję sam? Po prostu mam kilka kompletów różnych klocków i jeżeli wychodzi że Shimano są mimo wszystko najlepsze, to resztę sprzedam. Przy tym jak klocki zużywają się na terenach płaskich, dodatkowo przy mojej niskiej wadze, jeden komplet wystarcza na kilka lat.
  14. Dobra, okazało się że jednak gwint był uszkodzony. Spróbowałem jeszcze raz bo nie dawało mi to spokoju i gwint poszedł w całości. W serwisie wymienili mi obydwa w 1h.
  15. Niestety niczego tam sam nie zobaczysz. Możesz zdjąć klapę od dołu, ale tam jest mechanizm od przerzutek. No chyba że zacisnąłeś owijkę tak mocno na przewodzie przy klamce, że go załamałeś lub coś takiego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...