Rower jest, jeździ!
Wszedłbym na minę z rozmiarem 17, nawet ta 19-stka jest dla mnie zaskakująco krótka, w każdym razie bałem się, że będzie kobyła, do której trzeba będzie niekomfortowo dosięgać. Nic takiego nie ma miejsca.
Po 1, kolor ze zdjęcia, a kolor rzeczywisty tak mocno się różniły, że nie poznałem swojego roweru. W jakim celu zdjęcia są upiększane, nie wiem, i choćby gdzieś tam małym druczkiem było napisane, że to tylko wizualizacja, wciąż uważam to za manipulację. Jest ciemniejszy, też ładny ?
Sądzę, że rama jest do kitu, wygląda, śmierdzi i dźwięczy mi tanizną. Spawy widoczne chyba z kosmosu. Najgorsze jednak, że jest bardzo szeroka w poziomie, między kolanami, co sprawia, że co jakiś czas o nią ocieram. 5 cm, tyle co opona ?
- Hamulce nie żylety, ale czytam, że tarcze muszą się jeszcze dotrzeć,
-fajnie, że kierownicę mam na wysokości siodełka, siedzi mi się nawet wygodnie.
Właściwości jezdne - kompletnie inaczej niż na mtb 26 full. Łatwiej się jedzie, ale tyłek boli! Nie ma dumpera, dziury, po których się oblizywałem, teraz czuję mocno. Ale z drugiej strony, na górce, na której ostatnio zdychałem, tym ustrojstwem podjechałem lekko. Po ponad godzinie troszku "poczułem" ręce i lędźwia.
Ogółem jestem happy, chciałem mieć rower na kołach 29 i mam, lubię na niego patrzeć, czuję frajdę, inne wrażenia i szybkość. Jak by ten rower nie shejtować, dla mnie to i tak "przełom technologiczny". Banan na gębie, póki jeździ i nic się nie psuje haha
Jeszcze raz dziękuję za szybką odpowiedź, bo mniejsza rama byłaby nieodpowiednia